Temat: Wyzwiska w łóżku

Witam jestem z nowym facetem od paru miesięcy i mamy poważny problem na płaszczyźnie intymniej. Mianowicie mój facet ma jakąś dziwną dla mnie potrzebę wulgarności w łóżku w stosunku do kobiet,że niby to go kręcie. Ja tego nie przyjmuję w żadnym wypadku i jest to dla mnie brak szacunku do kobiety i się na to nie zgodzę a on naciska twierdząc, że z poprzednią partnerką nie miał z tym problemu. Doszło do sprzeczko między nami nie małej i teraz nie wiem co dalej. Uważam,że to nie ja jestem dziwna a on ,że nie potrafi tego zaakceptować. To nie kwestia, czy lubię oral np czy nie a jakiegoś wyzywania w łóżku, czyli jakiejś nietypowej preferencji.

Nie wie co będzie ale ja się na pewno do tego nie zmuszę na pewno nie będę nic robić na siłę.

biedny facet 

z tej mąki chleba nie będzie szukaj jakiegoś nudnego ćwoka 

Ani on ani Ty nie jesteście dziwni. Każdy ma prawo do wlasnych preferencji do co tego co nas podnieca i gdzie istnieje nasza granica. Po prostu się nie dobraliście w sprawach łóżkowych a to ważna część związku. W tej sytuacji zawsze któreś będzie pokrzywdzone albo Ty jeśli się zgodzić na wulgarnosc albo on jeśli będzie musiał się hamować. I on powinien zrozumieć Ciebie i Ty powinnaś zrozumieć jego. 

nie musisz się do tego zmuszać, ale ciężko będzie znaleźć kompromis w tej sytuacji, więc chyba najlepiej będzie się rozstać i poszukać partnera o podobnym temperamencie w łóżku 

Asha. napisał(a):

Ani on ani Ty nie jesteście dziwni. Każdy ma prawo do wlasnych preferencji do co tego co nas podnieca i gdzie istnieje nasza granica. Po prostu się nie dobraliście w sprawach łóżkowych a to ważna część związku. W tej sytuacji zawsze któreś będzie pokrzywdzone albo Ty jeśli się zgodzić na wulgarnosc albo on jeśli będzie musiał się hamować. I on powinien zrozumieć Ciebie i Ty powinnaś zrozumieć jego. 

Nie mam zamiaru rozumieć faceta, który nie szanuje kobiet i wyzywa je od dziwek. Nie ma znaczenia, to że tak nie robi poza łóżkiem dla mnie to i tak brak szacunku.

Noma_ napisał(a):

biedny facet 

z tej mąki chleba nie będzie szukaj jakiegoś nudnego ćwoka 

Biedna, to ty jesteś.

Z tym że to "nietypowa preferencja" to bym się jednak trochę kłóciła.... Ale jeśli Ci to nie odpowiada to faktycznie chyba trzeba sie zastanowić co dalej. Jeśli ty uznajesz jedynie waniliowy seks, a Twój facet woli jakiś większy ogień i pikanterię to raczej trudno będzie się dogadać na tej płaszczyźnie.

@Liliana482  absolutnie nie odebrałabym nazywania swojej kobiety dz...ką czy s..ką w trakcie namiętnego seksu  jako brak szacunku do kobiety 😁  Ja akurat lubię takie smaczki, mega podkręcają temperaturę. 

Liliana482 napisał(a):

Asha. napisał(a):

Ani on ani Ty nie jesteście dziwni. Każdy ma prawo do wlasnych preferencji do co tego co nas podnieca i gdzie istnieje nasza granica. Po prostu się nie dobraliście w sprawach łóżkowych a to ważna część związku. W tej sytuacji zawsze któreś będzie pokrzywdzone albo Ty jeśli się zgodzić na wulgarnosc albo on jeśli będzie musiał się hamować. I on powinien zrozumieć Ciebie i Ty powinnaś zrozumieć jego. 

Nie mam zamiaru rozumieć faceta, który nie szanuje kobiet i wyzywa je od dziwek. Nie ma znaczenia, to że tak nie robi poza łóżkiem dla mnie to i tak brak szacunku.

Istotne tu są słowa "dla mnie". Daj facetowi spokój, poszukaj innego, grzecznego, lubiącego delikatny seks.  


Wiele ludzi rozróżnia seks i życie codzienne i wcale nie uważam, że mój mąż i faceci wielu z nas nie mają do nas szacunku jeśli jesteśmy wulgarni w seksie. 


Z ciekawości-przebieranki, zabawki i seksowne stroje też uważasz za brak szacunku do kobiety? 

Ja nie widzę w tym nic dziwnego, ale On powinien uszanować to że Ty tego nie akceptujesz. Mi nie przeszkadza podduszanie, ciągnięcie za włosy, dominacja, klapsy nawet te mocne . To są zabawy w łóżku a w nim można ustalać inne zasady niż w życiu. 

HelloPomello napisał(a):

Ja nie widzę w tym nic dziwnego, ale On powinien uszanować to że Ty tego nie akceptujesz. Mi nie przeszkadza podduszanie, ciągnięcie za włosy, dominacja, klapsy nawet te mocne . To są zabawy w łóżku a w nim można ustalać inne zasady niż w życiu. 

Mam podobnie :) Wręcz bym powiedziała że nie tylko mi "nie przeszkadza", ale raczej kiepsko by było bez takich akcji haha. Waniliowy seks to dla mnie totalna nuda. Na szczęście myśmy się z mężem na tej płaszczyźnie wybitnie zgrali.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.