- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 marca 2023, 22:01
Hej. Jestem tutaj w sprawie mitu o tym, że kobiety uwielbiają facetów, którzy mieli tabuny partnerek. A może to nie mit ?
czy macie tak, że im więcej facet miał partnerek tym bardziej Was to kreci? Czy poznając faceta który miał powiedzmy 30 partnerek (pewnie dla kogoś to może być mało, dla mnie dużo) macie dzieki tej liczbie o nim lepsze zdanie ? Czy naprawdę kobiety tak wspaniale myślą o facetach, którzy "idą w ilość " ? Zapraszam do dyskusji ;]
18 marca 2023, 10:13
Przyznaję, że pierwszy raz słyszę o takim micie.
Ważny jest dla mnie stosunek DO kobiet, a nie stosunki Z kobietami.
w koło się słyszy, że facet, który ma dużo kobiet będzie miał renomę maczo, a kobieta no znacznie gorsza i to jest ten mit.
To patriarchalne podwójne standardy, nic więcej.
moim zdaniem ten definicja ?maczo? jest w tym wątku kiepsko postawiona - rzekoma atrakcyjność takiego mężczyzny nie opiera się na ilości partnerek seksualnych, tylko pewności siebie graniczącej z arogancja, umiejętności ?postępowania? z kobietami i zdobywania ich, czaru itp. Wiadomo, coś jak Rhett Buttler - może mieć każda, ale chce tylko tę jedyna ;)
w tym wątku nie ma definicji maczo ;) tytuł jest z przymrużeniem oka ;] zjezdzacie za mocno na wątki poboczne ;)
piszesz o micie maczo, który ma kobiet na pęczki i jednocześnie jest ze względu na to przedmiotem pożądania - No moim zdaniem nie ma czegoś takiego :D
nie ma czegoś takiego, że facet jak śpi z wieloma kobietami to jest kozak, a kobieta, która idzie do łóżka z wieloma się "nie szanuje" ? I stąd pytanie czy rzeczywiście dla kobiet ten facet który śpi z wieloma to taki kozak. Dla mnie te wspomniane powyżej podwójne standardy to ten "mit" do rozwiania tutaj.
Z jakiegoś powodu tzw podrywacze mają mega powodzenie nawet jak kobiety znają ich "renomę". Z czego to wynika ?
W pierwszym poście piszesz, ze kobiety uwielbiają takich facetów, którzy sypiają z tabunami partnerek. Jak żyje, nie spotkałam się z czymś takim. Czym innym jest ewentualne „kozactwo” w gronie męskim, raczej bardzo młodym
i znowu wracasz do podrywaczy - tak jak pisałam na początku, ich powodzenia nie wynika z samego faktu sypiania z wieloma partnerkami. Rozmowa tak nieprecyzyjna, ze ciężko ja prowadzic, ja w każdym razie już uciekam
Edytowany przez Himawari 18 marca 2023, 10:14
18 marca 2023, 10:18
Przyznaję, że pierwszy raz słyszę o takim micie.
Ważny jest dla mnie stosunek DO kobiet, a nie stosunki Z kobietami.
w koło się słyszy, że facet, który ma dużo kobiet będzie miał renomę maczo, a kobieta no znacznie gorsza i to jest ten mit.
To patriarchalne podwójne standardy, nic więcej.
moim zdaniem ten definicja ?maczo? jest w tym wątku kiepsko postawiona - rzekoma atrakcyjność takiego mężczyzny nie opiera się na ilości partnerek seksualnych, tylko pewności siebie graniczącej z arogancja, umiejętności ?postępowania? z kobietami i zdobywania ich, czaru itp. Wiadomo, coś jak Rhett Buttler - może mieć każda, ale chce tylko tę jedyna ;)
w tym wątku nie ma definicji maczo ;) tytuł jest z przymrużeniem oka ;] zjezdzacie za mocno na wątki poboczne ;)
piszesz o micie maczo, który ma kobiet na pęczki i jednocześnie jest ze względu na to przedmiotem pożądania - No moim zdaniem nie ma czegoś takiego :D
nie ma czegoś takiego, że facet jak śpi z wieloma kobietami to jest kozak, a kobieta, która idzie do łóżka z wieloma się "nie szanuje" ? I stąd pytanie czy rzeczywiście dla kobiet ten facet który śpi z wieloma to taki kozak. Dla mnie te wspomniane powyżej podwójne standardy to ten "mit" do rozwiania tutaj.
Z jakiegoś powodu tzw podrywacze mają mega powodzenie nawet jak kobiety znają ich "renomę". Z czego to wynika ?
W pierwszym poście piszesz, ze kobiety uwielbiają takich facetów, którzy sypiają z tabunami partnerek. Jak żyje, nie spotkałam się z czymś takim. Czym innym jest ewentualne ?kozactwo? w gronie męskim, raczej bardzo młodym
i znowu wracasz do podrywaczy - tak jak pisałam na początku, ich powodzenia nie wynika z samego faktu sypiania z wieloma partnerkami. Rozmowa tak nieprecyzyjna, ze ciężko ja prowadzic, ja w każdym razie już uciekam
Brak czytania ze zrozumieniem aż bije po oczach. Pisałam o micie na ten temat, a nie że dokładnie tak jest. Jeżeli mit o tym, że facet śpiący z wieloma kobietami to kozak istnieje w społeczeństwie to na społeczeństwo składają się kobiety i mężczyźni. Pytanie czy kobiety naprawdę tak sądzą. Jak dla mnie to bardzo proste i precyzyjne.
18 marca 2023, 10:33
Ja patrzę z perspektywy kobiety po 40stce. Wg mnie wazny jest umiar we wszystkim. Tabuny partnerek źle mi się kojarzą. Wygląda to tak jakby mężczyzna nie chciał bądź nie umiał żyć w związku. Dla mnie atrakcyjny facet musi mieć podobne wartości do mnie. Jeśli ja szukam stałego partnera, to wiadomo, że mężczyzna, który szczyci się tym, że co tydzień sypia z inną kobietą nie będzie w moich oczach atrakcyjniejszy od kogoś, kto np miał kilka/ kilkanaście partnerek (zależy od wieku). I na pewno ktoś, kto sypia z kim popadnie, nie będzie w moim odczuciu atrakcyjnym partnerem. Wszelkie skrajności mnie odstraszają. Więc w moim przypadku to mit, że facet który spał z masą kobiet, będzie atrakcyjniejszy niż taki, który spał z kilkoma.
18 marca 2023, 10:58
nie słyszałam tego mitu, ale obiło mi się o uszy, że "niegrzeczni" mają większe powodzenie.
pytanie co ta niegrzeczność znaczy ;] w praktyce tyle, że zbalamuci i porzuci, a tacy mają dużo partnerek, to jest tak naprawdę to samo. No chyba, że kobieta wiążąc się z typem podrywacza sama siebie oszukuje że tej wprawy nabył na 1 stałym związku ?;p
Wg mnie właśnie niewiele tacy faceci mają wspólnego z niegrzecznością. Są szarmanccy, naturalnie uroczy, pewni siebie, umieją uwodzić, dzięki czemu ciężko im odmówić.
ich niegrzeczność polega na tym, że równie uroczo jak Cię uwodzą później Cię zlewają ;) jesteś taka wyjątkowa najwspanialsza, a później ups po tygodniu już inna jest najwspanialsza ;) znam kilku takich facetów i uwierz mi, że to co mówią Tobie, a to co później mówią o Tobie swoim kumplom czy kolejnym partnerkom to dwie różne rzeczy. ;] Mówią to co kobieta chce usłyszeć, a nie to co rzeczywiście myślą, bo wiedzą że kobiece uszy są chłonne. Tak w skrócie działa typowy podrywacz, czy tam "bad boy"
To zależy czego się kobieta spodziewa. Kiedy się poznaje takiego faceta to ciężko mieć nadzieję, że porzuci swoj tryb życia i zostanie wspaniałym i wiernym mężem. Zresztą, oni zazwyczaj niczego nie obiecują. Ja tam nigdy nie byłam specjalnie rozczarowana, a wszystko wspominam jako miłe przygody. I na mnie słodkie komplementy i makaron nawijany na uszy nie działa.
18 marca 2023, 11:04
nie słyszałam tego mitu, ale obiło mi się o uszy, że "niegrzeczni" mają większe powodzenie.
pytanie co ta niegrzeczność znaczy ;] w praktyce tyle, że zbalamuci i porzuci, a tacy mają dużo partnerek, to jest tak naprawdę to samo. No chyba, że kobieta wiążąc się z typem podrywacza sama siebie oszukuje że tej wprawy nabył na 1 stałym związku ?;p
Wg mnie właśnie niewiele tacy faceci mają wspólnego z niegrzecznością. Są szarmanccy, naturalnie uroczy, pewni siebie, umieją uwodzić, dzięki czemu ciężko im odmówić.
ich niegrzeczność polega na tym, że równie uroczo jak Cię uwodzą później Cię zlewają ;) jesteś taka wyjątkowa najwspanialsza, a później ups po tygodniu już inna jest najwspanialsza ;) znam kilku takich facetów i uwierz mi, że to co mówią Tobie, a to co później mówią o Tobie swoim kumplom czy kolejnym partnerkom to dwie różne rzeczy. ;] Mówią to co kobieta chce usłyszeć, a nie to co rzeczywiście myślą, bo wiedzą że kobiece uszy są chłonne. Tak w skrócie działa typowy podrywacz, czy tam "bad boy"
To zależy czego się kobieta spodziewa. Kiedy się poznaje takiego faceta to ciężko mieć nadzieję, że porzuci swoj tryb życia i zostanie wspaniałym i wiernym mężem. Zresztą, oni zazwyczaj niczego nie obiecują. Ja tam nigdy nie byłam specjalnie rozczarowana, a wszystko wspominam jako miłe przygody. I na mnie słodkie komplementy i makaron nawijany na uszy nie działa.
ale są nieszczerzy czyli np kręcą z kilkoma na raz, bo przecież z żadną nie są w związku, nie powiedzą Ci tego żebyś czuła się wyjątkowa i robiła to co zechcą ;] dla mnie to jest moralnie wątpliwe zachowanie, bo jest w nim sporo manipulacji, polprawd etc ;) zostawiają często niedopowiedzenia żeby kobieta sobie mogła narobić nadzieji ;p często też ulatniają się bez słowa czyli nagle są zawaleni praca tzn nowa koleżanką ;] już nie wspomnę że przynajmniej Ci których ja znam, a znam 3 rozpowiadają o tych podbojach na prawo i lewo, bo chcą zrobić sobie image takiego samca alfa, którego wszystkie laski chcą, flirtują z kobietami aby mieć wiecznie zaplecze "fanek". A robią to bo są zwykle po prostu narcyzami, egocentrykami etc a zachwyt kobiet to dla nich paliwko ;]
Edytowany przez Despacitoo 18 marca 2023, 11:05
18 marca 2023, 11:06
nie wiem. Nie miało to dla mnie znaczenia. Bardziej w jakich okolicznościach doszło do tych seksow. Jak nie chciał być w związku a miał swoje potrzeby i kobiety z których mu sypiał myślały tak samo to nie miałabym problemu.
18 marca 2023, 11:07
nie słyszałam tego mitu, ale obiło mi się o uszy, że "niegrzeczni" mają większe powodzenie.
pytanie co ta niegrzeczność znaczy ;] w praktyce tyle, że zbalamuci i porzuci, a tacy mają dużo partnerek, to jest tak naprawdę to samo. No chyba, że kobieta wiążąc się z typem podrywacza sama siebie oszukuje że tej wprawy nabył na 1 stałym związku ?;p
Wg mnie właśnie niewiele tacy faceci mają wspólnego z niegrzecznością. Są szarmanccy, naturalnie uroczy, pewni siebie, umieją uwodzić, dzięki czemu ciężko im odmówić.
ich niegrzeczność polega na tym, że równie uroczo jak Cię uwodzą później Cię zlewają ;) jesteś taka wyjątkowa najwspanialsza, a później ups po tygodniu już inna jest najwspanialsza ;) znam kilku takich facetów i uwierz mi, że to co mówią Tobie, a to co później mówią o Tobie swoim kumplom czy kolejnym partnerkom to dwie różne rzeczy. ;] Mówią to co kobieta chce usłyszeć, a nie to co rzeczywiście myślą, bo wiedzą że kobiece uszy są chłonne. Tak w skrócie działa typowy podrywacz, czy tam "bad boy"
To zależy czego się kobieta spodziewa. Kiedy się poznaje takiego faceta to ciężko mieć nadzieję, że porzuci swoj tryb życia i zostanie wspaniałym i wiernym mężem. Zresztą, oni zazwyczaj niczego nie obiecują. Ja tam nigdy nie byłam specjalnie rozczarowana, a wszystko wspominam jako miłe przygody. I na mnie słodkie komplementy i makaron nawijany na uszy nie działa.
ale są nieszczerzy czyli np kręcą z kilkoma na raz, bo przecież z żadną nie są w związku, nie powiedzą Ci tego żebyś czuła się wyjątkowa i robiła to co zechcą ;] dla mnie to jest moralnie wątpliwe zachowanie, bo jest w nim sporo manipulacji, polprawd etc ;) zostawiają często niedopowiedzenia żeby kobieta sobie mogła narobić nadzieji ;p często też ulatniają się bez słowa czyli nagle są zawaleni praca tzn nowa koleżanką ;] już nie wspomnę że przynajmniej Ci których ja znam, a znam 3 rozpowiadają o tych podbojach na prawo i lewo, bo chcą zrobić sobie image takiego samca alfa, którego wszystkie laski chcą, flirtują z kobietami aby mieć wiecznie zaplecze "fanek". A robią to bo są zwykle po prostu narcyzami, egocentrykami etc a zachwyt kobiet to dla nich paliwko ;]
Ja nie widzę w tym ni człego dopóki zasady są jasne. Sama zazwyczaa gadałam i się wdzięczyłam do pięciu naraz. Nie no, do trzech, przy pięciu już się wszystko myli 🙈
A i kiedy jest dla cb ten moment, że zaczyna się robić niemoralnie? Flirt to flirt, komplementy to komplementy, seks często to tylko seks, kobiety często sobie po prostu to źle tłumacza.
Edytowany przez TeczowyPierd 18 marca 2023, 11:12
18 marca 2023, 11:10
nie słyszałam tego mitu, ale obiło mi się o uszy, że "niegrzeczni" mają większe powodzenie.
pytanie co ta niegrzeczność znaczy ;] w praktyce tyle, że zbalamuci i porzuci, a tacy mają dużo partnerek, to jest tak naprawdę to samo. No chyba, że kobieta wiążąc się z typem podrywacza sama siebie oszukuje że tej wprawy nabył na 1 stałym związku ?;p
Wg mnie właśnie niewiele tacy faceci mają wspólnego z niegrzecznością. Są szarmanccy, naturalnie uroczy, pewni siebie, umieją uwodzić, dzięki czemu ciężko im odmówić.
ich niegrzeczność polega na tym, że równie uroczo jak Cię uwodzą później Cię zlewają ;) jesteś taka wyjątkowa najwspanialsza, a później ups po tygodniu już inna jest najwspanialsza ;) znam kilku takich facetów i uwierz mi, że to co mówią Tobie, a to co później mówią o Tobie swoim kumplom czy kolejnym partnerkom to dwie różne rzeczy. ;] Mówią to co kobieta chce usłyszeć, a nie to co rzeczywiście myślą, bo wiedzą że kobiece uszy są chłonne. Tak w skrócie działa typowy podrywacz, czy tam "bad boy"
To zależy czego się kobieta spodziewa. Kiedy się poznaje takiego faceta to ciężko mieć nadzieję, że porzuci swoj tryb życia i zostanie wspaniałym i wiernym mężem. Zresztą, oni zazwyczaj niczego nie obiecują. Ja tam nigdy nie byłam specjalnie rozczarowana, a wszystko wspominam jako miłe przygody. I na mnie słodkie komplementy i makaron nawijany na uszy nie działa.
ale są nieszczerzy czyli np kręcą z kilkoma na raz, bo przecież z żadną nie są w związku, nie powiedzą Ci tego żebyś czuła się wyjątkowa i robiła to co zechcą ;] dla mnie to jest moralnie wątpliwe zachowanie, bo jest w nim sporo manipulacji, polprawd etc ;) zostawiają często niedopowiedzenia żeby kobieta sobie mogła narobić nadzieji ;p często też ulatniają się bez słowa czyli nagle są zawaleni praca tzn nowa koleżanką ;] już nie wspomnę że przynajmniej Ci których ja znam, a znam 3 rozpowiadają o tych podbojach na prawo i lewo, bo chcą zrobić sobie image takiego samca alfa, którego wszystkie laski chcą, flirtują z kobietami aby mieć wiecznie zaplecze "fanek". A robią to bo są zwykle po prostu narcyzami, egocentrykami etc a zachwyt kobiet to dla nich paliwko ;]
Ja nie widzę w tym ni człego dopóki zasady są jasne. Sama zazwyczaa gadałam i się wdzięczyłam do pięciu naraz.
w relacjach damsko męskich często nie ma takiego stawiania kawy na ławę tzn jest miło jest fajnie, jedna strona myśli, że coś z tego będzie, a dla drugiej jesteś jedną opcja z wielu. Jeśli obie strony mówią wprost "nie szukam związku" to spoko gorzej jak zostają kawałki które są niejasne i ktoś cierpi na tym
18 marca 2023, 11:11
nie słyszałam tego mitu, ale obiło mi się o uszy, że "niegrzeczni" mają większe powodzenie.
pytanie co ta niegrzeczność znaczy ;] w praktyce tyle, że zbalamuci i porzuci, a tacy mają dużo partnerek, to jest tak naprawdę to samo. No chyba, że kobieta wiążąc się z typem podrywacza sama siebie oszukuje że tej wprawy nabył na 1 stałym związku ?;p
Wg mnie właśnie niewiele tacy faceci mają wspólnego z niegrzecznością. Są szarmanccy, naturalnie uroczy, pewni siebie, umieją uwodzić, dzięki czemu ciężko im odmówić.
ich niegrzeczność polega na tym, że równie uroczo jak Cię uwodzą później Cię zlewają ;) jesteś taka wyjątkowa najwspanialsza, a później ups po tygodniu już inna jest najwspanialsza ;) znam kilku takich facetów i uwierz mi, że to co mówią Tobie, a to co później mówią o Tobie swoim kumplom czy kolejnym partnerkom to dwie różne rzeczy. ;] Mówią to co kobieta chce usłyszeć, a nie to co rzeczywiście myślą, bo wiedzą że kobiece uszy są chłonne. Tak w skrócie działa typowy podrywacz, czy tam "bad boy"
To zależy czego się kobieta spodziewa. Kiedy się poznaje takiego faceta to ciężko mieć nadzieję, że porzuci swoj tryb życia i zostanie wspaniałym i wiernym mężem. Zresztą, oni zazwyczaj niczego nie obiecują. Ja tam nigdy nie byłam specjalnie rozczarowana, a wszystko wspominam jako miłe przygody. I na mnie słodkie komplementy i makaron nawijany na uszy nie działa.
dokladnie. Chociaż też niekoniecznie . Możliwe że na danym etapie życia nie chciał być w związku. Albo był w nieudanym i nie był gotowy na kolejne.
no właśnie nie obiecuję. Mam wrażenie że to kobiety obiecują sobie za dużo po przygodnych partnerach.
18 marca 2023, 11:14
nie słyszałam tego mitu, ale obiło mi się o uszy, że "niegrzeczni" mają większe powodzenie.
pytanie co ta niegrzeczność znaczy ;] w praktyce tyle, że zbalamuci i porzuci, a tacy mają dużo partnerek, to jest tak naprawdę to samo. No chyba, że kobieta wiążąc się z typem podrywacza sama siebie oszukuje że tej wprawy nabył na 1 stałym związku ?;p
Wg mnie właśnie niewiele tacy faceci mają wspólnego z niegrzecznością. Są szarmanccy, naturalnie uroczy, pewni siebie, umieją uwodzić, dzięki czemu ciężko im odmówić.
ich niegrzeczność polega na tym, że równie uroczo jak Cię uwodzą później Cię zlewają ;) jesteś taka wyjątkowa najwspanialsza, a później ups po tygodniu już inna jest najwspanialsza ;) znam kilku takich facetów i uwierz mi, że to co mówią Tobie, a to co później mówią o Tobie swoim kumplom czy kolejnym partnerkom to dwie różne rzeczy. ;] Mówią to co kobieta chce usłyszeć, a nie to co rzeczywiście myślą, bo wiedzą że kobiece uszy są chłonne. Tak w skrócie działa typowy podrywacz, czy tam "bad boy"
To zależy czego się kobieta spodziewa. Kiedy się poznaje takiego faceta to ciężko mieć nadzieję, że porzuci swoj tryb życia i zostanie wspaniałym i wiernym mężem. Zresztą, oni zazwyczaj niczego nie obiecują. Ja tam nigdy nie byłam specjalnie rozczarowana, a wszystko wspominam jako miłe przygody. I na mnie słodkie komplementy i makaron nawijany na uszy nie działa.
ale są nieszczerzy czyli np kręcą z kilkoma na raz, bo przecież z żadną nie są w związku, nie powiedzą Ci tego żebyś czuła się wyjątkowa i robiła to co zechcą ;] dla mnie to jest moralnie wątpliwe zachowanie, bo jest w nim sporo manipulacji, polprawd etc ;) zostawiają często niedopowiedzenia żeby kobieta sobie mogła narobić nadzieji ;p często też ulatniają się bez słowa czyli nagle są zawaleni praca tzn nowa koleżanką ;] już nie wspomnę że przynajmniej Ci których ja znam, a znam 3 rozpowiadają o tych podbojach na prawo i lewo, bo chcą zrobić sobie image takiego samca alfa, którego wszystkie laski chcą, flirtują z kobietami aby mieć wiecznie zaplecze "fanek". A robią to bo są zwykle po prostu narcyzami, egocentrykami etc a zachwyt kobiet to dla nich paliwko ;]
Ja nie widzę w tym ni człego dopóki zasady są jasne. Sama zazwyczaa gadałam i się wdzięczyłam do pięciu naraz.
w relacjach damsko męskich często nie ma takiego stawiania kawy na ławę tzn jest miło jest fajnie, jedna strona myśli, że coś z tego będzie, a dla drugiej jesteś jedną opcja z wielu. Jeśli obie strony mówią wprost "nie szukam związku" to spoko gorzej jak zostają kawałki które są niejasne i ktoś cierpi na tym
O tym pisalam po edytowaniu posta. Kiedy wg ciebie jest już niemoralnie?