- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
29 grudnia 2023, 16:13
Ja również jestem katoliczką, a chłopaka poznałam na duszpasterstwie akademickim.
Problem dotyczy mojego chłopaka. Nie współżyjemy, bo jest to dla nas grzechem. Chłopak stara się również nie masturbowac, ale ciężko mu to wychodzi.
Rozmawialismy o tym i przyznał mi, że ciągle odczuwa silne napięcie seksualne w podbrzuszu i bolą go jądra przy podnieceniu, a podnieca go chyba wszystko.
Ni le wiem co mu doradzić. Zapytał mnie wprpst czy jeśli ulży sobie czasem, a potem pójdzie do spowiedzi, to spowiedź będzie ważna.
Chciałabym powiedzieć tak, ale chyba jest inaczej. Czy pomagać mu w walce w czystości czy może jakoś ukierunkować go aby się nie męczył dłużej i masturbacja to nie aż taki ciężki grzech?
30 grudnia 2023, 17:04
Wysłałam chłopaka na rozmowę. Ksiądz nagadał chłopakowi.
Powiedział mu, że wierzy w to co penitent mówi podczas spowiedzi i dlatego ważna jest formułka. Oprócz wyznania grzechów na końcu mówi się, obiecuje poprawę i ksiądz wierzy w to co słyszy i rozgrzeszam, bo osoba wyznała grzech i obiecała, że więcej tego nie zrobi a przynajmniej mocno będzie się starała nie popełnić już tego samego grzechu. Okoliczność rozpatrywania inaczej może być uzależnienie, bo tu zachodzi ograniczenie dobrowolności. Ksiądz powiedział chłopakowi, że jeśli zaspokoi się raz i będzie miał zamiar ponowić grzech to powinien wyznać na spowiedzi grzech masturbacji i oznajmić, że nie zamierza się poprawić, wtedy rozgrzeszenia nie otrzyma. Ie grzesząc nie ma sensu przychodzić do spowiedzi z myślą, że znów to zrobi.
Co do jego problemu ksiądz powiedział, że odczuwanie pokus i napięć seksualnych jest naturalne a grzechem ciężkim śmiertelnym jest zaspokojenie je poza małżeństwem u osób dorosłych. Zalecił unikanie pozadliwych myśli, spojrzeń czy lektur. Co do bólu jąder, to ksiądz stwierdził, że to są normalne bóle kawalerskie i powinien je z pokora znosic, bo są motywacja do wstąpienia w związek małżeński. Ogólnie ksiądz stwierdził, że to co odczuwa to popęd do małżeństwa i powinien mieć już chociaż narzeczona. Odpowiedział że ma dziewczynę to pytał czy planuje ślub i takie tam, bo nie ma co się dłużej męczyć. Ale ogólnie stwierdził, że masturbacja będzie grzechem ciężkim.
Przynajmniej ja się w to nie wymieszałam. Niech sam teraz decyduje.
czyli bierz nawet pierwsza lepsza żeby zaspokoić potrzeby seksualne. A jak nie to z pokorą znoś 🤪🤪
30 grudnia 2023, 17:09
Wysłałam chłopaka na rozmowę. Ksiądz nagadał chłopakowi.
Powiedział mu, że wierzy w to co penitent mówi podczas spowiedzi i dlatego ważna jest formułka. Oprócz wyznania grzechów na końcu mówi się, obiecuje poprawę i ksiądz wierzy w to co słyszy i rozgrzeszam, bo osoba wyznała grzech i obiecała, że więcej tego nie zrobi a przynajmniej mocno będzie się starała nie popełnić już tego samego grzechu. Okoliczność rozpatrywania inaczej może być uzależnienie, bo tu zachodzi ograniczenie dobrowolności. Ksiądz powiedział chłopakowi, że jeśli zaspokoi się raz i będzie miał zamiar ponowić grzech to powinien wyznać na spowiedzi grzech masturbacji i oznajmić, że nie zamierza się poprawić, wtedy rozgrzeszenia nie otrzyma. Ie grzesząc nie ma sensu przychodzić do spowiedzi z myślą, że znów to zrobi.
Co do jego problemu ksiądz powiedział, że odczuwanie pokus i napięć seksualnych jest naturalne a grzechem ciężkim śmiertelnym jest zaspokojenie je poza małżeństwem u osób dorosłych. Zalecił unikanie pozadliwych myśli, spojrzeń czy lektur. Co do bólu jąder, to ksiądz stwierdził, że to są normalne bóle kawalerskie i powinien je z pokora znosic, bo są motywacja do wstąpienia w związek małżeński. Ogólnie ksiądz stwierdził, że to co odczuwa to popęd do małżeństwa i powinien mieć już chociaż narzeczona. Odpowiedział że ma dziewczynę to pytał czy planuje ślub i takie tam, bo nie ma co się dłużej męczyć. Ale ogólnie stwierdził, że masturbacja będzie grzechem ciężkim.
Przynajmniej ja się w to nie wymieszałam. Niech sam teraz decyduje.
o maj gad, teraz chłopaczyna musi wziąć ślub żeby mu jaja nie eksplodowały bo ksiądz mu tak nakazał
No, świetne te wywody,pisane z taką pasją i zaangażowaniem ? Rozwala mnie fakt, że ktokolwiek w tych czasach mógłby brać takie pie*dolamento na poważnie. Wybacz, autorko, ale serio, zalatuje to trochę oszołomstwem. Wiara wiarą, ale jeśli ważniejsze jest słowo księdza od dolegliwości zdrowotnych chłopaka, to ja odpadam.
Dokladnie tak, żeby autorka kierowała się zapisami w Biblii ale słowa jakiegoś klechy brać na poważnie ? Mam nadzieję że takich ludzi jest i będzie co raz mniej bo będą wieść nieszczęśliwy żywot do końca swych dni, bojąc się potępienia i płaczu i zgrzytania zębami. Piszę zupełnie szczerze,bez ironii.
30 grudnia 2023, 17:25
Wysłałam chłopaka na rozmowę. Ksiądz nagadał chłopakowi.
Powiedział mu, że wierzy w to co penitent mówi podczas spowiedzi i dlatego ważna jest formułka. Oprócz wyznania grzechów na końcu mówi się, obiecuje poprawę i ksiądz wierzy w to co słyszy i rozgrzeszam, bo osoba wyznała grzech i obiecała, że więcej tego nie zrobi a przynajmniej mocno będzie się starała nie popełnić już tego samego grzechu. Okoliczność rozpatrywania inaczej może być uzależnienie, bo tu zachodzi ograniczenie dobrowolności. Ksiądz powiedział chłopakowi, że jeśli zaspokoi się raz i będzie miał zamiar ponowić grzech to powinien wyznać na spowiedzi grzech masturbacji i oznajmić, że nie zamierza się poprawić, wtedy rozgrzeszenia nie otrzyma. Ie grzesząc nie ma sensu przychodzić do spowiedzi z myślą, że znów to zrobi.
Co do jego problemu ksiądz powiedział, że odczuwanie pokus i napięć seksualnych jest naturalne a grzechem ciężkim śmiertelnym jest zaspokojenie je poza małżeństwem u osób dorosłych. Zalecił unikanie pozadliwych myśli, spojrzeń czy lektur. Co do bólu jąder, to ksiądz stwierdził, że to są normalne bóle kawalerskie i powinien je z pokora znosic, bo są motywacja do wstąpienia w związek małżeński. Ogólnie ksiądz stwierdził, że to co odczuwa to popęd do małżeństwa i powinien mieć już chociaż narzeczona. Odpowiedział że ma dziewczynę to pytał czy planuje ślub i takie tam, bo nie ma co się dłużej męczyć. Ale ogólnie stwierdził, że masturbacja będzie grzechem ciężkim.
Przynajmniej ja się w to nie wymieszałam. Niech sam teraz decyduje.
o maj gad, teraz chłopaczyna musi wziąć ślub żeby mu jaja nie eksplodowały bo ksiądz mu tak nakazał
No, świetne te wywody,pisane z taką pasją i zaangażowaniem ? Rozwala mnie fakt, że ktokolwiek w tych czasach mógłby brać takie pie*dolamento na poważnie. Wybacz, autorko, ale serio, zalatuje to trochę oszołomstwem. Wiara wiarą, ale jeśli ważniejsze jest słowo księdza od dolegliwości zdrowotnych chłopaka, to ja odpadam.
Przecież po to założyłam tat, aby posłuchać rozsądnych waszych rad i coś sensownego doradzić chłopakowi, aby zadbał o swoje zdrowie. Nic mi nie doradzilyscie a chłopak chciał się mnie poradzić, więc co miałam zrobić? Wysłał go do ksiądza sądząc, że może jakiś ludzki się trafi. A wyszło tak jak sądziłam, że umoralnil go tylko.
30 grudnia 2023, 17:41
Ja mu naprawdę chce pomóc.
Jak to nie poradziły,i jakich rad się spodziewałas ? A swoją drogą to niezły z ciebie cwaniaczek, nie ma to jak umyć rączki 🤣 Jakie to wszystko pokrętne. Szczerze żal mi chłopaka.
Edytowany przez Noir_Madame 30 grudnia 2023, 18:13
30 grudnia 2023, 17:57
Wysłałam chłopaka na rozmowę. Ksiądz nagadał chłopakowi.
Powiedział mu, że wierzy w to co penitent mówi podczas spowiedzi i dlatego ważna jest formułka. Oprócz wyznania grzechów na końcu mówi się, obiecuje poprawę i ksiądz wierzy w to co słyszy i rozgrzeszam, bo osoba wyznała grzech i obiecała, że więcej tego nie zrobi a przynajmniej mocno będzie się starała nie popełnić już tego samego grzechu. Okoliczność rozpatrywania inaczej może być uzależnienie, bo tu zachodzi ograniczenie dobrowolności. Ksiądz powiedział chłopakowi, że jeśli zaspokoi się raz i będzie miał zamiar ponowić grzech to powinien wyznać na spowiedzi grzech masturbacji i oznajmić, że nie zamierza się poprawić, wtedy rozgrzeszenia nie otrzyma. Ie grzesząc nie ma sensu przychodzić do spowiedzi z myślą, że znów to zrobi.
Co do jego problemu ksiądz powiedział, że odczuwanie pokus i napięć seksualnych jest naturalne a grzechem ciężkim śmiertelnym jest zaspokojenie je poza małżeństwem u osób dorosłych. Zalecił unikanie pozadliwych myśli, spojrzeń czy lektur. Co do bólu jąder, to ksiądz stwierdził, że to są normalne bóle kawalerskie i powinien je z pokora znosic, bo są motywacja do wstąpienia w związek małżeński. Ogólnie ksiądz stwierdził, że to co odczuwa to popęd do małżeństwa i powinien mieć już chociaż narzeczona. Odpowiedział że ma dziewczynę to pytał czy planuje ślub i takie tam, bo nie ma co się dłużej męczyć. Ale ogólnie stwierdził, że masturbacja będzie grzechem ciężkim.
Przynajmniej ja się w to nie wymieszałam. Niech sam teraz decyduje.
o maj gad, teraz chłopaczyna musi wziąć ślub żeby mu jaja nie eksplodowały bo ksiądz mu tak nakazał
No, świetne te wywody,pisane z taką pasją i zaangażowaniem ? Rozwala mnie fakt, że ktokolwiek w tych czasach mógłby brać takie pie*dolamento na poważnie. Wybacz, autorko, ale serio, zalatuje to trochę oszołomstwem. Wiara wiarą, ale jeśli ważniejsze jest słowo księdza od dolegliwości zdrowotnych chłopaka, to ja odpadam.
Napisałaś wiara wiarą, tylko w sytuacji gdy ktoś deklaruje wiary i nie przestrzega jej zasad, to zaraz hipokryta według większości was. Być moze tak nie sądzisz więc nie o tobie pisze, ale ogólnie takie jest podejście innych. A jak rozwiązać problem żeby zachować wiarę zdrowie chłopaka i nie być posadzonym o hipokryzje to rad brak.
30 grudnia 2023, 18:16
Wysłałam chłopaka na rozmowę. Ksiądz nagadał chłopakowi.
Powiedział mu, że wierzy w to co penitent mówi podczas spowiedzi i dlatego ważna jest formułka. Oprócz wyznania grzechów na końcu mówi się, obiecuje poprawę i ksiądz wierzy w to co słyszy i rozgrzeszam, bo osoba wyznała grzech i obiecała, że więcej tego nie zrobi a przynajmniej mocno będzie się starała nie popełnić już tego samego grzechu. Okoliczność rozpatrywania inaczej może być uzależnienie, bo tu zachodzi ograniczenie dobrowolności. Ksiądz powiedział chłopakowi, że jeśli zaspokoi się raz i będzie miał zamiar ponowić grzech to powinien wyznać na spowiedzi grzech masturbacji i oznajmić, że nie zamierza się poprawić, wtedy rozgrzeszenia nie otrzyma. Ie grzesząc nie ma sensu przychodzić do spowiedzi z myślą, że znów to zrobi.
Co do jego problemu ksiądz powiedział, że odczuwanie pokus i napięć seksualnych jest naturalne a grzechem ciężkim śmiertelnym jest zaspokojenie je poza małżeństwem u osób dorosłych. Zalecił unikanie pozadliwych myśli, spojrzeń czy lektur. Co do bólu jąder, to ksiądz stwierdził, że to są normalne bóle kawalerskie i powinien je z pokora znosic, bo są motywacja do wstąpienia w związek małżeński. Ogólnie ksiądz stwierdził, że to co odczuwa to popęd do małżeństwa i powinien mieć już chociaż narzeczona. Odpowiedział że ma dziewczynę to pytał czy planuje ślub i takie tam, bo nie ma co się dłużej męczyć. Ale ogólnie stwierdził, że masturbacja będzie grzechem ciężkim.
Przynajmniej ja się w to nie wymieszałam. Niech sam teraz decyduje.
o maj gad, teraz chłopaczyna musi wziąć ślub żeby mu jaja nie eksplodowały bo ksiądz mu tak nakazał
No, świetne te wywody,pisane z taką pasją i zaangażowaniem ? Rozwala mnie fakt, że ktokolwiek w tych czasach mógłby brać takie pie*dolamento na poważnie. Wybacz, autorko, ale serio, zalatuje to trochę oszołomstwem. Wiara wiarą, ale jeśli ważniejsze jest słowo księdza od dolegliwości zdrowotnych chłopaka, to ja odpadam.
Napisałaś wiara wiarą, tylko w sytuacji gdy ktoś deklaruje wiary i nie przestrzega jej zasad, to zaraz hipokryta według większości was. Być moze tak nie sądzisz więc nie o tobie pisze, ale ogólnie takie jest podejście innych. A jak rozwiązać problem żeby zachować wiarę zdrowie chłopaka i nie być posadzonym o hipokryzje to rad brak.
Znalazlam rozwiązanie,kup mu brom albo niech sam sobie kupi.
30 grudnia 2023, 18:57
Ach, jakie budowanie napięcia, jaki tajming. O 14.30 pada spontaniczna, he he, deklaracja, że na 15.00 wyślę chłopaka do księdza, a już godzinę później dostajemy sążnisty post z wyszczególnioną treścią rozmowy między nimi dwojgiem. I czegóż tu nie ma? Są rozterki przedmałżeńskie, są pokusy cielesne, są i jądra bolące (już sobie wyobrażam biednego chłopaczynę jak relacjonuje spowiedź swojej wybrance - pamiętaj, jak się zalogujesz na tym swoim forum o odchudzaniu, to koniecznie napisz o moim bólu jąder. Jak zaczną dopytywać o szczegóły, to napisz im, że prawe jest większe i bardziej sine).
Ach, jakie szczęście, że autorka nie ma tego problemu, bo sama sobie zdiagnozowała uzależnienie, więc może brandzlować się do woli. Co innego chłopak - jemu muszą wystarczyć dane statystyczne o odsetku nocnych polucji.
Ja wiem, że szkoła ma przerwę świąteczną, wiem, że dzieci się nudzą - ale na litość bogów, nieco wyobraźni użyjcie, drogie trole.
30 grudnia 2023, 19:04
Ach, jakie budowanie napięcia, jaki tajming. O 14.30 pada spontaniczna, he he, deklaracja, że na 15.00 wyślę chłopaka do księdza, a już godzinę później dostajemy sążnisty post z wyszczególnioną treścią rozmowy między nimi dwojgiem. I czegóż tu nie ma? Są rozterki przedmałżeńskie, są pokusy cielesne, są i jądra bolące (już sobie wyobrażam biednego chłopaczynę jak relacjonuje spowiedź swojej wybrance - pamiętaj, jak się zalogujesz na tym swoim forum o odchudzaniu, to koniecznie napisz o moim bólu jąder. Jak zaczną dopytywać o szczegóły, to napisz im, że prawe jest większe i bardziej sine).
Ach, jakie szczęście, że autorka nie ma tego problemu, bo sama sobie zdiagnozowała uzależnienie, więc może brandzlować się do woli. Co innego chłopak - jemu muszą wystarczyć dane statystyczne o odsetku nocnych polucji.
Ja wiem, że szkoła ma przerwę świąteczną, wiem, że dzieci się nudzą - ale na litość bogów, nieco wyobraźni użyjcie, drogie trole.
Jesteś w błędzie. Przykro mi. Ja cały czas wiszę na telefonie i nie mam internetu tylko w domu.
30 grudnia 2023, 20:40
Wysłałam chłopaka na rozmowę. Ksiądz nagadał chłopakowi.
Powiedział mu, że wierzy w to co penitent mówi podczas spowiedzi i dlatego ważna jest formułka. Oprócz wyznania grzechów na końcu mówi się, obiecuje poprawę i ksiądz wierzy w to co słyszy i rozgrzeszam, bo osoba wyznała grzech i obiecała, że więcej tego nie zrobi a przynajmniej mocno będzie się starała nie popełnić już tego samego grzechu. Okoliczność rozpatrywania inaczej może być uzależnienie, bo tu zachodzi ograniczenie dobrowolności. Ksiądz powiedział chłopakowi, że jeśli zaspokoi się raz i będzie miał zamiar ponowić grzech to powinien wyznać na spowiedzi grzech masturbacji i oznajmić, że nie zamierza się poprawić, wtedy rozgrzeszenia nie otrzyma. Ie grzesząc nie ma sensu przychodzić do spowiedzi z myślą, że znów to zrobi.
Co do jego problemu ksiądz powiedział, że odczuwanie pokus i napięć seksualnych jest naturalne a grzechem ciężkim śmiertelnym jest zaspokojenie je poza małżeństwem u osób dorosłych. Zalecił unikanie pozadliwych myśli, spojrzeń czy lektur. Co do bólu jąder, to ksiądz stwierdził, że to są normalne bóle kawalerskie i powinien je z pokora znosic, bo są motywacja do wstąpienia w związek małżeński. Ogólnie ksiądz stwierdził, że to co odczuwa to popęd do małżeństwa i powinien mieć już chociaż narzeczona. Odpowiedział że ma dziewczynę to pytał czy planuje ślub i takie tam, bo nie ma co się dłużej męczyć. Ale ogólnie stwierdził, że masturbacja będzie grzechem ciężkim.
Przynajmniej ja się w to nie wymieszałam. Niech sam teraz decyduje.
o maj gad, teraz chłopaczyna musi wziąć ślub żeby mu jaja nie eksplodowały bo ksiądz mu tak nakazał
No, świetne te wywody,pisane z taką pasją i zaangażowaniem ? Rozwala mnie fakt, że ktokolwiek w tych czasach mógłby brać takie pie*dolamento na poważnie. Wybacz, autorko, ale serio, zalatuje to trochę oszołomstwem. Wiara wiarą, ale jeśli ważniejsze jest słowo księdza od dolegliwości zdrowotnych chłopaka, to ja odpadam.
Napisałaś wiara wiarą, tylko w sytuacji gdy ktoś deklaruje wiary i nie przestrzega jej zasad, to zaraz hipokryta według większości was. Być moze tak nie sądzisz więc nie o tobie pisze, ale ogólnie takie jest podejście innych. A jak rozwiązać problem żeby zachować wiarę zdrowie chłopaka i nie być posadzonym o hipokryzje to rad brak.
Znalazlam rozwiązanie,kup mu brom albo niech sam sobie kupi.
Tylko żeby nie odleciał po tym bromie🤣🤣🤣🤣 dostałam go na zatrzymanie laktacji. Oj działo się 🙈