Temat: Uzależnienie od masturbacji a spowiedź.

Pytanie raczej do katoliczek praktykujących chociaż od święta, lub posiadające duża aktualna wiedzę. To ważne.


Czy jeśli dana osoba jest uzależniona od masturbacji lub ma takie naturalne potrzeby, czuje przymus wewnętrzny a jest osobą wierzącą i chce chociaż na święta chodzić do spowiedzi i komunii, to musi się spowiadać z masturbacji? 


Wiem, że kiedyś to zawsze był grzech ciężki, ale od iluś lat w katechizmie napisane jest ze teoretycznie grzech ciężki, ale takie czynniki jak niedojrzałośc uczuciową (nastolatkowie) nabyte nawyki, czynniki psychiczne redukuja winę do minimum. Czyli może to być grzech lekki lub żadne. 


Mni isteresuje czy jeśli jest przymus wewnętrzny i nie potrafi się zapanować, to czy trzeba się z tego spowiadać czy można pominąć ten grzech? Słyszałam już nie od jednej osoby że mimo że to robi i chodzi do spowiedzi to się z tego nie spowiada, bo to nie jest dobrowolne więc grzechu ciężkiego nie ma. 


Dziękuję bardzo za normalne odpowiedzi. 

Więc idź i powiedz to księdzu na spowiedzi. Będzie wiadomo kto Cię spowiadał, jeśli kolejne kazanie będzie o ,, przymusie mastrb@cji''. :) ,, Samogwałt'' jak to nazywają ,, księża'' powinna być indywidualną sprawą. Jesteśmy tylko ludźmi, a to twoje ciało. Wątpie, czy oni są ŚwiĘcI i mówią sobie kto, czym i kogo się bawił. 

Pasek wagi

Dorosla (chyba) kobieta w ciemnej budce będzie opowiadać facetowi w kiecce jak się masturbuje. A facet pewnie ma swoje za uszami lub zada dodatkowe pytania, jeżeli jesteś atrakcyjna. 

facet to facet, no chyba że woli chłopców

Skoro już pytasz o takie sprawy na forum o odchudzaniu...jezeli uciążliwe uzależnienie to już prędzej psycholog - teraputea z wiedzą jak pomóc czy właśnie wyzwolić od błędnego myślenia, że to grzech.

Naprawde, tłumienie na siłę takich pragnień i jeszcze myśle, że grzech może skończyć się jakaś nerwicą.


nuta napisał(a):

Dorosla (chyba) kobieta w ciemnej budce będzie opowiadać facetowi w kiecce jak się masturbuje. A facet pewnie ma swoje za uszami lub zada dodatkowe pytania, jeżeli jesteś atrakcyjna. 

facet to facet, no chyba że woli chłopców

Skoro już pytasz o takie sprawy na forum o odchudzaniu...jezeli uciążliwe uzależnienie to już prędzej psycholog - teraputea z wiedzą jak pomóc czy właśnie wyzwolić od błędnego myślenia, że to grzech.

Naprawde, tłumienie na siłę takich pragnień i jeszcze myśle, że grzech może skończyć się jakaś nerwicą.

Ja już nie tłumie tego, po prostu próbowałam wiele razy i nie wyszło. Oczywiście też nie robię tego jak mma tylko chęć. Zwyczajnie nie myślę o tym i odwlekam w czasie ile się da i specjalnie nie mecze się i nie przeszkadza mi to, aż przychodzi taki dzień że wiem, że dłużej nie dam rady i wtedy czynie to. 

Chce chodzić do komunii, także zdarza mi się popełnić inny ciężki grzech, jakieś kłamstwo lub coś i chciałabym się wyspowiadac, a do tego potrzebna jest waznosc spowiedzi. Wtedy trzeba wyznać wszystkie grzechy nie tylko ten który sami uważamy za grzech i bardzo nie chciałabym się spowiadać z tej masturbacji, ale chyba muszę. I tak jak pisałam, że księża potem to komentują, dopytują, czy wręcz samemu trzeba powiedzieć liczbę, nie wiem czy to konieczne nawet. Wstydliwy temat. 


Chyba jednak odważę się i zapytam księdza przy spowiedzi. Chciałabym już wiedzieć konkretnie czy trzeba mówić czy nie trzeba. Może wybiorę się na dyżur spowiedzi i zapytam, tylko to dość krępujące i obawiam się co usłyszę. 

zapytam księdza czy muszę się z tego spowiadać, jeśli to uzależnieni, a może ktoś wie jak to jest z wyznawaniem liczby, czy jest to konieczne i jak to wyznawać jeśli już? 

toja11111 napisał(a):

zapytam księdza czy muszę się z tego spowiadać, jeśli to uzależnieni, a może ktoś wie jak to jest z wyznawaniem liczby, czy jest to konieczne i jak to wyznawać jeśli już? 

Liczba, czas, sposób i inne szczegóły co i jak  robiłaś, inaczej jest to nieszczere wyznanie grzechu i się nie liczy, nie dostaniesz rozgrzeszenia 



nuta napisał(a):

toja11111 napisał(a):

zapytam księdza czy muszę się z tego spowiadać, jeśli to uzależnieni, a może ktoś wie jak to jest z wyznawaniem liczby, czy jest to konieczne i jak to wyznawać jeśli już? 

Liczba, czas, sposób i inne szczegóły co i jak  robiłaś, inaczej jest to nieszczere wyznanie grzechu i się nie liczy, nie dostaniesz rozgrzeszenia 

Ty sobie żarty robisz, ale zobacz :

https://olsztyn.eska.pl/spowie...

Z linku, jak ktoś się boi kliknąć. 

Wierny: Ostatni raz u spowiedzi świętej byłem: tydzień, miesiąc, lata temu… Pokutę zadaną wypełniłem. Obraziłem Pana Boga następującymi grzechami: Wylicz te grzechy, a przy ciężkich podaj liczbę i okoliczności. Po wyliczeniu grzechów: Więcej grzechów nie pamiętam, za wszystkie serdecznie żałuję, postanawiam poprawę, proszę o naukę, pokutę i rozgrzeszenie.


Nie  wiem czy ta liczba przy grzechach ciężkich jest konieczna do ważności spowiedzi. 

No według kościoła jest to grzech, nie ma znaczenia czy jesteś uzależniona czy nie, więc jeśli chcesz żyć w zgodzie ze swoją wiarą to tak, musisz się z tego spowiadać. 

Kajahala napisał(a):

No według kościoła jest to grzech, nie ma znaczenia czy jesteś uzależniona czy nie, więc jeśli chcesz żyć w zgodzie ze swoją wiarą to tak, musisz się z tego spowiadać. 

Miałam nadzieję, że jeśli jestem uzależniona to nie będę musiała się z tego spowiadać i się wstydzić, ale niestety chyba macie rację i chyba nie ma nawet sensu pytać księdza bo domyślam się co powie. Może jedynie przy spowiadania się powiedzieć, że czyje przymus, tak jak powyżej jedna dziewczyna napisała, to nie będzie '' kazania '' 

domyślam się co ksiądz by powiedział, że pewnie i tak muszę się spowiadać pomimo uzależnienia, ale tak z innej strony, bo nie rozumiem tego. Nie pójście do kościoła w niedzielę grzech ciężki, ale jakbym chora była to grzechu nie ma i spowiadać się nie trzeba, to dlaczego jeśli ktoś czuje przymus i popełnia czyn masturbacji, to musi się spowiadać aczkolwiek winy jego nie ma? Dziwne to. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.