Temat: Przytłacza mnie brak chłopaka, boję się, że będę samotna

22 lata mam

Czy to wstyd, że jeszcze nie byłam i nie jestem aktualnie w związku?

Marzy mi się wrażliwy, przystojny, inteligentny chłopak.

Jeśli chodzi o moje życie towarzyskie to tak, w rodzinnym mieście nie mam za bardzo się do nikogo odezwać.

W sumie mam w rodzinnym mieście jednego kolegę z podstawówki, ale chyba ma dziewczynę.

Jak jestem w mieście co studiuje to mieszkam w akademiku.

Większość ludzi poznałam albo w windzie, albo na integracji.

Na integracji w akademiku byłam, nawet na dwóch. W akademiku rozmawiam z kolegami( otworzyłam się na chłopaków) 

W liceum mało zagadywałam do ludzi, tym bardziej do chłopaków, ze względu na traumę z gimnazjum.

Wtedy dwóch chłopaków mi dokuczało. Jeden zmuszał mnie, abym z nim chodziła, nie miałam na to ochoty.

Drugi rozpowiadał przy całej klasie, że współżyliśmy co nie było prawdą.

Z mojej rodziny to już wujek, mama mojego szwagra się wypytywali niejeden raz czy jestem z kimś w związku.

Mnie to irytuje, przecież to nie jest sprawa krewnych.


Jeszcze byłam pod presją kuzyna, który proponował mi znajomość ze znacznie starszym typkiem, a 100 razy mówiłam mu, że wolę rówieśnika, albo od 1 roku do 5 kat starszego. Ale zablokowałam go w necie za to. 


Kuzyn nawet o współżycie mnie wypytywał,też go za to zablokowałam. 

Tata z kolei się obawia, że jak będę kiedyś miała chłopaka to mogę źle skończyć.

W sumie w rodzinie jest dziewczyna co w wieku 16 lat urodziła syna i na gimnazjum się zatrzymała przez ciąże. Druga kuzynka przez ciąże nie zdała poprawkowej matury i nie poszła na studia. Myślę, że tata patrzy się na ich wykształcenie i wiek, w jakim zaszły w ciążę, albo nie może się pogodzić z moją dorosłością. Większość kuzynek ślub bralo w podobnym wieku do mnie ba nawet w ciąży. Do mnie w szkole średniej tata gadał, że myślisz abyś poznała w przyszłości chłopaka. Tyle przed tobą nauki, chcesz skończyć jak te kuzynki.

Na 3 roku jestem, na ochronie środowiska, licencjat pisze w tym roku. Chłopaków 5 jest na roku, ale dwóch ma dziewczynę, trzech nie, ale kontaktu nie mam z nimi bliższego.

Co robić, żeby mieć chłopaka?

Czy teksty taty wynikają z tego w jak młodym wieku zaszły w ciążę kuzynki, że nie mają matury, studiów, że na ich wykształcenie patrzy?

potem sie dziwic ,ze baby biora co leci .Siedzą z byle kim bo nie chca byc same

no ale jak od najmlodszych lat się wpaja ,ze bez chlopa to zyc nie mozna i się jest dziwnym

dramat

sama ledwo mi cycki urosły to ciągle pytania w rodzinie ,gdzie kawaler.xd


Mam 25 lat, nie mam chłopa i nie zapowiada się żebym kogoś poznała i żyję i mam się dobrze, wyluzuj ;)

nie szukaj na siłę bo wpadniesz w toksyczna relacje. Jak przyjdzie czas znajdzie się odpowiedni. A jak nie to nie. Czy musi?

Pasek wagi

jakis koszmar, nie sadzilam ze bywaja takie presje wynikajace z jakichs dziwnych historii rodzinnych. Tak jak juz wyzej napisano - bez sensu jest ta presja. Jestes mloda, zajmij sie najpierw swoim rozwojem, soba zebys wiedziala co ty chcesz w zyciu osiagnac, bo chyba nie jest jedynym celem miec "chlopa" i on ma sie o reszte martwic.
Wychodz do ludzi, miej jakies hobby , zainteresowania, idz na jakies koncerty, wystawy, spotkania, poznasz ludzi, wychodz z ludzmi z grupy/studiow na wspolne wypady, poznasz innych. Nie chodzi nawet o to zeby od razu z kims sie zwiazac, nie wiem dlaczego ale masz okropne parcie na pierwszego lepszego, aby tylko zechcial. Koszmar.

Goldeneye_00 napisał(a):

22 lata mam

Czy to wstyd, że jeszcze nie byłam i nie jestem aktualnie w związku?

Marzy mi się wrażliwy, przystojny, inteligentny chłopak.

Jeśli chodzi o moje życie towarzyskie to tak, w rodzinnym mieście nie mam za bardzo się do nikogo odezwać.

W sumie mam w rodzinnym mieście jednego kolegę z podstawówki, ale chyba ma dziewczynę.

Jak jestem w mieście co studiuje to mieszkam w akademiku.

Większość ludzi poznałam albo w windzie, albo na integracji.

Na integracji w akademiku byłam, nawet na dwóch. W akademiku rozmawiam z kolegami( otworzyłam się na chłopaków) 

W liceum mało zagadywałam do ludzi, tym bardziej do chłopaków, ze względu na traumę z gimnazjum.

Wtedy dwóch chłopaków mi dokuczało. Jeden zmuszał mnie, abym z nim chodziła, nie miałam na to ochoty.

Drugi rozpowiadał przy całej klasie, że współżyliśmy co nie było prawdą.

Z mojej rodziny to już wujek, mama mojego szwagra się wypytywali niejeden raz czy jestem z kimś w związku.

Mnie to irytuje, przecież to nie jest sprawa krewnych.

Jeszcze byłam pod presją kuzyna, który proponował mi znajomość ze znacznie starszym typkiem, a 100 razy mówiłam mu, że wolę rówieśnika, albo od 1 roku do 5 kat starszego. Ale zablokowałam go w necie za to. 

Kuzyn nawet o współżycie mnie wypytywał,też go za to zablokowałam. 

Tata z kolei się obawia, że jak będę kiedyś miała chłopaka to mogę źle skończyć.

W sumie w rodzinie jest dziewczyna co w wieku 16 lat urodziła syna i na gimnazjum się zatrzymała przez ciąże. Druga kuzynka przez ciąże nie zdała poprawkowej matury i nie poszła na studia. Myślę, że tata patrzy się na ich wykształcenie i wiek, w jakim zaszły w ciążę, albo nie może się pogodzić z moją dorosłością. Większość kuzynek ślub bralo w podobnym wieku do mnie ba nawet w ciąży. Do mnie w szkole średniej tata gadał, że myślisz abyś poznała w przyszłości chłopaka. Tyle przed tobą nauki, chcesz skończyć jak te kuzynki.

Na 3 roku jestem, na ochronie środowiska, licencjat pisze w tym roku. Chłopaków 5 jest na roku, ale dwóch ma dziewczynę, trzech nie, ale kontaktu nie mam z nimi bliższego.

Co robić, żeby mieć chłopaka?

Czy teksty taty wynikają z tego w jak młodym wieku zaszły w ciążę kuzynki, że nie mają matury, studiów, że na ich wykształcenie patrzy?

Pierwszy chłopak to bardzo ważne doświadczenie. Wybierz naprawdę dobrego człowieka. Nie spiesz się, to nie zawody. Ja miałam 27 lat jak poznałam pierwszego chłopaka i jesteśmy do dzisiaj razem. Do związku trzeba dojrzeć, a z wpisu wynika, że jesteś niedojrzała, kierujesz się opinią innych a chłopaka chcesz bo to już ten wiek. Wcale nie. 

To jest troll. Kopiuj, wklej. To już było...

Użytkownik4667610 napisał(a):

To jest troll. Kopiuj, wklej. To już było...

tez mi sie znajome wydawalo, te historie rodzinne z ciazami😉

Już o to pytałaś i dostałaś odpowiedzi. 

Bardzo dziwne masz relacje z rodziną. Z otoczeniem zresztą też. Zacznij dostrzegać ludzi, a nie tylko kandydatów na partnera.

Serio masz 22 lat ? Tekst maks 15latki. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.