- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
21 stycznia 2023, 16:02
Czy jeśli facet odpisuje na wiadomości zazwyczaj dzień później albo nawet więcej, to nie jest mną zainteresowany? Inicjujemy kontakt na zmianę on i ja. Dodam, że on jest młody i niedojrzały. Nie wiem, czy sobie jakoś pogrywa, czy ma mnie tam gdzie światło nie dochodzi. Na początku znajomości odpisywał względnie normalnie, a teraz, nawet jak ja odpiszę np. po 10 minutach, to on nigdy w życiu nie odpisze tego samego dnia. Kiedyś się wkurzył, że raz nie odpisałam w ogóle na jego wiadomość, ale to było dawno temu. W ogóle daje mi jakieś sprzeczne sygnały, rozpoczyna rozmowę, a chwilę później musi już iść. Wiem, że jest zajęty, ale chyba gdyby mu zależało to znalazłby w ciągu dnia jeszcze te kilka chwil, żeby odpisać, a nie tylko jedna wiadomość dziennie. Po co w takim razie w ogóle do mnie pisze? Mam wrażenie, że tak mnie tylko przetrzymuje, żebym nie straciła zainteresowania. Kiedyś myślał, że go odrzuciłam i może teraz się mści, ale czy faceci są aż tak przewrażliwieni? Teraz regularnie okazuję mu zainteresowanie, a on dalej mnie unika, a potem znowu wraca. Wcześniej trochę go olewałam, bo nie wiedziałam na czym stoję. On jako pierwszy zaczął mnie podrywać i zaproponował spotkanie, lecz nic konkretnego nie zasugerował. Potem ja go dwa razy zapytałam o spotkanie, za pierwszym razem nic nie powiedział, a za drugim powiedział, że bardzo by chciał, ale po powrocie z wyjazdu. Ogólnie on mnie trochę unika. Wydaje mi się, że jest typem, który lubi gierki. Już nie wiem, jak do niego dotrzeć.
21 stycznia 2023, 16:09
Też nie miej dla niego czasu i nie odpisuje mu na każdą wiadomość. Jeśli poczuje, że mu umykasz to wzbudzi jego zainteresowanie, a jeßli nie, to przynajmniej będziesz wiedziała, że nie ma co sobie nim głowy zawracać.
21 stycznia 2023, 16:17
pewnie nie jestes jedyna...daj se spokój z nim.sam nie opd a Tobie robi pretensje.no dzieciak i kretacz
21 stycznia 2023, 16:20
Tu nie ma żadnych wątpliwości, w ogóle nie jest tobą zainteresowany, szkoda nawet 5 minut na rozkminianie go. Szukaj dalej.
21 stycznia 2023, 16:28
Odpuść sobie, ewidentnie nie jest zainteresowany Tobą. Z opisu wynika że pełnisz funkcje zapchajdziury. Pisze do Ciebie jak akurat nie ma nikogo ciekawszego (w jego mniemaniu) na horyzoncie
21 stycznia 2023, 16:37
spotkajcie się i będzie jasne. Nawet jakbyście pisali codziennie, a on bez zwłoki by odpisywał to na nic wszystko jak w realu nie zaiskrzy. I odwrotnie, może być tak,ze on już stracił zainteresowanie, ale w realu spojrzy na ciebie inaczej. To,że przez smski nie idzie to jeszcze nie znaczy,że znajomość wcale nie rokuje.
Edytowany przez Beiba 21 stycznia 2023, 16:37
21 stycznia 2023, 16:52
spotkajcie się i będzie jasne. Nawet jakbyście pisali codziennie, a on bez zwłoki by odpisywał to na nic wszystko jak w realu nie zaiskrzy. I odwrotnie, może być tak,ze on już stracił zainteresowanie, ale w realu spojrzy na ciebie inaczej. To,że przez smski nie idzie to jeszcze nie znaczy,że znajomość wcale nie rokuje.
My właśnie znamy się w realu. To nie jest chłopak z aplikacji
21 stycznia 2023, 16:55
Tu nie ma żadnych wątpliwości, w ogóle nie jest tobą zainteresowany, szkoda nawet 5 minut na rozkminianie go. Szukaj dalej.
Dokładnie.
21 stycznia 2023, 20:18
Nie jest Tobą zainteresowany jesteś dla niego zwykła koleżanką nikim więcej.
21 stycznia 2023, 20:33
Też myślę, że nie jest zainteresowany. Jak faceci lub dziewczyny byli mną serio zainteresowani, odpisywali od razu lub prawie od razu (np. zaraz po pracy czy w przerwie). Mam zresztą tak samo.
Edit: OK, chyba, że nie ma internetu/dostępu do sieci. Mam kolegę, który ma telefon "bez niczego", bo jest bardzo "analogową" osobą. W niektórych miejscach zasięgu nie ma, więc się nie połączy i tyle, nie napisze nawet SMS-a.
To specjalne sytuacje, ale owszem, zdarzają się.
Edytowany przez LessLessLess 21 stycznia 2023, 20:36