Temat: Dlaczego tata ma takie podejście?

Otóż mam 23 lata, od października będę już na ostatnim roku studiów.


Ze studiów jestem zadowolona, ale mi chodzi dlaczego tata tak reaguje jesli chodzi o życie po za studiami? Mama podchodzi na luzie, mam z nią dobry kontakt.


Dokładniej mówiąc jak byłam w 1 liceum czy jak 4 lata temu wyjeżdżałam na studia to mówił, abym nie poznawała ludzi, żebym nie myślałaby chłopaka poznawać, bo skończę jak synowa mojej cioci, która w wieku 16( za 4 miesiące miała mieć 17 lat) urodziła najstarszego 18-letniego syna i zatrzymała sie przez to na gimnazjum. Albo, że skończę jak kuzynki( lat 32 i 37), które zaszły w ciążę( starsza w wieku 20 lat, młodsza w wieku 22 lat). Że żadna nie matury( jedna co prawda jest po szkole pomaturalnej), studiów. Albo jeszcze mnie porównywał z jedną kuzynką(29 lat), że mogę być taka jak ona, bo mieszkała z mężem przed ślubem.


Dla taty to tylko się liczy wykształcenie, pieniądze.


Albo jak tacie wspomniałam, że chce pojechać gdzieś to tata mówił. Planowanie wycieczek na tym etapie może się źle dla ciebie skończyć? Dlaczego z tym nie możesz poczekać do końca studiów?


Mama się postawiła tacie i powiedziała, co ma siedzieć całe wakacje i się uczyć( mam tylko jedną poprawkę i tak większość kolegów z roku ma bo był bardzo to trudny egzamin). Resztę egzaminów zdałam. Co się martwić tylko 1 nieudanym. Są i tak większe problemy na świecie.


Przez to chodziłam zapłakana, nie miałam na nic chęci, czułam, że czar prysł. Nici z wakacji.

Ściema z tymi studiami. Post napisany z takimi błędami, że ja wątpię w to, że ty liceum skończyłaś.

Skończ studia, idź do pracy, wyprowadź się z domu i będziesz niezależna. Ja niestety nie rozumiem takich problemów, bo moi rodzice w tym wieku dawali mi wolną rękę, choć z nimi mieszkałam. Oczywiście gdzieś tam były pogadanki o ważności nauki nad zachodzeniem w ciażę w wieku 17 lat, ale to tak dużo wcześniej niż w wieku 23 lat i nie że nic nie mogłam robić bo zaraz zajdę w ciążę. Bez przesady. Ja jestem przekorna i pyskata więc pewnie bym strzelała tekstami typu, że nie jestem wiatropylna albo że od samego wyjazdu nie zachodzi się w ciążę a Ty jesteś dorosła i swój rozum masz. W ogóle Ci ten ojciec nie ufa, skoro według niego wystarczy, że spuści Cię z oka a Ty pierwsze co zrobisz to pójdziesz do łóżka z byle kim i od razu zajdziesz w ciążę, bo masz 2 lata i nie wiesz jak się zabezpieczać.

Pasek wagi

Jego zapytaj. Poza tym, 23 lata i prosisz o pozwolenie rodziców na wyjazd wakacyjny? A o to, czy możesz wrócić o 22.00 też pytasz?

Goldi00 napisał(a):

Otóż mam 23 lata, od października będę już na ostatnim roku studiów.

Ze studiów jestem zadowolona, ale mi chodzi dlaczego tata tak reaguje jesli chodzi o życie po za studiami? Mama podchodzi na luzie, mam z nią dobry kontakt.

Dokładniej mówiąc jak byłam w 1 liceum czy jak 4 lata temu wyjeżdżałam na studia to mówił, abym nie poznawała ludzi, żebym nie myślałaby chłopaka poznawać, bo skończę jak synowa mojej cioci, która w wieku 16( za 4 miesiące miała mieć 17 lat) urodziła najstarszego 18-letniego syna i zatrzymała sie przez to na gimnazjum. Albo, że skończę jak kuzynki( lat 32 i 37), które zaszły w ciążę( starsza w wieku 20 lat, młodsza w wieku 22 lat). Że żadna nie matury( jedna co prawda jest po szkole pomaturalnej), studiów. Albo jeszcze mnie porównywał z jedną kuzynką(29 lat), że mogę być taka jak ona, bo mieszkała z mężem przed ślubem.

Dla taty to tylko się liczy wykształcenie, pieniądze.

Albo jak tacie wspomniałam, że chce pojechać gdzieś to tata mówił. Planowanie wycieczek na tym etapie może się źle dla ciebie skończyć? Dlaczego z tym nie możesz poczekać do końca studiów?

Mama się postawiła tacie i powiedziała, co ma siedzieć całe wakacje i się uczyć( mam tylko jedną poprawkę i tak większość kolegów z roku ma bo był bardzo to trudny egzamin). Resztę egzaminów zdałam. Co się martwić tylko 1 nieudanym. Są i tak większe problemy na świecie.

Przez to chodziłam zapłakana, nie miałam na nic chęci, czułam, że czar prysł. Nici z wakacji.

Czyli syn był starszy od matki. Właściwie fajnie, urodziła dorosłego, odpadły wszystkie problemy z wychowywaniem

Wysławiasz się jak osoba mająca jakiś poziom niepełnosprawności, infantylizm Twojego przekazu jest porażający jak na 23 letnią kobietę. Forma wypowiedzi i sposób myślenia pasuje raczej do 13-latki.

Zachowanie Twojego ojca to potwierdza, bo stara się najwidoczniej ochronić Cię przed światem w jedyny znany mu sposób bo ma poważne obawy, że nie jesteś na poziomie dojrzałości umożliwiającym samodzielne życie


moze z tata cos jest nie tak? Zreszta to zdaje sie byc genetyczne...

Goldi00 napisał(a):

Hekate90 napisał(a):

Wysławiasz się jak osoba mająca jakiś poziom niepełnosprawności, infantylizm Twojego przekazu jest porażający jak na 23 letnią kobietę. Forma wypowiedzi i sposób myślenia pasuje raczej do 13-latki.

Zachowanie Twojego ojca to potwierdza, bo stara się najwidoczniej ochronić Cię przed światem w jedyny znany mu sposób bo ma poważne obawy, że nie jesteś na poziomie dojrzałości umożliwiającym samodzielne życie

spierdalaj! Nie jestem upośledzona!

😂😂😂

Pasek wagi

Goldi00 napisał(a):

Hekate90 napisał(a):

Wysławiasz się jak osoba mająca jakiś poziom niepełnosprawności, infantylizm Twojego przekazu jest porażający jak na 23 letnią kobietę. Forma wypowiedzi i sposób myślenia pasuje raczej do 13-latki.

Zachowanie Twojego ojca to potwierdza, bo stara się najwidoczniej ochronić Cię przed światem w jedyny znany mu sposób bo ma poważne obawy, że nie jesteś na poziomie dojrzałości umożliwiającym samodzielne życie

spierdalaj! Nie jestem upośledzona!

Misiaczku my pamiętamy Twoje poprzednie tematy 😅

z uposledzeniem nie będę szafować ale na pewno jesteś bardzo niedojrzała, infantylna i jest gdzieś bardzo głęboki problem ;) może ojciec też to po prostu widzi 

nie koniecznie musisz byc uposledzona. Jest jeszcze ewentualnie druga opcja-jestes bardzo, bardzo slabym trollem. 

Mozliws jest tez kombinacja powyzszych i na to stawiam.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.