- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
10 grudnia 2023, 14:39
24 lata kończę niedługo, bo już w styczniu.
Koniec studiów niebawem.
W związku nie byłam i nie jestem aktualnie.
Czasami z tego powodu jest mi ciężko, ale wmawiam sobie, że lepiej być samemu niż z byle kim.
Zastanawia mnie czy po studiach zmaleją szanse na poznanie kogoś?
Problem polega na tym, że gdzie bym nie była to wszędzie dziewczyny.
W szkole średniej masa dziewczyn, na studiach czy to licencjackich czy obecnych magisterskich to też przeważnie dziewczyny.
W akademiku już młodsze roczniki chłopaków, bo 04.
Bardziej interesuje się kimś z rocznika 92-98 i 00.
99 i 01 odpada. 10-15 lat starszy czy ktoś młodszy odpada.
Uważam się za osobę, która dąży do celu, która wie czego chce, która jest wrażliwa.
Typ partnera, który mi odpowiada to ktoś wrażliwy, poukładany, nie taki, który myślałby tylko o jednym, żeby był wyrozumiały, wiedział czego chciał. Co do wyglądu to mi odpowiada chłopięca uroda i sylwetka typu Tom Cruise, ewentualnie sylwetka smukła. Wolę kogoś z włosami niż łysego.
Roczniki 92-98 już raczej są po studiach.
W rodzinnym mieście nie mam znajomych, ze względu na to co mi się stało w gimnazjum( wtedy dwóch chłopaków mi dokuczało, tzn jeden mnie zmuszał abym z nim chodziła, uroił sobie, że się spotykamy i przy wszystkich mówił, że z nim spałam, ale to nie było prawdą. Drugi z nich mnie zmuszał co chwila, choć mówiłam tyle razy, że nie interesuje się nim) i w liceum nie oddzywałam sie do nikogo przez to. Ale jak na studia 4 lata temu przyjechałam to w akademiku zaczęłam zagadywać do kogoś.
Ale jeżdżę rowerem po okolicznych wioskach w okresie wakacyjnym, biegam, chodzę na pobliski zalew. W mieście gdzie studiuje planuję chodzić na siłownię- nie istnieje szansa, że poznam kogoś?
Koleżanki z miasta gdzie studiuje mają same dziewczyny wśród znajomych, kuzynów 10-16 lat.
Tak samo na weselach czy innych uroczystościach jestem to ciągle z roczników 92-98 i 00 to jest dziewczyna
10 grudnia 2023, 14:56
najpierw zgłosić się do psychiatry
10 grudnia 2023, 14:59
Było.
Mój brat jest z 92r, ale jakby komukolwiek ze znajomych czy rodziny przedstawił kogoś, kto ma taki styl bycia, wypowiedzi i problemów jak Ty, to wszyscy pomyślelibyśmy, że miał jakiś wypadek i musiał ostro przywalić w coś głową.
Także zacznij od siebie, a później szukaj faceta.
Edytowany przez sweeetdecember 10 grudnia 2023, 15:00
10 grudnia 2023, 15:08
Było.
Mój brat jest z 92r, ale jakby komukolwiek ze znajomych czy rodziny przedstawił kogoś, kto ma taki styl bycia, wypowiedzi i problemów jak Ty, to wszyscy pomyślelibyśmy, że miał jakiś wypadek i musiał ostro przywalić w coś głową.
Także zacznij od siebie, a później szukaj faceta.
bawi mnie ta luka w rocznikach, może być do 98 ale już 99 nie za to 00 jest ok. U niej są jakieś zaburzenia psychiczne
10 grudnia 2023, 16:29
Było.
Mój brat jest z 92r, ale jakby komukolwiek ze znajomych czy rodziny przedstawił kogoś, kto ma taki styl bycia, wypowiedzi i problemów jak Ty, to wszyscy pomyślelibyśmy, że miał jakiś wypadek i musiał ostro przywalić w coś głową.
Także zacznij od siebie, a później szukaj faceta.
bawi mnie ta luka w rocznikach, może być do 98 ale już 99 nie za to 00 jest ok. U niej są jakieś zaburzenia psychiczne
ja też się zawsze zastanawiam, co jej zrobił ten nieszczęsny rocznik 99 :D
10 grudnia 2023, 16:58
przecież ta laska od chyba dwóch czy trzech lat wrzuca tego samego posta co jakiś czas Dla mnie to jest oczywisty trolling, tylko że mało śmieszny. Pewnie na na celu wywołać w**urw forumowiczek, tylko, że już mało kto zwraca uwagę na tego jej posta. Trollowac też trzeba umieć
10 grudnia 2023, 17:37
to powiedzonko, że lepiej być samemu niż z byle kim to chyba bardziej odnosi się do wyboru -że jesteś chciana i podrywana tylko nie przez typ jaki byś chciała a nie, że ogónie nikt cię nie chce.
10 grudnia 2023, 18:11
Był tu na forum taki typek, co przekonywał, że faceci mają gorzej, bo statystycznie jest więcej singli niż singielek i w ogóle na jedną wolną dziewczynę przypada cały tabun samotnych facetów. To ja sobie myślę, że jakby Cię z nim spiknąć, to podwójny problem rozwiązany. Wy szczęśliwi, my byśmy mieli Was z głowy. Żyć nie umierać.
Edytowany przez Karolka_83 10 grudnia 2023, 18:12