Temat: nie wiem co już mam robić :(

Mam 19 lat i zakochałam się w nieodpowiednim jak każdy sądzi facecie, ponieważ jest to człowiek, który jak zacznie pić tak i nie może przestać nie przestanie pić dopóki w portfelu jeszcze złotówkę znajdzie, 2 razy był już na odwyku przez to.Kiedy pije nie chodzi do pracy, jara zioło, jest lekomanem...

M. poznałam w maju tego roku przez moją koleżanke do której on startował. Na początku nic między nami nie było, byliśmy zwykłymi znajomymi na 'cześć', a od czasu do czasu jakiś sms w stylu 'co słychać'. Później przyszły wakacje wyjechałam na prawie całe 2 miesiące do pracy i kompletnie zapomniałam o nim  ale wszystko zmieniło się ostatniej niedzieli wakacji.

Moja koleżanka, która mieszka w tym samym bloku co M zadzwoniła do mnie czy pojadę gdzieś ją zawieść jego samochodem bo potrzeba kierowcy a ja mam prawo jazdy a niestety M, który miał być kierowca pił to pojechałam ja. Gdy już wróciliśmy koleżanka poszła do domu a ja zostałam z nim, postanowił mi piwo postawić za to że byłam kierowcą siedziliśmy na ławce gadaliśmy normalnie i później nie wiadomo skąd powiedział do mnie, że jestem piękna i pocałował mnie. Wróciałam do domu i następnego dnia rano dostaje smsa od niego o treści 'czy mam przeprosić za wczoraj' odpisałam, że nie bo nie żałuje tego. Po 2 dniach znów się sytuacja powtórzyła, znów był kierowca potrzebny i znów zostaliśmy potem sami. Wtedy to zachowywaliśmy się jak normalna para chodziliśmy po mieście za rękę, on powiedział dla swojego kumpla którego spotkaliśmy, że jesteśmy ze sobą i w ogóle, ale nie zwracałam na to uwagi bo wiedziałam, że jest pijany. Potem doszedł do siebie znów zaczoł chodzić do pracy i w ogóle. Było tak jak kiedyś, że kolega i koleżanka, ale niestety w jego przypadku historia lubi się powtarzać i po jakimś miesiącu znów wpadł w ciąg alkoholowy. Przez te kilka dni byłam cały czas z nim wracałam do domu i od razu był on.. jego słowa gesty pocałunki w tamtym czasie sprawiły, że niestety się w nim zakochałam.. Od tamtego czasu do dziś było kilka tego typu akcji on wtedy za każdym razem powtarzał mi że mnie kocha, że jestem tylko jego, że mu się podobam. Ale kiedy przestaje pić to jest dla mnie oschły potrafi nie odzywać się przez kilka dni.

jakiś miesiąc temu pojechaliśmy pojeździć sobie po mieści ja wtedy piłam on nie, bo był kierowcą i jakoś tak się stało że przyjechaliśmy do mnie moich rodziców nie było w domu i wtedy domyślcie się same co było dalej... po tym wszystkim powiedział, mi że nie chiałby mnie zranić, że jestem ostatnią osobą, jaka by miała przez niego cierpieć. Od tamtej pory zaczoł normalnie na trzeźwo do mnie pisać słoneczko, kochanie.. Ale teraz od kilku dni jesteśmy sobie kompletnie obcy jakbyśmy się nie znali... najbardziej boli mnie to, że piszę do innych dziewczyn spotyka się z nimi i w ogóle. A gdy jest pijany to świata po za mną nie widzi! Za każdym razem powtarza jak bardzo mnie kocha jak mu na mnie zależy, a na trzeźwo nawet czegoś takiego nie zasugeruje..W tym miesiącu zrobiłam dla niego bardzo wiele, potrafiłam wyjść z domu w środku nocy żeby się z nim spotkać bo on tego chciał, kiedy był długi weekend wstałam o 7 rano żeby go zawieść po piwo do sklepu bo miał kaca a on nawet tego nie docenił. Do tej pory nawet zwyłego dziękuje nie usłyszałam

Nie wiem co mam jeszcze zrobić, żeby pokazać mu jak mi na nim zależy...

I z tym wiąże się moje pytanie do Was co mam zrobić odpuścić sobie go, zapomnieć o nim.. czy walczyć o niego wiedząc, że on się nie zmieni, że nadal będzie pisał z innymi laskami i w ogóle..

nie walczyc ..bo on nie zmini sie dla ciebie  -on musi sam zbaczyc problem swoj i chciec cos z nim zrobic dla siebie
Pasek wagi
Trochę za bardzo pokazałaś mu, że Ci na nim zależy. Można powiedzieć, że go rozpieściłaś. Wrzuć na luz. Nie mówię od razu, żebyś o nim zapomniała, ale daj mu do zrozumienia, że nie może Cię mieć na zawołanie. Poobserwuj trochę jak zareaguje, a jak okaże się niewart zachodu, to może i Tobie przejdzie. Powodzenia.
znam to z doswiadczenia wlasnego z tymze ja z takim kism sie zwiazalam i choc ja poza nim swiata nie widzilam to za kazdym razem , na kazdym kroku mnie ranil bo kochal bardziej wóde niż mnie...., nie raz najadlam sie przez Niego i Jego pijanskie wybryki strachu , wstydu... przykre to bylo wciaz mowil ,ze mnie kocha ale i tak ktoregos dnia po prostu mnie zostawil bo ja nie tolerowlam tego pijanstwa... uciekaj poki mozesz i nie wiaz sie z takim czlowiekiem - taki ktos powienien sie leczyc a nie zawracac Ci w glowie - zreszta sama mowisz ,ze tylko praktyczni epo pijaku Ci to mowi wiec odpusc bo bedziesz zalowac, cierpiec i co tylko ..... nie warto!!! uwierz mi... obecnie od roku jestemw  szczesliwym zwiazku z czlowiekiem ,ktorego nigdy nie widzilam pijanego - pije dla smaku nie zeby sie upic...., a kiedy facet napic sie mosi to lepij uciekac..... ja na dlugi czas miala skrzywiona psych eprzez tamtego kolesia wiec nei pakuj sie w to ....
Wydaje mi się, że sama odpowiedziałaś sobie na pytanie. Pomyśl o sobie, o tym czy zgadzasz się na taki "związek". Oby nie było za późno.
Pasek wagi
po pierwsze naucz się pisowni polskiej.
po drugie wywal go ze swojego życia, przecież to "palant"
Jak można z własnej woli byc z alkoholikiem? do tego on Cię nie szanuje ani nie docenia w niczym.
A kocha powie dopiero po piwsku! Jak chce mu się kobiety.
Daj se spokój bo sobie życie marnujesz, jesteś młoda  i znajdziesz kogoś lepszego.
> po pierwsze naucz się pisowni polskiej. po drugie
> wywal go ze swojego życia, przecież to "palant"Jak
> można z własnej woli byc z alkoholikiem? do tego
> on Cię nie szanuje ani nie docenia w niczym.A
> kocha powie dopiero po piwsku! Jak chce mu się
> kobiety.Daj se spokój bo sobie życie marnujesz,
> jesteś młoda  i znajdziesz kogoś lepszego.
Dokładnie, uciekaj jak najdalej póki możesz! Na za dużo rzeczy mu pozwalałaś, wydaje mi się i on odniósł takie wrażenie, że tolerujesz jego picie, a chyba tak nie jest prawda?? Jeśli Cię naprawdę kocha to postara się dla Ciebie zmienić, iść na odwyk i starać się żeby być normalnym, porządnym człowiekiem. Chyba nie wyobrażasz sobie swojego związku z Nim tak, że On cały czas będzie pił, a Ty będziesz na każde jego zawołanie.

wspolczuje Ci...bedziesz palkala wielkimi lzami, jak grochy....powie Ci to uzalezniona od hazardu hazardzistka.

 

uciekaj od niego gdzie pieprz rosnie.

i to ze pisze z innymi laskami to najmniejszy problem..

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.