20 lutego 2011, 11:01
Tak jak w temacie Czy zakochałyście się kiedyś? Z wzajemnością ? Jak to się objawiało haha ? :) i co Was tak kręciło w tej drugiej osobie ?
A jak sobie radzicie z niespełnionymi uczuciami ? :)
Edytowany przez znikajaca17 20 lutego 2011, 11:01
- Dołączył: 2010-07-05
- Miasto: Grubasoland
- Liczba postów: 2751
20 lutego 2011, 11:06
Zakochiwałam się trzy razy :D
Pierwszy raz - podstawówka, kolega z klasy, do tej pory nie wie że w tamtych czasach darzyłam go uczuciem, typowe dziecinne zabujanie, minęło jakoś w 6 klasie ;)
Drugim razem zakochałam się w licealiście, kiedy chodziłam do gimnazjum... Na początku oczywiście on nic nie wiedział, później sam się skumał, jakimś cudem mnie zauważył, niestety stało tak jak się stało, byliśmy ze sobą chwilę, ale jemu nie wystarczało jedynie uczucie i zerwaliśmy na jednej imprezie. Nagadał na mnie głupot, że się puszczam etc., olewałam to.... Odkochałam się natychmiastowo.
Trzecim razem zakochałam się w technikum w moim obecnym facecie, jesteśmy ze sobą niemalże 5 lat, mamy dzieci i niech trwa to dalej i dalej :)
- Dołączył: 2008-09-04
- Miasto: Mombasa
- Liczba postów: 9211
20 lutego 2011, 11:09
zakochałam się :) za rok bierzemy ślub.
objawy: motylki w brzuchu, ciągłe myślenie o nim, ekscytacja, świat piękniejszy, ja piękniejsza. mogłam nie spać całymi nocami.
każdą chwilę chciałam spędzić na buziakach :)
a najlepsza chwila to pierwszy pocałunek!!
teraz to wielka miłość mojego życia
poprzednie zauroczenia też miały jakieś objawy, ale nie takie jak ta.
a jak sobie radziłam po niespełnieniu ich? bolało tydzień -miesiąc, czas wyleczył smutki, pomagały koleżanki, hobby ew. imprezki.
- Dołączył: 2010-01-16
- Miasto: Mysłowice
- Liczba postów: 379
20 lutego 2011, 11:30
Najfajniejszy stan w życiu !!!
20 lutego 2011, 11:35
zgadzam się - najfajniejszy jeszcze jak z wzajemnością :D
można nie jeść , nie pić , nie spać :D :) haha
- Dołączył: 2010-10-24
- Miasto: Sopot
- Liczba postów: 1893
20 lutego 2011, 11:36
szczerze mówiąc nie :O byłam w związkach ale żadnego tak naprawdę nie kochałam, wszystkie moje koleżanki aż nie dowierzają ;P
- Dołączył: 2009-03-17
- Miasto: Bystrzyca Kłodzka
- Liczba postów: 59
20 lutego 2011, 11:41
No, stan ekstra... przejmujesz się wszystkim co jest związane z tą osobą. Czekasz na smsa, telefon, kolejne spotkanie ... :) No i ciągle o tym kimś myślisz. Po stanie ekscytacji ( pierwszej fazie zakochania)... przychodzi kolejny stan - chcesz z tą osobą być, opiekować się gdy jest chora, no i zajmować się normalnymi przyziemnymi sprawami wspólnie, możesz liczyć na siebie w każdej sytuacji... itp.itd. W każdym wypadku nawet jak są zgrzyty to później super się godzi :)