Temat: Odzyskanie dziecka i mężczyzny.

Witajcie. Chciałam was bardzo prosić i radę. Dawno już. W sumie dobrych już  kilka lat temu popełniłam błąd. Wybrałam chorą miłość do chorego człowieka. Skończyło się jak zwykle tak samo, chora zazdrość, ataki szpital. Mężczyzna z którym dla niego zerwałam  ma naprzemienną opiekę nad naszym dzieckiem. Spędzam z nim tylko pół miesiąca. Teraz zrozumiałam że to był błąd. Dorosłam i chciała bym mieć normalną rodzinę, chciała bym widzieć swoje dziecko codziennie i mieć dobrego mężczyznę obok siebie. Czuję się bardzo pusta i samotna . Ojciec mojego dziecka ma do mnie ogromny żal, stracił zaufanie i groził mi wiele razy, że ograniczy mi prawa. Ma szczęście to mu się nie udało. Od kad odgrodziłam się od tamtego człowieka grubą kreską, zgadza się wychodzić gdzieś wspólnie, patrzy na mnie przychylniej i nie robi już akcji i nie stresuje się, jak syn jest u nas. Chciała bym spróbować z nim już dojrzałej no i oczywiście częściej widywać syna. Czy można waszym zdaniem to jeszcze naprawić? Bardzo dziękuję za każdą odpowiedź.



Nie, przynajmniej ja nie dałabym już drugiej szansy po czymś takim. Gdybyś byla w sytuacji tego zostawionego mężczyzny i pytała tutaj na forum czy dać drugą szanse, każda odpowiadałaby że facet się nie zmieni, że poszalał i szuka teraz ciepłego kąta a jak natrafi się sytuacja to zrobi to samo, że Cię nie szanował itp itd .. Zostaw to jak jest, za błędy się płaci a przynajmniej w takim "poprawnym" układzie są szanse że wasze dziecko będzie normalnie funkcjonować. 

Pasek wagi

NancyCallahan napisał(a):

Witajcie. Chciałam was bardzo prosić i radę. Dawno już. W sumie dobrych już  kilka lat temu popełniłam błąd. Wybrałam chorą miłość do chorego człowieka. Skończyło się jak zwykle tak samo, chora zazdrość, ataki szpital. Mężczyzna z którym dla niego zerwałam  ma naprzemienną opiekę nad naszym dzieckiem. Spędzam z nim tylko pół miesiąca. Teraz zrozumiałam że to był błąd. Dorosłam i chciała bym mieć normalną rodzinę, chciała bym widzieć swoje dziecko codziennie i mieć dobrego mężczyznę obok siebie. Czuję się bardzo pusta i samotna . Ojciec mojego dziecka ma do mnie ogromny żal, stracił zaufanie i groził mi wiele razy, że ograniczy mi prawa. Ma szczęście to mu się nie udało. Od kad odgrodziłam się od tamtego człowieka grubą kreską, zgadza się wychodzić gdzieś wspólnie, patrzy na mnie przychylniej i nie robi już akcji i nie stresuje się, jak syn jest u nas. Chciała bym spróbować z nim już dojrzałej no i oczywiście częściej widywać syna. Czy można waszym zdaniem to jeszcze naprawić? Bardzo dziękuję za każdą odpowiedź.

zastanów się sama, szczerze, czy rzeczywiście kieruje Tobą miłość i chęć naprawy relacji, czy samotność i strach przed nią? 

Zastanow się w drugą stronę czy ty takiemu facetowi, który by zachował się tak jak ty dałabyś szanse. Daj facetowi spokuj, niech sobie sam układa życie a ty siebie najpierw ogarnij. 


Daj mu spokoj. 

Staraj sie utrzymywac poprawne, przyjazne relacje i opiekowac jak najlepiej mozesz dzieckiem. 


I zajmij sie soba, i przepracowaniem tego, co sie zdazylo. Moze kilka rozmow z terapeuta byloby pomocne w zrozumieniu siebie i swoich zachowan i wyborow w przeszlosci. Z tych kilku zdan opisu mozna wnioskowac, ze cos jest nie teges jezeli chodzi o zwiazki. 

Odzyskać, nie odzyskać, ale czy on Cię kocha? 

Pasek wagi

Himawari napisał(a):

NancyCallahan napisał(a):

Witajcie. Chciałam was bardzo prosić i radę. Dawno już. W sumie dobrych już  kilka lat temu popełniłam błąd. Wybrałam chorą miłość do chorego człowieka. Skończyło się jak zwykle tak samo, chora zazdrość, ataki szpital. Mężczyzna z którym dla niego zerwałam  ma naprzemienną opiekę nad naszym dzieckiem. Spędzam z nim tylko pół miesiąca. Teraz zrozumiałam że to był błąd. Dorosłam i chciała bym mieć normalną rodzinę, chciała bym widzieć swoje dziecko codziennie i mieć dobrego mężczyznę obok siebie. Czuję się bardzo pusta i samotna . Ojciec mojego dziecka ma do mnie ogromny żal, stracił zaufanie i groził mi wiele razy, że ograniczy mi prawa. Ma szczęście to mu się nie udało. Od kad odgrodziłam się od tamtego człowieka grubą kreską, zgadza się wychodzić gdzieś wspólnie, patrzy na mnie przychylniej i nie robi już akcji i nie stresuje się, jak syn jest u nas. Chciała bym spróbować z nim już dojrzałej no i oczywiście częściej widywać syna. Czy można waszym zdaniem to jeszcze naprawić? Bardzo dziękuję za każdą odpowiedź.

zastanów się sama, szczerze, czy rzeczywiście kieruje Tobą miłość i chęć naprawy relacji, czy samotność i strach przed nią? 

Nie rozumie co mną kierowało. Że tak oszalałam na punkcie takiego faceta. Byłam u psychologa wiele razy. I pozbyłam się tego sentymentu i tej potrzeby mocnych wrażeń. Przypomniałam sobie jak było mi z nim dobrze, że był normalny, potrafił kochać . Nie wiem do końca co czuję, ale bardzo bym chciała przy nim, z nimi tam zostać.


LessLessLess napisał(a):

Odzyskać, nie odzyskać, ale czy on Cię kocha? 

Nie mam pewności. Boję się zapytać. Nie ma nikogo. Z tego co widzę nie szuka. Mówił kiedyś , że tylko mnie kochał i ,, ma dość bab".

Uważam że każdy zasługuje na drugą szansę, pod warunkiem że tego się żałuję  i że w człowieku nastąpiła zmiana. Czy jest szansa? Nie wiem. I nikt tego nie będzie wiedział bo nie znamy Twojego byłego partnera. Nie wiemy jakie ma emocje, uczucia, czy z kimś jest itd. Ciężko jest wybaczysz to co zrobiłaś. Ale jeśli żałujesz, zmieniłaś się to kto wie? Musisz udowodnić ze zasługujesz na drugą szansę, musisz pracować nad sobą, starać się... Zadaj sobie pytanie dlaczego chcesz walczyć - kochasz? Zależy Tobie? Czy może dlatego że czujesz się samotna o czym wspomniałaś. Nawet jeśli nie będziecie parą, to staraj się być dobrą matką. Bo dziecko jest tu najważniejsze, ono najbardziej zostało zranione. 


prawiejakchuda napisał(a):

Nie, przynajmniej ja nie dałabym już drugiej szansy po czymś takim. Gdybyś byla w sytuacji tego zostawionego mężczyzny i pytała tutaj na forum czy dać drugą szanse, każda odpowiadałaby że facet się nie zmieni, że poszalał i szuka teraz ciepłego kąta a jak natrafi się sytuacja to zrobi to samo, że Cię nie szanował itp itd .. Zostaw to jak jest, za błędy się płaci a przynajmniej w takim "poprawnym" układzie są szanse że wasze dziecko będzie normalnie funkcjonować. 

🏆

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.