Temat: ???

Nigdy w życiu. Nie dość, że zdradza to jeszcze na swoje usprawiedliwienie podaje taki powód ? A co jak jest się chorym, po wypadku, w ciąży, starszym? Też będzie zdradzał, bo się inaczej wygląda ? Bardzo płytki facet i to tego chamski, że taki powód podaje, ta zdrada to tylko jego słabość, jak nie taki powód, to inny. A on jest takim Adonisem, że ocenia tylko po wyglądzie ? 

Czemu facet? A jak kobieta zdradzi faceta, bo nie ma już kaloryfera tylko piwny brzuszek, to jest ok? :D

Co do tematu, według mnie powód do zdrady nie ma znaczenia. Ten co zdradza jest winny. Można odejść, a nie zdradzać i szukać powodu, którego nie ma.

po co być z takim pustakiem? żałowałabym, że wcześniej z kimś takim byłam i nigdy bym już nie wróciła. co w przypadku wypadku, choroby, no życia ogólnie? taka osoba dla mnie nie nadaje się do relacji.

Ze co!!??? Nigdy!

Jak bede "ladniejsza" i sie bede bardziej "starac" to bedzie ok, ale nie daj Boze sie rozchoruje, bede miala wypadek, lub po prostu sie zestarzeje, to juz nie bedzie ok?

Ile to musi swiadczyc o charakterze! Podziekowalabym, ze sie ukazal z prawdziwej strony i za prog z takim facetem!

Zdrada, niezależnie z jakiego powodu niszczy związek. Zdradzona osoba, już nigdy nie zaufa partnerowi, który zdradził. 

Nie. A ten powod to juz wogole moim zdaniem jest maksymalnie z d*py. Jezeli ktos absolutnie przestaje nas pociagac z powodu wygladu, to moim zdaniem nie byla to prawdziwa milosc, a co najwyzej zauroczenie. Jak sie ludzie kochaja, to wzajemnie ze soba rozmawiaja, motywuja sie i dbaja o to, zeby byc dla siebie atrakcyjni, a nie zdradzaja. Ale nawet w takiej sytuacji jak partner totalnie przestal nas pociagac, to powinno sie najpierw skonczyc zwiazek, a dopiero potem zaczac rozgladac za kims nowym.

Nie. I o ile w przypadku samej zdrady byłoby mi po prostu ogólnie mówiąc źle i przykro, tak po usłyszeniu takiego argumentu od razu by mi ten smutek przeszedł i cieszyłabym się, że w moim życiu nie ma już osoby, która potrafi zdradzić z takiego powodu.