30 listopada 2010, 14:47
....
Edytowany przez zzdesperowana 23 stycznia 2011, 16:08
- Dołączył: 2007-08-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12398
30 listopada 2010, 14:54
o raaany ale dluga historia, nie doczytalam do konca ale powiem Ci ja bym sobie dala spokoj z takim osobnikiem, za wiele kwesti Ci nie pasuje, sex itd skoro zblizenia nie daja Ci w ogole jakiegokolwiek zadowolenia to nie rozumiem tak naprawde istoty tego zwiazku na czym polega ta TWoja milosc? za co go kochalas? czy w ogole go kochasz? zadaj sobie takie pytania
30 listopada 2010, 14:57
dziewczyno co najbardziej wyłapałam z twojej historii, to że za kazdym razem po powrocie do niego musiałaś korzystac
z pomocy lekarza.....wiec dla mnie to jasne , że powinnaś o nim zapomnieć ,ulozyc sobie życie z wartosciowym facetem.
30 listopada 2010, 15:00
tzn ja juz kiedys chodzilam do psychiatry...potem mialam kilka lat przerwy i pierwszy raz znow sie zglosilam jak go zostawilam przed slubem......
30 listopada 2010, 15:03
kochalam go za to ze kochal mnie bezgranicznie, taka jaka jestem, akceptowal i pokazywal to na kazdym kroku, ze jest takim dobrym czlowiekiem i staral sie robic duzo bym byla szczesliwa, chcialam wrocic do polski bo chce i juz, oki zmienial swoje plany i robil to co chcialam bym byla szczesliwa, nie potrafil tylko wymyslac niespodzianek, i sobie tlumaczylam ze to nic wielkiego nie kazdy jest pomyslowy, nigdy nie krzyczal, nigdy sie nie wyzywalismy, zblizenia dawaly mi jakas tam satysfakcje jak juz byl wiadomo w srodku najgozej bylo tylko mnie zachecic do seksu,
Edytowany przez zzdesperowana 30 listopada 2010, 15:04
30 listopada 2010, 15:03
z całego serca Ci odradzam ten związek i życzę prawdziwego Faceta!
30 listopada 2010, 15:06
zakochana przyszla panna mloda nie zostawilaby przed ślubem, skoro to zrobilas to nie bylas pewnie na prawde zakochana i zdrowy rozsądek wygrał!i bardzo dobrze
30 listopada 2010, 15:12
....
Edytowany przez zzdesperowana 23 stycznia 2011, 16:09
30 listopada 2010, 15:19
Ty weś ksiązkę napisz :D! Sorry nie dotrwałąm nawet do połowy ;)
30 listopada 2010, 15:25
nawet jesli ten kolega tobą manipulował i robił to żeby cie zdobyć,to i tak miał rację ze powiedzial ze moglabys miec facet ktory bedzie robił to wszystko czego nie robił narzeczony.no i wlasnie skoro on by tak robil a narzeczony nie potrafil tzn ze wcale mu tak nie zalezalo,.poza tym jak nie mozesz przy nim realizowac swoich pasji.........i co to za wypominanie kasy......