- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 listopada 2010, 14:47
Edytowany przez zzdesperowana 23 stycznia 2011, 16:08
30 listopada 2010, 16:37
Przeczytałam całość.
Myślę, że najpierw powinnaś do końca uporać się ze sobą, a potem próbować stworzyć związek. I w ogóle, skoro go kochasz, to jak możesz sypiać z innymi? W jednym miejscu było chyba napisane, że w ciągu dwumiesięcznej przerwy robiłaś to z innym kilka razy, w głowie mi się to nie mieści. Ja bym nie wróciła do takiej osoby, czułabym odraze, bolałoby mnie to, że ktoś inny ją dotykał. Ale pomijając tę kwestię, nie da się stworzyć udanego związku bez porozumienia w łóżku. O swoich pragnieniach, potrzebach, oczekiwaniach należy mówić i to nie wtedy, gdy sobie człowiek popije lub weźmie relanium, ale np wtedy, gdy spokojnie leży obok drugiej osoby, ogląda film czy patrzy się w oczka, przytula i jest mu po prostu dobrze. Mój chłopak również jest strasznie zazdrosny, potrafi przeczytać smsy, archiwum gg, kilka razy pytać czy na pewno nigdzie wieczorem nie wychodzę, ale cały czas próbuję nad tym zapanować, a jest to związek na odległość (tylko ze przerwy są tygodniowe a nie kilkumiesięczne).
Właściwie wszyscy zaatakowali tego chłopaka (M.), ale niestety życie jest życiem, niekoniecznie piękną historią z ksiązek czy komedi romantycznych i poza szałem, wariacją na punkcie drugiej osoby, liczy się też zrozumienie, umiejętność radzenia sobie z problemami, wspólne podejmowanie decyzji, akceptacja wad, pasji, przyzwyczajeń, ale i wspólna troska o eliminację tych negatywnych rzeczy, dla dobra obu stron.
O osobie, z którą się spędziło tyle czasu nie łatwo zapomnieć, ale jeśli uznasz, że to jednak nie jest miłość, a chory układ, z którego chcesz się wyplątać, to nie wmawiaj sobie tęsknoty, a idź na przód. Ważne, abyś była szczęśliwa, ale nigdy kosztem innych osób. I pamiętaj, że nie da się stworzyć jednego, idealnego mężczyzny z wybranych cech tych facetów, których znasz. Sama czasem myślę, że chciałabym faceta, który będzie tak zaradny i odważny jak mój obecny chłopak, ale tak spokojny i delikatny jak były. Ale tak się nie da.
Sama musisz zdecydować czego chcesz, do czego dążysz. Może też wyciszyć się i nie wpadać ze stanów euforii w depresję, do czego sama czasem doprowadzasz (przynajmniej tak wnioskuję na podstawie tej opowieści). Powodzenia! :)
30 listopada 2010, 16:39
30 listopada 2010, 16:41
Edytowany przez ja12333 30 listopada 2010, 16:43
30 listopada 2010, 16:53
30 listopada 2010, 16:53
Edytowany przez zzdesperowana 23 stycznia 2011, 16:12
30 listopada 2010, 16:55
30 listopada 2010, 16:56
30 listopada 2010, 17:04
30 listopada 2010, 17:36
Edytowany przez zzdesperowana 30 listopada 2010, 17:42