Temat: Wege Wesele

cześć :)

jako, że nie jem mięsa, chciałabym by moje wesele było w dużej części wegetariańskie (narzeczony je ryby, więc mogłoby być jakieś jedno danie rybne do wyboru, dla niego i dla zagorzałych mięsożerców)

i tu pytanie - jakie syte, dobre do alkoholu potrawy wegetariańskie (nie jem tylko mięsa, jem nabiał, jaja) z własnego, różnego doświadczenia polecacie?
(nie będzie to typowe wesele z wodzirejami itp, tylko eleganckie przyjęcie dla najbliższej rodziny i przyjaciół w pięknym miejscu, ale wódka, wino itp na pewno będą :D)

A tak z ciekawości zapytam. Uprzedzisz o tym gości czy będą mieli niespodziankę? 

No tak, Vitalia przez te +/- 10 lat się niewiele zmieniła. :D

OP: "Jakie dania vege na wesele?"

Vitalia: "Poczekaj, poczekaj  Opowiem Ci jakie jest moje zdanie na temat vege-wesela."

Falafele. Pyszne i przeważnie smakują mięsożercom. Tyle że kojarzą się raczej ze street foodem, więc trzeba by było pokombinować jak je podać na przyjęciu.

Kotlety ziemniaczane z sosem pieczarkowym. Proste, ale baaardzo smaczne. Kilka razy spotkałam się z takim daniem na wszelkich weselach/komuniach/chrzcinach i przeważnie cieszyło się powodzeniem. 

Pierogi. Zawsze to jakaś bezpieczna opcja dla tych radykalnych ;) Z kapustą i grzybami, ruskie, ze szpinakiem i fetą, z kaszą gryczaną i białym serem.

Czemu tylko jedno danie rybne? Z ryb można zrobić kilka potraw mięsnych i po problemie. Sama zaznaczasz, że to nie tylko Twój dzień i że narzeczony lubi ryby.

Pasek wagi

Mieliśmy menu wege (do wyboru dla wegetarian) na weselu. Było pyszne, nie pamiętam dokładnie co tam było. Przystawka to było Carpaccio z buraka, później krem z białych warzyw, później coś, co wyglądało jak pięknie podany obiad -panierowane serki, ziemniaczki, szparagi w sosie. 

Moja sugestia, jeśli mogę cos doradzić- zapytaj o opcję wege w lokalu. Teraz praktycznie każde miejsce dysponuje takim menu, a najlepiej, żebyś wybrała z rzeczy, w jakich się lokal specjalizuje.

szemranakejt napisał(a):

Nie rozumiem tego pomysłu. Wesele jest głównie dla gości i rodziny, dlaczego chcesz ich ustawiać pod swoje widzimisię? A jakby ślub brała osoba bardzo mięsożerna i na stole byłoby tylko mięso, bez żadnej opcji dla kogoś kto mięsa nie je? Raczej nie byłabyś zadowolona. Myślę że nie ma co popadać w skrajność. Możesz ograniczyć ilość mięsa ale nie rezygnować z niego całkowicie u zastępować rybą (...) 

zjadłabym wtedy dodatki, ciasta, przystawki - ich wesele ich sprawa:)

PS byłam kiedyś na takim wyjeździe służbowym.. miałam tylko ziemniaki do wyboru haha

poza tym osoby jadające mięso to nie neandertalczycy żywiący się jedynie krwistym mamutem, poza mięsem jadają też na pewno inne dania.. jak jeszcze jadłam mięso, średnio 50-60% obiadów w domu było wege

Nirvanka2016 napisał(a):

Musisz się liczyć z tym, że ludzie będą psioczyć i obgadywać Was latami- szczególnie ciotki i wujowie ;). 

Matylda111 napisał(a):

A tak z ciekawości zapytam. Uprzedzisz o tym gości czy będą mieli niespodziankę? 

Pochodzę z dużego miasta, zapraszam ok 50-60 osób, wszyscy poza nieznanymi mi paroma (4?5?) członkami rodziny wiedzą, że jestem wegetarianką. 

Znajomi zajadają się moimi wypiekami na każdym spotkaniu.

Odkąd zostałam wege, mój narzeczony nie je mięsa (nie namawiałam). 
Jego rodzice specjalnie dla mnie zawsze szykują wymyślne bezmięsne dania, czasem dla niego robią coś z rybą. Często jak przyjeżdżają także przywożą gotowe wypieki, dania, pychotka :) Wszystko wege.

Nawet dalsza rodzina, jak przyszłam na rodzinną uroczystość (ja wegetarianka, narzeczony ryby, reszta osób mięso) stworzyła połowę (tak z 7 dań? suto była to zastawione spotkanie, ciekawe czy tyle na weselu będziemy mieć:D) dań głównych wegetariańskich.

Ananza napisał(a):

Mieliśmy menu wege (do wyboru dla wegetarian) na weselu. Było pyszne, nie pamiętam dokładnie co tam było. Przystawka to było Carpaccio z buraka, później krem z białych warzyw, później coś, co wyglądało jak pięknie podany obiad -panierowane serki, ziemniaczki, szparagi w sosie. Moja sugestia, jeśli mogę cos doradzić- zapytaj o opcję wege w lokalu. Teraz praktycznie każde miejsce dysponuje takim menu, a najlepiej, żebyś wybrała z rzeczy, w jakich się lokal specjalizuje.

Mam taki zamiar, menu w moim wybranym lokalu cenowo jest dość wysokie, a mięsa są raczej drogie, więc może uda mi się w tej samej cenie zamienić dania na wegetariańskie + ryby

Rok temu bylam na eleganckim przyjeciu weselnym mojego kolegi z pracy. Najpierw byly miniprzestwaki: chyba lacznie z 10 roznych podawane przez kelnerow z tac na malutkich talerzykach (sajgonka w sosie slodko-kwasnym, pierozek ryzowy z krewetkami, mini tortilla z czerwona fasola, mala kanapeczka do wyboru z weganskim pasztetem albo lososiem, szaszlyki z warzyw pieczonych i halloumi, jakas wariacja nt. falafela/krokieta, przegrzebki sw. Jakuba, gazpacho). Wszystko bylo bardzo widowiskowo podane. Potem przyjechal bufet serow z dodatkami. Na final byl stol z deserami (w tym syboliczny tort weselny). Przyjecie, na ok 200 osob, trwalo ok. 7 godzin i odbylo sie w kultowej pubo-kawiarni w przystani jachtowej. Catering byl z 3 najslynniejszych miejsc w moim miescie. Dopiero jak zobaczylam twoj post uswiadomilam sobie, ze sama bylam na przyjeciu weselnym bez miesa i nawet tego nie zauwazylam :D

Skoro już decyzję podjęłaś to pozostało mi zaproponować ( chodź nie wiem czy wszystko nada się na wesele ) - kwiaty cukinii faszerowane serem , tarta z burakiem i kozim serem ( lub inna tart ) , samosy , paszteciki z grzybami lub pieczarkami , krokiety - szeroki wybór bo i z pieczarkami , soczewicą ( dobrze doprawiona będzie "robiła" za mięso dla mięsożerców ) , z kaszą gryczaną i serem białym itd ... , różne kremy - z pomidorów i cukinii najlepszy bo teraz na nie sezon . 

A tak coś od siebie napiszę :) Mówi się że ślub jest dla Pary Młodej i jak by to "brutalne" nie brzmiało - wesele dla gości :) Nie chcę Ciebie do niczego przekonywać ALE - dobrze jest jeśli myśli też się nie tylko o sobie . Wiesz u mnie było jedzenie 50/50 bo chciałam żeby każdy mięsożerca i osoby które chcą wege były zadowolone . Pomyśl też o swoim przyszłym mężu skoro lubi ryby to jedna potrawa to bardzoooo mały kompromis :) A co jeśli inni ryb nie lubią ? .To by było tyle :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.