Temat: Badania genetyczne przed zajściem w ciążę

Cześć, robiła któraś  z Was badania genetyczne przed zajściem  w ciążę celem wykluczenia możliwości wielu chorób genetycznych ? 
Co o tym myślicie? 

Panicznie boję się posiadania chorego dziecka, w związku z tym bardzo mocno się nad takimi badaniami zastanawiam. Z partnerem nie jesteśmy spokrewnieni, ale mój brat ma chorego na wiele chorób synka i boję się że moje dzieci też mogą być chore... 

Jeśli masz takie obawy to warto te badania wykonać. Ale wiesz, że nawet z dobrymi wynikami badań, w trakcie ciąży coś może pójść nie tak? 

Nie robiłam, ale temat jest skomplikowany.

Niestety choroby genetyczne to często loteria, wiele powstaje dopiero w zarodku i są niezależne od rodziców. Na szczęście takie zarodki bardzo często samoistnie obumierają. 

Co do badania rodziców - po pierwsze - nie da się przebadać na wszystkie mutacje, tylko te najpopularniejsze, oczywiście musi to zrobić oboje rodziców, a sprawa jest kosztowna. Po drugie - nawet, jeśli macie jakieś zaburzenia genetyczne, nie oznacza to, że dziecko będzie chore. Po trzecie - czasem wychodzą różne mutacje, ale nie mają żadnego wpływu na zdrowie (są nieme, bezobjawowe), a dostarczają stresu i nerwów, co samo w sobie może powodować problemy z zajściem w ciążę i jej utrzymanie.

Na Twoim miejscu dowiedziałabym się jakie konkretnie choroby ma dziecko brata i prześledziła parę pokoleń wstecz historię chorób w rodzinie Twojej, partnera i matki tego chorego dziecka. Bo bardzo możliwe, że dziecko jest chore "po mamie" albo ma losową mutację powstałą już w trakcie tworzenia się zarodka. W takich przypadkach nie ma podstawy, żebyś Ty musiała się martwić bardziej niż przeciętny człowiek.

No i ostateczność - już w badaniach prenatalnych często widać, że dziecko jest chore. W tej sytuacji możesz zdecydować się na aborcję, ale raczej nie w tym kraju :/

Pasek wagi

Tonya napisał(a):

Nie robiłam, ale temat jest skomplikowany.

Niestety choroby genetyczne to często loteria, wiele powstaje dopiero w zarodku i są niezależne od rodziców. Na szczęście takie zarodki bardzo często samoistnie obumierają. 

Co do badania rodziców - po pierwsze - nie da się przebadać na wszystkie mutacje, tylko te najpopularniejsze, oczywiście musi to zrobić oboje rodziców, a sprawa jest kosztowna. Po drugie - nawet, jeśli macie jakieś zaburzenia genetyczne, nie oznacza to, że dziecko będzie chore. Po trzecie - czasem wychodzą różne mutacje, ale nie mają żadnego wpływu na zdrowie (są nieme, bezobjawowe), a dostarczają stresu i nerwów, co samo w sobie może powodować problemy z zajściem w ciążę i jej utrzymanie.

Na Twoim miejscu dowiedziałabym się jakie konkretnie choroby ma dziecko brata i prześledziła parę pokoleń wstecz historię chorób w rodzinie Twojej, partnera i matki tego chorego dziecka. Bo bardzo możliwe, że dziecko jest chore "po mamie" albo ma losową mutację powstałą już w trakcie tworzenia się zarodka. W takich przypadkach nie ma podstawy, żebyś Ty musiała się martwić bardziej niż przeciętny człowiek.

No i ostateczność - już w badaniach prenatalnych często widać, że dziecko jest chore. W tej sytuacji możesz zdecydować się na aborcję, ale raczej nie w tym kraju :/

mnie niestety wyszła wada narządu dziecka dopiero w drugim prenatalnym a 21 tydzień to już  trochę późno na aborcję... 

Użytkownik4577438 napisał(a):

Tonya napisał(a):

Nie robiłam, ale temat jest skomplikowany.

Niestety choroby genetyczne to często loteria, wiele powstaje dopiero w zarodku i są niezależne od rodziców. Na szczęście takie zarodki bardzo często samoistnie obumierają. 

Co do badania rodziców - po pierwsze - nie da się przebadać na wszystkie mutacje, tylko te najpopularniejsze, oczywiście musi to zrobić oboje rodziców, a sprawa jest kosztowna. Po drugie - nawet, jeśli macie jakieś zaburzenia genetyczne, nie oznacza to, że dziecko będzie chore. Po trzecie - czasem wychodzą różne mutacje, ale nie mają żadnego wpływu na zdrowie (są nieme, bezobjawowe), a dostarczają stresu i nerwów, co samo w sobie może powodować problemy z zajściem w ciążę i jej utrzymanie.

Na Twoim miejscu dowiedziałabym się jakie konkretnie choroby ma dziecko brata i prześledziła parę pokoleń wstecz historię chorób w rodzinie Twojej, partnera i matki tego chorego dziecka. Bo bardzo możliwe, że dziecko jest chore "po mamie" albo ma losową mutację powstałą już w trakcie tworzenia się zarodka. W takich przypadkach nie ma podstawy, żebyś Ty musiała się martwić bardziej niż przeciętny człowiek.

No i ostateczność - już w badaniach prenatalnych często widać, że dziecko jest chore. W tej sytuacji możesz zdecydować się na aborcję, ale raczej nie w tym kraju :/

mnie niestety wyszła wada narządu dziecka dopiero w drugim prenatalnym a 21 tydzień to już  trochę późno na aborcję... 

jak to się skończyło? Udało się donosić ciążę? 

Użytkownik4535693 napisał(a):

Użytkownik4577438 napisał(a):

Tonya napisał(a):

Nie robiłam, ale temat jest skomplikowany.

Niestety choroby genetyczne to często loteria, wiele powstaje dopiero w zarodku i są niezależne od rodziców. Na szczęście takie zarodki bardzo często samoistnie obumierają. 

Co do badania rodziców - po pierwsze - nie da się przebadać na wszystkie mutacje, tylko te najpopularniejsze, oczywiście musi to zrobić oboje rodziców, a sprawa jest kosztowna. Po drugie - nawet, jeśli macie jakieś zaburzenia genetyczne, nie oznacza to, że dziecko będzie chore. Po trzecie - czasem wychodzą różne mutacje, ale nie mają żadnego wpływu na zdrowie (są nieme, bezobjawowe), a dostarczają stresu i nerwów, co samo w sobie może powodować problemy z zajściem w ciążę i jej utrzymanie.

Na Twoim miejscu dowiedziałabym się jakie konkretnie choroby ma dziecko brata i prześledziła parę pokoleń wstecz historię chorób w rodzinie Twojej, partnera i matki tego chorego dziecka. Bo bardzo możliwe, że dziecko jest chore "po mamie" albo ma losową mutację powstałą już w trakcie tworzenia się zarodka. W takich przypadkach nie ma podstawy, żebyś Ty musiała się martwić bardziej niż przeciętny człowiek.

No i ostateczność - już w badaniach prenatalnych często widać, że dziecko jest chore. W tej sytuacji możesz zdecydować się na aborcję, ale raczej nie w tym kraju :/

mnie niestety wyszła wada narządu dziecka dopiero w drugim prenatalnym a 21 tydzień to już  trochę późno na aborcję... 

jak to się skończyło? Udało się donosić ciążę? 

jeszcze parę tygodni mi zostało.  Ale po porodzie czeka młodego operacja udrożnienia przewodu pokarmowego. 

Tonya napisał(a):

Nie robiłam, ale temat jest skomplikowany.

Niestety choroby genetyczne to często loteria, wiele powstaje dopiero w zarodku i są niezależne od rodziców. Na szczęście takie zarodki bardzo często samoistnie obumierają. 

Co do badania rodziców - po pierwsze - nie da się przebadać na wszystkie mutacje, tylko te najpopularniejsze, oczywiście musi to zrobić oboje rodziców, a sprawa jest kosztowna. Po drugie - nawet, jeśli macie jakieś zaburzenia genetyczne, nie oznacza to, że dziecko będzie chore. Po trzecie - czasem wychodzą różne mutacje, ale nie mają żadnego wpływu na zdrowie (są nieme, bezobjawowe), a dostarczają stresu i nerwów, co samo w sobie może powodować problemy z zajściem w ciążę i jej utrzymanie.

Na Twoim miejscu dowiedziałabym się jakie konkretnie choroby ma dziecko brata i prześledziła parę pokoleń wstecz historię chorób w rodzinie Twojej, partnera i matki tego chorego dziecka. Bo bardzo możliwe, że dziecko jest chore "po mamie" albo ma losową mutację powstałą już w trakcie tworzenia się zarodka. W takich przypadkach nie ma podstawy, żebyś Ty musiała się martwić bardziej niż przeciętny człowiek.

No i ostateczność - już w badaniach prenatalnych często widać, że dziecko jest chore. W tej sytuacji możesz zdecydować się na aborcję, ale raczej nie w tym kraju :/

Ma to sens, ale ja bym pewnie i tak zrobiła. Stres i nerwy i tak będą, skoro w rodzinie jest przypadek choroby. 

Na wczesnym etapie ciąży (ok. 12 tydz) można wykonać nieinwazyjne badania z krwi. Kosztują około 2,5 tyś, wykrywają około 430 mutacji. 

Pasek wagi

karlsdatter napisał(a):

Tonya napisał(a):

Nie robiłam, ale temat jest skomplikowany.

Niestety choroby genetyczne to często loteria, wiele powstaje dopiero w zarodku i są niezależne od rodziców. Na szczęście takie zarodki bardzo często samoistnie obumierają. 

Co do badania rodziców - po pierwsze - nie da się przebadać na wszystkie mutacje, tylko te najpopularniejsze, oczywiście musi to zrobić oboje rodziców, a sprawa jest kosztowna. Po drugie - nawet, jeśli macie jakieś zaburzenia genetyczne, nie oznacza to, że dziecko będzie chore. Po trzecie - czasem wychodzą różne mutacje, ale nie mają żadnego wpływu na zdrowie (są nieme, bezobjawowe), a dostarczają stresu i nerwów, co samo w sobie może powodować problemy z zajściem w ciążę i jej utrzymanie.

Na Twoim miejscu dowiedziałabym się jakie konkretnie choroby ma dziecko brata i prześledziła parę pokoleń wstecz historię chorób w rodzinie Twojej, partnera i matki tego chorego dziecka. Bo bardzo możliwe, że dziecko jest chore "po mamie" albo ma losową mutację powstałą już w trakcie tworzenia się zarodka. W takich przypadkach nie ma podstawy, żebyś Ty musiała się martwić bardziej niż przeciętny człowiek.

No i ostateczność - już w badaniach prenatalnych często widać, że dziecko jest chore. W tej sytuacji możesz zdecydować się na aborcję, ale raczej nie w tym kraju :/

Ma to sens, ale ja bym pewnie i tak zrobiła. Stres i nerwy i tak będą, skoro w rodzinie jest przypadek choroby. 

Na wczesnym etapie ciąży (ok. 12 tydz) można wykonać nieinwazyjne badania z krwi. Kosztują około 2,5 tyś, wykrywają około 430 mutacji. 

To nie do końca tak z tymi badaniami. One mają wysoką czułość w przypadku trzech podstawowych trisomii (zespół Downa, Edwardsa i Patau), ale nawet w tym przypadku nie dają 100% pewności. W przypadku jakiś mniejszych duplikacji mogą, ale nie muszą wcale nic wykryć (albo odwrotnie, co generalnie jest "lepszą" wersją - coś tam wykryją, a po amniopunkcji się okazuje, że jednak wszystko jest okej). 

laveau napisał(a):

karlsdatter napisał(a):

Tonya napisał(a):

Nie robiłam, ale temat jest skomplikowany.

Niestety choroby genetyczne to często loteria, wiele powstaje dopiero w zarodku i są niezależne od rodziców. Na szczęście takie zarodki bardzo często samoistnie obumierają. 

Co do badania rodziców - po pierwsze - nie da się przebadać na wszystkie mutacje, tylko te najpopularniejsze, oczywiście musi to zrobić oboje rodziców, a sprawa jest kosztowna. Po drugie - nawet, jeśli macie jakieś zaburzenia genetyczne, nie oznacza to, że dziecko będzie chore. Po trzecie - czasem wychodzą różne mutacje, ale nie mają żadnego wpływu na zdrowie (są nieme, bezobjawowe), a dostarczają stresu i nerwów, co samo w sobie może powodować problemy z zajściem w ciążę i jej utrzymanie.

Na Twoim miejscu dowiedziałabym się jakie konkretnie choroby ma dziecko brata i prześledziła parę pokoleń wstecz historię chorób w rodzinie Twojej, partnera i matki tego chorego dziecka. Bo bardzo możliwe, że dziecko jest chore "po mamie" albo ma losową mutację powstałą już w trakcie tworzenia się zarodka. W takich przypadkach nie ma podstawy, żebyś Ty musiała się martwić bardziej niż przeciętny człowiek.

No i ostateczność - już w badaniach prenatalnych często widać, że dziecko jest chore. W tej sytuacji możesz zdecydować się na aborcję, ale raczej nie w tym kraju :/

Ma to sens, ale ja bym pewnie i tak zrobiła. Stres i nerwy i tak będą, skoro w rodzinie jest przypadek choroby. 

Na wczesnym etapie ciąży (ok. 12 tydz) można wykonać nieinwazyjne badania z krwi. Kosztują około 2,5 tyś, wykrywają około 430 mutacji. 

To nie do końca tak z tymi badaniami. One mają wysoką czułość w przypadku trzech podstawowych trisomii (zespół Downa, Edwardsa i Patau), ale nawet w tym przypadku nie dają 100% pewności. W przypadku jakiś mniejszych duplikacji mogą, ale nie muszą wcale nic wykryć (albo odwrotnie, co generalnie jest "lepszą" wersją - coś tam wykryją, a po amniopunkcji się okazuje, że jednak wszystko jest okej). 

No nie, np. NIFTY daje dużą pewność dot. wielu mutacji. Pappa to tylko statystyka ale te opierające na badaniu DNA to co innego.

Co do Twojego pytania autorko - może to, że w bliskiej rodzinie masz chorą osobę jest wskazaniem do badań ale nawet jeśli Ty i partner się przebadacie to i tak nie jesteście w stanie przebadać się na wszystko. Wg mnie lepiej już zainwestować właśnie w coś jak Nifty.

Pasek wagi

Użytkownik4577438 napisał(a):

Użytkownik4535693 napisał(a):

Użytkownik4577438 napisał(a):

Tonya napisał(a):

Nie robiłam, ale temat jest skomplikowany.

Niestety choroby genetyczne to często loteria, wiele powstaje dopiero w zarodku i są niezależne od rodziców. Na szczęście takie zarodki bardzo często samoistnie obumierają. 

Co do badania rodziców - po pierwsze - nie da się przebadać na wszystkie mutacje, tylko te najpopularniejsze, oczywiście musi to zrobić oboje rodziców, a sprawa jest kosztowna. Po drugie - nawet, jeśli macie jakieś zaburzenia genetyczne, nie oznacza to, że dziecko będzie chore. Po trzecie - czasem wychodzą różne mutacje, ale nie mają żadnego wpływu na zdrowie (są nieme, bezobjawowe), a dostarczają stresu i nerwów, co samo w sobie może powodować problemy z zajściem w ciążę i jej utrzymanie.

Na Twoim miejscu dowiedziałabym się jakie konkretnie choroby ma dziecko brata i prześledziła parę pokoleń wstecz historię chorób w rodzinie Twojej, partnera i matki tego chorego dziecka. Bo bardzo możliwe, że dziecko jest chore "po mamie" albo ma losową mutację powstałą już w trakcie tworzenia się zarodka. W takich przypadkach nie ma podstawy, żebyś Ty musiała się martwić bardziej niż przeciętny człowiek.

No i ostateczność - już w badaniach prenatalnych często widać, że dziecko jest chore. W tej sytuacji możesz zdecydować się na aborcję, ale raczej nie w tym kraju :/

mnie niestety wyszła wada narządu dziecka dopiero w drugim prenatalnym a 21 tydzień to już  trochę późno na aborcję... 

jak to się skończyło? Udało się donosić ciążę? 

jeszcze parę tygodni mi zostało.  Ale po porodzie czeka młodego operacja udrożnienia przewodu pokarmowego. 

na każdym etapie życia mogą pojawić się choroby... według mnie szczęśliwie można o niektórych wiedzieć jeszcze przed porodem - a przy wielu takich chorobach kluczowy jest wybór szpitala i szybka reakcja po porodzie. wiele z wad udaje się dzięki temu naprawić a dziecko potem może normalnie funkcjonować.

Nie wiem co dolega Twojemu dziecku ale trzymam kciuki za Twojego Maluszka.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.