- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
24 marca 2023, 08:08
Hej, co o tym myślicie, wymyślam czy mogę sobie na to pozwolić ? Teściowa pracuje za granicą i co jakiś czas przyjeżdża do Polski na 3-5 tygodni. Teraz wygląda to tak, że dzwoni do mnie i mówi że pójdzie z małym na spacer więc na którą go uszykuje ? Jak ja już syna na spacer przygotuje tzn. nakarmię, przewine, ubiorę to wyjście na spacer go jest przyjemność. Czasem odpuszczam bo wyjście z domu bardziej mnie zmęczy zwłaszcza psychicznie jak mały wrzeszczy przy ubieraniu, więc jak już mi się uda nas wyszukiwać to ja chcę iść na ten spacer. Teściowej chciałabym powiedzieć: jak go uszykuje to ja już pójdę na spacer, jak chcesz go wziąć to przyjdź proszę wcześniej i go wyszukuj. Czy taki przekaz jest okej ? Czy wymyślam wg was i mam się cieszyć, że jej pomóc to pchanie wózka (finansowo też nam pomaga jakby co ) ?
edit: dzięki jeszcze raz za odpowiedzi, widzę że jednak przesadzam. Trochę też chodzi mi o to, że mogłaby wpaść do nas nawet przed spacerem i trochę z nim się pobawić, zająć się nim jak jest aktywny, nie tylko śpiącym bobaskiem :) ja mam chwilę dla siebie właśnie jak on jest w wózku, obojętnie czy to jest spacer, czy śpi na tarasie. Ona dużo dzwoni, pyta o niego i smutne jest to co niektóre z Was tu opisują, że wasze mamy albo teściowe w ogóle mają wywalone. Chciałabym żebyśmy się jako kobiety wspierały, one wychowały nas, nasze rodzeństwa, wiedzą ile jest przy tym pracy ! mi się wydaje, że jeśli kiedyś mój syn będzie miał dzieci to przede wszystkim będę nastawiona na pomoc, na odciążenie ich, a nie życie w myśl zasady zrobili sobie dziecko to niech teraz siedzą i wychowują (tak właśnie powiedział mój teść do mojej mamy jak powiedziała że mi pomoże jak byłam bardzo chora)
Edytowany przez kluchaa. 24 marca 2023, 12:34
24 marca 2023, 10:57
Ty znasz teściową najlepiej i wiesz czy jest powód do martwienia albo możliwość, że jej o spacerek nie chodzi, tylko coś knuje lub szuka błędów w tobie.
Ja mojej teściowej przygotowałabym dziecko i oddała na spacer bez żadnego problemu, ale ja mam z nią bardzo dobrą relację.
24 marca 2023, 11:14
Dzięki dziewczyny :) ja nie mam z nią dobrych relacji bo to jest taka kobieta która wtyka nos w nie swoje sprawy, jest straszną kłamczucha więc na pewno jakiś obraz tego jaką jest/będzie babcią mam zaburzony... Czyli już wiem, że przesadzam
Przesadzasz. Babcia chce pobyć z dzieckiem na spacerze, co w tym niewłaściwego?
no ale ona sama już widzi, że przesadza
kluchaa. podziękowała za komentarze, bo najwyraźniej już sama się zagubiła, przyznaje teraz że przesadziła z reakcją, a kilka osób tu, zamiast się ucieszyć, że dziewczynie coś się rozjaśniło, dzięki komentarzom, dalej jej 'udowadnia', że przesadza, no ej...
🤷
24 marca 2023, 11:59
Ile bym dała, żeby teściowa zabrała mi dzieci na spacer na 2 godziny jak były małe. Nie rozumiem w czym rzecz. Czy ty pójdziesz, czy teściowa to i tak musisz ubrać, nakarmić itp. Ale jednak ten czas jak ich nie będzie jest dla Ciebie. Tylko się cieszyć.
24 marca 2023, 12:35
Dzięki dziewczyny :) ja nie mam z nią dobrych relacji bo to jest taka kobieta która wtyka nos w nie swoje sprawy, jest straszną kłamczucha więc na pewno jakiś obraz tego jaką jest/będzie babcią mam zaburzony... Czyli już wiem, że przesadzam
Przesadzasz. Babcia chce pobyć z dzieckiem na spacerze, co w tym niewłaściwego?
no ale ona sama już widzi, że przesadza
kluchaa. podziękowała za komentarze, bo najwyraźniej już sama się zagubiła, przyznaje teraz że przesadziła z reakcją, a kilka osób tu, zamiast się ucieszyć, że dziewczynie coś się rozjaśniło, dzięki komentarzom, dalej jej 'udowadnia', że przesadza, no ej...
?
Dzieki, może nie każdy doczytał :)
Trochę też chodzi mi o to, że mogłaby wpaść do nas nawet przed spacerem i trochę z nim się pobawić, zająć się nim jak jest aktywny, nie tylko śpiącym bobaskiem :) ja mam chwilę dla siebie właśnie jak on jest w wózku, obojętnie czy to jest spacer, czy śpi na tarasie. Ona dużo dzwoni, pyta o niego i smutne jest to co niektóre z Was tu opisują, że wasze mamy albo teściowe w ogóle mają wywalone. Chciałabym żebyśmy się jako kobiety wspierały, one wychowały nas, nasze rodzeństwa, wiedzą ile jest przy tym pracy ! mi się wydaje, że jeśli kiedyś mój syn będzie miał dzieci to przede wszystkim będę nastawiona na pomoc, na odciążenie ich, a nie życie w myśl zasady zrobili sobie dziecko to niech teraz siedzą i wychowują (tak właśnie powiedział mój teść do mojej mamy jak powiedziała że mi pomoże jak byłam bardzo chora)
24 marca 2023, 12:37
A ten dopisek ze pomoc babci to pchanie wózka- bardzo słabe?
przykre, rownie dobrze babcia moze sama czy kims innym wyjsc bez pchania wozka. Przyklad na to ze jak nie zrobisz to i tak nie dogodzisz.
24 marca 2023, 13:01
:D :D :D
poczekaj z takimi deklaracjami aż posiedzisz z dziecieciem 18 lat, a potem sama osiagniesz piećdziesiątke i bedziesz miała lepsze rzeczy do roboty, niż bawienie dzieci... znowu ;)
24 marca 2023, 13:10
Dzięki dziewczyny :) ja nie mam z nią dobrych relacji bo to jest taka kobieta która wtyka nos w nie swoje sprawy, jest straszną kłamczucha więc na pewno jakiś obraz tego jaką jest/będzie babcią mam zaburzony... Czyli już wiem, że przesadzam
Przesadzasz. Babcia chce pobyć z dzieckiem na spacerze, co w tym niewłaściwego?
no ale ona sama już widzi, że przesadza
kluchaa. podziękowała za komentarze, bo najwyraźniej już sama się zagubiła, przyznaje teraz że przesadziła z reakcją, a kilka osób tu, zamiast się ucieszyć, że dziewczynie coś się rozjaśniło, dzięki komentarzom, dalej jej 'udowadnia', że przesadza, no ej...
?
Dzieki, może nie każdy doczytał :)
Trochę też chodzi mi o to, że mogłaby wpaść do nas nawet przed spacerem i trochę z nim się pobawić, zająć się nim jak jest aktywny, nie tylko śpiącym bobaskiem :) ja mam chwilę dla siebie właśnie jak on jest w wózku, obojętnie czy to jest spacer, czy śpi na tarasie. Ona dużo dzwoni, pyta o niego i smutne jest to co niektóre z Was tu opisują, że wasze mamy albo teściowe w ogóle mają wywalone. Chciałabym żebyśmy się jako kobiety wspierały, one wychowały nas, nasze rodzeństwa, wiedzą ile jest przy tym pracy ! mi się wydaje, że jeśli kiedyś mój syn będzie miał dzieci to przede wszystkim będę nastawiona na pomoc, na odciążenie ich, a nie życie w myśl zasady zrobili sobie dziecko to niech teraz siedzą i wychowują (tak właśnie powiedział mój teść do mojej mamy jak powiedziała że mi pomoże jak byłam bardzo chora)
sama nie mam jeszcze dziecka, ale wiem że dla koleżanek taka pomoc jaką otrzymujesz jest czasem na wagę złota. Piszesz że masz czas dla siebie jak jest w wózku- może jakbyś chciała wyskoczyć na manicure, do fryzjera czy na szybkie zakupy to bardzo byś doceniła to, czego obecnie nie doceniasz. Myśląc o dziecku nie oczekuję że nasze mamy powinny się poczuwać do opieki, bo to nasze dziecko. Fajnie byłoby mieć wsparcie, jak we wszystkim w życiu. Myślę że od mojej mamy będzie, od teściowej nie sądzę, ale wolę zakładać że nie będzie pod żadnej z nich:)
24 marca 2023, 13:16
Dzięki dziewczyny :) ja nie mam z nią dobrych relacji bo to jest taka kobieta która wtyka nos w nie swoje sprawy, jest straszną kłamczucha więc na pewno jakiś obraz tego jaką jest/będzie babcią mam zaburzony... Czyli już wiem, że przesadzam
Przesadzasz. Babcia chce pobyć z dzieckiem na spacerze, co w tym niewłaściwego?
no ale ona sama już widzi, że przesadza
kluchaa. podziękowała za komentarze, bo najwyraźniej już sama się zagubiła, przyznaje teraz że przesadziła z reakcją, a kilka osób tu, zamiast się ucieszyć, że dziewczynie coś się rozjaśniło, dzięki komentarzom, dalej jej 'udowadnia', że przesadza, no ej...
?
Dzieki, może nie każdy doczytał :)
Trochę też chodzi mi o to, że mogłaby wpaść do nas nawet przed spacerem i trochę z nim się pobawić, zająć się nim jak jest aktywny, nie tylko śpiącym bobaskiem :) ja mam chwilę dla siebie właśnie jak on jest w wózku, obojętnie czy to jest spacer, czy śpi na tarasie. Ona dużo dzwoni, pyta o niego i smutne jest to co niektóre z Was tu opisują, że wasze mamy albo teściowe w ogóle mają wywalone. Chciałabym żebyśmy się jako kobiety wspierały, one wychowały nas, nasze rodzeństwa, wiedzą ile jest przy tym pracy ! mi się wydaje, że jeśli kiedyś mój syn będzie miał dzieci to przede wszystkim będę nastawiona na pomoc, na odciążenie ich, a nie życie w myśl zasady zrobili sobie dziecko to niech teraz siedzą i wychowują (tak właśnie powiedział mój teść do mojej mamy jak powiedziała że mi pomoże jak byłam bardzo chora)
Teściowa z dzieckiem na spacerku a Ty po prostu sobie odpocznij i miej czas dla siebie. Doceń ten gest. Sama widzisz ile kobiet by tak chciało mieć... A Twoja mama przychodzi i pomaga?
Do babci Tobie jeszcze daleko. Zobaczysz będziesz miała 60 plus to może będziesz wolała spędzać czas w SPA, ploteczki z przyjaciółka, dzikie podróże niż zmieniać pieluchy wnukowi.
Edytowany przez pyzia1980 24 marca 2023, 13:18
24 marca 2023, 13:26
:D :D :D
poczekaj z takimi deklaracjami aż posiedzisz z dziecieciem 18 lat, a potem sama osiagniesz piećdziesiątke i bedziesz miała lepsze rzeczy do roboty, niż bawienie dzieci... znowu ;)
Szczególnie że w starszym wieku też mamy inną sprawność i inną tolerancję hałasu. Ja już teraz widzę po sobie, że inaczej było jak miałam 30 lat - mogłam się bawić z dziećmi non stop. Tak samo nie denerwował mnie hałas jaki tworzył się w trakcie zabawy czy ogólnie na co dzień. Teraz mam 40 lat i niemiłosiernie mnie wqrwia ciągły hałas i harmider. Tak samo mnie wkurza bałagan jaki w okół siebie robią, nie wspominając już o tym, że po prostu mi się nie chce uczestniczyć w zabawach wszelakich. A to jest raptem 10 lat różnicy. W wieku 60+ na pewno jeszcze bardziej się to spotęguje. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że dochodzi jeszcze kwestia tego, że mam to na co dzień i nastąpiło pewnie zmęczenie materiału a dziadki jednak mają chwilę na odsapnięcie i widują się raz na jakiś czas więc TEORETYCZNIE powinni inaczej to odczuwać, ale z drugiej strony też dochodzi kwestia tego, że są już odzwyczajeni po prostu od takiego natężenia bodźców.