Temat: Wekowanie/dłuższe przechowywanie?

Cześć, jestem zupełnie zielona w kwestii dłuższego przechowywania ugotowanych potraw więc poproszę o jakieś rady :)

Mój chłopak będący na diecie jest kierowcą tira, pierwsze tygodnie jakoś próbował sobie dietetycznie gotować obiady w tirze, jednak po tych kilku tygodniach widzimy oboje, że takie obiady są średnio wykonalne w jego warunkach. 

Uznałam, że mogę przygotować mu obiady na tygodniowy zapas żeby każdego dnia mógł sobie je po prostu tylko odgrzewać, ale nie mam pojęcia jak się za to zabrać, tzn co zrobić z ugotowaną zupą, daniem jednogarnkowym czy upieczonym mięsem/warzywami żeby mogło to postać z tydzień. 

Nigdy wcześniej nie robiłam żadnych przetworów, słoików itd więc proszę o rady :) 

a on ma tam lodówkę? Ja czesto wsadzam w sloiki tylko, ze trzymam to w lodówce.

Robisz zupe, jeszcze goraca, prawie wrzącą przelewasz do sloikow, obcierasz ranty, zeby byly czyste, zakrecasz i dajesz do gory dnem, ostygniete do lodowki i moze to stać z tydzień. Moga to byc zupy, jakas fasolka po bretońsku, bigos, dania jednogarnkowe, jakies sosy do makaronow.

Gdybys miala zgrzewarke, to moznaby bylo pokombinowac z kotletami, mogłabyś mu zrobic opanierowane i zgrzac folia albo zamrozić takie (pytanie, czy ma zamrazarke) potem tylko by musial odmrozic i usmażyć

Na youtube jest masa filmikow odnośnie wekowania zup, pulpetow i innych dan. Ja robilam pulpety w sloikach wg A Kudlinskiego i wyszly dobre, on mial akurat duzo filmikow odnosnie przechowywania, wekowania, pasteryzacji i tyndylizacji zywnosci- byl prepersem wiec jego sloiki byly w zamiarze robione na znacznie dluzszy czas niz tydzien :) widzialam tez mase innych filmow, poszukaj tam- na bank znajdziesz cos ciekawego. 

Pasek wagi

Ja jestem miłośniczką mrozenia jedzenia. Weki robię jedynie latem jak mam nadmiar warzyw i owoców, zazwyczaj robię swoją passatę pomidorowa. Ale wydaje mi się że z zupami itd. jest podobnie. Wkładasz do słoików, wycierasz ranty, dokładnie zakrecasz, słoiki wkładasz do wody i gotujesz we wrzącej wodzie. Czas gotowania w moim przypadku to około 20 minut. Później wyciągasz odwracasz do góry dnem. Jeśli denko będzie wypukłe to znaczy że się nie udało. Musi być wklesniete. 

awokdas napisał(a):

a on ma tam lodówkę? Ja czesto wsadzam w sloiki tylko, ze trzymam to w lodówce.

Robisz zupe, jeszcze goraca, prawie wrzącą przelewasz do sloikow, obcierasz ranty, zeby byly czyste, zakrecasz i dajesz do gory dnem, ostygniete do lodowki i moze to stać z tydzień. Moga to byc zupy, jakas fasolka po bretońsku, bigos, dania jednogarnkowe, jakies sosy do makaronow.

Gdybys miala zgrzewarke, to moznaby bylo pokombinowac z kotletami, mogłabyś mu zrobic opanierowane i zgrzac folia albo zamrozić takie (pytanie, czy ma zamrazarke) potem tylko by musial odmrozic i usmażyć

Lodówkę ma, więc będzie miał jak trzymać, zamrażarki brak, więc zgrzewarka odpada. Co do tych bigosów i dań jednogarnkowych, mogą zawierać mięso? Gdzieś czytałam, że mięsa nie zaleca się do wekowania, faktycznie tak jest czy jednak nic się z tym mięsem nie dzieje? :) 

dealie napisał(a):

awokdas napisał(a):

a on ma tam lodówkę? Ja czesto wsadzam w sloiki tylko, ze trzymam to w lodówce.

Robisz zupe, jeszcze goraca, prawie wrzącą przelewasz do sloikow, obcierasz ranty, zeby byly czyste, zakrecasz i dajesz do gory dnem, ostygniete do lodowki i moze to stać z tydzień. Moga to byc zupy, jakas fasolka po bretońsku, bigos, dania jednogarnkowe, jakies sosy do makaronow.

Gdybys miala zgrzewarke, to moznaby bylo pokombinowac z kotletami, mogłabyś mu zrobic opanierowane i zgrzac folia albo zamrozić takie (pytanie, czy ma zamrazarke) potem tylko by musial odmrozic i usmażyć

Lodówkę ma, więc będzie miał jak trzymać, zamrażarki brak, więc zgrzewarka odpada. Co do tych bigosów i dań jednogarnkowych, mogą zawierać mięso? Gdzieś czytałam, że mięsa nie zaleca się do wekowania, faktycznie tak jest czy jednak nic się z tym mięsem nie dzieje? :) 

mi sie nic nie dzieje, jak sie dobrze zassie sloik to wszystko zostaje świeże 

Wekuję wszystko, bo nie zawsze jestem w stanie ugotować coś "od ręki". Zupy, sosy, pulpety, gołąbki, risotto itp. Gorące jedzenie przekładam do słoików, zakręcam, odstawiam do góry dnem, do ostygnięcia. Tak przygotowane słoiki przechowuję w lodówce. Nigdy nic złego się z tym nie wydarzyło. Świetny pomysł na przechowywanie gotowego jedzenia.

wekuj mu do słoików zupy, bigos, wszelakie lecza nie lecza - wszystko właściwie się da prawie. Mięso też spokojnie wytrzyma. Tylko porządnie zagotuj słoiki i niech trzyma w lodówce. Moja teściowa bigos w słoikach trzyma w piwniczce gdzie ma około 13 -15 stopni i spokojnie to kilka tygodni stoi a co dopiero w lodówce :)

Pasek wagi

Możesz do słoików dać wszystko. Zupy (bez śmietany), sosy, potrawki, Bigos, mięsiwo itd. O ile potrawy bez mięsa wystarczy pasteryzować 15 minut, tak mięso zdecydowanie dłużej. Poczytaj sobie o tyndalizacji. 


Pasek wagi

Wekować można wszystko, nawet pieczywo. Potrawy zawierające mięso radzi się poddawać tzw. trzykrotnej pasteryzacji, czyli tyndalizacji, żeby wybić wszystkie bakterie, które mogłyby zatruć człowieka. Pasteryzację trzeba dopasować do rodzaju produktów i wielkości słoików. Mnie bardzo pomógł ten artykuł. Pomyślnego wekowania :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.