Temat: Czy znacie osoby niepełnosprawne?

Ja osobiście znałam dwie osoby i są to osoby, które urodziły się z niepełnosprawnością. Niezbyt dobrze wspominam te znajomości. W moim odczuciu były to osoby mocno roszczeniowe, które uważały, że wszystko im się należy ze względu na swoją niepełnosprawność. Rozmawiałam też z kilkoma osobami, które znały inne osoby niepełnosprawne (od urodzenia) i zadziwiające było to, że miały takie same odczucia. Można także znaleźć w Internecie wiele podobnych opinii na temat publicznych osób, które urodziły się z niepełnosprawnością (np. life on wheelz lub anioł na resorach).

Czy znacie takie osoby i jakie macie odczucia względem takich znajomości?

Tak, mój syn jest niepełnosprawny. A Twoj temat jest okropny. Chciałabyś być niepełnosprawna? Chyba nie

Znam i w bliższym i w dalszym otoczeniu. Osoba osobie nierówna, różne też są niepełnosprawności, ale odpowiem ogólnie, bo pytanie ogólne. Żeby się na te osoby otworzyć i zrozumieć trzeba się wykazać olbrzymią empatia lub też zwykłą otwartością, ciekawością, serdecznością. Poznać je bliżej. Wtedy można zrozumieć skąd ewentualne rozżalenie, ale też skąd ta siła i pozytywizm w nich brzmiący, bo tego też więcej niż norma określa ;) Zrozumieć jaki trud ze sobą niosą, wtedy zrozumie się też dlaczego nawet zwykła osoba towarzysząca/znajomy też jakaś znikoma czesc tego trudu odczuje. Tylko nawet ta znikoma czesc jest dla niej często zbyt obciążająca, by znajomość kontynuować.


edit: z drugiej strony, również osoby niepełnosprawne same sie izolują, ze znanych przyczyn. 

To jest obszerny i złożony temat, jak najbardzej warty uwagi, dotyczy nas wszystkich, tylko trochę dojrzałości nam jeszcze brakuje, by go sensownie podjąć. 

to jestbardziej ogolny problem. Charakter czlowieka jest odbiciem sumy negatywnych i pozytywnych mysli jakie doswiadczyl. U niepelnosprawnych wystepuje duze poczucie niesprawiedliwosci, czasem codzienny bol. Ciezko wtedy zachowac pogodny i mily charakter. Wszystko zalezy wlasnie od sumy tych doswiadczen.

Takie cos rozciaga sie na wszystkich ludzi. Np ludzie ktorzy sa brzydsi maja gorszy charakter statystycznie bo nie spotykaja sie z takim przyjaznym odbiorem jak ludzie bardzo ladni. 

Podobnie jest z grubymi osobami, kiedy byly w dziecinstwie wyszydzane albo ogolnie rozmyslaja o swoich porazkach zyciowych w kontekscie wygladu, to bardzo psuje charakter. Widzimy to pozniej keidy np grubsze kobiety musza dopiec szczuplejszym kobietom w jakis sposob. 

W kazdym razie to nic niezwyklego i wszystko jest dawno wyjasnione jesli chodzi o charakter ludzi. 

Mysthic napisał(a):

Tak, mój syn jest niepełnosprawny. A Twoj temat jest okropny. Chciałabyś być niepełnosprawna? Chyba nie

Mój temat nie miał na celu urazić czy obrazić kogoś. Pytam o ogóle spostrzeżenia. A pytanie czy chciałabym być niepełnosprawna to mogłaś sobie darować.

.Daga. napisał(a):

Mysthic napisał(a):

Tak, mój syn jest niepełnosprawny. A Twoj temat jest okropny. Chciałabyś być niepełnosprawna? Chyba nie

Mój temat nie miał na celu urazić czy obrazić kogoś. Pytam o ogóle spostrzeżenia. A pytanie czy chciałabym być niepełnosprawna to mogłaś sobie darować.

Tak samo jak Ty ten temat Daga.

Mysthic napisał(a):

.Daga. napisał(a):

Mysthic napisał(a):

Tak, mój syn jest niepełnosprawny. A Twoj temat jest okropny. Chciałabyś być niepełnosprawna? Chyba nie

Mój temat nie miał na celu urazić czy obrazić kogoś. Pytam o ogóle spostrzeżenia. A pytanie czy chciałabym być niepełnosprawna to mogłaś sobie darować.

Tak samo jak Ty ten temat Daga.

Jestem w stanie zrozumieć że cię to uraziło ale może lepiej żeby jednak o tym popisać? W sensie ze lepiej jeśli Daga podejmie temat i otrzyma jakieś odpowiedzi niż zostanie że swoimi negatywnymi odczuciami? 

Znałam osoby niepełnosprawne, choć nie jakoś super blisko(wiec nie upieram się przy mojej teorii) ale chyba faktycznie ciężko nie mieć poczucia pewnego żalu do losu. Bo w jakis sposob te osoby miały pecha na genetycznej loterii. I w sumie ja bym jak najbardziej była za tym żeby to rekompensować (na ile się da jako spoleczenstwo)... I do tego dochodzi że te osoby często mają do czynienia z przykrymi czy raniącymi reakcjami- to też pewnie nie poprawia sytuacji.

W kazdym razie ja się z roszczeniowoscia nie spotkałam. Z artykułów to bym raczej powiedziała że wstyd że przy takich problemam trzeba prosić o rzeczy typu rehabilitacja czy wózek nowy. W sensie państwo i społeczeństwo powinno się wstydzic że brak lepszego wsparcia i organizacji. 

Pasek wagi

od dwóch lat sama jestem niepełnosprawna 🤷‍♀️ 

Pasek wagi

MyszekCzarny napisał(a):

to jestbardziej ogolny problem. Charakter czlowieka jest odbiciem sumy negatywnych i pozytywnych mysli jakie doswiadczyl. U niepelnosprawnych wystepuje duze poczucie niesprawiedliwosci, czasem codzienny bol. Ciezko wtedy zachowac pogodny i mily charakter. Wszystko zalezy wlasnie od sumy tych doswiadczen.

Takie cos rozciaga sie na wszystkich ludzi. Np ludzie ktorzy sa brzydsi maja gorszy charakter statystycznie bo nie spotykaja sie z takim przyjaznym odbiorem jak ludzie bardzo ladni. 

Podobnie jest z grubymi osobami, kiedy byly w dziecinstwie wyszydzane albo ogolnie rozmyslaja o swoich porazkach zyciowych w kontekscie wygladu, to bardzo psuje charakter. Widzimy to pozniej keidy np grubsze kobiety musza dopiec szczuplejszym kobietom w jakis sposob. 

W kazdym razie to nic niezwyklego i wszystko jest dawno wyjasnione jesli chodzi o charakter ludzi. 

Totalnie nieprawdziwe przekonania... i bardzo krzywdzące, bo pewnie w ten sposób nastawiasz się do ludzi i traktujesz ich przez pryzmat tych głupot.

Jak już się powołujesz na jakieś prawdy objawione, to poproszę listę związanych z tym badań i teorii. Bez tego to tylko Twoje wymysły.

Akurat osoby, ktore wymienilas sa wyjatkowo rozszczeniowe, a przynajmniej Wojtek. Wiec nie wrzucalabym wszystkich niepelnosprawnych do jednego worka, bazujac na dwojce influenserow.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.