Temat: Kryzys dietowy, prosze o rady tych ktorym sie udalo przelamac i schudli

Odchudzam sie jakies 3 tygodnie z vitalia, i dopadl mnie kryzys. Ale nie chce wszystkiego zepsuc. Czy Wam sie tez tak zdazylo i pozniej jednak sie udalo? co zrobilyscie zeby sie zmobilizowac? o czym myslalyscie? co was trzymalo przy diecie? czy mialyscie ochote na to zeby przestac totalnie a jednak cos Was zmobilizowalo? prosze o rady zwlaszcza tych ktorym sie udalo mimo wszystko - ale oczywiscie rady od wszystkich beda cenne!
Ja mam zawsze wielką motywację, gdy mam dobry humor. Nie zdarza się, to najczęściej, więc jak mnie już najdzie taki dzień to robię dietowe tabelki, wypisuję 'zasady', cele itp. I jak już spojrzę na to na drugi dzień, to włącza mi się lampka: przecież zaczynasz dietę, nie poddawaj się! Działa. Aktualnie czwarty idealny dzień. :)
Popatrz sobie na zgrabne dziewuchy ;-)
piłam więcej wody, by nie chwycić czegoś niepotrzebnie; ciężko było przy 3 posiłkach, ale przy pięciu już sobie radziłam- ważny jest czas, by systematycznie co 3 godziny zjeść cokolwiek i waga spada;

Kryzysy się zdarzają, ważne byś powróciła do diety z większą motywacją :)


jeśli zagryzłaś kryzys to sie  nie martw, zważ się jutro, być może spotka Cie miła niespodzianka! :) 

ważne byś ustaliła sobie tak smaczną dietę, aby nie dosiegały Cie kryzysy i szukaj zamienników, często sie nagardzaj, próbuj nowych przeysmaków, nie daj się monotoni! Nie myśl tylko o diecie i wyrzeczeniach! Znajdz sporty które uwielbiasz i niw ćwicz "bo musisz". 


Myślę, że to Ci pomoże :)

Moim zdaniem najlepszym sposobem na to by nie jeść jest praca lub jakiekolwiek zajęcie ;) Jeśli się czymś zajmiesz nie myślisz co by tu sobie zjeść... 
Równie motywujące aktualnie jest to, że już niedługo wakacje..
Pasek wagi
Ja zawsze oglądam sobie chude dziewczyny na necie ,jakieś przemiany albo nawet ciasta jak chce mi się coś słodkiego (dla mnie patrzenie przez monitor to prawie jedzenie xp ).Jak myślę o jedzeniu wieczorem to mówię sobie,że jutro jest dzień i rano zjem pyszne śniadanie :p. Dobrym rozwiązaniem jest też jakiś spacer,ćwiczenia.Trzeba pozbyć się tego z głowy.

Poszukaj w sklepach ubrań w których byś fajnie wyglądała po schudnięciu.

Na mnie najlepiej działa jak sobie przypomnam że za kilka tygodni wyjeżdżam i że zostało mało czasu to motywuje

Ale jestescie kochane! na vitalijki mozna liczyc - juz sobie zapisuje wszystkie rady, i robie to co radzicie. Czekam na wiecej - kazda jest na wage zlota , albo moze na wage straconych kilogramow!!!! dziekuje:)
ja mam ostatnio kryzys :) Schudłam już sporo i jakoś tak straciłam motywację. Szczerze mówiąc postanowiłam tydzien ze sobą nie walczyć, jadłam wszystko co chciałam i ile chciałam. Przytyłam, ale wróciłam do diety z nowym zapałem. Jestem kilka kg w plecy, ale znów mam tyle siły co na początku. I co najważniejsze znów nie patrzę tęsknym wzrokiem za słodyczami :)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.