Ja tyle chodze albo jezdze na rowerze, bo codziennie do pracy mam po 3 km i wpracy tez mam prace stojaca i chodzaca. A tak poza tym to naliczanie tym vtracker jest ogolnie dla mnie smieszne bo co innego pokazuje w telefonie a co innego tutaj. Bo jeszcze nigdy mi w telefonie nie pokazalo tylu km. Dziwne!! Nawet samochodem bym tyle nie zrobila w dzien, ale krokow to troche robie
Gina14
5 lutego 2015, 20:48
a ja mam takie pytanko do naszej nowej liderki....karolinaczapliński....pochwal się proszę na czym to zaliczasz te setki kilometrów, z tego co widzę, wczoraj ponad 260 km wrzuciłaś, jeżeli to rower??? podziwiam, podziwiam......chyba nie wrzucasz kilometrów przejechanych samochodem??? :DDD
projekty i kolorystyka cóż mogą troszkę poczekać- myk do lasu i...18km zaliczone
gillian1966
3 lutego 2015, 14:49
Zostawić Was na dwa tygodnie i człowiek nie może zrozumieć, co się stało!!! Ledwo 18. miejsce!!! No, ale tak to jest, gdy człowiek zajmie się czymś innym... Nie miałam czasu na ćwiczenia, ale jednak coś tam uzbierałam... Pozdrawiam walczące i melduję, że wciąż tu jestem :-)
dzis podsumowanie u was 250 ale u konkurencji 400 na kijkach w breji,sniegu i błocie no i......5 kg na wadze w dół od nowego roczku zaden patent w TVN był cały program o wnioskach naukowców co odkryli zalezność cwiczeń na mrozie i efektywnym pozbywaniem sie tego obrzydliwego balastu czego i wam i wszystkim milczkom życzę ps pozdrawiam gine -gonimy gonimy
Gina14
30 stycznia 2015, 09:03
Widzę Ognik, że idziemy łeb w łeb :)) tyle, że Ty na nóżkach a ja na kółkach ...jak myślisz dogonimy Joanne??? czy tylko cień na horyzoncie zobaczymy....:))
Gina14
26 stycznia 2015, 20:59
Moi kochani, dodałam dziś 40 km, w tym 10 przejechane na nartach....nie wiem czy to się liczy ...w sensie narty.?? dodałam, jeżeli nie :))) po prostu dokręce na rowerze.....pozdrawiam Was wszystkich i do przodu jedziemy...:D
Pewnie Joasiu że i rowerek stacjonarny i wszystko co "spala ten obrzydliwy tłuszcz jest bardzo dobre... tylko ciekawe ile trza "nakręcić" by pozbyć się 1 kg tego podstępnego paskudztwa- miłego, miłego
20 km od 6- tej do 10- tej w śliczny , mrożny poranek leśnymi dróżkami do Otomina pogoda extra no i nareszcie jakieś towarzystwo biegaczy i chodziarzy z kijami N_W ...przynajmniej od 8-mej rano pozdrawiamy sie na trasie jest naprawde miło no i ...wspaniałe widoki przyrody- troche zdjęć w dzisiejszym pamientniku
Kochani dziś podsumowanie SETKA CHODU Z KIJAMI DAŁA …TADAM… SPADEK KOLEJNYCH DWÓCH KILOGRAMÓW NA WADZE wynik jak na tydzień całkiem zadawalający .Sądzę ze 100 km w „ostrym” chodzie z kijami lub w biegu może bardziej przyczyniać się do redukcji wagi niż ta sama seteczka km ale na rowerku a zwłaszcza na rowerku stacjonarnym przynajmniej jest tak u mnie .Oczywiście jak już wspomniałem jedzenie zachowuje na poziomie własnego spalania metabolicznego tj u mnie ok. 1800kcal I BROŃ CIE PANIE BOŻE NIE MA ŻADNEGO PODJADANIA ….ZWŁASZCZA WIECZOREM .Ciekawe jakie macie doświadczenia w tej materii -miłego miłego
można dołaczyć ? taaka ekipa i taak : 11.01- 18km,12 .01- 10km,13.01-10km,14.01-10km,17.01-10 km,18.01-16 km ,19.01.-18 km 20.01-10 km to jest...jakieś 102 km i to z kijkami N_W przewżanie po leśnych duktach z ranca .miłego miłego
karolinaczaplinski
6 lutego 2015, 06:19Ja tyle chodze albo jezdze na rowerze, bo codziennie do pracy mam po 3 km i wpracy tez mam prace stojaca i chodzaca. A tak poza tym to naliczanie tym vtracker jest ogolnie dla mnie smieszne bo co innego pokazuje w telefonie a co innego tutaj. Bo jeszcze nigdy mi w telefonie nie pokazalo tylu km. Dziwne!! Nawet samochodem bym tyle nie zrobila w dzien, ale krokow to troche robie
Gina14
5 lutego 2015, 20:48a ja mam takie pytanko do naszej nowej liderki....karolinaczapliński....pochwal się proszę na czym to zaliczasz te setki kilometrów, z tego co widzę, wczoraj ponad 260 km wrzuciłaś, jeżeli to rower??? podziwiam, podziwiam......chyba nie wrzucasz kilometrów przejechanych samochodem??? :DDD
ognik1958
3 lutego 2015, 16:56projekty i kolorystyka cóż mogą troszkę poczekać- myk do lasu i...18km zaliczone
gillian1966
3 lutego 2015, 14:49Zostawić Was na dwa tygodnie i człowiek nie może zrozumieć, co się stało!!! Ledwo 18. miejsce!!! No, ale tak to jest, gdy człowiek zajmie się czymś innym... Nie miałam czasu na ćwiczenia, ale jednak coś tam uzbierałam... Pozdrawiam walczące i melduję, że wciąż tu jestem :-)
Paczuszek45
31 stycznia 2015, 19:16W styczniu zrobiłam 22,44 km chodząc i 98,72 jeżdżąc rowerem :-) Razem 121,16 km na świeżym powietrzu :-)
Gina14
30 stycznia 2015, 21:54grypa mnie zmogła, leżę jak skóra z diabła i nic dziś nie ukręcę....nie ma szans:((
ognik1958
30 stycznia 2015, 19:53Komentarz został usunięty
ognik1958
30 stycznia 2015, 19:53dzis podsumowanie u was 250 ale u konkurencji 400 na kijkach w breji,sniegu i błocie no i......5 kg na wadze w dół od nowego roczku zaden patent w TVN był cały program o wnioskach naukowców co odkryli zalezność cwiczeń na mrozie i efektywnym pozbywaniem sie tego obrzydliwego balastu czego i wam i wszystkim milczkom życzę ps pozdrawiam gine -gonimy gonimy
Gina14
30 stycznia 2015, 09:03Widzę Ognik, że idziemy łeb w łeb :)) tyle, że Ty na nóżkach a ja na kółkach ...jak myślisz dogonimy Joanne??? czy tylko cień na horyzoncie zobaczymy....:))
Gina14
26 stycznia 2015, 20:59Moi kochani, dodałam dziś 40 km, w tym 10 przejechane na nartach....nie wiem czy to się liczy ...w sensie narty.?? dodałam, jeżeli nie :))) po prostu dokręce na rowerze.....pozdrawiam Was wszystkich i do przodu jedziemy...:D
ognik1958
25 stycznia 2015, 14:23Pewnie Joasiu że i rowerek stacjonarny i wszystko co "spala ten obrzydliwy tłuszcz jest bardzo dobre... tylko ciekawe ile trza "nakręcić" by pozbyć się 1 kg tego podstępnego paskudztwa- miłego, miłego
ognik1958
25 stycznia 2015, 14:1520 km od 6- tej do 10- tej w śliczny , mrożny poranek leśnymi dróżkami do Otomina pogoda extra no i nareszcie jakieś towarzystwo biegaczy i chodziarzy z kijami N_W ...przynajmniej od 8-mej rano pozdrawiamy sie na trasie jest naprawde miło no i ...wspaniałe widoki przyrody- troche zdjęć w dzisiejszym pamientniku
ognik1958
24 stycznia 2015, 11:25Kochani dziś podsumowanie SETKA CHODU Z KIJAMI DAŁA …TADAM… SPADEK KOLEJNYCH DWÓCH KILOGRAMÓW NA WADZE wynik jak na tydzień całkiem zadawalający .Sądzę ze 100 km w „ostrym” chodzie z kijami lub w biegu może bardziej przyczyniać się do redukcji wagi niż ta sama seteczka km ale na rowerku a zwłaszcza na rowerku stacjonarnym przynajmniej jest tak u mnie .Oczywiście jak już wspomniałem jedzenie zachowuje na poziomie własnego spalania metabolicznego tj u mnie ok. 1800kcal I BROŃ CIE PANIE BOŻE NIE MA ŻADNEGO PODJADANIA ….ZWŁASZCZA WIECZOREM .Ciekawe jakie macie doświadczenia w tej materii -miłego miłego
ognik1958
22 stycznia 2015, 21:04no jasne gdy te szare komórki wykorzysta sie do skutecznego spalania komórek w kolorze ekri ps zaliczone przez las 11 km
Gina14
21 stycznia 2015, 18:15Joannooo.....znikasz nam w oddali !!!! :))
ognik1958
20 stycznia 2015, 16:24W pięknym zaśniezonym Gdańsku drózką przez las..10 km zaliczone
ognik1958
19 stycznia 2015, 18:12można dołaczyć ? taaka ekipa i taak : 11.01- 18km,12 .01- 10km,13.01-10km,14.01-10km,17.01-10 km,18.01-16 km ,19.01.-18 km 20.01-10 km to jest...jakieś 102 km i to z kijkami N_W przewżanie po leśnych duktach z ranca .miłego miłego
Paczuszek45
18 stycznia 2015, 20:46Hej :-) od 12.01 - 18.01 wyszło 22,96 km jazda na rowerze i 4,06 km chodzenie ,razem 27,02 km dopisałam :-)
gillian1966
15 stycznia 2015, 12:32wczoraj zaliczyłam godzinkę zumby - 715 kcal, więc zaliczone 7,15 km :-) za to o poniedziałku i wtorku chciałabym zapomnieć :(
gillian1966
15 stycznia 2015, 12:34ooooo, nawet udało mi się awansować z 11. na 7. miejsce :-) dobre i to :-)
gillian1966
12 stycznia 2015, 22:58ewelincia 1986 - nie szalej, kobieto :D