a tam, 10:38 a ja kliknęłam, zaliczony dzień bez słodyczy .... tak mnie kusi słodkie, że zaznaczenie wyzwania jako odhaczone na dziś ma spowodować, ze na pewno niczego słodkiego nie ruszę. ehh :-)))) chyba przyszedł dzień kryzysu ... ale przejdzie!!!

Kasztanki leżą sobie na stole a ja nic! Przechodzę obojętnie :) ważniejsze by móc odznaczyć, że znów byłam grzeczna :)

mnie nawet nie goni do słodkości, dieta robi swoje :)

kolejny dzień zaliczony :)

trzeci dzień ok :)

nie jem słodyczy już od przedwczoraj, ale dopiero teraz zauważyłam wyzwanie ;) powodzenia dziewczyny! :)

Słuchajcie, a ja mam manię na punkcie galaretek. Czy to się "prześliźnie" we wrześniu ?;)

a kawę można słodzić? to chyba nie to samo co baton? czy to jednak to samo w przypadku wyzwania ? :-)

Ja zgrzeszyłam ale jutro się nie dam :P

"nie jem słodyczy!!!" mam napisane każdego dnia września w kalendarzu, na pulpicie w komputerze, zaraz nakleję w kuchni na lodówce :)

Wytrzymałam kolejny dzień, nawet nie pomyślałam o słodyczach. Ale prawdziwe wyzwanie będzie w weekend :)

u mnie w pracy częstowali dziś tortem, a ja twardo: dziękuję, we wrześniu nie jem słodyczy - powiedziałam :)

Dołączam dzisiaj ale słodyczy nie jadłam już wczoraj :)

Wyzwanie było już w pracy... "Wracając kupisz mi pączka?" ale kupiłam jednego, nie dla siebie :]

Dzień bez trudu zaliczony :) Wczoraj specjalnie zjadłam kilka ciastek, żeby się przygotować do naszego wyzwania :) Nie mam problemu ze słodyczami tylko najgorzej jest jak widzę, gdy w domu jedzą, a ja nie mogę hahaha :D

Właśnie miałam sięgnąć po kostkę czekolady, ale przypomniało mi się, że przecież od dzisiaj nie jem słodyczy. Idę się wpisać, ze pierwszy dzień przetrwałam :)

Chociaż nie powiem, specjalnie mnie w pracy kusili. Ale się nie dałam :D Chociaż to dopiero 1 dzień... a co będzie później :O

słodycze to mój nałóg. Nie słodzę kawy ani herbaty ale od jakiś słodkich przekąsek nie mogę się oderwać dlatego to dla mnie prawdziwe wyzwanie ;)