Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 8076
Komentarzy: 11
Założony: 2 kwietnia 2010
Ostatni wpis: 3 października 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
ewelinka211222

kobieta, 33 lat, Wrocław

169 cm, 59.90 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

11 listopada 2013 , Skomentuj

Padam z nóg! wracam po 14 godzinach w pracy...  Już sama nie wiem czy jestem zmęczona czy nie mam siły tego odczuwać. Cały dzień na wariackich papierach a jutro powtórka z rozrywki. Dlatego postanowiłam napisać teraz- resztkami sił, bo wiem, że jutro nie znalazłabym na to czasu a chcę być w miarę na bieżąco:)
Wczorajsza impreza zakończyła się dla mnie jednym wielkim kacem. Sama nie wiem dlaczego, bo nie wypiłam dużo. Raptem 4 drinki a dziś rano ledwie funkcjonowałam. Może to wynik tego, że dawno nie piłam wódki albo po prostu mam słabą głowę. Tak czy siak- upewniłam się w tym, że alkohol jest mi totalnie do niczego nie potrzebny. Okazjonalnie mogę wypić piwo albo lampkę wina ale jakieś większe pijaństwo nie jest już dla mnie.


drugie śniadanie, jogurt ze słonecznikiem, serkiem wiejskim i konfiturą


obiad, kasza gryczana z sosem pieczarkowo- kalafiorowym


dietetyczna zapiekanka z brokułem, marchewką i sosem z jajek i kaszy kukurydzianej


składniki suche na ciasto bananowe na soku ananasowym


ciasto bananowe
składniki:
2 szklanki soku ananasowego
2 szklanki mąki kukurydzianej
3 łyżki cukru
drożdże
ciepła woda
ziarna słonecznika


               tak wygląda w przekroju:D


to mój drugi wypiek- ciasto kruche z jabłkami i budyniem





omlet śniadaniowy

9 listopada 2013 , Skomentuj

Sobota, nareszcie sobota! W końcu mam wolne od uczelni i pracy. Jutro niestety powrót do rzeczywistości i praca od 10 do 24. Ostatnie dnie spędziłam na nauce i gotowaniu. Oprócz tego, że powinnam ogarniać notatki z prawa geologicznego i górniczego to czytałam wszystko co się da o wegetarianizmie i jestem coraz bliżej całkowitego odstawienia mięsa. Nie wiem ale nie potrafię patrzeć na wypełnione wózki w sklepach niezdrowymi produktami i z zapakowanym hermetycznie mięsem! Nie dziwię się wtedy, że ludzie mają alergie, są chorzy i cierpią na otyłość! Moje kuchenne półki wypełniły się wszystkimi rodzajami soczewicy, grochu i innych roślin strączkowych, kupiłam nowe zapasy mąki kukurydzianej i orzechowej.
Plany na wieczór? urodziny kolegi.
Życzę miłego sobotniego popołudnia!

7 listopada 2013 , Komentarze (1)


Dziś przyjrzymy się bliżej produktom z działu: produkty gotowe! Już sama nazwa powoduje u mnie zapalenie się czerwonej lampki. Przyznam, że im więcej zagłębiam się w "Chemię" jedzeniową tym więcej widzę negatywnych aspektów. Nie potrafię zrozumieć jak kiedyś mogłam odżywiać się tak nie zdrowo. Co prawda nigdy nie należałam do osób żywiących się fast foodami popijając je colą ale czasami zdarzały się jakieś wpadki. Teraz- jeśli zdarzą się słabe chwile to tylko w zdrowym odpowiedniku.
Pamiętajcie, że życie jest tylko jedno i żeby je w pełni wykorzystać musimy być zdrowi! Nasze ciało jest naszą świątynią.


1. Pastella śródziemnomorska



SKŁAD:
olej roślinny, pomidory 11%, woda, suszone pomidory 10%, cebula, cukier, koncentrat pomidorowy 3%, błonnik pszenny, żółtko jaja, sól spożywcza, bazylia, gorczyca mielona, przyprawy w tym seler, regulatory kwasowości: kwas mlekowy, kwas cytrynowy, substancje zagęszczające: guma guar, guma ksantanowa, substancje konserwujące: sorbinian potasu, benzoesan sodu, aromaty, substancja słodząca: sacharyna.


* guma ksantanowa- to egzopolisacharyd, produkowany przez bakterie. Jest idealna do nadawania produktom odpowiedniej gęstości i stabilności. Zagłębiając się w szczegółowe opisy tego produktu znalazłam nawet informację, że jest wykorzystywana przy wierceniach górniczych w celu zwiększenia gęstości płuczki. Na logikę, skoro stosowana jest do wierceń to za jakie grzechy mamy ją spożywać w produktach codziennych?

*sorbinian potasu [E202]- inaczej kwas sorbowy, jest to organiczny związek chemiczny, pochodny kwasów karboksylowych. Wszystkie źródła zgodnie twierdzą, że nie jest szkodliwy dla naszego zdrowia. Kwas sorbowy i jego sole hamują rozwój pleśli i drożdży , natomiast wykazują ograniczone działanie w stosunku do bakterii, szczególnie nie niszczą bakterii kwasu mlekowego, co sprawia, że kwas sorbowy jest bardzo użyteczny przy produkcji serów oraz przyjazny dla środowiska przewodu pokarmowego. Nazwa może wzbudzać czujność ale ponoć jest całkowicie bezpieczny:)

*benzoesan sodu [E211]- najważniejsze na wstępie- stosowany w środkach spożywczych jest pochodzenia syntetycznego a więc jest sztuczny! Hamuje rozwój drożdży i grzybów oraz bakterii octowych. Jego działanie zwiększa się w obecności dwutlenku węgla i dwutlenku siarki. Duże jego dawki działają podrażniająco na śluzówkę żołądka, dlatego może powodować efekty uboczne w postaci bólów brzucha, wywołując astmę, anafilaksję. Benzoesan sodu w połączeniu z witaminą C tworzy benzen- związek rakotwórczy!

*sacharyna- związek chemiczny służący jako sztuczny środek słodzący. Jest około 400 razy słodsza od sacharozy ale nie ma w swoim składzie żadnych wartości odżywczych. Prowadzono liczne badania nad działaniem tej substancji na człowieka , okazało się że wywoływała liczne przypadki nowotworów pęcherza moczowego u testowanych szczurów! Sacharyna to potocznie słodzik- chyba już lepiej spożyć coś co zawiera cukier pod normalną postacią.

Osobiście nie pokusiłabym się na bułeczkę z pastą! Za dużo w niej "udziwnień " i ulepszeń! Moim zdaniem lepiej ją sobie darować. W połączeniu z jakimkolwiek produktem na pewno nie będzie to zdrowym posiłkiem.
Ocena: Negatywna

2. Pizza




SKŁAD:
mąka pszenna, woda, 154% ser mozzarella, 6,0% salami (mięso wieprzowe, tłuszcz wieprzowy, sól, mąka z gorczycy, ekstrakty przypraw, glukoza, cukier, przeciwutleniacze (askorbinian sodu, ekstrakt z rozmarynu, kwas askorbinowy), przyprawy, woda, aromat, dym wędzarniczy), olej roślinny, koncentrat pomidorowy, kukurydza, papryka czerwona, sól, drożdże piekarskie, cukier, skrobia modyfikowana, przyprawy, aromat, hydrolizowane białko roślinne, syrop glukozowy, tłuszcz roślinny, cukier karmelizowany

*askorbinian sodu- otrzymywany poprzez fermentację glukozy oraz utlenianie. Stosowany jako przeciwutleniacz oraz wzmacniacz smaku. Brak ograniczeń w bezpiecznych limitach spożywania tej substancji.

*dym wędzarniczy- wędzeniem nazywamy proces, podczas którego mięso i jego przetwory poddawane są działaniu dymu wędzarniczego co zapewnia im kontakt z ciepłem i związkami chemicznymi zawartymi w tym dymie. Zadaniem wędzenia jest nadanie typowego aromatu, zabarwienia i utrwaleniu, głównie powierzchni produktów, poprzez obsuszanie i działanie zawartych w dymie substancji bakteriobójczych i bakteriostatycznych. Dym wędzarniczy jest produktem niecałkowitego spalania drewna i jego pochodnych. Stanowi złożony, wieloskładnikowy zespół substancji gazowych, par i cząsteczek stałych (sadza).
Co najśmieszniejsze znalazłam wiele aukcji z możliwością zakupienia sobie tegóż oto dymu w paczuszce do celów własnych! To dopiero ciekawe.

*hydrolizowane białko roślinne- nie jestem dietetykiem, nie skończyłam też chemii. Zaczęłam szukać informacji na temat tego dziwnego składnika i nie jestem w stanie streścić wam sposobu jego powstawania bo jest zbyt skomplikowana i długa. Wychodzę z założenia że w odżywianiu chodzi między innymi o prostotę. Jeżeli coś zostało poddane kilku procesom chemicznym, fizycznym i w efekcie powstaje coś sproszkowanego - to nie jest dla mnie ani dobre ani normalne. Owszem, mogę używać takich rzeczy w chemii gospodarczej ale na pewno nie chcę tego widzieć na swoim talerzu.

Pizza sama w sobie może nie byłaby najgorsza, mamy w składzie przecież "warzywa", wodę, Ba- nawet żółtko jaja, bo przecież całe jajo to już za duża filozofia, mało tego - producent dorzuca nam mąkę z gorczycy... A wszystko zmieszane i wyrobione z ulepszaczami. Fakt- nie są one tymi najgorszymi z najgorszych ale do zdrowych też nie należą!
Ocena: Negatywna

3. Zupki pod każdą postacią!




Teraz proponuję lepiej usiąść jeśli stoicie, bo skład oto tego dania jednym słowem powala!

SKŁAD:
Kluski (92,1%): mąka pszenna, tłuszcz roślinny, tapioka, sól, skrobia modyfikowana: E 1420, cukier, stabilizatory: trifosforan pentasodowy, guma guar; substancje spulchniające: węglan potasu, węglan sodu; kurkuma.
Dodatki smakowe (7,9%): rafinowany olej palmowy, sól, cukier, wzmacniacze smaku: glutaminian monosodowy, guanylan disodowy, inozynian disodowy; suszone warzywa: marchew, zielona cebula, kolendra; curry w proszku (zawartość w dodatkach smakowych: 6%): kurkuma, anyż, goździk, nasiona kolendry, cynamon; pieprz, czosnek, chili, trawa cytrynowa, aromat, barwnik: beta-karoten, przeciwutleniacz: E 306.

*trifosforan pentasodowy- sól sodowa wytwarzana syntetycznie, wykorzystywana jako stabilizator, emulgator. Traktowana jako nieszkodliwa jednak w nadmiernych ilościach może powodować problemy z metabolizmem.

*węglan potasu- syntetyczna substancja dodatkowa służąca jako substancja spulchniająca. Oficjalnie uznana przez UE jako nieszkodliwa. Jednak duże spożycie może podrażniać śluzówkę przewodu pokarmowego i wywoływać zaburzenia w jego działaniu.

*glutaminian monosodowy- glutaminian był dawniej produkowany z wodorostów w krajach Wschodu, obecnie otrzymuje się go głównie z glutenów zbożowych, jak gluten pszenny, kukurydziany i sojowy, a także z roztworów powstających przy produkcji cukru buraczanego oraz przez mikrobiologiczną fermentację węglowodanów. Glutaminian monosodowy jest uznanym standardem przy identyfikacji przypraw w kilku handlowych recepturach spożywczych. Używa się go głównie do zup w puszkach i w proszku, oraz do niektórych wyrobów mięsnych, warzywnych, drobiowych i rybnych.  Jego nadmierne spożycie powoduje: pieczenie w okolicach karku, mdłości, uczucie ucisku w klatce piersiowej, nadmierne pocenie się, zawroty głowy, bóle migrenowe. Przegląd licznych badań epidemiologicznych nad wpływem glutaminianu sodu na zdrowie wykazały , że jest on substancją bezpieczną, mimo wszystko
naukowcy z japońskiego uniwersytetu odkryli, że u szczurów karmionych dietą z dużą domieszką glutaminianu sodu dochodziło do utraty wzroku i zmniejszenia grubości siatkówki.

*guanylan disodowy [E627]- to organiczny związek chemiczny, otrzymywany z suszonych ryb i glonów morskich. Pełni funkcję wzmacniacza smaku. Jest około 15 razy silniejszy od glutaminianu sodu. Nie może być stosowany w żywności przeznaczonej do spożywania przez dzieci poniżej 12 tygodnia życia.

*inozynian disodowy [E631]zaliczany do substancji nieszkodliwych! Niby- bo jednak powinny go unikać osoby cierpiące na kamicę nerkową. Nadmiar wywołuje bóle głowy, nudności i przyspieszone bicie serca

Wniosek jest dla mnie prosty, tego czegoś nie nazwałabym zupką ale mieszanką syntetycznych dodatków wymieszanych z kilkoma zdrowymi produktami. Na pewno nie powiem smacznego!
Ocena: Negatywna


Dziś oceniłam tylko 3 produkty. Kategoria "dania gotowe", mówi sama za siebie. Owszem, dania może i są gotowe ale jaka jest ich prawdziwa wartość odżywcza?- żadna. Szczerze, jeśli miałabym wybierać między zjedzeniem takiej zupki na obiad a głodowaniem wolałabym nie zjeść nic!

6 listopada 2013 , Komentarze (2)

1.Pierwszy na odstrzał poleci dość popularny serek kanapkowy Almette!

SKŁAD:
Ser twarogowy, woda, odtłuszczone mleko w proszku, sól, regulator kwasowości: kwas cytrynowy. Spulchniony azotem. Termizowany.

*mleko w proszku
- na pozór nic groźnego no bo przecież to mleko ale zaraz zaraz pod tą łagodnie brzmiącą nazwą nie kryje się nic dobrego. Jest to mleko poddane procesowi pasteryzacji, odwadnianiu i działaniu powietrza o temperaturze 200 stopni Celsjusza. Pod wpływem tych czynników staje się sypkim preparatem. Mleko odtłuszczone znajduje się w wielu produktach takich jak jogurty, kefiry, maślanki czy napoje mleczne. Prawda jest taka, że mleko w proszku ma mało wspólnego z prawdziwym mlekiem.

*kwas cytrynowy [ E330]- substancja nie groźna, na pozór oczywiście. Spożywana w dużych ilościach może powodować problemy z przyswajaniem wapnia i powodować opryszczkę

Podsumowując, nie ma tragedii ale serek nie tryska też zdrowiem. Osobiście uważałabym z jego nadmiernym spożywaniem. Chyba lepiej zainwestować w zwykły biały twaróg i doprawić go łyżką śmietany/jogurtu z przyprawami. Ocena: Neutralny

2. Maślanka truskawkowa

SKŁAD:
Maślanka naturalna pasteryzowana, cukier, wsad owocowy - truskawka 3%, aromaty identyczne z naturalnymi, mleko w proszku, żywe kultury bakterii mlekowych, kultury bakterii probiotycznych Lactobacillus casei.

Teoretycznie nie ma do czego się przyczepić. Oczywiście mogłoby być lepiej ale jak na dzisiejszy schemizowany świat maślanka daje radę. Martwić nas może jedynie zawartość cukru ale i tak lepszy cukier niż jego "słodzikowe" odpowiedniki. Ocena: Pozytywna


3. Mleko Gostyń Zagęszczone

SKŁAD:
100g produktu zawiera nie mniej niż 7,5% tłuszczu, 20% suchej masy mleka, stabilizatory: cytrynian trisodowy, fosforan disodowy.

Tutaj mamy pełne pole do popisu jeśli chodzi o wytykanie producentowi jak złe składniki umieścił w swoim produkcie.Dobrze, może trochę przesadzam ale tak naprawdę patrząc na skład nie widzimy w nim nic naturalnego . Przede wszystkim:
*cytrynian trisodowy [E331]- sole sodowe znajdują się w każdym żywym organizmie i pełnią ważną rolę w funkcjach metabolicznych, na skale przemysłową produkowane są z melasy za pomocą pleśni. Naukowe źródła mówią iż cytrynian sodowy nie przynosi skutków ubocznych bo jest całkowicie przyswajany przez organizm. Rzadko powoduje reakcje alergiczne.

*fosforan disodowy [E339]- na skalę produkcyjną produkowany z fosforanów wydobywanych w Stanach Zjednoczonych, stosowany głównie do produkcji mleka oraz jako zabielacz w napojach. Dopuszczalne dzienne spożycie to 70mg/kg masy ciała. Brak informacji na temat skutków ubocznych. Jednak jak widzimy nie jest to substancja którą nasz organizm sam produkuje ani nie znajduje się w organizmach żywych. Właśnie z tego powodu podchodziłabym sceptycznie do produktów go zawierających

Ocena: Negatywna

4. Jogurt Danone Fantasia czekoladowy

SKŁAD:
Mleko pasteryzowane, śmietanka, kulki w czekoladzie (czekolada 75%) (cukier, tłuszcz kakowy, ryż, mąka pszenna, mleko pełne w proszku, miazga kakaowa, słód jęczmienny, emulgator: lecytyna sojowa, syrop glukozowy, sól, laktoza, słodka serwatka w proszku, substancje zagęszczające: guma arabska, aromat: wanilina, skrobia modyfikowana, olej roślinny, regulator kwasowości: kwas cytrynowy), cukier, odtłuszczone mleko w proszku, żywe kultury bakterii jogurtowych.
Zawiera gluten, soję. Może zawierać śladowe ilości orzechów i orzeszków arachidowych.

Uwaga uwaga! oto jeden z czołowych producentów jogurtów w Polsce. Na pewno każdy z nas ze smakiem pałaszował wyżej wskazany deser- no właśnie, dobre określenie- deser. Bo na pewno nie jest to jogurt! Przyznam szczerze, że sama jestem w szoku gdy patrzę na skład. A co się kryje pod tymi nazwami dokładniej?

*tłuszcz kakaowy- jest on wydobywany z ziaren kakaowca, ale w  jaki sposób? dzięki procesowi ekstrakcji, gdzie następnie zostaje poddany procesowi rafinacji ( dla nie wtajemniczonych- rafinacja- to nic innego jak oczyszczanie substancji w celu nadania im określonych właściwości np. pozbawienia zabarwienia lub zapachu pod wpływem substancji chemicznych takich jak kwasy i zasady lub sposobów mniej inwazyjnych czyli fizycznych). Tłuszcz kakaowy ma zastosowanie w przemyśle farmaceutycznym i spożywczym

*lecytyna sojowa- niby nic w niej szkodliwego bo przecież to pochodna soi, tylko... no właśnie, dziś większość soi pochodzi z upraw GMO czyli modyfikowanych genetycznie a przecież nikt z nas do końca nie wie jaki wpływ na nasze zdrowie ma spożywanie tych produktów

*guma arabska [E414]- mieszanina polisacharydów otrzymywana z drzew Acacia. Wykorzystywana jako substancja służąca do zagęszczania, stabilizacji i emulgacji. Uwaga- może wywoływać duszności, astmę, katar, wysypki

*pomijam tutaj inne negatywne produkty które bezpośrednio nie są dla nas szkodliwe jednak nie przynoszą też korzyści dla naszego organizmu, takie jak: cukier, wszelkie aromaty, odtłuszczone mleko w proszku , skrobia modyfikowana. " Jogurt" nie jest przeznaczony dla bezglutenowców gdyż zawiera gluten.

Czy zwykły jogurt czekoladowy musi mieć w sobie aż tyle "ulepszaczy"? Chyba wolę zjeść zwykły jogurt naturalny ze startymi wiórkami z gorzkiej czekolady... Ocena: Negatywna


5. Ser Favita 12 %

SKŁAD:
mleko pasteryzowane, sól spożywcza, regulator kwasowości E575, podpuszczka mikrobiologiczna

*regulator kwasowości E575- grupa tzw. glukonianów, produkt syntetyczny, zastosowany do przeciw zbrylania

Ser ma dobry skład, oprócz regulatora kwasowości nie ma się do czego przyczepić. Także jedzmy ser Favita!:D Ocena: Pozytywna




6 listopada 2013 , Skomentuj

Dzisiejszy dzień zaliczam do udanych:) Byłam na uczelni, później ugotowałam pyszny obiad a przed chwilą wróciłam z przychodni bo byłam po skierowanie na badania tarczycy i morfologię. Chciałabym się upewnić, że wszystko jest ok- przyznam, że niezła ze mnie hipochondryczka. Ciągle boję się że coś poważnego mi się stanie albo na coś zachoruję- to chyba taka trauma z dzieciństwa, szpitale dały się we znaki. No ale nie o tym tutaj - nie ma co wracać. Pobuszowałam dziś wśród półek jednego ze znanych supermarketów z czujnym okiem patrząc na skład wielu produktów. Chciałam zrobić zdjęcia tych "najciekawszych" czyt. najbardziej schemizowanych ale niestety mój aparat w telefonie nie podołał i nie było widać konkretnie składu tylko rozmazane literki. Tak czy siak- obiecałam sobie, że zajmę się tym w wolnych chwilach i będę dokładnie analizowała skład produktów, żeby sklasyfikować te najważniejsze do dobrych dla naszego organizmu i tych które powinniśmy trzymać jak najdalej od ust.
Zamieszczam zdjęcia tego co ugotowałam:

składniki na moją dzisiejszą zupę krem ziemniaczano- pomidorowo- cebulowy




efekt po zblendowaniu


omlet który wylądował w zupce


zupka z omletem


ciasto marchewkowe

A! całe życie miałam łamliwe paznokcie, ale od około 2 miesięcy używam odżywki z Eveline 8w 1 i oto efekt:

5 listopada 2013 , Skomentuj



Koniec wolnego- czas wrócić do codzienności! Ale ta codzienność nie jest dla mnie wcale taka szara. Owszem tutaj we Wrocławiu jestem daleko od rodziny ale mam też mnóstwo czasu dla siebie- mogę go w pełni wykorzystać. Jutro powrót na uczelnię i znów pracowity weekend!


Dzisiejszy dzień spędziłam na leniuchowaniu, praktycznie nie zrobiłam nic- oprócz pysznego obiadu i odwiedzenia biblioteki. Musiałam zaopatrzyć się w nowy stos książek. Poniekąd wybrałam się tam z premedytacją bo szukałam czegoś o odżywianiu i wegetarianizmie. Dużo przeczytałam i chyba dojrzewam do decyzji żeby ostatecznie zrezygnować z mięsa. I tak dość mało go spożywam- a jeśli go spożywam to tylko pod postacią piersi z kurczaka. Jednak obejdę się bez niego- przynajmniej tak mi się wydaje. Polecam Wam świetną książkę Marii Grodeckiej - właśnie o diecie wegetariańskiej- jest tam wszystko wyjaśnione od podszewki a przede wszystkim opisane jest jak negatywny wpływ na nasz organizm ma spożywanie mięsa.

AA i w buszowaniu po blogach kulinarnych trafiłam na jeden wyjątkowy z masą świetnych przepisów - polecam:
http://smakoterapia.blogspot.com/search?updated-max=2013-05-23T17:42:00%2B02:00&max-results=10&start=37&by-date=false


A oto efekt tego co udało mi się sfotografować gotując: (przyznam szczerze, że jeszcze nie mam tego nawyku w sobie- żeby od razu uwieczniać na zdjęciach to co udało mi się ugotować, zawsze coś odwraca moją uwagę i przypominam sobie po fakcie...gdy połowy dania już nie ma bo jest w brzuszku:D)



placuszek z mąki kukurydzianej, jajka i banana z serkiem wiejskim


składniki na ciasto które prezentuję poniżej


ciasto podzieliłam na 3 krążki






i przełożyłam pysznym kremem ugotowanym na soku z ananasów z mąką ziemniaczaną. Na wierzchu ciasta była bita śmietana i beza- niestety nie zrobiłam zdjęcia całości- ale było pyszne i mega wysokie!


dietetyczne ciasto marchewkowe na mące kukurydzianej


w strasznie niezdrowej polewie kakaowej:D


składniki na sałatkę z ananasem , papryką, ryżem i kurczakiem


mój dzisiejszy obiad- kalafior z białym serem i szyneczką domową


placuszki z kalafiora z cynamonem i sosem miodowym- w połowie już zjedzone




1 listopada 2013 , Skomentuj

Wszystkich Świętych- u mnie to bardzo dzień rodzinny. Na początek msza na cmentarzu a później cały dzień rodzina w odwiedzinach. Po południu byłam w odwiedzinach u mojego chrześniaka- cudowny chłopczyk. Byliśmy razem na spacerze i strasznie zmarzliśmy :)
Jak tylko wrócę do Wrocławia i będę miała jakąś chwilę wolną wrzucę fotki tego co udało mi się sfotografować jeśli chodzi o moje gotowanie. Lubię przyjeżdżać do domu bo tutaj mam kuchnię która w pełni spełnia moje oczekiwania a we Wrocławiu tak średnio z tym komfortem:) No i 3 moje zdjęcia z chwili obecnej:)






29 października 2013 , Skomentuj

Dzisiejszy dzień był jednym z lepszych. Odwiedziła mnie moja przyjaciółka wraz z chłopakiem i bratem. Mieliśmy takie spotkanie jak za dawnych dobrych lat! Boże jak miło było powspominać..i ich zobaczyć. Aż łezka kręci się w oku, że tamte czasy już minęły i nigdy nie wrócą! Niektórych ludzi naprawdę można traktować jak swoją rodzinę. Trzeba doceniać przyjaźń którą się ma.


ja z Ewelcią






a tutaj zdjęcie mojej figury w lustrze- wiem, że jeszcze daleko do dokonałości ale oceńcie same:



28 października 2013 , Skomentuj

Wczorajszy dzień zdecydowanie zaliczam do nieudanych. W pracy fatalnie- nie wiem jak to zrobiłam ale musiałam oddać 150 zł przy rozliczeniu. Widocznie w natłoku wielu stolików, pomyliłam się i wydałam komuś za dużo pieniążków. Jestem taka zła.. Wiem że to tylko kasa, ale człowiekowi jest przykro jak musi oddać ze swoich to co zapracował przez kilka dni;/ ech..

Zdjęcia mojego Wrocławia...


ryneczek


widok na hotel Plaza i kawałek wyspy słodowej

27 października 2013 , Skomentuj

Ostatnie dni to dni wyjęte z życiorysu... Praca, praca, praca... piątek cały dzień, wczoraj od 16 i dziś znów wieczór w pracy do późnej nocy. Pewnie zastanawiacie się gdzie pracuję że mam aż tak nienormowany dzień pracy- jestem kelnerką:) Typowo studencka praca- osobiście nie narzekam, ale warunki są ciężkie. Dużo czasu na nogach, biegania, uśmiechania się na siłe!!! aaaaa... ludzie potrafią być wredni!

Wczoraj strasznie zebrało mi się na wspomnienia ze studiów...tyle zdjęć, tyle wrażeń! Najgorsze jest to że posiałam gdzieś jeden folder ze zdjęciami z ćwiczeń terenowych! ah!


geologiczne zdjęcie nr 1:D


organy wielisławskie:D





na hałdzie w poszukiwaniu minerałów

I tak wyglądają nasze każde ćwiczenia terenowe- od odsłonięcia do odsłonięcia w celu opisywania budowy geologicznej:) Sudety są naprawdę magicznym miejscem. Jest tyle cudownych mało odwiedzanych miejsc, że człowiekowi aż łezka kręci się w oku! jest jeszcze tyle do zobaczenia:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.