To tyle na dziś, cały czas trzymam się diety jutro się zważę, albo w niedzielę. Oby było mniej, proszę bądź dla mnie łaskawa wago kochana.
P.S Książka dotarła, już wysłałam przelew i coś jeszcze ... jest fajna, bardzo dziękuję!
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (49)
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 83113 |
Komentarzy: | 892 |
Założony: | 21 stycznia 2011 |
Ostatni wpis: | 1 czerwca 2015 |
kobieta, 43 lat, Toruń
178 cm, 104.50 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
link - dziennik odchudzania (program)
DIETA - ściany piekła są śliskie
NOSTALGIA
Z CHĘCIĄ BYM SIĘ
TAM TELEPORTOWAŁA
Z KSIĄŻKĄ
JESTEM SMUTNA.... ZDENERWOWAŁA MNIE JEDNA Z PRACY, WPADŁA DO MOJEGO POKOJU Z PRETENSJAMI, ZE PARAGONY Z RAPORTÓW PRZYPIEŁAM NIE TAK, TZN WYGIEŁAM W DRUGĄ STRONĘ (PRZYPIEŁAM ZSZYWKĄ NIE TAK JAK ONA CHCE). POPŁAKAŁAM SIĘ ... WRAŻLIWA JESTEM OKROPNIE .... NO MAM PRAWO UCZĘ SIĘ, A W DUPIE TO MAM.
OSTATNIO W ZESZŁYM TYGODNIU SZŁAM KORYTARZEM ZA NIĄ DO ICH POKOJU BO TAM JEST CZAJNIK, A ONA SZŁA Z WODĄ PRZEDEMNĄ I ZAMKNĘŁA MI DOSŁOWNIE DRZWI PRZED NOSEM (ONE SĄ ZAWSZE OTWARTE) I JE PRZEKLUCZYŁA, WIĘC WRÓCIŁAM DO SIEBIE I POPŁAKAŁAM SIĘ SKRYCIE. A ONA PRZYSZŁA ZA JAKIŚ CZAS I PYTA SIĘ CZY SIĘ OBRAZIŁAM, ODPOWIEDZIAŁAM, ZE NIE! NA DRUGI DZIEŃ ONA UDAWAŁA OBRAŻONĄ JAK TO JA BYM COŚ JEJ ZROBIŁA. JEST POD 50, A ZACHOWUJE SIĘ JAK SMARKULA!
NIC TRZEBA ROBIĆ SWOJE I DZIĘKUJĘ BOGU, ŻE NIE MUSZĘ SIEDZIEĆ Z NIĄ W JEDNYM POKOJU!!!!
DIETA WCZORAJSZA
RANO sałatka brokułowa, gorący kubek
W DOMU 2 kawałki chleba białego z szynką i ogórkiem, na kolację już prawie bo ok 18 zupa kapuśniaczek (pychotka, nagotowałam na połowie piersi z kurczaka bez skóry;
MENU DZISIEJSZE
RANO 2 kanapki podwójne z pieczywa ciemnego wieloziarnistego, pasztet pomidorowy, sałata, plaster pomidora -( kanapki )
W DOMU na pewno zjem kapuśniak;
WRACAM DO PRACY, BUŹKA!
Witajcie słonka
Jestem z Wami cały czas, dietuję i dobrze mi idzie. W pracy też jestem wytrwała, koleżanki kupują co dzień coś "do kawy", ja kawy nie pijam więc idę do swojego pokoju i czekam aż skonsumują ... ale czasami jestem silna i mnie to nie rusza.
Co do mojego M nadal piwkuje, nic nie mogę na to poradzić, ani groźbą i prośbą ...
Co do życia wszystko dobrze, w pracy się układa, w domu jest jako tako. Ale to chyba u każdego szczęśliwe są tylko chwile, a życie to wieczna huśtawka!!!
Mały zdrowy, muszę go gonić do lekcji, a on biedaczek czuje wiosnę i cały czas bawiłby się na podwórku, no ale obowiązki wzywają.
Obejrzałam dziś moją ukochaną "Dynastię Tudorów", uwielbiam ten serial tak, czytam romansidła historyczne typu Harlekin, czasami to płytkie historyjki, ale pomiędzy inną literaturą znajdują się i te książki. Cóż potrzebuję czasami trochę romansideł, nie mam tego za wiele w życiu i dlatego sięgam po tego typu lekturę. Lubię "Lalkę", "Nad Niemnem", "Emancypantki", "Pamiętniki Wacławy" itd. Lektura książek pochłania mnie zupełnie. A mój M mówi do mnie w ten oto sposób "nie czytaj tych książek, bo już całkiem Ci się w głowie popier ... oli" I taki z niego człowiek, ale tego mi nie odbierze. Sfera mojej głowy, i moich marzeń jest moją osobistą i głęboko schowaną sprawą! Nikt mnie nie zna do końca, nawet on nie wie wszystkiego i lepiej, im mniej wie tym dłużej żyje i lepiej śpi, a poza tym lekka doza niedomówień i tajemnicy też jest wskazana.
Menu
w pracy - sałatka brokułowa (pojemniczek średni i jadłam jego zawartość (sałatkę) przez cały dzień, gorący kubek żurek, kubek herbaty czerwonej, zielonej, litr wody,
w domu - talerzyk sałatki brokułowej, jajecznica ze szczypiorkiem, kubek posłodzonej herbaty czarnej z cytryną;
Dobranoc słonka!!!
P.S. Martwię się bo @ się spóźnia, zobaczymy co dalej ...
Gospodarka energetyczna organizmu człowieka -
zdrowe żywienie
Potrzeby energetyczne to najważniejsze potrzeby żywnościowe człowieka. Energia jest potrzebna do utrzymania stałej temperatury ciała, wszystkich przemian zachodzących w organizmie a także do wykonywania pracy fizycznej.
Jedynym źródłem energii dla człowieka jest energia chemiczna zawarta w pożywieniu.
Prawidłowe odżywianie powinno dostarczać:Nawet gdy człowiek znajduje się w całkowitym spoczynku to w jego organizmie zachodzą podstawowe przemiany ? kataboliczne i anaboliczne. Jest to podstawowa przemiana materii.
Podstawowa przemiana materii u zdrowych dorosłych osób wynosi 1 kcal / 1 kg masy ciała w czasie 1 godziny, czyli dla 70 kg masy ciała 1680 kcal na dobę.
Przyjmuje się że zdrowy dorosły człowiek potrzebuje na podstawową przemianę materii 1500-1600 kcal.
Jeżeli człowiek nie znajduje się w stanie spoczynku (zwykle sen) lecz jest w ruchu potrzebna jest dodatkowa energia. Ponadpodstawowa przemiana materii dostarcza energię dla poruszania się, pracy fizycznej, jest też związana z warunkami bytowania.
Całkowite wydatki energetyczne kcal/h dorosłego mężczyzny o masie 70 kg: | |
Sen | 65 kcal/h |
Siedzenie przy biurku | 100 kcal/h |
Lekkie ćwiczenia fizyczne | 170 kcal/h |
Powolny spacer (4 km/h) | 200 kcal/h |
Forsowne ćwiczenia fizyczne | 290 kcal/h |
Szybki marsz (6 km/h) | 300 kcal/h |
Bieganie (8,5 km/h) | 570 kcal/h |
Wchodzenie na schody | 1100 kcal/h |
1 g białka | dostarcza | 4 kcal (16,7 kJ) |
1 g tłuszczu | dostarcza | 9 kcal (37,7 kJ) |
1 g węglowodanów | dostarcza | 4 kcal (16,7 kJ) |
1 g czystego alkoholu | dostarcza | 7 kcal (29 kJ) |
Znając ilość gram spożytego białka, węglowodanów i tłuszczu możemy wyznaczyć ilość energii dostarczonej dla organizmu.
Witajcie
Jestem, jestem cały czas wskakuje choć na chwilkę i komętuje Wasze postępy, sama nic nie wpisałam - nie było czasu;
Czytam Was i widzę, ze każdy ma jakieś problemy większe lub mniejsze, ale zawsze. Dochodzę do wniosku, iż to prawda-jaki tryb życia prowadzimy ma to wpływ na nasze zdrowie, kilogramy też;
Sama siedząc w biurze nie mam za dużo ruchu, nadrabiam to po powrocie jak zasuwam do wieczora, no cóż, nikt za mnie nie zrobi moich obowiązków. Mój M jest tak leniwy, a raczej rozpieszczony(czego sama dokonałam), że nawet szklanki z jadalni nie wyniesie, nie sprząta w domu niczego, nawet prania by chyba nie zebrał jak by miało padać a akurat byłby w domu. Z tego wynika jeden fakt - nie docenia mojej pracy. Wejdzie w butach przez kuchnię do kotłowni, a ten piach cały roznosi się później po całym domu. Nie daję rady już z ogarnięciem wszystkiego, a teraz widzę że mały też wpada do toalety z podwórka i buty na nogach. jak jestem w domu to się pilnuje, ale jak mnie nie ma to hulaj duszo, piekła nie ma! Wczoraj wróciłam z pracy a tam ... na dywanie na środku pokoju pełno kartonów pociętych na kawałeczki - bo farmę sobie budował ... no kit, ważne, że się czymś zajął, ale z drugiej strony jakby ktoś przyszedł spaliłabym się ze wstydu za taki bałagan!
No Aśka ciągle marudzisz, trudno nie mogę jakoś nic optymistycznego napisać. Na razie jestem ciężko przestraszona, ma to związek z moimi nowymi obowiązkami w pracy. Mam nadzieję, że jakoś się to unormuje. Boję się i tyle dostałam już wykaz moich obowiązków, masa kontrolek do wypisywania i innych rzeczy. Pewnie wkrótce będę się z tego śmiać ... OBY!!!
Co do diety - po to tutaj jesteśmy (właściwie zauważyłam, że jakoś lepiej jak się przeleje tutaj również swoje odczucia nie tylko związane z dietą) jest dobrze, a nawet bardzo dobrze. Grzechów brak a to dobry znak - heh ale mnie się zrymowało
MENU
Śniadanko -kanapki 2 z ciemnego pieczywa + sałata+ogórek+pasztet z pomidora
Fantazja, może zjem jeszcze jabłko; (do 15 w pracy)
obiad - będzie pomidorowa;
kolacja - będzie sałatka brokułowa;
PRZEPIS NA SAŁATKĘ
Brokuły - różyczki same/ jak były większe pokroiłam je na pół, zblanszować ok 5-10 min w lekko osolonej wodzie, odcedzić, ostudzić
1 puszka groszku konserwowego
1/2 puszki czerwonej fasoli , może być kukurydza jak kto woli
1 ogórek świeży (przekroić wzdłuż i na plasterki)
1 pęczek rzodkiewki (pokroić w plasterki)
1 op. sera fetta (kanapkowy z Mlekpolu - niebieski), pokroić na kostkę
1 mały jogurt naturalny
można doprawić solą i pieprzem, ale ser jest dość ostry
wszystko wymieszać, SMACZNEGO!!!
Sama sobie wymyśliłam tą sałatkę, a jest pyszna i można się nią fajnie nasycić. Miseczka tej sałatki to porcja jak dla mnie na dwa dni, śniadania i kolacje.