Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Grupy

Sylwetka

Obecna Obecna sylwetka

O mnie

TwardaJA ----> no bo Twarda jestem Ja;) kto ma dać radę, jak nie ja? :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 96331
Komentarzy: 1314
Założony: 20 czerwca 2010
Ostatni wpis: 15 maja 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
TwardaJa

kobieta, 37 lat,

163 cm, 56.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

23 czerwca 2010 , Komentarze (26)

Hej dziewczynki:)

Właśnie zjadłam obiadek - i pogmerałam na allegro.
W tym roku mam bal magisterski.... i zastanawiam się nad zakupem sukienki. Dziś wpadły mi w oko dwie śliczne, moim zdaniem kiecki:)   Spójrzcie:

TO jest propozycja numer 1 :)

Druga to:



J
ak myślicie, która lepsza?  Dla ułatwienia, podam może swoje wymiary:
Biust - 89
Talia - 63
Biodra - 92

A jak zdjęcia figury ---- to we wcześniejszym poście są.   Pomóżcie Marysi:)
Ta druga ejst taka stonowana bardziej....prawda?  A z kolei pierwsza - no piękna. Tylko czy ją się potem w ogóle gdzieś jeszcze założy? 

pomocy! Maryśka:)

23 czerwca 2010 , Komentarze (3)

alez sobie zrobiłam zapuy, haha:) Dziewczynki.....

-żel pilingująco - ujędrniający pod prysznic:)
- żel aktywny antycellulitowy i ujędrniający
- ujędrniające mleczko do ciała:D

 noooooo to zaczynam walkę z BIEDNYM moim biustem;) 

Buziaki:D

23 czerwca 2010 , Skomentuj

Kochane moje Drogie Kobietki! :)

Dzisiaj mamy dzień Ojca. ! Trzeba się wziąć za jakieś ciasto - bo mój ojciec to łasuch, najbardziej lubi dostawać SŁODKIE:)  Ja uwielbiam piec, kuchcić  itp:) ale w tym roku go przechytrzę! Nie będę słuchać : " no tyle się narobiłaś zjedz kawałek " i odmawiać, nie!, Poczęstuję się, bo zrobię słodkości - ale nie AŻ tak kaloryczne,jak te kupne w cukierniach:)  Dołączcie do mnie! już je kiedyś robiłam, zapewniam, że są  pycha:)

Zacznijmy od ciasta
Składniki:
-jogurt naturalny (ten mniejszy)
- 1-2 szkl cukru (ja daję miej, a moja koleżanka, której dałam przepis, robiła ze słodzikiem)
- 3 szkl mąki (i tu znowu, ja zamieniam na razową, wtedy ciasto wychodzi bardziej brązowe, w oryginale było żółtawo - pomarańczowe)
- 4 jajka
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 - 2 łyżeczki cukru waniliowego bądź 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
- 2 jabłka
- sok z jednej cytryny
Przygotowanie:
Wymieszaj jajka z cukrem. Dodaj mąkę, jogurt oraz cukier waniliowy. Następnie zetrzyj jabłka i wymieszaj je z wcześniej przygotowaną masą. Całość przełóż do okrągłej foremki i piecz przez 45 minut w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni.
Pycha:)


Ciasto marchewkowe, to Wszystkie chyba znamy, więc teraz nowe : CIASTO BURACZKOWE!

Składniki:
-1 szklanka tartych buraków (surowych, startych na drobnych oczkach, ale nie na miazgę)
-1 szklanka mąki , wiadomo jak ja piekę, to razowej;)
-1/2 szklanka cukru i cukru waniliowego razem zmieszanego
-2 jajka
-1/3 szklanki oleju
-pół łyżeczki proszku do pieczenia
-0,5 łyżeczki cynamonu
-1 łyżeczka imbiru
-1 łyżeczka octu balsamicznego ( jeśli ktoś lubi, ja go pomijam często,ale był w oryginalnym przepisie )
-1 łyżka soku z cytryny
-pół łyżeczki kwasku cytrynowego

przygotowanie:
Białka ubijać z połową cukru. Dodać do nich żółtka. Buraczki zmieszać ze składnikami sypkimi i olejem. Połączyć z jajkami i tuż przed wylaniem do malutkiej tortowniczki (takiej, 18 - 20 cm) wysypanej bułką dodać pozostałe składniki. Piec w 180°C przez ok. 30 minut .  Dla łasuchów, bądź dla TATY , można udekorować lukrem, jak an zdjęciu :)

A dla leniuchów - wersja najszybszego deserku na świecie:D
Galaretka z jogurtem i owocami:)
Galaretkę przyrządzam wg przepisu - ale wlewam do plastikowych pudełeczek. Wycinam z nich kwadraciki, i wsypuje do kieliszków. Polewam jogurtem  i dekoruje owocami, Smacznego:)


Pozdrowionka Moje Kochane:)
Maryśka!

22 czerwca 2010 , Komentarze (1)

Biust  ---------------  zbudowany jest między innymi z tkanki tłuszczowej i tkanki gruczołowej. Kształt i miękkość nadaje piersi tkanka tłuszczowa. W skład młodej piersi wchodzi duża ilość tkanki gruczołowej i niewielka ilość tkanki tłuszczowej, dzięki czemu jest ona bardziej jędrna. Tkanka gruczołowa przekształca się stopniowo w tłuszczową, która jest mniej spoista. Dlatego z biegiem czasu piersi stają się nieco opadnięte. Ponieważ jesteś młodą osobą, więc w twoim przypadku spadek wagi nie powinien mieć wpływu na kształt piersi. Ponieważ biust nie zawiera w swojej strukturze tkanki mięśniowej, ćwiczenia fizyczne nie mają wpływu na ich wielkość. Wzmacnianie mięśni klatki piersiowej poprawia jedynie ich "ułożenie", ponieważ dobrze ukształtowane mięśnie tworzą dobre podparcie dla tkanek biustu.

Odżywianie a kolagen

Dieta obfitująca w pełnowartościowe białko oraz odpowiednie witaminy, mikro- i

makroelementy może poprawić czynności fibroplastów w wytwarzaniu silnego
kolagenu. Dużą rolę odgrywa zwłaszcza pełnowartościowe białko, czyli takie,
które zawiera wszystkie niezbędne aminokwasy (białko pochodzenia zwierzęcego:
mięso, jaja). W syntezie kolagenu bardzo ważna jest również wystarczająco duża
dawka witaminy C, oraz witamin A, E, PP, B5 i pierwiastków takich jak: cynk,
krzem, żelazo, miedź."

Rób masaże

Dobre efekty w ujędrnianiu piersi i pielęgnacji dekoltu przynoszą masaże wodne, zwłaszcza te naprzemienne, raz chłodną, raz nieco cieplejszą wodą. Uważaj tylko, by strumień z prysznica nie był za silny! Kolistymi ruchami opłukuj najpierw jedną, potem drugą pierś, następnie opłucz dekolt. Masaż zakończ zimnym tuszem. Przynoszącą natychmiastowy efekt wersją tego zabiegu jest masaż kostkami lodu. Polecamy, gdy chcesz błyskawicznie poprawić napięcie skóry, np. przed włożeniem mocno wydekoltowanej sukni. Inny sposób pielęgnacji to lekki masaż szorstką rękawicą z trawy morskiej lub delikatnym peelingiem ze ściernymi drobinami. Jeśli lubisz wylegiwać się w wannie, staraj się nie zanurzać piersi, powinny znajdować się ponad powierzchnią wody. Długie rozgrzewające kąpiele zdecydowanie nie służą ich urodzie.

Stosuj kosmetyki

Kształt biustu w dużej mierze zależy od napięcia skóry. Tworzy ona naturalny stanik, dzięki któremu piersi są jędrne. Jeśli skończyłaś 25 lat, powinnaś intensywniej zadbać o tę część ciała. Nie wystarczy już balsam nawilżający, bo skóra wytwarza z wiekiem coraz mniej kolagenu, któremu zawdzięcza swą sprężystość. Najlepsze efekty przyniesie wmasowywanie aż do wchłonięcia kosmetyków przeznaczonych do pielęgnacji biustu (kremy, żele, balsamy). Rób to okrężnymi ruchami od pachy poprzez dół piersi, w górę w kierunku szyi. Preparaty mają za zadanie wzmacniać tkankę łączną i zapobiegać zmarszczkom, dlatego wzbogacane są witaminami oraz przeciwutleniaczami. Cenne są również napinające skórę substancje roślinne, np. wyciągi z żeń-szenia, szałwii, arniki, bluszczu, miłorzębu japońskiego. Nie używaj natomiast produktów antycellulitowych, wyszczuplających. Przyspieszają one spalanie tłuszczu, co może spowodować zmniejszenie biustu. Szczególnie trudnym okresem jest dla piersi czas ciąży i karmienia. Wtedy mogą pojawić się na nich rozstępy i przebarwienia. Aby temu zapobiec, stosuj kremy lub żele ochronne zabezpieczające przed promieniami słonecznymi oraz uelastyczniające skórę, by nie pękała. By poprawić kondycję piersi, zwłaszcza po odchudzaniu, zdecyduj się na ekstramocną kurację preparatem w ampułkach lub serum. Substancje aktywne są w nich silniej skoncentrowane niż w kosmetykach codziennego użytku.

Odwiedź gabinet

Kiedy warto pomyśleć o wizycie w gabinecie kosmetycznym? Na pewno przyda się to po intensywnym odchudzaniu lub ciąży. Wtedy biust często wymaga liftingu. Takiej kosmetycznej poprawki dokonają intensywnie działające maski. Kosmetyczka nakłada na piersi glinkę mineralną lub żel, które zasychając tworzą cienką błonkę. Pod taką osłonką skóra rozgrzewa się i lepiej wchłania substancje odżywcze z nałożonych uprzednio kremów i serum. Odbudowują one włókna kolagenu i elastyny. Przywracają skórze napięcie, by mogła znów pełnić funkcję naturalnego stanika. Zazwyczaj zaleca się wykonanie serii 3-7 zabiegów, ale przeważnie już po pierwszym efekt jest zadowalający. Przetestowałyśmy kilka takich kuracji.

Półprofesjonalny zabieg możesz zrobić w domu. Kup zestaw kosmetyków (najlepiej po konsultacji z kosmetyczką), np. z serii Guam, Formula Seno. W roli maski sprawdzą się też preparaty, których używasz na co dzień. Nałóż je grubą warstwą, a potem na pół godziny owiń ciało folią."

 
Dziewczyny, to są wszystkie porady, które udało mi się dzisiejszego dnia odnaleźć. Wybrałam t, które uznałam za najrozsądniejsze, i poparte naukowymi badaniami.  Dzielę się nimi z Wami, bo sama - nie mam już piersi. To co zostało po nich ,po odchudzaniu - to klęska. Teraz pracuje nad ich choć znikomą poprawą. Rozstępów sie nie pozbędę, ale chciałabym poprawić ich elastyczność - włókna kolagenowe.
Kochane!   wszystkie dużo ćwiczymy - zainwestujcie w super ekstra stabilny stanik do ćwiczeń! nie pozwólcie waszym biustom stracić ich cudowny przecież urok!  Proszę Was - bądźcie mądrzejsze niż ja! :) ja za późno się wzięłam za swój biust! ale łatwo się nie poddam!\w końcu Twarda Ja:D Postaram się je odratować!

Buziaki Kochane!
Maryśka.

21 czerwca 2010 , Komentarze (9)

Hej Dziewczyny!

Czy w trakcie odchudzania, lub w jego finale, robiłyście sobie jakieś badania lekarskie? Czasem bowiem wiele przegapiamy. Widoczne sygnały bagatelizujemy. Uważamy, że przejdzie samo, ze to stan chwilowy.

Ja osobiście mam anemię. Nabawiłam się jej - pod koniec procesu odchudzania. Miał oto tez związek z leczeniem się z alergii. Przyjmowałam wapń, który zmniejsza wchłanianie żelaza w organizmie. Skutki były takie, że włosy wypadały mi garściami. Paznokcie się wręcz kruszyły. Zrobiłam sie jeszcze bardziej blada,choć na co dzień też nie grzeszyłam ciemną karnacją. Ciągle byłam zmęczona, Łatwo się denerwowałam. I to co najgorzej znoszę do dziś : nadwrażliwość na zimno....związana z obniżeniem stałej temperatury ciała. Noszę, po 3 -4 warstwy ubrań nierzadko a i tak marznę....



Od 3 tygodni przyjmuję żelazo. Wcześniej nie zrobiłam badań, Sądziłam, że tak się dzieje, ze stresu. Że to przemęczenie. Przesilenie.Brałam suplementy diety - na włosy, no i magnez, na kondycję psychiczną i zdolność koncentracji, bo z nauką było ciężko....

Do badań zmusiła mnie ciotka.Ona pierwsza stwierdziła, że to pewnie anemia. Wysłała mnie na morfologię krwi. No i okazało się, że miała rację. Zalecono m i3 miesięczną kurację. Biorę dwa razy dziennie żelazo.

Dziewczyny, przebadajcie się jeśli coś niepokojącego zauważyłyście...Lepiej wykryć jakiś niedobór wcześniej, nie tak jak u mnie. Nie zaniedbujcie własnego zdrowia! Przecież my tu o siebie dbamy! Chcemy poprawiać własne zdrowie, a robiąc jedno, możemy "poplątać" drugie.

W moim przypadku zmieniono mi leki na alergie, i podają mi żelazo. Musiałam tez zmniejszyć dawkę herbaty i kawy - bo one również zmniejszają wchłanianie tego pierwiastka do krwi.  (uwaga.... pełnoziarniste pieczywo.... szczaw....mleko i jego przetwory).

 to część artykułu: pierwsze objawy anemii?
Chorobę mogą sugerować: ogólne osłabienie, łatwe męczenie się przy stosunkowo niewielkim wysiłku, krótki szybki oddech, nadwrażliwość na zimno. Jednak nie wszyscy mają takie objawy. Czasem niedokrwistość rozwija się latami i organizm dostosowuje pracę wszystkich swoich narządów do gorszego zaopatrzenia w tlen. Symptomy anemii nie są wówczas tak wyraźne. Zaniepokoić nas jednak powinny na przykład powtarzające się bóle głowy, ciągłe rozdrażnienie, problemy z pamięcią i koncentracją oraz wzmożona senność.


Zróbcie sobie badania Kochane!

21 czerwca 2010 , Komentarze (3)

Hej ponownie  Kobietki:)

Widziałyście moje zdjęcia w ostatnim poście?   Dużo udało mi się osiągnąć, dzięki ćwiczeniom. Polecę Wam dziś mój ulubiony film z aerobikiem.  Jest naprawdę świetny!   wyrobił mi całkiem niezły brzuszek i pozwolił wyszczuplić nogi. A było co wyszczuplać.... Widziałyście przecież!

Film jest angielskojęzyczny, ale ponieważ tam się ćwiczy, a nie mówi, to każdy da radę, nawet jeśli nie zna języka. Mówią tam mało. raczej Pani trener rzuca tylko polecenia:)

Film podzielony jest na 3 partie:  10 minutową, 20 minutową, i 30 minutową. 

Najintensywniejsza jest część najdłuższa - osobiście moja ulubiona!
10 minut - to głównie ćwiczenia ruchowe. Podnoszą wydolność organizmu, rozciągają ciałko. Przy dwóch dłuższych częściach aerobiku pojawiają się:  ćwiczenia typowego aerobiku, ćwiczenia na nogi i pupę,na klatkę piersiową (podnoszą trochę biuścik i poprawiają stan ramion) oraz ćwiczenia na macie: na brzuszek (partie wysokie, boczne i niskie ćwiczone osobno! :) ). Na koniec oczywiście rozciąganie mięśni.

Uwielbiam ten aerobik. Dzięki niemu, po stracie ponad 30 kg, nie mam aż tak obwisłego ciała , jakie mogłabym mieć.... oczywiście nogi muszę jeszcze dużo ćwiczyć, bo uda ucierpiały najbardziej - ale może da się je jeszcze jakoś ujędrnić.


Filmik: Get fit quick with Jennifer James.

Bez problemu znajdziecie go w internecie. Jest z 2002 roku. Ćwicząc przy nim, nie trzeba aż tak wielkiego pokoju, jak przy niektórych filmach. Ja się mieszczę w swoim, malutkim:)
Pani z filmu jest bardzo sympatyczna, wspiera w czasie ćwiczeń razem z trenerką.

Polecam Wam ! Jest świetny!

Maryśka:)

20 czerwca 2010 , Komentarze (7)

Zacznę może od przepisu:   BUŁECZKI OWSIANE :)

Alternatywa, dla pieczywa "kupnego".  To mój przepis, przerobiony z oryginału, znalezionego kiedyś w internecie. Jak już wspominałam - dużo czytałam zanim wzięłam się za odchudzanie - a odchudzanie, to nie odmawianie sobie wszystkiego, to sztuka dokonywania mądrych wyborów :)  Skoro więc lubię pieczywo - a białe jest ogólnie niewskazane, dla nas, odchudzających się.... kupuje i jem tylko pieczywo ciemne, pełnoziarniste, a czasem piekę sama:) Jak te bułeczki :

Zdjęcie, ze strony z przepisem oryginalnym:)

Przepis: 
- szklanka płatków owsianych (mogą być błyskawiczne,choć polecam górskie)
- pół łyżki miodu (może być cukier brązowy jeśli ktoś woli)
- pół łyżki masełka
- szczypta soli
- szklanka / do półtorej wody wrzącej
- 15 dag drożdży świeżych
- 1/4 wody ciepłej
- 2,5 - 3 szklanki mąki razowej, może być też orkiszowa.
Sposób przyrządzenia:
Wymieszać w misce płatki owsiane, miód, sól i masło. Zalać wodą wrzącą i odstawić na około 15 minut, do ostygnięcia, żeby móc wyrobić rączkami ciasto :) drożdże rozpuścić w ciepłej wodzie i odstawić na kilka minutek. Ostygnięta masę z owsianki mieszamy z drożdżami, i dodajemy  mąkę : ciasto ma być miękkie, nie lepiące się, w razie potrzeby można ciut mąki podsypywać. Ciasto wyrabiamy rączkami około 10 minut. Wyrobione ciasto wkładamy do miski, można ją troszeńkę posmarować oliwą, żeby ciasto ładnie się natłuściło, przykrywamy ściereczką, kładziemy w ciepłym miejscu na godzinkę.
Po godzince, ciasto trzeba odgazować, a więc chwilkę po-ugniatać. Z całej masy wychodzi zwykle około 10 bułeczek. Po-porcjowane na bułeczki ciasto układamy na blaszce, dość daleko od siebie, przykrywamy ściereczką, i ciasto wyrasta przez kolejne 45 minut:)
Pieczemy w 180 stopniach przez około 30 minut. (ja mam głębokie blaszki, piekę 35minut, w blaszkach z niskimi brzegami, będzie krócej).

Polecam, bo są pyszne:)

A teraz trochę historii i faktów:)

Więc.... na początku, kiedy już sama ze sobą nie wytrzymywałam, postanowiłam sie odchudzać, ale po wcześniejszych ZŁYCH doświadczeniach, najpierw poczytałam ogrom artykułów, książek, forów itp. To było w lutym, zeszłego roku. Ważyłam wtedy blisko 90 kg. Nosiłam rozmiar 46. w Biodrach miałam 116 cm....    Nigdy nie byłam u dietetyka. Porady dotyczące diety, informacje, wyszukiwałam sama. Dobierałam to, do czego sama się zastosować. Bo co mi po diecie, wg przepisu, kiedy część produktów jest dla mnie niedostępna, albo zwyczajnie niesmaczna czy za droga, prawda?  Szukałam więc różnych wskazówek, do których mogłam się dopasować.Polecam wam internet, na prawdę, wiele się z niego dowiedziałam i nauczyłam.

Zaczęłam - od wprowadzenia stałych lub przynajmniej zbliżonych godzin posiłków. I uwierzcie, to jest boska sprawa!   organizm się przyzwyczaja. Nie miewa się ataków głodu. Zakupiłam sobie kolorowe pudełeczka na jedzenie, dlatego nawet jeśli jestem na uczelni, to choć nie DOKŁADNIE o 12.00,ale w jej okolicach zjadam swój posiłek i już:) Nie ma się co wstydzić, jedzenia w miejscach publicznych ( choć na początku ja się wstydziłam...)  . Ale kurcze, czy lepiej się OPYCHAĆ kupioną bułką słodką? batonikiem? Olałam spojrzenia ludzi. Moja sałatka, mój wybór, moje zdrowie, moja sylwetka..... prawda kochane?   Róbcie podobnie....

Na razie tyle ...  Kolejne etapy i rezultaty niedługo:)
Buziaki:)
to zbawienne - stałe godziny posiłków - podstawa:) 

20 czerwca 2010 , Komentarze (2)

Tak Kochana  - nie każda witamina rozpuszcza się w wodzie.  Witaminy rozpuszczalne w tłuszczach to :  A, D , E i K. 

A: źródło: marchew, szpinak,dynia,  jaja, mleko ser.  Poprawia wzrok oraz odtwarzanie kości i zębów:)
D: rybka, mleko, ah no i wątróbka:)                          Mineralizacja kości.
E: jaja, mięsko, owies.                                              Działa przeciwrakowo i nowotworowo.
K: Zielone jarzyny                                                     Krzepnięcie krwi.

Tak więc żeby moja rybka z obiadu i kapustka, dała z siebie co najlepsze,potrzeba ciut oleju.... :)

Moja historia..... Będzie później , zapewniam..... :) 

20 czerwca 2010 , Komentarze (3)

Witam Was :)

Mam na imię Maryśka. Mam 23 lata. Mam za sobą zrzucone 33 kg:)  Ostatnio stwierdziłam, że do pełnego " sukcesu" potrzebne będą jeszcze dwa:) Zapisałam się do Was, czytając, jak się wzajemnie wspieracie :)  Ja też czasem takiego wsparcia potrzebuję.....

Opowiedzieć Wam, "Swoją historię"?   jak udało mi się tyle zrzucić?:)

a może wolicie jakieś przepisy? mmmm... uwielbiam gotować:)
 AH , powiedzcie mi jeszcze, dlaczego nie mogę wgrać tu zdjęcia? za duże? jakiś konkretny format ma być?zapis? Wyskakuje mi jakiś błąd.

Dzisiaj jadłam przecudowną sałatkę na obiad + rybkę:)
  Sałatka:
- kapusta pekińska
- sałata masłowa
- papryka czerwona
- kukurydza
- rzodkiewka
- pomidor
- zioła: bazylia, oregano, pieprz, sól, ciut oliwy i woda :) PYCHA!

Oliwa - obowiązkowo do sałatek---- w czymś się muszą rozpuścić witaminki....inaczej ich nie przyswoimy:)

Na kolację - planuję owsiankę, z owocami :) Lubicie?

Póki co - skończyłam się odchudzać - w okolicach grudnia.  Zatem od pół roku trzymam osiągniętą wagę..... Czy to już powód do dumy? czy za wcześnie? Jakie macie doświadczenia?

Pozdrawiam Was serdecznie:)




© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.