Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mam 33 latek i jestem mamą dwóch małych facecików..Ogólnie to lubię dbać o siebie ale czasami dopada mnie lenistwo... nigdy nie miałam problemów z wagą ale,dopadły mnie hormony i tak się zaczęła przygoda z tłuszczykiem... i to skłoniło że uwielbiam czytać o zdrowych nowinkach oraz o wampirach... Do zmiany swego wyglądu skłoniło mnie dopadająca starość....

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 38710
Komentarzy: 677
Założony: 12 stycznia 2011
Ostatni wpis: 12 grudnia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
szczupaczek.sylwia

kobieta, 47 lat, Małkinia Górna

167 cm, 76.40 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

30 października 2012 , Komentarze (11)

   A dziś zaczynam od siebie......to z niedzieli....Ja jestem fanką śniegu i uwielbiam szaleć z dzieciakami......chyba jeszcze nie wyglądam tak okrobnie by biadolić na okrągło.....więc stwierdziłam że od dziśaj aż do świąt KATEGORYCZNY ZAKAZ JEDZENIA SŁODYCZY!!!!!i ograniczanie pieczywa do minimum.....( słodycze i chleb to moja zguba...) do ćwiczeń nie muszę sie skuszać bo je uwielbiam a teraz chyba wprowadzę jeszcze bieganie....(zobaczymy jak to wyjdzie w praniu...)..i chyba zaczynam się nakręcać.....pozytywnie......Moje menu: śniad. siemie lniane, jogurt z otrębami, woda, jeszcze planuję: kawunię, rybkę wędzoną, zieloną, kotleciki z indyka z zieleniną, jajecznicę, kawę inkę z cynamonem....i zaraz biorę się za ćwiczenia z fat free  a wieczorkiem chyba sobie pobiegam.......do nastepnego szczuplaczki........

29 października 2012 , Komentarze (5)

Dziś szybciutko......więc jedzenie można powiedzieć w miarę...(walczymy ....) ćwiczenia zaliczyłam na medal...(rano z fat free60 min....a wieczorkiem 55min fitness)....+ ćwiczyłam ze starszym logopedię, uczyliśmy się czytać, a na koniec w nagrodę graliśmy w grę matematyczną....i to wszystko....dobrej nocki......

28 października 2012 , Komentarze (6)

Witam z samiutkiego rana przy kubeczku siemia lnianego......Za oknem śnieg(fajnie tak bialutko....)a ja zaraz biorę się do ćwiczeń....wczorajszy dzień to porażka i to wielka przejedzona.....Koszmar nie mogę powstrzymać się od podjadania....jestem wściekła na siebie bo czuję że zaczynam spowrotem tyć a przecież do tej pory jakoś dawałam radę....Najgorsze jest to że ćwiczę i co jak waga zaczyna podnościć się w górę.....DUPA DUPA DUPA.....Przepraszam to z wściekłości......Jak sopie tak podupowałam to mi troszeczkę lepiej.....Dzięki że jesteście bo o dobrego przyjaciela który Cię wysłucha to bardzoooo ciężko......Milutkiej niedzieli......Piszę na czerwono bo to znak że przekroczyłam limit rozsądnego jedzenia i myślenia......

26 października 2012 , Komentarze (4)

Rano deszcz ze śniegiem, a teraz piękne słońce ale zimny wietrzyk.....No więc od rana mordowałam sie z praleczką( kłopoty z odkęceniem filtra...itp...) nastepnie biegiem do pani stomatolog(dziś lightowo...mała dziureczka...) acha i jeszcze nie skusiłam się na nic słodkiego( bo ostatnio mam kłopoty z powiedzeniem Nie dziękuję.....)ale do wieczora duuuuużo czsu.....walczę z ręką na sercu.....teraz nie mogę odpuścić,bo czuję że polegnę.....miłego piąteczku kochaniutkie......

24 października 2012 , Komentarze (6)

Czekolada jest słodka i pyszna i relaksująca itd....mogłabym wymieniać jej zalety tak bez końca.....No cóż przyszła taka pora że czekolada to najlepszy rozweselacz serca.....Ogólnie to wszystko jest ok....ale jestem taka zalatana ostatnio że padam jak kawka i troszeczkę brak mi czasu dla siebie....ostatnie dni to przedszkole,przedstawienia i przedszkole.....do Mikołajek mam labę.....co jak co ale o ćwiczeniach nie zapominam i codziennie się gimnastykuję....dziś zaliczyłam step-up 55min....prawie 500kal.....Jestem wielka....dobrej nocki.....

21 października 2012 , Komentarze (5)

Po wczorajszym maratonie sobotniego sprzątania i jedzenia co popadnie,a na zakończenie dnia tabliczka czekolady gorzkiej....to dzisiejsza waga jest łaskawa....74.9.... czyli spadeczek zaliczony.... Cieszę się bardzo bo ciężko ćwiczę i staram się każdego dnia ograniczać pokusy do minimum....a teraz siędzę i się wyciszam po rannej kłótni ze ślubnym....(dupek...jeszcze siedzi naprzeciwko i gapi się tymi swoimi wielkimi ślepiami....) chyba sobie poćwiczę to mi się lepiej zrobi przynajmniej na ciele.....Życzę wam bestresowej i milutkiej niedzieli......

18 października 2012 , Komentarze (6)

I już czwartek....to znaczy koniec....Dzionek zleciał ekspresowo...Już od rana piękna pogoda więc umyłam dwa okna (a jutro następne dwa...)ogarnęłam troszeczkę w domciu, ugotowałam makaronik,wypiłam kawunię i....wybiła 15.00...odebrałam syneczka ze szkoły z koleżanką i przez dwie godzinki graliśmy w gry i rysowaliśmy panią jesień.....po 17-ej ćwiczenia z fat fre...na kolację zachciało mi się placków ziemniaczanych.... i były smaczne...A teraz w domu jest błoga cisza.....i jest mi dobrze....kolorowych snów......

16 października 2012 , Komentarze (5)

Myśliałam, myślałam i postanowiłam troszeczkę spasować co do swego ciałka....faktycznie tak dużo schudłam że te dodatkowe kilogramy to tak zwana stabilizacja....jak moja wagunia zatrzyma się na 75 to przyjmę z pokorą i nie będę cudowała......a teraz  ćwiczę i dalej stabilizuję swoją wagunię....Ale znów z drugiej strony znalazłam starą gazetkę z dietetkami i ciekawy artykuł: "wylicz pożądaną masę ciała".....wylicza się ją tak: wzrost(m)razy wzrost(m) razy25.....np. 1,67*1,67*25=70....Moja pożądana masa ciała nie powinna przekraczać 70kg...a wskazane byłoby 5kg mniej.....czyli wynika z tego że moja waga powinna być 65kg......to jest wyzwanie......pomyślimy bo zima długa będzie.....dobrej nocki.....

14 października 2012 , Komentarze (2)

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W DNIU EDUKACJI NARODOWEJ......A TAK TO DZIŚ WAGA POKAZAŁA 0.5 KG DO PRZODU....NIC DODAĆ NIC UJĄĆ.....I NA DZIŚIAJ KONIEC.....MUSZĘ WSZYSTKO PRZEMYŚLEĆ....DO NASTĘPNEGO....

10 października 2012 , Komentarze (2)

Dziś szybko.....Jestem,zaglądam, czytam....ćwiczę raz albo razy dwa, staram się jeść racjonalnie.....jestem zabiegana i zajęta przygotowaniem Dnia Edukacji Narodowej....to co dobrej nocki i do nastepnego......

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.