nie wiem skąd pojawiła się Wielka Chandra. Czuję się tragicznie. Naprawdę nie wiem skąd ten kryzys. Przemęczenie? zbyt dużo zajęć? Wszystko mnie irytuje, nawet komputer dziś nie pracuje wystarczająco szybko.
Jak sobie poprawić nastrój? Jak znów ujrzeć słoneczną stronę życia? Przeczekać, czy może coś innego?
Przy okazji strasznie dziś głodna jestem. Mogłabym zjeść wszystko, co pojawi się na mojej drodze. Wszystko. Już zjadłam o pój jabłka więcej niż miałam w rozpisie. Wiem, że to niewiele, ale już odbiegam od diety.
Śniadanie:
Płatki owsiane z mlekiem
0,5 grejpfruta
II śniadanie:
1 chleb chrupki, 0,5 jabłka, 1 szkl. kefiru
Przekąska;
1 banan
Obiad:
Zupa brokułowa, Ryba
Kolacja: Kanapki z twarogiem i serem
Do obiadu daleko, a ja już zjadłam i II śniadanie i przekąskę.