Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Justa1233

Wczoraj zumba zaliczona,miałam dzisiaj iść na zajęcia na rowerkach ale niestety z moimi dzieciakami byłam na rozpoczęciu roku szkolnego i bym się nie wyrobiła,po za tym waga mi wzrosła o pół kilo,ale nie przejmuję się tym,ponieważ @ się zbliża,zamiast rowerków idę znowu na zumbę .

Dzisiaj waga mnie zaskoczyła,pokazała 87 kg,chociaż wczoraj piwko nawet wypiłam i nie liczyłam na cokolwiek,a tu proszę zaskoczenie 700g mniej. Teraz czekam na @,więc prawdopodobnie spadków nie będzie. 

Dzisiaj zrobiłam dokładne pomiary,córka na świadka i wszystko zapisywała,tak więc: 

-biodra 123

-pas 103

-udo 62

-piersi 112

-biceps 42

Za miesiąc znowu się zmierzę i zobaczymy jakie są efekty,ćwiczeń. Używam też złotego serum wyszczuplającego z firmy eveline z efektem chłodzącym,od samego początku odchudzania używałam tego serum,konsekwentnie smaruję rano i wieczorem.

Już drugą tubkę zużuwam.

Teraz tak wyglądam,motam się z tymi zdjęciami.

No w końcu się udało tak wyglądałam pod koniec lipca

W moim klubie fitness od przyszłej soboty rusza projekt,ja już uczestniczyłam w nim ,bo był w styczniu,ale nie dokończyłam,bo złamałam stopę. Wygrała dziewczyna ,która deptała mi po piętach. Projekt,polega na tym iż będziemy ważone co sobotę,jak waga będzie przybierać,to trzeba będzie wrzucać 5 zł,ta kobieta,która najwięcej schudnie dostanie nagrodę,na koniec projektu,projekt będzie trwał do ostatniej soboty stycznia. Muszę dać radę.

Wczoraj trochę mało zjadłam miałam tylko 743 kcal,coś apetytu nie miałam.

Dzisiaj minął miesiąc jak wznowiłam odchudzam,rezultaty są, nawet po mojej garderobie widać. Miesiąc temu jak mierzyłam obwód bioder miałam 131 cm a w tej chwili z dzisiejszego pomiaru mam 125 cm. Jest dobrze nie poddam się.

Dzisiaj moja 17 letnia córcia zapragnęła iść na zumbę,biedna wytrzymała tylko 10 minut i wyszła,zero kondycji,ale ona jest osobą niepełnosprawną,na jedno oko nie widzi i nie ma koordynacji wzrokowo ruchowej i było jej ciężko zakapować ruchy.

Wczoraj miałam trening personalny z jeszcze jedną babką,za darmo,ponieważ miały być zajęcia na rowerkach,a jako że byłyśmy we dwie i do tego mamy słabą kondycję,to trenerka postanowiła,zrobić nam trening personalny,mocno dostałam w kość mam straszne zakwasy. Dzisiaj też byłam na zajęciach fitness,jak na razie jestem trochę obolała,chociaż od 15 sierpnia chodzę codziennie oprócz niedziel.

Dzisiaj byłam na zumbie,było super,zresztą w klubie do którego chodzę zawsze jest super. Taniec jest niesamowity.

Na diecie jestem znowu od 27 lipca z 96.6 kg mam obecnie 88.8kg,niestety musiałam wszystko przerwać bo złamałam nogę w lutym miałam ponad miesiąc w gipsie. Złamana była V kość śródstopia złamałam w klubie fitness,długo mnie bolała,ale teraz jest już w porządku i znowu chodzę na fitness,tym razem musi mi się udać.

No tak jest super,bo moja dieta i ćwiczenia fitness oraz siłownia przynoszą ogromne efekty,jestem zadowolona,zaczęłam chodzić na zumbę,to daje tyle radości,czuje przypływ hormonów szczęścia. Oprócz tego chodzę w moim klubie fitness na zajęcia motywujące,projekt trwa do końca maja i to kobieta która zrzuci najwięcej kilogramów wygrywa karnet do klubu wolna wejściówka,oprócz tego  usługę fryzjerską i profesjonalną sesję zdjęciową,ale nie ma tak dobrze bo jak ważysz więcej jak tydzień temu to musisz wrzucić 5 zeta do puszki. I jeszcze ta która wygra to dostaje tą puszkę z zawartością. Jest na prawdę super.