Niestety weekend sprzyja pojadaniu, ale nie było tragicznie - waga też to potwierdza.
W nowym tygodniu, nowe nadzieje - na zobaczenie 70 !!!
Do dzieła!!!!! Idę policzyć kalorie.
Miłego dnia.
Ostatnio dodane zdjęcia
Ulubione
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 14611 |
Komentarzy: | 87 |
Założony: | 7 grudnia 2010 |
Ostatni wpis: | 4 kwietnia 2019 |
kobieta, 55 lat, Za Górami
166 cm, 69.60 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Niestety weekend sprzyja pojadaniu, ale nie było tragicznie - waga też to potwierdza.
W nowym tygodniu, nowe nadzieje - na zobaczenie 70 !!!
Do dzieła!!!!! Idę policzyć kalorie.
Miłego dnia.
Jem dobre śniadanie, przekąskę, obiad, przekąskę. Na kolację pomidor, ogórek ...
Kupiłam Vitaliusza, będę liczyć te kalorie!
No i jeżdżę na rowerku stacjonarnym - wczoraj 30min = 10km.
Waga zaraz to zauważyła ;))))
Może dieta 1200 - 1400 kalorii ??? to taka Smacznie dopasowana. Problem był z utrzymaniem "pór karmienia"
Może dieta Dr Dukana??? podobno można stosować tylko raz w życiu i trochę się boję o nerki, chociaż pilnowałam "wody" i było ok.
Może racjonalne żywienie (jak Uliczka)??? tak pięknie schudła !!!
Może Konrada Gacy??? Ktoś zna??
No to co?????
chciałabym chciała ...
chciałabym być szczupła, ale nie chce mi się odchudzać
chciałabym być w lepszej formie, ale nie chce mi się ruszać
chciałabym coś, ale nie chce mi się nic
i tak przelatuje mi dzień za dniem ....
Czy ktoś mógłby mnie kopnąć?
Odwiedziałam moje Znajome Vitalijki - widzę, że prawie wszystkie są i co więcej walczą. Mam nadzieję, że pomożecie?
Miłego dnia.
Dosyć użalania się nad sobą !!!!
Idzie wiosna ....
Trzeba zawalczyć - o siebie i dla siebie. Nic z nieba samo nie spadnie.
Jeść chyba mniej nie potrafię, no to zacznę się więcej ruszać!
Dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane - żadne to odkrycie, ale jak dobrze pasuje do mojego odchudzania.
Chęci są, postanowienia też cóż z tego silnej woli brak, a jeszcze wymówek cała masa. Czuję, że się zapadam ...
Nie chce mi się walczyć ze sobą.
Nowe postanowienia,
nowe nadzieje,
nowe obietnice,
nowe marzenia ....
Czy któreś się spełni???????
Może to o niższej wadze.
lodóweczkę wypróżnij, luby.
Zastanawiam się dlaczego tylko ja przejmuję się, że w lodówce jest jeszcze tyle jedzenia?
Nikogo innego z tego powodu serce nie boli.
Wczoraj jeździłam na rowerze stosując się do zasad spinningu.
Co prawda nie miałam instruktora ale pedałowałam na przemian: wolno z większym obciążeniem, szybko na małym obciążeniu, szybko i na stojąco przy małym obiążeniu.
Bardzo szybko przy tym rośnie puls, po 30 min byłam mokra jak kot.
Miłego dnia.
Waga współpracuje - chyba nie zauważyła tych wczorajszych żujków (podniebienie nadal piecze).
Stwierdziłam, że muszę zacząć układać sobie menu na cały dzień - wtedy będę wiedziała co mam zjeść. Pamiętam jeszcze niektóre posiłki z diety vitalii, jeżeli Uliczka7 pozwoli zgapię coś z jej pamiętnika a potem będą święta ....
Zaczęłam ponownie jazdę na rowerku przed TV (30min).
Dziękuję za wszystkie komentarze i wsparcie.
Miłego dnia.
Kurcze, nie wiedziałam, że uprawiam spinning. Po prostu gdy mnie boli "pedałuję" na stojąco , a to ci niespodzianka, fajnie !!!
http://www.dailymotion.com/video/xevmu7_thinq-fitness-spinning-workout-vide_school