Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Chcę czuć się lepiej we własnym ciele i w końcu poczuć się pewną siebie kobietą a przy tym nie słyszeć ciągłych komentarzy na temat tego, że za dużo ważę !!!!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 47893
Komentarzy: 308
Założony: 9 stycznia 2011
Ostatni wpis: 11 grudnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kathriinka

kobieta, 35 lat, Kraków

167 cm, 74.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

4 kwietnia 2014 , Komentarze (6)

Cześć Dziewczyny! :)

Niestety, ale muszę ograniczyć płatki owsiane a przede wszystkim owsiankę na śniadanie. Odkąd wprowadziłam ją do jadłospisu, zaczęłam czuć się jakbym pęczniała. Mam problemy z wypróżnianiem. Po zjedzeniu owsianki na śniadanie jestem ospała, nie mam energii (no chyba, że to za sprawą czegoś innego). Wyeliminuje posiłki związane z płatkami owsianymi i tego typu produktami i zobaczę jak się będzie zachowywał mój organizm. Dlatego wczoraj to był ostatni dzień z owsianką na śniadanie.

FOTO MENU z wczoraj :

*Śniadanie : owsianka ze startym jabłkiem i połówką brzoskwini z puszki.

*OBIAD : Faszerowana cukinia mięsem mielonym z indyka z dodatkiem cebulki, ostrej papryczki, oraz pomidora. Wszystko zapieczone z dodatkiem sera goudy + lekki sos koperkowo-pieczarkowy (na tyle lekki, że wodnisty jak zupa ;) ).Do tego surówka z pekinki, pomidora i ogórka świeżego z odrobiną oliwy.

*KOLACJA : krem brokułowy z nasionami + kromka chleba razowego (zrobiłam to na obiad na następny dzień, ale skusiłam się zjeść też na kolacje ;) palce lizać ;) ).

Ćwiczenia : około 30 min. rozciągania , wymachów i skłonów

Idę poczytać co u Was i szykuję się na imprezę urodzinową córki koleżanki ( walka z pokusami :p ).

Miłego początku weekendu!

MOTYWACJA NA DZISIAJ :


3 kwietnia 2014 , Komentarze (11)

Cześć Vitalianki!

Dokładnie tak jak w temacie, mam na imię Leniwiec, bo ociągam się z ćwiczeniami... To przesilenie wiosenne działa na mnie bardzo źle, mam słomiany zapał i spowolnione ruchy. Najlepiej bym cały dzień przeleżała, do tego boli mnie głowa i jestem ciągle śpiąca..

Wczoraj na domiar złego skusiłam sie na fast fooda. :/ i to późnym wieczorem, a cały dzień trzymała się ładnie.. No cóż, nie będę się nad sobą dłużej użalać, "wracam do gry".

FOTO MENU Z WCZORAJ :

*Śniadanie : owsianka ze startym jabłuszkiem, połówką brzoskwini z puszki i siemieniem lnianym

*II Śniadanie : sałatka z selera naciowego, kukurydzy z puszki, cebuli z jogurtem naturalnym z dodatkiem czosnku, kromka chleba razowego z plasterkiem piersi wędzonej

*Obiad : zapiekanka z płatków owsianych ze szpinakiem, pomidorem i serem gouda a do tego duszone mięso z cebulką i pieczarkami + WODA

(Wersja przed zapieczeniem)

(Wersja gotowa do zjedzenia)

*Kolacja - z listy zakazanej

Ćwiczenia - 15 min. na rozciąganie ( bardzo biednie)

MOTYWACJA NA DZISIAJ :

1 kwietnia 2014 , Komentarze (3)

Hej!! :)

Ostatnio zrobiłam się swego rodzaju "dzikusem", już Wam piszę o co chodzi :) Odkąd staram się jeść zdrowo, nie łączyć pewnych składników ze sobą, unikam tuczących przekąsek, fast foodów itp., itd. to "stronię" również od wizyt w porach obiadowych u znajomych/rodziny. Stronię, tzn. próbuję przesunąć spotkanie na inną porę lub wyjść zanim obiad się pojawi na stole. Dzisiaj było bardzo podobnie. Spędziłam dzień u rodziców mojego faceta i jak tu nie zjeść obiadu, który potencjalna teściowa naszykowała?? Ma ktoś na to sposób, bo ja próbowałam zjeść samą surówkę to spotkałam się z takimi cudnymi reakcjami, że wow :D Uwielbiam to! ;) Nie mówię, że obiad był niedobry bądź, że mi nie smakował. Wręcz przeciwnie, tyle, że ja gotuję lekkie potrawy... eh Takim sposobem dzisiaj na obiad zjadłam placki ziemniaczane (ociekające tłuszczem) z sosem mięsnym. Dobrze, że surówkę robiłam sama  ;) 

FOTO MENU :

*Śniadanie : owsianka ze startym jabłuszkiem, siemieniem lnianym, żurawiną suszoną i morelami suszonymi.

*Obiad : placki ziemniaczane z sosem mięsnym + surówka z pomidora, pekinki, ogórka i cebulki dymki

*Podwieczorek : kromka wieloziarnistego chleba z serem żółtym i ketchupem

*Kolacja : jogurt naturalny mały, mrożone truskawki, siemię lniane, brzoskwinia z puszki, banan, żurawina suszona -> Smoothie

Ogółem kalorii : około 1400kcal ,tak na oko ;)

Dzisiaj był godzinny spacer i 15 min ćwiczeń na kręgosłup + rozciąganie

Idę poczytać o u Was! :) 

MOTYWACJA NA DZISIAJ :

31 marca 2014 , Komentarze (10)

Zdjęcie mojego brzucha :) Porównywalnie do tego wcześniejszego :)

Aktualne 28.03.2014 :

* 18.06.2013 :

31 marca 2014 , Komentarze (2)

Cześć Dziewczyny! :)

Tak jak w temacie, weekend minął mi pod hasłem "rozpusta". To było do przewidzenia. Jednak cały dzień spędzony poza domem burzy całkowicie moje nowe nawyki żywieniowe. Jedynie moja silna wola wygrała na imprezie urodzinowej, nie tknęłam ani jednego kawałka tortu ani ciasta. Ze słodkości zjadłam 1 cukierka. Poczęstowałam się odrobiną jajeczek faszerowanych, łyżką sałatki i bigosu + 1 kromka chleba. To wszystko. Gorzej było w sobotę, cały dzień od 5:30 na nogach, suchy prowiant w postaci kanapek, hot-dog na stacji benzynowej, wieczorem kolacja ze znajomymi w restauracji. No było tego trochę... W niedzielę, dzień rozbity czasowo, bo poszłam spać mniej więcej o tej samej godzinie o której dzień wcześniej rozpoczęłam dzień. A więc śniadanie zjadłam o 15:00 ehh.. same "śmieci" w sumie "wrzuciłam" w siebie. Dlatego też rano myjąc zęby i przeglądając się w lustrze, pomyślałam, że : "Dzisiaj to nie jest dobry dzień, aby się zważyć i zmierzyć" ;)

Ćwiczeń w sobotę i niedzielę, nie było. Był za to długi spacer. Także, chociaż tyle :)

Ale dzisiaj już wracam z czego bardzo się cieszę, bo robi się coraz cieplej a ja już nie chcę chodzić w "workach" (czyt.ubraniach ,które mają zasłaniać wszystkie moje niedoskonałości), tylko w ubraniach, które czekają aby wyjść z ciemności (czyt. z szafy) i mieć w końcu swoją premierę :) Oby to nastąpiło jak najszybciej :)

Foto Menu z dzisiaj dodam wieczorem :)

Motywacja na dzisiaj :

Ahhh, zapomniałabym dodać - kupiłam sobie nowy numer miesięcznika Shape Bieganie. Może pogłębię trochę wiedzę w tej tematyce :)

FOTO Menu z wczoraj (niepełne) :

Wczorajsze Śniadanie : 2 franfruterki drobiowe, pomidor, omlet z 2 jajek z grzybkami i rukolą, malinowa herbata, detox drink z malinami, chrzan

Przekąska: garść migdałów, moreli suszonej, żurawiny suszonej, daktyli suszonych

28 marca 2014 , Komentarze (7)

Hej! :)

Ja już po ćwiczeniach! :) Miałam z rana lenia, ale się udało! :) 5 min rozgrzewka z Mel B i prawie godzina mieszanki z Rebeca Louise! :) Jestem cała mokra!! A moje mięśnie drżą ;) (chyba tłuszcz się trzęsie z przerażenia heheh ) ;).

Teraz prysznic i szykuje się na wyjazd. Cały weekend poza domem, zapewne sobota i niedziela będzie bez ćwiczeń, bo nie będzie jak i nie będzie kiedy. Aczkolwiek, sobotę spędzę służbowo w innym mieście, a w wolnej chwili planuje zwiedzanie, więc będzie sporo chodzenia! :) Także, nie ma dramatu :)

Foto Menu z dzisiaj to jedynie śniadanie (jadam je zdecydowanie za późno, muszę organizować posiłki o stałych godzinach).

Śniadanie : 1,5 franfruterki drobiowej, sałatka z pomidora i oliwek z kroplą oliwy z oliwek i octu balsamicznego, 2 jajka na miękko, póło bułki wieloziarnistej, czerwona herbata. (Solniczki nie zjadłam ;) )

Obiad i kolacja u rodzinki, muszę się pilnować ;) Dzisiaj wieczorem czeka mnie też starcie z tortem, ciastami i innymi daniami na imprezie rodzinnej, trzymajcie za mnie kciuki ;)

Lecę się szykować! Do niedzieli! :)

MOTYWACJA NA WEEKEND :

28 marca 2014 , Komentarze (7)

Cześć Vitalianki:)

Dzisiejszy czwartek mija mi pod hasłem : Zakwasy

Wczoraj poćwiczyłam dość intensywnie przed snem (Rebece Louise / nogi / brzuch / pupa), zrobiłam 3 serie brzuszków oraz 3 serie pompek. Odkąd przeprosiłam się z moim przyrządem - Motylkiem (nie pamiętam jak się fachowo nazywa ;) ), który kupiłam w InterSporcie ok. 2 lata temu, ćwiczę z nim mięśnie klatki piersiowej oraz ramiona i nogi. Polecam, przyrząd jest niedrogi a bardzo przydatny, zwłaszcza do ćwiczeń wewnętrznej strony ud i klatki piersiowej :)

DZISIEJSZE FOTO MENU :

*Śniadanie : pół rzodkiewki, pół pomidora, bułka wieloziarnista w której zapiekłam jajko z pieczarkami i drobiową parówką mini (na talerzu jest 1 ale zjadłam w sumie 2 szt.). + woda, czerwona herbata

*OBIAD : grillowana pierś z kurczaka, kasza jaglana duszona z połówką cukinii i pieczarkami i sosem słodko-kwaśnym. (wszystko z odrobinką oleju roślinnego - Nie mogę nigdzie znaleźć oleju kokosowego - POMÓŻCIE - Gdzie mogę go zakupić :) ). + woda z cytryną

*KOLACJA : Smoothie -> 1/4 jogurtu naturalnego z mrożonymi malinami + siemię lniane, 3 suszone morele i garść żurawiny (mała porcja).

Dzisiaj odpuszczam ćwiczenia, dam czas mięśniom aby się zregenerowały. Poćwiczę jutro rano :)

Idę poczytać co u Was, dobranoc! K.

MOTYWACJA NA DZISIAJ :

 Lato jest największą motywacją ;)

26 marca 2014 , Komentarze (7)

Hej! :)

Dzisiaj rano zrobiłam pomiary! :) Porównałam z tymi, które wykonałam 6 marca b.r. i ku mojemu miłemu zaskoczeniu ujrzałam różnicę :)

Talia : (było 89cm) -> (jest 84cm) -> -5cm

Pępek : (było 102cm) -> (jest 97cm) -> -5cm 

Udo : bez zmian 62,5 /52 / 43

Łydka : bez zmian 38cm

Ramię : bez zmian 29cm

Pupa : bez zmian 108cm

Szyja : bez zmian 34cm

Biust pod : 90cm

Biust nad : 98cm

COŚ PIĘKNEGO!! :D W innych miejscach nie ma różnicy, trochę mnie to zastanawia, bo ćwiczę różne partie ciała, nie skupiam się jedynie na brzuchu. (????)

Dzisiaj miałam trochę ruchu w ciągu dnia, wczoraj późnym wieczorem posprzątałam łazienkę, natomiast dzisiaj zajęłam się kuchnią i umyłam "na kolanach" ;) podłogi w całym domu. Także "namachałam się" przy tym ;)

Teraz próbuję jeszcze zmobilizować się do ćwiczeń. Wczoraj poćwiczyłam nogi, pupę i brzuch z Rebecą Louise ok. 40 min. Dodałam kilka ćwiczeń od siebie i ładnie poszło, byłam cała mokra. Muszę kupić sobie hantelki, aby wzmocnić ramiona, bo ostatnio jak napięłam ramię do tyłu to zobaczyłam Cellulit :( załamałam się na chwilę, ale w końcu co się dziwić, gdzieś to "dziadostwo" czyt.tłuszcz zgromadzić się musiał.

W weekend czeka mnie rodzinna uroczystość (o zgrozo!) czyt.milion pokus. Ogółem nie jestem zwolenniczką słodkiego ani nie jestem tym bardziej łasa na tort czy ciasto, ale zawsze jak mówię sobie "nie wolno Ci" to mi ślinianki bardziej pracują.... (jak z wariatem) ;)

FOTO MENU Z DZISIAJ :

*Śniadanie : sałatka z rukoli, jajka na twardo, kilku kawałków wędzonej piersi, rzodkiewki, pomidora z sosem czosnkowo-ziołowym, byłka wieloziarnista, koktajl z truskawek i jogurtu naturalnego z ziarnami

* OBIAD : to samo co wczoraj : zupy nie zjadłam (jakoś dzisiaj jej smak mi nie pasował) ; rybka w sosie słodko-kwaśnym, fasolka zielona, kasza jaglana z duszonymi pieczarkami, surówka z rukoli z pomidorem i sosem musztardowym (sos mi wyszedł kiepski, albo nie pasował do inncyh rzeczy na talerzu i nie zjadłam całej porcji). Woda

 *Kolacja : Placuszki z płatków owsianych, bananów i jajek ze startym jabłuszkiem ( na talerzu jeden,ale zjadłam ich pięć). Przepraszam za jakość zdjęcia, ale mój telefon szaleje ostatnimi czasy. Woda

Grzeszki : kawałek loda śmietankowego (na szczęście się skończyły, więc nie będzie miało mnie co kusić).

Idę poczytać co u Was!

Pozdrawiam!! K.

MOTYWACJA NA DZISIAJ :

25 marca 2014 , Komentarze (5)

Witam ponownie, 

tym razem chciałabym się z Wami podzielić fotomenu z dzisiaj! :)

Mam w planie jeszcze ćwiczenia, oraz posprzątanie łazienki i kuchni (wiem, że jest już trochę późno ale spałam w ciągu dnia i mam teraz siły za 10 ;) , więc muszę je spożytkować ;) ).

FOTO MENU :

Śniadanie : mandarynka + kanapki z 1 bułki wieloziarnistej, z rukolą, 2 jajkami sadzonymi na papryce, 6 plasterków kiełbaski podsmażonej (bez oleju), 1 pomidor, rzodkiewka. Czerwona herbata, woda 

*Obiado-kolacja : jadłam ją niestety późno, ale mam zamiar jeszcze spalić dzisiaj trochę kalorii, więc myślę, że mi nie zaszkodzi :)

Zupa : oszukane a'la leczo z cukinią, paprykami, pomidorami z puszki, koperkiem, porem (bardzo lekkie) z makaronem ryżowym (został mi z zupy PHO, więc wykorzystałam go tutaj).

2 DANIE : DETOX DRINK z malinami + Grillowana rybka z sosem słodko-kwaśnym, duszone małe pieczarki z łyżką kaszy jaglanej, rukola z pomidorem.

Grzeszki : Ugryzłam dzisiaj kawałek kremówki i zjadłam kawałek pizzy 

Biorę się do roboty, bo już późno! :)

MOTYWACJA NA DZISIAJ :

25 marca 2014 , Komentarze (4)

Cześć Vitalianki! :)

Mamy wtorek, a do mnie z przyspieszeniem kilkudniowym zawitała @. Wczoraj ledwo co ruszałam ręką, bo leżałam zwinięta w kłębek. Ćwiczenia poszły w las, jedyne co udało mi się wykonać to 25 przysiadów Sumo. Apetyt na jedzenie dopisywał w kratkę, nocny wilczy głód pokonałam szklanką wody, dzięki czemu rano zobaczyłam -1kg na wadze !!!!!! Przecudnie rozpoczął mi się dzień, jak to zobaczyłam po czym wrócił ból brzucha, ale i tak jestem zadowolona. A więc waga na dzień dzisiejszy -> 76,8kg

Wczoraj do późnego, baaardzo późnego wieczora zaczytywałam się w blogach o prowadzeniu zdrowego trybu życia. Szukałam inspiracji i natchnienia do zmobilizowania się w realizacji kilku celów, które leżą pod "powłoką kurzu" przez wzgląd na przedawnienie, a których zrealizowanie otworzy (mam nadzieje) nowe wrota możliwości. 

Wiem, na pewno ( na milion %), że jak uporam się z moją nadwyżką kg i wrócę na dobrą stronę mocy i zacznę się z powrotem racjonalnie odżywiać - to wiele rzeczy, którym mam wrażenie, że nie podołam bo brak mi pewności siebie (którą gdzieś zgubiłam wraz ze wzrostem wagi), zaczną być dla mnie bardziej osiągalne. Dlatego nie mogę się poddać!! Nie mogę samej siebie zawieść!!

FOTO MENU z kilku dni : 

*Śniadanie - niedziele 23.03.2014 : 2 łyżki serka wiejskiego, rzodkiewka, ogórek świeży, ogórek kiszony, 3 łyżki duszonki : kiełbaska drobiowa z cebulką i pieczarkami (bez oleju). Czerwona Herbata

*Obiad : w  gościach. 3 pałki z kurczaka grillowane, 1 łyżka surówki, woda (brak zdjęcia).

*Kolacja : domowe "burgery" - rozpusta - dałam się namówić (bez komentarza)

*************************************************************************************************************

*Śniadanie - 24.03.2014 - Poniedziałek : 2 jajka sadzone z papryką i 4 plasterkami kiełbasy podsuszanej, ogórek świeży, serek wiejski z rzodkiewką (nie zjadłam), czerwona herbata.

*Później cały dzień coś podjadałam małymi porcjami, ale kompletnie nie miałam na nic ochoty : małą łyżkę pasty z twarogu i makreli z cebulką, kawałek loda śmietankowego, 2 ptasie mleczka, 2 łyżki zupy PHO. + jeżeli przeciwbólowe tabletki wchodzą w skład menu to było ich kilka... 

MOTYWACJA NA DZISIAJ :

Piękna figura Jennifer Aniston! I ta sukienka <3 marzenie!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.