Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem osobą towarzyską, ale lubię od czasu do czasu spędzić trochę czasu sama: malować, obejrzeć film, czy poczytac dobrą książkę. Ale także podróże i fotografowanie pięknych miejsc. Wracam na vitalię, mam nadzieję, że tym razem z lepszym skutkiem;)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 17648
Komentarzy: 109
Założony: 25 kwietnia 2011
Ostatni wpis: 4 października 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
jaskola20

kobieta, 34 lat, Poznań

169 cm, 77.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Etap I - 78 kg Etap II - 69 kg Etap III - 61kg / płaski brzuch-smukłe uda-świetne samopoczucie!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

2 kwietnia 2014 , Komentarze (3)

Witam!

Czytałam ostatnio o wiosennym detoksie i uznałam, że to coś dla mnie. Mówię tu oczywiście o jednodniowej formie (+ 3 dni przygotowujące przed detoksem).
Poczytałam trochę na tej stronie: http://fitness.sport.pl/fitness/1,110942,13639846...

Zaczynam dzisiaj - detoks w niedzielę. Myślę, że wybiorę dzień warzywno-owocowy. 
Jeśli macie już jakieś doświadczenie w tym temacie, jakieś porady to proszę, piszcie :)

Druga sprawa!

Wracając do poprzedniego wpisu. Myślę, że osiągnięcie 58kg będzie dość długotrwałym procesem. Uznałam, że nie chcę zbytnio się stresować wagą, a skupić się na swoim dobrym samopoczuciu i PRZY OKAZJI NA SCHUDNIĘCIU, dlatego zważę się dopiero za jakieś 2, 3 miesiące, mierzyć będę się co miesiąc ;) 

Pozdrawiam!

27 marca 2014 , Komentarze (1)

Witam,

Nie wiem nawet czy ktoś to czyta, ale czuję, że muszę jednak pisać dla siebie. Tak patrzę na stare wpisy (prawie 3 lata temu ostatni) i strasznie mi wstyd. Przytyłam kolejne 5 kg. W ogóle jeśli w międzyczasie udało mi się coś schudnąć to po paru miesiącach nadrabiałam z nawiązką. 

Niestety mam okrutne kompleksy - wprawdzie nie myślę o nich cały czas, ale często łapię strasznego doła i zajadam to. Przyznam się otwarcie, że jakiś czas temu okazało się, że cierpię na kompulsywne objadanie się z tym, że nie pochłaniam aż takich ilości jedzenia jak w typowych przypadkach. Za to używam niezdrowego jedzenia do rozładowywania stresu (podjadanie w samotności i związane z tym wyrzuty sumienia). Niestety jest to efekt głębszych problemów. Nie chcę specjalnie się uzewnętrzniać. Jeśli ktoś z was też boryka się z tym problemem to bardzo proszę o kontakt. Możemy się wzajemnie wspierać.

Postanowiłam pozwalać sobie na podjadanie z tym, że chcę zastąpić śmieciowe jedzenie dużo zdrowszym - tutaj pomocne okazałyby się różne przepisy. No i ćwiczę (aerobik, squash, basen). Na razie 2 tygodnie, ale to bardzo pomaga poprawić nastrój. Zdaję sobie sprawę, że nie schudnę zbyt szybko tyle ile bym chciała bez diametralnych zmian nawyków żywieniowych, ale na pewno poczuję się lepiej. Żałuję, że tyle czasu musiało minąć. 

Ale nie czas na żale. Czas na działanie. Dobranoc:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.