Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Zagorzała fanka : wina, papierosów, prostowania włosów, grania w gry, komiksów, dobry
ch
książek i filmów, sera w ziolach ;/ Do odchudzania skłonił mnie oczywiście wał przeciwpowodziowy na brzuchu ;)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 96074
Komentarzy: 161
Założony: 8 września 2011
Ostatni wpis: 24 lutego 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Matyliano

kobieta, 37 lat, Gdańsk

175 cm, 72.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

28 czerwca 2012 , Komentarze (6)

no to zaczynam !!

moja kochana czerwona herbatka, zel do ciala Eveline 4D, Linea detox i znikaj tluszczu !!!!

24 czerwca 2012 , Komentarze (7)

Jaaaa pieeeerrrrrr...... !

We wtorek bylam umowiona na wyrwanie osemki. wszystko super - mialam juz do aparatu wyrywane 5 i bylo spoko,wiec radosnie poszlam na wyrywanie 8 mimo opowiesci rodem z horrorow moich znajomych .....

no i sie zaczelo :
  najpeirw musialam podpisac papier,ze jestem swiadoma,ze moge w trakcie zabiegu miec zlamana zuchwe albo stracic czucie czesciowo w jezyku,wardze i policzku..... bajka....

potem Pani Chirurg stwierdzila,ze ona mi najpierw odkroi dziaslo i moze nie bedzie trzeba rwac zeba - po podpisaniu mozliwych komplikacji z ochota na to przystalam...

no i ciach prach nie ma dziasla i co widac - duuuuuzoooo ropy - diagnoza- rwiemy i nei ma bata ;/

no i zaczela na poczatku wiadomo - nie przyjemnie ale dalo sie zniesc . zab twardziel ani drgnie . No to co - tniemy. ....

jak zobaczylam ,ze Pani doktor zmienai stroj sobie i przykrywa wszystkie przyrządy ,co by ich moja krwia nie zachlapac to juz mialam ochote uciekac. no,ale nic do roboty !

tnie mi ,wierci,dlubie .... ni drgnie. wziela jakis sierp, potem dluto,potem inny sierp i tak 30 minut na zmiane z cieciem....ani drgnie skurczybyk.  nagle TRACH ! Pani doktor zlamala dłuto na moim zebie..... seeeerio? jak to sie do cholery stalo .... ?! zab ani drgnie.
\
postanowienie - jeszcze raz trzeba zrobic zdjecie,bo cos nie tak . no to z rozorana geba lece do pokoju obok na kolejne zdjecie.... no i na drugim zdjeciu widac - pokrecone korzenie na wszystkie mozliwe strony i wchodzace pod 7...zapowiada sie dalsza makabra...

zaswitala mi mysl - a moze by tak uciec teraz? ale nie, co ja potem zrobie z dziura w buzi ;)

no to lecimy dalej - kolejna dawka znieczulenia i pilujemy dalej ! jaaazdaaaaa !  bylam juz taka zmaltretowana.....

w koncu wyszedl jeden korzen - zakonczony kulka na koncu, ktory jak wyciagany gwozdz ze sciany, rozrywal mi wszystko co napotkal....  potem babka musiala rozorac mi zuchwe miedzy 6 a 7 ,zeby dobrac sie do korzenia ,ktory wszedl pod siódemkę....;/;/ - ten z kolei byl w ksztalce sierpu ...

po 2 godzinach ( gdzie ten cholerny zabieg trwa max 60 minut ) wyszedl trzeci korzen poskrecany jak spirala ;/ czy ja chociaz korzeni zebowych nie moge miec normalnych ?!

szycie - kolejne 20 minut - mam poszyte wszystko !

dostalam milion tabletek - oczywiscie ketonal,ktory zastepuje mi teraz mm'sy , antybiotyk, uderzeniowa dawke witaminy C,B i cos na zakrzepy.... i tak sobie lykam,

na poczatku bylo zle,ale bralam tabletki i dalo rade....ale od przed wczoraj to juz przesada !

ketonal dziala po 10 minut ! a bol zamiast sie zmniejszac to promieniuje mi do 4 juz i sprawia,ze mam ochote niczym Tom Hanks w Cast Away , wziac lyzwe i jazda !

no i wygooglowalam sobie,ze moj przypadek jest wyjatkowo ciezki ;/ normalnie daje sie zwolnienie ( jesli juz sie je daje ) , na tydzien - a ja uslyszlaam - bedzie bolalo na maksa, dlatego daje zwolnienie na 2.... ;/;/;/  i jak narazie wszystko sie sprawdza,a ja mam ochote UMRZEC!


n
a koniec jeszcze moge dodac ,ze za miesiac czeka mnie druga taka przyjemnosc .... a kiedy spytalam,czy jest jakas szansa,zeby 2 ósemka byla lepsza , usłyszalam :

-- nieeeee przosze Pani i prosze do nas wiecej nie przychodzic ;) trudno bylo sie nie usmiechnac,bo babka miala ze mna krzyz panski :)


takze pozdrawiam i nie polecam ;p;p



23 marca 2012 , Komentarze (2)

Jak w temacie ;]

nigdy nie byłam dobra w pisaniu blogów itp. - słomiany zapał.  i choć mam wiele,wiele do opowiadania , to jakoś po jakimś czasie zwyczajnie mi się nie chce pisać .

Ale postanowiłam to zmienic :D

Dzis z moim małżonem urządzimy sobie wieczór z Serem w Ziołach lub Frytkami ( obie te rzeczy leża i wołają " zjedz mnie, zjeeedz mnieee" :D  ) i z The Big Bang Theory . Jako ,że brzydko odmówił mi wina ( że niby antybiotyk biore czy coś ;) ) to będziemy oglądać conajmniej 3 więcej odcinki niż zwykle :D Ha !

a to wino to sobie i tak zamierzam odbić jeszcze , sa sa sa sa sa .


i tak na zakończenie tego krótkiego posta :

8 marca 2012 , Komentarze (3)

Latam sobie właśnie po kanałach w tv - chwila przerwy w obowiązkach domowych - i przypadkiem natrafiłam na dno życia chyba.....

program ukryta prawda ..... żeby tvn się tak zeszmacił...masakra jakaś...

 tvnowska wersja trudnych spraw.... 

karvasz tfasz barabasz jaka masakra !

no, trzeba było się wygadać ;]

21 grudnia 2011 , Komentarze (3)

Ho Ho Ho :D

Jak dobrze jest miec znajomosci w Auchan :D Wszystkie ozdoby choinkowe z naklejkami 50 % znizki :D Sa sa sa sa.

Co nie zmienia faktu,ze nienawidze hipermarketow i tlumow smierdzacych ludzi - zostalam zmuszona do wycieczki w to zaglebie szatana ;p

21 grudnia 2011 , Komentarze (2)

Toyota Auris jest na maksa do dupy autem , ot co !  grrrrrrrrrrrrr
i nie mam wyjscia, Musze nia jezdzic ;/

Do tej pory jezdzilam Oplem Corsa i jest to moj absolutny faworyt jesli chodzi o auta.
Niestety nie kupilam go sama tylko dostalam po mamie,ktora kupowala sobie wlasnie toyote.

Sielanka trwala 2 lata ,az tu nagle mama zmienila toyote na nowsza toyote ( zupelnie bez sensu ! ) ,zeby sie odmlodzic . Syndrom przedluzania ptaka jakis .

I nagle z nienacka dowiaduje sie ,ze matka sprzedaje opla a mi daje Toyote ....

Nie Nie Nie !

Koszmarne auto.  W Korsarzu wsiadalam , ruszalam, jedna reka odpalalam papierosa, druga zapinalam pasy a trzecia kierowalam i byl luz.

A wsiadajac do toyoty ,zeby chocby zmienic piosenke na plycie , musze zjechac na pobocze,bo nie idzie sie polapac w tej elektronice ;/

Wiem,wiem, mam problem zycia, blaaaaa , ale gdzies trzeba powywlekac swoje smuty ;)

2 grudnia 2011 , Komentarze (5)

Kawa i papierosy z rana jak śmietana, mniamki :D - sniadanie idealne

Dawno nie pisałam ,ale w końcu trzeba to zmienić .
Ostatnio dalam w dupe z dietą ,ale dzieki hektolitrom czerwonej herbatki nie przytylam ani grama, a dzis waga pokazala 100 gram mniej :D  Hopsa.

no a ostatnio ciezko bylo z tym jedzeniem... :(
Codziennie jakies piwko jedno  wieczorkiem z moim K, albo kieliszek winka połsłodkiego...do tego trzeba cos przegryzac prawda ? wiec byly naczosy, popcorn albo tosty. maaaaasakra ! 

aaaa zapomnialabym - w dzien obowiazkowo frytki. jakas masakra .

ale juz od wczoraj sie ogarnelam , bo przeciez do sylwestra schudnac trzeba.

TAK, Tak, motywacja jest !
 

3 października 2011 , Komentarze (1)

to dzis mala lipa z ta dieta chyba....
spieszylam sie na uczelnie i oto co mi wyszlo na dzis:

sniadanie - troche maslanki z grzybka tybetanskiego plus dwa wafle ryzowe z algami

potem znowy wafle ryzowe....

potem dopiero o 17 kilka pierogow ruskich

i teraz wcinam znowu maslanke z grzybka z musli.  

brak czasu meczy...

25 września 2011 , Komentarze (4)

12.00 - jajko na twardo , kromka razowego
15.00 - salatka z zabka czosnku,swiezego ogorka,groszku i pomidorka
18.00- piers grillowana bez skory ( la meza z dodatkami ;) )
20/21- albo serek wiejski z rybka, ew jajko na twardo + szklanka maslanki

hopsa ! :D

25 września 2011 , Komentarze (1)

nie odchudzania,ale pamietnika ;]

widze,ze wiekszosc ma to ja tez ! :D

dzisiejsze manu :

Śniadanko:
6.30 - tableteczka euthyroxu + tableteczka z dzienna dawka jodu ( mniamki :D )
9.00 - serek wiejski, tuńczyk plus czerwona fasola , szklanka wody z alg
  a dalej to sie uaktualni na bierzaco ;]

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.