Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Cześć ! Jestem Dominika, interesuje się fotografią i po części modą. Weszłam na to forum ponieważ, mam w styczniu studniówkę i muszę schudnąć ! ; )

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 65980
Komentarzy: 765
Założony: 8 października 2011
Ostatni wpis: 4 września 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
undefeated

kobieta, 31 lat, Szczytno

169 cm, 68.40 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: 62 kg i wystrzałowe bikini *.*

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

3 marca 2013 , Komentarze (5)

Ale się wkur ... wiłam ... Dziewczyny, obżeram się jak świnia, wyglądam jak świnia, i czuję się jak świnia ... Już mam dość tego całego tłuszczu, obrzydliwych fałdek i wylewającego się sadła ... Nienawidzę siebie




24 lutego 2013 , Komentarze (5)

Cześć kochane, co tu dużo mówić, znowu dałam ciała, znowu odpuściłam i czuję się jak chodząca beczka ... Płakać mi się chcę jak o tym pomyślę ... Ale nie ma tak ! Biorę się za siebie !! Pokrzyczcie na mnie bo możecie ... Byłam na imprezie z moimi laseczkami i wiecie co ... Rwali nad faceci jak jabłka w  sadzie, ale dlatego, że miałyśmy krótkie kiecki ... Bawiłyśmy się do białego rana, ale jak zawsze nie obyło się bez odchyłów jednej z koleżanek i moich ... Tak tak, popłakałam się jak zobaczyłam przyjaciela Pana B i tyle z tego było. Wracam do sprzątania, a dla was dwie fotki z piątku ;)


15 lutego 2013 , Komentarze (6)

Cześć.
ZAWALIŁAM ... poległam na całej linii i jestem na siebie wściekła bo obiecywałam sobie tak dużo. Od kilku dni czułam, że się staczam a tu dziś poleciałam po całości ... Ciastka, pełno ciastek ... Ogromna ilość ciastek, bułek, tłuszczu a dopiero 14 !! Wczoraj wieczorem wypiłam pół butelki białego wina sama ... Do dwa dni temu słoiczek czekolady ... Dziewczyny, potrzebuję was jak nigdy wcześniej bo już się załamuje !!
 DAJCIE KOPNIAKA !!!!!!!!!!!!!!!

Wiem o tym, że jakbym się zawzięła to dałabym radę bo przecież tak dobrze sobie wcześniej radziłam ! 

Boję się tego czasu, czasami myślę, że to zbyt długo trwa i dołuje się tym, że nie dam rady, a przecież to czas jest najważniejszy i cierpliwość. 


Tak, czuję, że to ten moment aby nauczyć się mówić NIE wszystkim słodkościom, śmieciowemu żarciu i słodkiemu piciu ! 


NIE POZWÓLCIE MI PRZESTAĆ ! BĄDŹCIE ZE MNĄ I POMAGAJCIE MI ! 


A później już będzie tylko szczęście i duma z siebie i z was. ; )

Myślę, że szczupłe i zdrowe ciało = szczęście


POMOŻECIE ?! 




14 lutego 2013 , Komentarze (8)

Cześć. 
Och dziewczyny, co za paskudny dzień mnie czeka ... Muszę patrzeć na zakochane pary chodzące za rączkę i buziające się na każdym możliwym kroku ! I tak już wczoraj musiałam uśmiechać się i być miła dla moich koleżanek, które są zakochane i potrzebują mojej pomocy ... Jedna przyszła pożyczyć sukienkę, druga dzwoniła spytać co może kupić dla chłopaka a trzecia przychodzi żebym zrobiła jej makijaż bo idzie na randkę ... A ja kolejny rok spędzam walentynki sama w domu, w starych dresach, bez makijażu, z książką i kubkiem kawy.  Idealnie ... Tak, a muszę wspomnieć, że też jestem zakochana ... Tak, nadal w Panu B ... Od długiego czasu i nie umiem zapomnieć, z tego powodu jest mi tak smutno ... 


Ale miałam dziś dziwny sen ... Poszłam spać o 4 bo wciągnęła mnie książka ... Zamknęłam oczy i odleciałam w sekundzie ... Śniłam, że czytałam książkę a przede mną wszystko się działo i dotyczyło mnie ... Oczywiście "czytałam" Greya ... To było takie dziwne, nawet przez sen siedziałam i uważałam, że mi nie mogą się przydarzyć miłe rzeczy ... Smutne ... 

Rzygam serduszkami na facebooku, kwejkach, bestach i tych wszystkich stronach ... AMEN 

W nocy z żalu czytając książkę zjadłam prawie cały słoiczek czekolady ... Och jak żałuję !!! Po prostu nie mogłam się powstrzymać ... Nigdy już jej nie kupię ! OBiecuje ...

13 lutego 2013 , Komentarze (14)

Cześć. 
Siedzę właśnie na łóżku które obrzucone jest stertą chusteczek ... Tak, moje zapalenie płuc wróciło ze zdwojoną siłą. Nie, nie czuję się dobrze, ale to chyba normalne. Psychologia zaliczona, ale w tym semestrze zaczyna mi się Psychologia rozwojowa, podobno jeszcze gorsza niż zwykła, ale dam radę. 

Ekkkhem! Jestem zażenowana swoim zachowaniem. Jestem spragniona mężczyzny. A wszystko wina Pana Greya, który rozpala mnie do szaleństwa ... Nie wiem co ma w sobie ta książka, ale tracę grunt pod nogami jak ją czytam ! To jest wręcz straszne, brak kontroli nad własnymi emocjami i własnym ciałem ... Słuchajcie co ostatnio zrobiłam przez tą książkę:

Po zaliczonym egzaminie z Psychologii podjechałam pod starówkę bo chciałam zajść do księgarni na mieście i sprawdzić czy może trzecia część E L James jest tańsza niż w Empiku ... Weszłam i stwierdziłam, że jest droższa więc wyszłam stamtąd i szłam w stronę centrum handlowego ( oczywiście myśląc o nieziemsko przystojnym i cholernie seksownym Christianie Greyu) ... Stoję sobie na pasach i patrzę przed siebie a tam: PRZYSTOJNY MĘŻCZYZNA W GARNIAKU I CUDNYM KRAWACIE ...  Otworzyłam buzię ze zdziwienia, że jest aż taki ... MĘSKI ... Oczywiście, mój mózg zaczął intensywniej działać i PUFFFFF ... Zielone światło ... Ruszam w jego stronę patrząc na ziemię po czym zmysłowo ocieram się o jego ramie i rzucam mu ponętne spojrzenie w oczy ... O MATKO ! Czułam się tak seksowna ! Odwróciłam się a on stał i się do mnie uśmiechał ... Ale co dalej ... Poszłam do tego empiku zamiast się wrócić ! Co za głupota !!

Muszę przestać to czytać bo moje LIBIDO nie daje mi spokoju ! 


A teraz tak ... Dieta jakoś idzie chociaż nie jest idealnie. Staram się !! Serio ... Miałam iść dziś na basen, ale to cholerne zapalenie płuc !! Odpracuje w przyszłym tygodniu, obiecuję ; ) Byłam dwa dni temu w butiku z bielizną i strasznie spodobał mi się gorset bieliźniany ... Jezu ! ile ja bym dała żeby móc taki założyć i czuć się tak ... zmysłowo ... do tego dążę ; ))


A teraz wracam do mojej zapaści : 

7 lutego 2013 , Komentarze (5)

Cześć kochane. 
Sesja sesja i po sesji. Niestety tak wyszło, że nie zdałam egzaminu z psychologii chociaż uczyłam się bardzo dużo i bardzo długo. Teraz znowu muszę się uczyć a nie mam ochoty. Obłożyłam się kartkami z notatkami i pomocami od znajomych, ale tylko jedna książka mnie dziś do siebie przyciąga. PIĘĆDZIESIĄT TWARZY GREYA. Wiem, że dużo osób mówi, że to ścierwo i nic więcej, ale mnie ona fascynuje ponieważ zapoznałam się z życiorysem autorki książki ; D ciekawa kobietka. A teraz prezentuje wam jak wygląda dziś moje wyrko okupowane przez psychologię i Greya ; p


PS. Dietkuje, chodzę na basen, ćwiczę. Dziś zjadłam pączka, ale to nic ; )

3 lutego 2013 , Komentarze (5)

Dzień dobry! 
Niedzielny dzień zaczęłam bardzo dobrze. 
ŚNIADANIE: dwie małe kromeczki chlebka białego z szyneczką + talerzyk sałatki z fetą
II ŚNIADANIE: talerzyk sałatki z fetą + 10 cm kabanosika 

Obiad dopiero będzie także nie jestem w stanie wam powiedzieć co zjem ; )
Ale myślę, że ugotuje sobie marchewkę z pietruszką i do tego kasze gryczaną i może udko z kurczaka zrobione bez tłuszczu ; )

Dziś zaliczę basen z Panną Anną i oczywiście rowerek w domu i jeśli dam radę to ćwiczenia z E. Chodakowską. Wczoraj wytrzymałam tylko 15 minut i padłam na glebę. ;D A rano po prostu barkami nie mogłam ruszać tak mnie bolało. Pedałowałam jeszcze rowerem 40 minut i po tym wszystkim tak trzęsły mi się mięśnie, że w wannie robiłam Tsunami! :D Pierwszy raz od kupy czasu czułam się szczęśliwa. Po ćwiczeniach mogłam jeszcze góry przenosić! Zapomniałam już jakie to przyjemne uczucie. ; )


OMNOMNOMMM <3 




2 lutego 2013 , Komentarze (6)

Cześć Kochane. 
Tak, wiem, że znowu mnie tu długo nie było, nie pisałam, nie czytałam waszych wpisów i w ogóle. Znowu nastał dla mnie ciężki czas, ale już dobrze. Sytuacja opanowana. Postanowiłam na dobre wrócić tu i zacząć o siebie walczyć. Zapuściłam się cholernie! Jak patrzę na swoje ciało to chce mi się płakać! Już nie raz miałam łzy w oczach i dni załamki, ale oczywiście zamiast wziąć się za siebie to ja zbiegałam 5 pięter ze stancji do KFC albo po KEBABA ... To było żałosne! Wydałam na to gromadę kasy i straciłam chęci do życia. Ale wiem, wiem, że źle zrobiłam i zapłaciłam za to zdrowiem i wyglądem. Czasu nie cofnę. Wiem, że nie jestem brzydką dziewczyną, ale mój tłuszcz to wszystko zasłania. 

Zaczynam od dziś chociaż zjadłam sporo faworków i aż 4 kromki chleba na śniadanie, ale jak powiem sobie, że od jutra, to wiem, że odpuszczę.No więc czas się za siebie wziąć bo plany na wrzesień tego roku są zacne ; ) zamierzam ciężko pracować żeby móc pokazać się w cudnym bikini i  wielkim kapeluszu na plaży we Włoszech wraz z moimi dziewczynkami ; )

Więc jaki plan na zrzucenie kg ? Otóż to! Zaczynam trening z Ewą Chodakowską  to raz, codziennie godzina roweru to dwa, dwa razy w tygodniu basen to trzy, i trening z Androidem to cztery + do tego dieta MŻ i dużo dużo pozytywnej energii. 


Jak wszystkim wiadomo, do chudnięcia potrzebne jest wsparcie i pomoc wasza dziewczyny! Czy pomożecie mi w pozbywaniu się obrzydliwego zimowego sadełka ?! 

+ moje zdjęcia. ( UDA + brzuch  )



Nie zwracajcie uwagi na to uwalone lustro, już jest doprowadzone do porządku, po prostu wróciłam ze stancji do domu i nie ogarnęłam, że jest brudne ; )

17 grudnia 2012 , Komentarze (8)

Cześć. ! Zostały tylko 3 dni do powrotu do domku. Jakoś teraz miło się tam wraca. A 9 dni do spotkania z Karolem. ; ) Nie znamy się prawie wcale, a on kupił mi prezent na święta. ; p oczywiście, nie mam pojęcia co to jest. Byłam dziś na zakupach. potrzebowałam sukienki na wigilię i ją znalazłam + do tego naszyjnik. 


dobrze w niej wyglądam? Czy raczej założyć coś innego? 

15 grudnia 2012 , Komentarze (1)

Cześć kochani!

Zacznijmy od tego, że Święta idą pełną parą. Ze sklepowych głośników słychać stare kolędy, na mieście wszystkie drzewa obwieszone są lampkami, w oknach powieszone święcące mikołaje i bałwanki. Zjechałam wczoraj z Olsztyna do domu z racji pomocy mamie i babci w porządkach i zakupach. Od samego rana dziś biegałam po marketach i bazarkach.Mięcho? JEST! Składniki do ciast? SĄ! Ryby? KUPIONE! no i oczywiście wiele, wiele innych potrzebnych rzeczy. Nie mogę się ogarnąć,  nie umiem optymistycznie patrzeć na swoje ciało, zawsze znajdę coś co jest do dupy (akurat dziś wszystko mi nie pasuje, ładnie ze stopami i dłońmi). Nie umiem wziąć się za siebie, cały czas szukam wymówki, a to, że chora jestem, drugim razem mam okres, dużo zajęć na uczelni, ale przecież wiem, że przemawia przeze mnie lenistwo !!  Pomożecie wziąć się za siebie ? Poznałam pewnego Pana, sympatycznego, miłego i nawet przystojnego trochę ...  Tak wynika ze zdjęcia, bo niestety na żywo zobaczę go dopiero w drugi dzień świąt. Mam nadzieję, że tym razem trafi mi się odrobina szczęścia. Trzymajcie kciuki. No tak, jak już pisałam, byłam na zakupach ... Widziałam już różnych ludzi, miałam styczność z wrednymi dziećmi, dorosłymi, starszymi, ale to co dziś mi się przytrafiło, przeszło moje wyobrażenia. Stoję sobie w kąciku i opieram się o wózek , nie przeszkadzając nikomu ... Rozglądam się na boki i w pewnym momencie czuję, jak ktoś parkuje w moim tyłku swój wózek ... Nie reagowałabym  gdyby nie to, że parkował on głębiej niż to możliwe ... Odwróciłam się żeby sprawdzić kto z mojego zacnego tyłka robi sobie garaż i co widzę ? Stara baba umalowana na klowna chcę zostawić w bezpiecznym miejscu swój koszyczek  zaparkowała i rzuciła się w pogoń za Majonezem Kieleckim ... Wzięłam więc moją obładowaną, żelazną brykę i ruszyłam do półek z gazetami ... Zagarnęłam jedną i zaczęłam czytać, aż nagle poczułam jak ktoś cisnął czymś w mój biedny kręgosłup ... Odwróciłam się i zobaczyłam Babę klowna, która sięga swoimi krótkimi mackami po jeden z odmóżdżających czasopism ... Będąc miłą dziewczyną podałam jej gazetę a w zamian dostałam : "Poradziłabym sobie!" ... No nic ... uśmiechnęłam się i uznałam to za nową formę podziękowania. Ustałam z boku stoiska z warzywami i byłam świadkiem wyrywania sobie z rąk cebuli papryki, na twarzach ludzi malowały się różnorodne emocje 
Oczywiście namówiłam mamę na kilka drobnych zakupów dla mnie  a mianowicie dostałam: komin, rękawiczki, rajstopki pończoszki i zakupiłam śliczną kurteczkę czarną w lumpeksiku. Słabo ją widać, ale macie.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.