Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Cześć ! Jestem Dominika, interesuje się fotografią i po części modą. Weszłam na to forum ponieważ, mam w styczniu studniówkę i muszę schudnąć ! ; )

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 65908
Komentarzy: 765
Założony: 8 października 2011
Ostatni wpis: 4 września 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
undefeated

kobieta, 31 lat, Szczytno

169 cm, 68.40 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: 62 kg i wystrzałowe bikini *.*

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

11 grudnia 2012 , Komentarze (1)

Słuchajcie jest sprawa, mam do sprzedania dwie śliczne sukienki ze studniówki i jedna para cudownych butków ( rozmiar 37 )

  

5 grudnia 2012 , Komentarze (2)

Cześć kochane.
Gdyby ktoś mi powiedział, że można być 4 razy w ciągu miesiąca chorym to bym wybrechała. A teraz czwarty raz leże w łóżku z katarem i potwornych kaszlem. Tym razem zdecydowałam iść do lekarza i dostałam antybiotyk i jakieś dodatkowe rzeczy. Pani doktor dała mi zwolnienie z zajęć na calutki tydzień więc bycze się we własnym łóżku w domku. Mam obniżoną odporność od stresu i denerwuje mnie to. Muszę przejść się do apteki po jakieś witaminki czy coś. Leże i objadam się a następnie żałuje ... 
A teraz przejdę do tego, że mam drugiego chrześniaka co znaczy, że muszę kupić już dwa prezenty na święta ... Nie cieszy mnie to bo przy moim marnym budżecie studenckim to wręcz niewykonalne. A do tego wszystkiego dochodzi  jeszcze impreza urodzinowa mojej mamy ( kończy 40 lat ) więc wypadałoby coś kupić nie ? Ogarniam powoli sklepy, ale jakoś nie wiem co kupić. Czuję się paskudnie, wyglądam jak spaślak i wieloryb.

Okej, teraz przejdźmy do mojej ogólnej niechęci. Czuję się beznadziejnie, w mojej głowie same złe myśli, mam ochotę tylko leżeć ... Staram się ogarnąć, wychodzić do ludzi, ale ilekroć wychodzę to wracam z dołem. Idzie zima czyli na ulicach miliony par trzymających się za rączki, całujących się w czółko itp. Nie mam nikogo chociaż bardzo się staram żeby mieć. i DUPA ... Wszystko robię do dupy.

DZIEWCZYNY DAJCIE MI KOPNIAKA, POKRZYCZCIE NA MNIE !

3 listopada 2012 , Komentarze (15)

Tak sobie leże w łóżku i oglądam Mam talent i wpadłam na genialny pomysł. TANIEC NA RURZE!!!!  Co za świetny sposób na spalanie tłuszczu i na uzmysłowienie sobie swojej seksualności. Po prostu zajarałam się tym pomysłem i teraz mam motywacje bo diety i ćwiczeń i wszystkiego. Tak baaaardzo bym chciała nauczyć się zmysłowo tańczyć dla samej siebie i oczywiście dla przyszłego partnera. To musi być cudowne uczucie być w seksownej bieliźnie i dawać pokaz swojemu facetowi ... A jakie wasze zdanie? Oczywiście wiem, że takie rzeczy wzbudzają kontrowersje.  :) czekam na wasze opinie. 





Jak już jesteś, to proszę wypowiedź się na temat wpisu. Dzięki ! ; )

3 listopada 2012 , Komentarze (2)

Wlazłam na wagę i jest 73, niby nie aż tak dużo ale brzuch mam straszny, nogi mi schudły i pupa. Nie mogę na siebie patrzeć, chcę płaski, ładny brzuszek : ( Dlatego już wzięłam się za siebie i ustaliłam z koleżanką, że w poniedziałki i środy basenik wieczorami i jakieś spacerki. Dietka leci, staram się nie przesadzać z jedzeniem. Odstawiam powoli chleb. Wczoraj byłam na imprezie z moimi laskami, wytańczyłam się baaardzo. Wypiłam dwa piwka więc nie jest to tak źle. ; ))

MOTYWACJE:





ODP 1: 169 cm, 73 kg


2 listopada 2012 , Komentarze (4)

Cześć laseczki i lachony. Jestem na siebie wściekła. Ilekroć zaczynam dietę to zaraz ją kończę bo jestem podatna na wpływy współlokatorów. Dajcie mi kopniaka, proszę was bo nie mogę na siebie już patrzeć. Tłuszcz wylewa mi się ze spodni. Jaką dietę proponujecie  ?  Zrobić dzień oczyszczający z toksyn ? POMOCY! Opracowałam system kar i nagród. Za każde zrzucenie 3 kg pozwolę sobie na kupno czegoś fajnego, a za nie trzymanie diety do skarbonki będę musiała wrzucić 10 złoty. Myślicie, że to poskutkuje ? Zacznę chodzić dwa razy w tygodniu na basen i zastanawiam się nad spacerami wieczornymi po parku, znaczy się nie spacerami tylko marszami. Oczywiście odstawiam na bok śmieciowe jedzenie i słodycze + gazowane napoje. Na sam początek chcę kupić sobie seksowną bieliznę za małą chociaż o rozmiar bądź dwa. Chcę mieć coś co mnie będzie pchało do zdrowego jedzenia

Motywacje :






26 października 2012 , Komentarze (4)

Cześć  kochani! Ale się działo! Mówię wam, wszystko spadło jak grom z jasnego nieba przy czym przybyło troszkę kg. Nie wiem ile dokładnie bo na stancji nie mam wagi, a do domu wrócę dopiero za tydzień. A więc tak, mieszkam w Olsztynie, studiuje, poznałam nowych ludzi. Wróciłam od dziś do diety bo czuję się okropnie, brzydzę się swojego ciała. No więc tak. Mniejsza ilość jedzenia, zdrowiej, duuużo wody i RUCH. Trochę go będzie do mieszkam na 5 piętrze i nie mam windy więc kilka razy dziennie latam z góry na dół, do tego jeszcze spacery po Olsztyńskich parkach i w ogóle : ) N studiach zapierdziel, że trudno nadążyć. Sprawa z B. skończyła się bardzo przykro i do tej pory boli cholernie, a mianowicie poszłam na impreze i był ON ze swoją nową laską. No cóż, popłakałam sobie troszkę, ale jakoś przeżyłam to ... Najgorsze było te kilka dni po tym całym zajściu bo łzy się lały bez przerwy nawet na wykładach. Żyję i jestem pewna, że nie był mnie wart. Proszę dajcie mi troszkę motywacji do zrzucenia tego wstrętnego tłuszczu. 

Obiadzik:

24 września 2012 , Komentarze (5)

Cześć kochane. Muszę się komuś wygadać bo jakoś mi ciężko jest. Ostatnie 2,5 miesiąca było straszne. Umierałam ze stresu ( na własne życzenie). Przechodziłam horror w mojej głowie ... Układałam sobie scenariusze jak z horroru przynajmniej dla mnie. Fiksowałam. Teraz wiem, że mogła być depresja. Miewałam ataki paniki, wszystko mnie bolało, byłam zmęczona, zbyt mocno kontrolowałam swoje ciało co doprowadzało mnie do szału. Nie uśmiechałam się ani razu. Chodziłam naburmuszona jak nigdy. To było straszne. Zawsze narzekam na moją matkę, że poświęca mi mało czasu, że nie mam z nią takiego świetnego kontaktu, ale wczoraj pomogła mi bardzo i jestem jej wdzięczna. Uświadomiła mi w jakim amoku żyje. Dała mi takiego kopniaka, jak nigdy! Dziś pierwszy raz poczułam jakbym narodziła się na nowo. Zupełnie inaczej się czuje, stres prawie cały znikł. Uśmiechałam się. Chodziłam po mieście w słuchawkach i po prostu się uśmiechałam. To znaczy, że jest troszkę lepiej. A wiecie co mi jeszcze pomogło ? MELISA!  No mówię wam, że to cudowny napar. 

20 września 2012 , Komentarze (4)

Cześć. No i przyszła koza do woza, czy jak to się tam mówi.  Przytyłam. Nie wiem ile bo boje się wejść na wagę. Ale wracam. Muszę bo jestem w opłakanym stanie fizycznym jak i psychicznym. Już wiem, że jeden głupi błąd może tak odbić się na mojej psychice i wadze. Jakoś tak sobie powolutku żyję, znaczy się umieram sobie powolutku sama w domu z samą sobą. Ale od początku.  Definitywnie skończone z Panem B. co mnie strasznie smuci. Od moich urodzin zero wiadomości. Napisałam do niego któregoś pięknego razu i wiecie jaką wiadomość otrzymałam ? " Kto pisze?" !! Bez chwili zawahania odpisałam mu "Pomyłka". Tak, i od tamtego czasu nazywam się chodzącą POMYŁKĄ! Tak cholernie tęsknie za nim, że czasami sobie nie radzę i biorę piwo i pije z jego zdjęciem ( tak, wiem, że to chore, ale pomaga). W tym mam ciągłe problemy z mieszkaniem w Oln, bo a to za wcześnie na wprowadzenie się, a to remont itp. Już od 15 września miałam siedzieć w nowym mieszkaniu a tak idę dopiero tam w środę w przyszłym tygodniu. Czaicie to ?! męczy mnie już ta cała sprawa. Już nie mogę się doczekać studiów, wiem jaki zapierdziel mnie czeka, ale mój mózg musi zacząć z powrotem pracować bo już psychozy dostaje siedząc i wymyślając sobie głupoty. Palić, nadal palę, diety nie trzymam zupełnie. Sadło mi urosło na brzuchu i źle to wygląda. Byłam ostatnio na zakupach i poszłam na dział bieliźniany w H&M i jeśli schudnę do 68 to kupię sobie sexi koszulkę nocną i majteczki. Jakoś tak sobie to umaniłam. Kobietkiii dajcie mi kopniaka i trochę wsparcia bo oszaleje : ((

4 września 2012 , Komentarze (3)

W maju byłam świadkową na weselu, ale dopiero teraz otrzymałam z niego zdjęcia : d ale rozumiem, że fotograf nie miał kiedy im dać i oni mieszkają trochę daleko żebym mogła je otrzymać od zaraz : D 




i dodam jeszcze zdjęcie z okresu 2 klasy gimnazjum ; D przerażające czasy


Zapraszam do mnie na szafa.pl  są tam ubrania w rozmiarach od 40 do 44  oraz buty i biżuteria ; D 

3 września 2012 , Komentarze (3)

Aleee mnie długo nie było. Miałam ogrom stresu, Baardzo dużo emocji było. Jakoś to przeżyłam i jestem ; ) Co u mnie ? Nic ciekawego. Mam do sprzedania trochę ubrań za dużych więc zapraszam serdecznie do mnie na szafa.pl  

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.