Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Odchudzam sie dla zdrowia i lepszego samopoczucia po prostu dla siebie samej :-)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 51733
Komentarzy: 984
Założony: 1 listopada 2011
Ostatni wpis: 24 listopada 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
nalepka86

kobieta, 38 lat, Ostrowiec Świętokrzyski

167 cm, 100.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Do 30stki chce ważyć 85 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

14 listopada 2011 , Komentarze (3)

PomiarMasa ciałaSzyjaBicepsPiersiTaliaBrzuchBiodraUdoŁydkaSpalonych
kalorii
Zawartość
tłuszczu
Usuń pomiar
kgcmcmcmcmcmcmcmcmkcal%
14 listopada 201192,9039,0034,00114,0099,00109,00115,0064,0042,00045

13 listopada 2011 , Skomentuj

witajcie jutro sądny dzień czyli pomiary... mam nadzieje że będzie mniej:) dziś jadłospis był taki:
śniadanie:
2 kromki razowego chleba+ margaryna+ liść sałaty+ 2 plastry pomidora+ 2 plastry schabu w przyprawach+ 1/3 konserwy rybnej w pomidorach+ herbata pu-erh około 270 kcal
II śniadanie:
jogurt owocowy 146 kcal
1/2 kubka soku witaminka około 100 kcal
obiad 300 g kalafiora+ 200 g fasolki szparagowej + margaryna+ bułka tarta 200 kcal
podwieczorek :
chrupaki 4 sztuki to takie okręgi  wypiekane z parzenicy durum mama mi przywiozła z Głowna około 36 kcal + herbata pu-erh
kolacja grejpfrut 70 kcal
garść słonecznika 20 kcal
rzecz jasna pije dużo wody
rano brzuszki i ćwiczenia potem vibroaction. Miłej nocki kochane buziaki

12 listopada 2011 , Komentarze (3)

Witajcie dziś nie mam się czym pochwalić śniadanie wyszło mi w miarę niezłe, ale potem wyruszyłam z Zuzią wózkiem na zakupy na miasto a to nie takie proste uwierzcie mi.  Dopiero około 12 złapałam w biegu jakiegoś banana. a po powrocie na szybko zrobiłam jakiś obiad niestety najłatwiej to sos do makaronu. Potem wypiłam sobie dwa kolorowe drinki które kupiłam sobie w biedronce parę dni wcześniej i czekały na weekend tak wiem one to dopiero muszą mieć kalorii ale w końcu weekend jest za to kolacja bardzo dietetyczna czyli 1/2 grejpfruta. Nie miałam dziś czasu nawet na ćwiczenia dopierpo teraz vibroaction włączyłam bo i tak siedzę na dupie.
Jutro wraca mój synek już się za nim stęskniłam. 
A już wiem co to jest to a6w bo nie wiedziałam a czytałam o tym u kilku z was. No i zaczynam od poniedziałku trzymajcie za mnie kciuki żebym zaczęła: a poniedziałek tuż tuz a aż się boje co wyskoczy na wadze i centymetrach.

11 listopada 2011 , Komentarze (1)

Witajcie moje chudzinki
Wczoraj nie miałam czasu nawet siąść  na kompa bo zostałam sama z Zuzią bo moi rodzice z babcią wzięli Arka do mojej siostry do Głowna i wracają dopiero w niedziele. A mój Jerzyk jeszcze na delegacji ale już za tydzień będzie z nami, już się bardzo za nim stęskniłam tak bardzo mocno go kocham. 17 listopada nasza 4 rocznica ślubu niestety nie będzie w tedy ze mną ale odbijemy to sobie jak przyjedzie. Mam chwilkę odpoczynku od mojego małego agenta. Dziś odwiedziła mnie przyjaciółka z synkiem i chyba będę z nią chodzić na pilates przynajmniej takie mam plany:) a co z tego będzie się okaże. Rano 30 brzuszków i mój mały aerobik :) potem był jeszcze vibroaction
a o to dzisiejszy jadłospis:
śniadanie:
płatki 4fit z mlekiem 180 kcal + herbata zielona+herbata pu-erh
II śniadanie:
 jabłko 65 kcal
obiad 150g paluszków rybnych + surówka z kiszonej kapusty 340 kcal
+ szklanka soku 4fit 55 kcal
podwieczorek:
3 chrupki kukurydziane paluchy + herbata pu-erh 10 kcal
kolacja: 2 kromki razowego chleba+ margaryna+ wędlina+ pomidor 250 kcal 
1/2 kromki chleba+ margaryna + wędlina + pomidor 80 kcal + zielona herbata
1/2 grejpfruta 40
razem 1020 trochę mało ale jutro postaram się lepiej sobie to zorganizować. nie mogę się doczekać poniedziałku ważenia już mnie korci żeby wejść na wagę ale z drugiej strony trochę się tego obawiam.
trzymam za was kciuki buziaki

9 listopada 2011 , Komentarze (4)

Dzisiejszy jadłospis:
śniadanie:
2 kromki razowego chleba+serek biały ze szczypiorkiem president+ sałata + 2 plastry wędliny+2 plastry pomidora+10g papryki czerwonej+ herbata jakieś 250 kcal
II śniadanie:
 kromka razowego chleba+ margaryna+ sałata+ plaster wędliny drobiowej+ papryka czerwona+ herbata miętowa 140 kcal
obiad:
talerz barszczu białego+ 100g kiełbasy zwyczajnej+ 2 kromki razowego chleba + 1/2 słoiczka domowej roboty sałatki razem to około 470 kcal
szklanka soku jabłko mięta tymbarka 103 kcal
deser:
skusiłam się na dwa małe ciasteczka które mama kupiła na wagę biszkopty z marmoladką to około 20 kcal
Kolacja: o a tu zaszalałam sałatka: sałata+ 7g czerwonej papryki+ trochę cebuli+1/2 pomidora+3 korniszony+100g piersi z kurczaka gotowanej na parze ( zostało mi z wczoraj)+ sos sałatkowy to około 260 kcal
razem 1243 kcal
U dało mi się dziś iść na basen pierwszy raz chyba od jakiś 2 lat jak nie więcej nie tylko moczyłam się w basenie ale pływałam oj aż zakwasów dostałam ale woda wyciąga energii z człowieka. Pozdrawiam was papa

8 listopada 2011 , Komentarze (2)

Dzisiejszy jadłospis 
śniadanie:
2 kromki chleba razowego+ margaryna+plaster pomidora+ trochę cebuli+10g papryki+ 1 kabanos (50g)+ herbata 321 kcal
II śniadanie:
jabłko 65 kcal
obiad:
50g piersi kurczaka gotowanej na parze+ 300g kalafiora+ 100g ziemniaków 195 kcal
deser:
princessa +herbata 248 kcal dziś miałam ochotę na coś słodkiego
kolacja:
jajecznica z 1 jajka + kromka chleba razowego+ margaryna 210 kcal
razem 1039 kcal
Rano 50 brzuszków było a popołudniu vibroaction. Jutro mam zamiar  na basen się wybrać ale czy mi się uda to nie wiem. Wstawiłam zdjęcia dzisiejsze żeby potem zrobić porównanie jak w wyglądzie to widać że się schudło Pozdrawiam nas kochane i trzymam za nas kciuki 

7 listopada 2011 , Komentarze (4)

Poniedziałek będzie moim dniem mierzenia i ważenia  więc muszę się pochwalić wynikami 
waga:94,3 kg
szyja: 40 cm
piersi: 118 cm
talia: 103 cm
brzuch: 112 cm
biodra: 118 cm
uda: 67 cm
 łydki:41.cm
 tak więc zadowalająco 2 kg zrzucone.
Dziś rano vibroaction, a wieczorem rowerek 100 kcal spalone:-)
śniadanko:
2 kromki razowego chleba+ wędlina drobiowa i schab pieczony w ziołach+ plaster sera żółtego+ 2 lisie sałaty+ 2 plastry pomidora+ kilka kawałków czerwonej papryki pyszności do tego herbata to jakieś 200 kcal
II Śniadanie:
jogurt owocowy 146 kcal
Obiad :
talerz barszczu ukraińskiego + kromka chleba to jakieś 200 kcal
150 g gotowanych brokułów 35 kcal
Podwieczorek:
kilka chrupków kukurydzianych takich paluchów 80 kcal + szklanka soku fit z biedronki 55kcal
Kolacja:
płatki 30 g + mleko około 180 kcal
razem 896 kcal 
trochę mało mi dziś wyszło ale nie czuje się głodna jakbym jednak jeszcze zgłodniała to woda w ruch i może kilka ziaren słonecznika bo jedzenie tylko do 19. A co do aerobiku to sobie po prostu różnego typu ćwiczenia robię w rytm muzyki porostu :-D takie rozluźniające:-) A co myślicie o moim jadłospisie... Będę chyba co dzień wam pisać co zjadłam a przynajmniej się postaram to będziecie mi doradzać czy coś zmienić w moim jedzeniu. A wiecie że już po ubraniach widać ze te 2 kilo mniej jest pasek już na 4 dziurkę zapinam:) a było na 3 zapinane:-) Musze sobie zdjęcie zrobić przed i po zęby efekty zobaczyć:-) zeszłym razem też tak robiłam.
 trzymajcie się kochane 

6 listopada 2011 , Komentarze (3)

Kolejny dzień pilnowania kalorii ale jak się wcześniej sobie pozwalało to teraz trzeba się pilnować żeby w końcu jakoś wyglądać. Obiad mama dziś zaserwowała masakrycznie kaloryczny bo naleśniki po meksykańsku i rosół ale wiedziałam że to będzie więc reszta posiłków została odpowiednio dobrana. Na kolacje była tylko garstka ziaren słonecznika żeby tylko buzią po mielić:-) więc wyszło mi 1160 kcal. 
 Rano był mały aerobik przy piosenkach z viva a i 40 brzuszków z dnia na dzień więcej:-)...  A wieczorem rowerek treningowy 30 minut spalonych kalorii 100...
 Dzis końcówka ciężkich dni kobiecych więc od jutra jeszcze w miedzy czasie vibroaction. Dziś mój synek Arek dał mi popalić tak mi ciśnienie podnosił eh te dzieciaki to potrafią dać nam w kość a Zuzia choć młodsza tez jest niezła w tym:-) ale jak tu takie skarby nie kochać:-D. Jutro mój synek ma zdjęcia mieć robione w przedszkolu- będzie mały elegancik :-)
Pozdrawiam kochane trzymam za was kciuki

4 listopada 2011 , Komentarze (1)

I oczywiście się nie udało w sumie do 18 wytrzymałam ale w końcu musiałam zjeść bo cały dzień miałam pełno roboty i przede mną zapowiadało się jeszcze trochę więc musiałam coś zjeść bo słabo mi się trochę robiło.

4 listopada 2011 , Komentarze (1)

Dziś mam zamiar oczyścić organizm czyli cały dzień na płynach woda mineralna herbata.... zobaczymy czy dam rade kiedyś potrafiłam i od razu lepiej się czułam:-) tak więc trzymajcie kciuki... Znając mnie to coś pewnie przekąszę... Dam wam znać wieczorem czy dałam rade... Buziaki dziewczynki

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.