Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Witajcie:) Mam na imię Gosia. Tworzenie biżuterii to moja pasja. Na drugim miejscu jest rysunek i muzyka. Ale trochę więcej na ten temat pewnie znajdziecie w moim pamiętniku:) Pracuję jako zwykły szary urzędnik, ale lubię to co robię:)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 30843
Komentarzy: 359
Założony: 27 listopada 2011
Ostatni wpis: 28 sierpnia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
sectet

kobieta, 41 lat, Warszawa

168 cm, 93.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

12 kwietnia 2012 , Komentarze (6)

No moje drogie po tych świętach do tej pory nie mogę do siebie dojść. Przytyłam pół kilograma:((
Kurcze to już drugi tydzień a ja stoję w miejscu. fakt to też moja wina trochę nie przestrzegałam diety, ale w tym tygodniu już przestrzegam. Mam nadzieję że sie nie poddam bo jak na razie nie ma efektów to nie ma też mobilizacji.
Masakra.!!!!

Dzień w pracy wyczerpujący, ale przynajmniej nauczyłam się jeść w pracy. Kiedyś nie byłam głodna, a teraz chyba trochę się przyzwyczaiłam do nowego trybu życia.

Buziaki i do następnego.

7 kwietnia 2012 , Komentarze (4)

Dziewczyny jak zawsze święta są dla mnie najgorsze.....Nie mam tyle silnej woli żeby nie ulec pokusie skosztowania tych wszystkich przysmaków. Aż się boję co waga pokarze po świętach.

Z drugiej strony mój tata, który jeśli chodzi o moją wagę to jest zawsze na posterunku i jak czasami zakradam się około 22 do lodówki to jego czujne oko zawsze mnie wypatrzy i skarci, akurat odnośnie świąt mówi, że ten czas jest wolny od diety

Postanowiłam, że nie będę się głodzić, ale na dziś i jutro odstawię dietę. Skosztuję tych wszystkich smakołyków, ale zachowując umiar.

Trzymajcie się!!!!!

WESOŁYCH ŚWIĄT, ZDROWYCH I SPOKOJNYCH!!!!!!  

5 kwietnia 2012 , Komentarze (1)

No i Moje Drogie,

Niestety przytyłam 0,6 kg :((Trochę mi smutno, ale mam nadzieję że to tylko chwilowe wahanie wagi
Dzisiaj mam w planach godzinę ćwiczeń. Tylko czekam na natchnienie do nich:) Mam nadzieję że zaraz nadejdzie.

Strasznie ciężki miałam dzisiaj dzień - masakra - nic mi się nie chce. Najchętniej bym sobie poleżała. Taka właśnie jestem leniwa, ale będę z tym walczyć!!!!!

To tyle na razie

3 kwietnia 2012 , Komentarze (2)

No dziewczyny na razie się trzymam

Dzisiaj zjadłam już znacznie mniej kaloryczne posiłki i nie były aż tak duże. Oczywiście małej pokusie uległam...uwielbiam placki ziemniaczane i nie mogłam wytrzymać zjadłam dwa...ale zaraz wsiadam na rower trochę pojeżdżę to przecież spalę:)

W pracy też był dzisiaj ciężki dzień.....także o posiłkach w regularnych godzinach mogłam zapomnieć. Jutro temu spróbuję zaradzić:)


Trzymajcie się i do następnego razu

2 kwietnia 2012 , Komentarze (1)

trzymam się

Dzięki za rady na prawdę bez Was nie wiem dziewczyny jak bym sobie poradziła

Dziś poznałam fajnego faceta trzymajcie kciuki!!!!
A i trzymam się co prawda zaczynam od środy praktycznie ale już zaczęłam fizycznie i psychicznie.

Właśnie zeszłam z roweru 30 minut ale zawsze to coś!!!!!
Buziaki i do jutra!~!!

1 kwietnia 2012 , Komentarze (4)

No moje Drogie,

Dzięki za wsparcie Jak na razie nie jest źle właśnie zsiadłam z rowerka. Co prawda tylko 30 minut pojeździłam no ale zawsze od czegoś trzeba zacząć. Dlatego jestem z siebie bardzo zadowolona

Jest 18;50 i tak trochę czuję się głodna

P.S. mam nadzieję że nie pożrę wszystkiego co jest w lodówce
Może wyjdę na jakiś spacer - zawsze to dalej od lodówki

1 kwietnia 2012 , Komentarze (3)

No witam dziewczyny:)

I znowu zaczynam dietę - ostatnio nie wytrzymałam, ale teraz muszę dać sobie radę. Liczę na waszą pomoc i w swoją wytrzymałość:)


15 stycznia 2012 , Komentarze (4)

No Kochane Kobietki,

Niestety .....nie udało mi się być silną na tych urodzinach..... Mówi się trudno, i tak sie nie poddam!!!Będę od jutra znowu walczyć. Choć wiem że jak wejdę jutro na wagę to doznam szoku

Także jutro bardzo Was proszę o największe wparcie bo będę go potrzebować......pomimo tego że sama siebie przekonuję że jestem silna to .....jednak nie jestem.....Jeszcze facet z którym się spotykam nie umie określić co Nas łączy i to wszystko doprowadza mnie do szału!!!

To się chyba nazywa dół

14 stycznia 2012 , Komentarze (2)

Cześć Dziewczyny

Rozpoczął się kolejny weekend ....hmm....czyli najgorszy okres dla diety.....o matko sama się boję co będzie i czy wytrzymam. Dzisiaj dodatkowo idę do przyjaciółki na urodziny.....same rozumiecie lampka wina....kawałek ciasta.....

Będę próbowała się ograniczać.....napiszę wam czy mi się udało

Do następnego wpisu!!!Trzymajcie się!!!!

13 stycznia 2012 , Skomentuj

Małe postępy dziewczyny robię:) ale na razie nie ma strasznie diametralnych zmian. Choć ważne że jakoś sie trzymam:)

Powodzonka

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.