Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Witajcie:) Mam na imię Gosia. Tworzenie biżuterii to moja pasja. Na drugim miejscu jest rysunek i muzyka. Ale trochę więcej na ten temat pewnie znajdziecie w moim pamiętniku:) Pracuję jako zwykły szary urzędnik, ale lubię to co robię:)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 30846
Komentarzy: 359
Założony: 27 listopada 2011
Ostatni wpis: 28 sierpnia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
sectet

kobieta, 41 lat, Warszawa

168 cm, 93.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

14 marca 2013 , Komentarze (9)

muszę Wam się do czegoś przyznać....zawsze myślicie że jestem pewna siebie i taka pewnie szczęśliwa, a ja...a ja...jestem taka sama sama, że aż boli.....:((((tak...kolejny dół mnie dopadł i co teraz?? zawsze to ja wszystkich pocieszam, a kto mnie dziś pocieszy?? nikt??o super!!!!właśnie tak myślałam/

Aj i co ja mam pisać...wszyscy mają rodziny///facetów .....dzieci...a ja....??a ja jestem sama jak palec...mam prawie 30 lat i co jakoś nie mam szczęścia do facetów....boże ile lat zmarnotrawiłam...nawet nie umiem flirtować a już nie wspominając o podrywie....jestem beznadziejna do bani.....i jeszcze dzisiaj to facetom zależy tylko na jednym........masakra. Czy to ja jestem jakaś zakręcona sama nie wiem ....

13 stycznia 2013 , Komentarze (5)

Hej Moje Drogie:)

Podniosłam się z łóżka..wyglądam przez okno a tu tak pięknie biało ;))) i do tego słoneczko za oknem:))To słońce to pewnie dla WOŚP bo przecież dzisiaj gra....

Ja już jestem po śniadaniu.....
Dzisiaj miałam biały serek z kilkoma łyżkami jogurtu, miodem i jedną pomarańczą. Niami niami polecam:))

Pochwalę Wam się kilkoma moimi nowymi pracami a oto i one:









Buziaki

12 stycznia 2013 , Komentarze (2)

Hej

Dawno mnie tu nie było, ale moje Drogie miałam tyle zajęć....długo by opowiadać;-) No cóż od dwóch tygodni walczę znowu z wagą. Tym razem jestem silniejsza!!!no i już mogę ćwiczyć....co prawda mam jeszcze druty w kostce, ale da się poćwiczyć. W czwartek zaczęłam 3 tydzień diety  no i jak na razie trzymam się dzielnie!!!Schudłam 1,2 kg, ale święta, sylwester....wiadomo....nie robię teraz żadnych odstępstw bo wiem, że niestety jak ulegnę raz pokusie to popłynę.

Oj stęskniłam się za Wami Drogie Vitalijki:) biegnę odwiedzić Wasze pamiętniki całuski!!!!

18 października 2012 , Komentarze (3)

Hej

Dziękuję wszystkim za życzenia:) Już wczoraj nie pisałam, ale rodzice wiedza żejestem nienormalna jeśli chodzi o sprzęty do ćwiczeń i zrobili mi niesamowityprezent - kupili taką kołyskę do ćwiczeń na brzuch to się nazywa Ab Roller ikurcze marzyłam o tym sprzęcie Oczywiście już wczoraj go wypróbowałam ijest świetny w swej prostocie mam nadzieję że efekty będą równieświetne:))))

Już jestem po porannychćwiczeniach seria podobna jak wczoraj tj.:
Ćwiczenia:
- 10 minut motylka na zewnętrzne partie ud
- 2 minuty na wewnętrzne partie ud
- 5 minut twestter
- 100 różnych brzuszków na nowym sprzęcie (o 40 więcej ;-)))),
- 20 przysiadów

Jutro odwiedzają mnie mojekoleżanki na plotuchy więc muszę je należycie ugościć ;-) a ponieważ teżstarają się w miarę zdrowo odżywiać to zrobię ciasteczka owsiane

Znalazłam przepis Ani Starmachna Wyśmienite ciasteczka owsiane pewnie go lekko zmodyfikuję, ale przesyłamponiżej jak je zrobić.
Składniki:
300g płatków owsianych
300g maki pszennej razowej
200g  masła
120g brązowego cukru
2 jaja
1 łyżeczka sody oczyszczonej
Pół tabliczki gorzkiej czekolady
Garść orzechów laskowych

Przygotowanie:
Masło utrzyj z cukrem, dodaj mąkę, sodę oczyszczoną, jaja, posiekane orzechy,drobno pokrojona czekoladę i płatki, Dobrze wymieszaj wszystkie składniki. Masęnakładaj łyżka na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Piecz przez około20-25 minut w piekarniku o temperaturze 180 stopni.

Buziaki :))

17 października 2012 , Komentarze (9)

Hej:)

Dzisiaj mam imieniny, ale postaram się nie folgować ze znanych nam wszystkim powodów
Właśnie siedzę sobie na kanapie i popijam wodę z cytryną bo coś mnie próbowało przeziębienie łapać. Biorę na zmniejszenie obrzęku na nodze takie tabletki, które nie są antybiotykiem, ale powodują u mnie lekkie zawroty głowy, więc zamiast witaminy C w tabletkach postawiłam na naturalne witaminki

Już jestem po porannych ćwiczeniach seria podobna jak wczoraj tj.:
Ćwiczenia:
- 10 minut motylka na zewnętrzne partie ud
- 2 minuty na wewnętrzne partie ud
- 5 minut twestter
- 60 różnych brzuszków,
- 20 przysiadów

W następnym tygodniu dodam jeszcze jakieś elementy bo wiem, że strasznie niewielki ten mój wysiłek fizyczny, ale boję się jeszcze ze względu na moją kontuzjowaną nogę.

No dobra na razie motywacja jest więc oby sie utrzymała.

Moje Drogie, a Wam bardzo dziękuję za wszystkie komentarze bo wszystkie są dla mnie ogromną motywacją. Kopniaki na rozpęd też mile widziane 

A i jeszcze jedno - jestem w trakcie czytania "Dzielnicy Czerwonych jabłek" Julii Hoffman - masakra!!!książka pisana dla samej idei napisania. Dokończę ją bo lubię kończyć to co zaczynam ale najlepsze co ma ta książka to okładka :(((

Buziaki i trzymajcie się!!!!!

16 października 2012 , Komentarze (7)

Hej

Na początku wielkie dzięki za wsparcie:) Nie jest jeszcze najlepiej z wagą ale się zmniejsza:)))
Zaczęłam ćwiczyć jak już wcześniej pisałam i co niektórzy mówią, że moja waga mogła wzrosnąć bo niby mięśnie się wyrabiają, a inni tacy jak ja uważają że to nie możliwe żeby aż tak szybko łapać masę mięśniową tym bardziej przy takiej ilości ćwiczeń jaką zobaczycie poniżej. A Wy co myślicie? Wydaje mi się że to nie wiem ile trzeba byłoby ćwiczyć żeby szybko zamienić tłuszcz w mięśnie.

Jak dobrze pójdzie to w następny wtorek powinnam być już w pracy:) ale zobaczymy jak kontrola w poniedziałek wypadnie:)oczywiście trzymajcie kciuki:)

Śniadanie:
 - szklanka kawy z mlekiem, sałatka z piersi kurczaka i ananasa z odrobiną majonezu,
II Śniadanie:
- serek danio waniliowy

Ćwiczenia:
- 10 minut motylka na zewnętrzne partie ud
- 2 minuty na wewnętrzne partie ud
- 5 minut twestter
- 60 różnych brzuszków,
- 20 przysiadów

Buziaki trzymajcie się:)))

13 października 2012 , Komentarze (7)

Cześć Moje Drogie:)

Nie odzywałam się bo mój dół trwał bardzo długo po ostatnim złamaniu diety i był kontynuowany do dzisiaj.

jedno mogę napisać że musiałam zmienić dietę z błonnikowej na smacznie dopasowaną bo błonnikowa smakowo jak dla mnie była nie dobra. Nie będę się męczyć np.: 3 pomidory naraz do zjedzenia o nie...ja lubie raczej w jakiejś sałacie czy na kanapce, ale tak same to nie za bardzo. Skoro mam nauczyć się zdrowo jeść to chciałabym żeby nie było to tylko zdrowo ale i smacznie:)))

Trudno przytyłam, ale ćwiczę i zobaczymy co będzie. Jak zawsze nie potrafiłam zmierzyć się z porażką i zamknęłam sie w sobie - dlatego tu mnie nie było. Zrozumiałam jednak że takie zamknięcie wcale a wcale mi nie pomaga, a wręcz przeciwnie. No nic przytyłam 1,9 kg, ale nie jest to jeszcze tak dużo żeby tego nie można było zmienić.

Buziaki

8 października 2012 , Komentarze (9)

No Hej Moje Drogie

No proszę jak zawsze to samo wiele pokus...no i ja....wizyta u babci na cały weekend i pyszne jedzenie któremu nie potrafiłam sie oprzeć...aj....co to będzie. Dzisiaj weszłam na wagę i nawet nie będę pisać ile przytyłam. To juz nie jest 0,1 kg jak po I ważeniu :(( No i zamiast wziąć się w garść to przez to co zobaczyłam na wadze - dzisiaj się poddałam. Ale właśnie kiedy piszę ten pamiętnik wzięłam się w garść i powiedziałam sobie że nie ma mowy!!!! Od jutra daje czadu!!!!Koniec z pokusami!!!!Ja też potrafię być silna!!!

Ćwiczenia:
5 minut na twistterze
5 motylki na uda

Buziaki!!!!!

4 października 2012 , Komentarze (5)

Hej:)

No to muszę Wam się pochwalić, że z każdym dniem mniej mam pokus i dzisiaj już nic kompletnie nie podjadałam:)))

Jutro mam ważenie - ciekawe co zobaczę na wyświetlaczu wagi;) powinnam w tydzień zrzucić 0,7 kg, ale jutro nie ma jeszcze pełnego tygodnia więc zobaczymy.....

Moje posiłki w dniu dzisiejszym:
Śniadanie: musli + mleko
II śniadanie: kawałek chleba tostowego z twarożkiem i szczypiorkiem
Lunch: Maca + jogurt naturalny + słonecznik
Obiad: Pierś z kurczaka + pomarańcza +  winoogrona

Polecam następną książkę, którą zaczęłam ale już widze że będzie dobra:
Sarah Waters - tytuł: Ktoś we mnie

Trzymajcie się
Buziaczki

3 października 2012 , Komentarze (6)

Hej Kochane!!!

Dziękuje Wam bardzo bardzo za wczorajsze wsparcie. Dzięki Waszej pomocy przezwyciężyłam głód:))) Wypiłam trochę zielonej herbaty z mirabelką i dużo szklanek wody i...jakoś wytrzymałam:)

Mam nadzieje, że ten 3-ci dzień będzie dla mnie łaskawszy :)

Jestem już po śniadanku. Zjadłam bułkę grahamkę z tuńczykiem i serkiem białym i do tego 80 gram winogron. Co prawda w diecie nie mam kawy z mlekiem, ale jedna chyba jeszcze nikomu nie zaszkodziła ;-)

Nie myślcie że skończyłam robić biżuterię;-) Jaka by nie była to jest cały czas tworzona, a poniżej kilka moich projektów. Dzisiaj bransoletk




  
Moje Drogie mam na dzieję że dzisiaj będzie bez kryzysu, ale wieczorem się dowiemy

Całuski i trzymajcie się!!!!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.