Juz się spoliczkowałam mam za swoje wracam na dobra drogę ;o) hihi prawdę mówiąc nie żałuje niczego (no może troszeczkę) wczoraj jak się przebierałam w piżamę to aż mnie udezylo to jak moje ciało zmieniło się w ciągu (tylko) 2 tygodni. Tylek wow uniesiony i twardy nie obwisa bezwładnie na moim ciele :D a brzuch pomimo ze się najadłam twardy i wklęsły :D jeeeejj czyli ćwiczenia dają upragnione ciało. Także dzisiaj sobie już nie folguje z jedzeniem ale nie mam zamiaru jeść mikroskopijnych ilości bo skoro ćwiczenia działają to wole zjeść ale potem poćwiczyć.
Serducha moje życzę wam zajebistego dnia. Mam nadzieje ze pomimo piekielnej pogody w waszych sercach zagości wiosna.