Pamiętnik odchudzania użytkownika:
meonly

Poniedziałek, 16 kwietnia

Jogurt Jovi 0% truskawkowy

Twarożek chudy + jogurt nat + szczypiorek

Jogurt naturalny

Serek wiejski lekki

i przyznaje się bez bicia 2 małe pralinki... :(

1 małą paróweczka morlinki z indyka dla dzieci

Mięsko pieczone + ogórek konserwowy

Jajko na twardo ze szczypiorkiem

Herbata, woda, 1 szklanka coli zero.

Po kolejnej próbie odchudzania zakończonej porażką, podjęłam drastyczną decyzję o przejście na Dukana.

Zaczęłąm w piątek 13 kwietnia z wagą 68,5kg

1 faza ataku będzie trwać 5 dni, czyli do 17 kwietnia.

Test dukana zaleca mi 3 dni ataku, ale znając swój oporny na diety organizm, zrobię 5 dni.

Dukan obliczył,że osiągnę cel 60 kg 15 czerwca, tylko ja zaczęłam 13 a nie 14 kwietania, więc 14 czerwiec to teoretyczne zakoczenie walki.

Co jem?

Piątek 13/04:

Jajko na twardo

Jogurt na turalny Danone

Serek wiejski lekki

Kawa z mlekiem bez cukru

Mleko 180ml

3 kawałki pieczeni rzymskiej z jajkiem i otrębani, z mięsa indyka

Gotowana nóżka z kurczaka i kawałek piersi

Cola zero 0,5 litra

Woda, herbata bez cukru.

Sobota, 14 kwietnia

Twarożek chudy z jogurtem nat, pietruszką i przyprawami (ok50g)

2 opakowania galaretki z kurczakiem, warzywa wygrzebałam :)

3 udka pieczone z kurczaka, bez skóry,

Twarożek 50g (reszta ze sniadania)

Jogurt Jovi 0% do picia truskawkowy.

Kawa capuccino bez cukru

Woda, cola zero.

Niedziela, 15 kwietnia

3 parówki z indyka dla dzieci, Morlinki

Serek 0% jerzyny

Nóżka z kurczaka pieczona

2 kawałki mięsa pieczonego

Ogórek konserwowy

Kawa latte bez cukru,

Jogurt mrożony,

Kawałek gotowanego kurczaka,

Szynka miodowa 2 plastry z twarożkiem i szczypiorkiem,

Woda, herbata, cola light.

Nie ważę się, sprawdzę w srodę rano ile spadło po 5 dniach ataku.

Czas coś zrobić. Ciągle odliczam dni ile to już się odchudzam, a tak na serio nic nie robię żeby  schudnąć.

Trochę się ograniczyłam i przez 2 tygodnie tylko -0,3kg.

 Żałosne... nawet paska nie będę zmieniać.

Układam nowy plan.

Plan obowiązuje od 10/01/2012 29/02/2012r.

Cel : -4kg

Śniadanie: grahamka lub płatki z mlekiem 0,5%

II śniadanie: Owoc lub jogurt

Lunch: sałatka

Obiado-kolacja: białe mięso + kasza gryczana, brązowy ryż, makaron razowy lub komosa ryżowa + warzywa surowe lub gotowane.

8 szklanek wody,

1 kawa z mlekiem, bez cukru

herbaty zwykłe i owocowe bez cukru.

Ćwiczenia: siłownia 3 razy w tygodniu.

Przedemną 7 tygodni do osiągnięcia celu.

Za osiągnięcie celu nagroda: zabieg na ciało.

Dam radę! Ktoś ze mną?

Buziaki,

Me-Only

Śniadanie zjedzone!

Po raz pierwszy od bardzo dawna. Metabolizm pracuje .

Dziś zjadłam:

Śniadanie: grahamka+masło  z żółtym serem, polędwicą, ogórkiem.

Herbata z cukrem..

W pracy: kawka z mlekiem z posypką czekoladową.

Na lunch mam zestaw śniadaniowy czyli: grahamka+masło  z żółtym serem, polędwicą, ogórkiem.

Co póżniej? tego najstarsi górale nie wiedzą .

Buziaki,

Me-Only

Zaspałam do pracy, jak nigdy!

A miałam wstać troszkę wcześniej i zjeść śniadanie po raz pierwszy, zawsze jem dopiero w pracy, ale chciałam to zmienić i nauczyć się jadać rano,przed wyjściem z domu. Jeśli ma to przyśpieszyć metabolizm i sprawić,że będę mniej głodna w ciągu dnia, to czemu nie?

Ale na planie się skończyło bo ...zaspałam i jak na złość Pana Kanapki dziś nie było w biurze  wiec narazie jestem po kawie z mlekiem bez cukru bo nie słodzę... To sobie metabolizm poprawiłam, nie ma co

Dziś zjadłam:

Śniadanio-lunch: kanapka duży paluch z subway z grillowanym kurczakiem, żółtym serem,warzywami, sosem słodka cebulka.

Obiado-kolacja: 2 krokiety z kapustą i grzybami, 2 plasterki zółtego sera, plaster pasztetu.

przekąska: 2 kostki czekolady mlecznej i trochę bake rolls.

Napoje:

ok. 4 szklanek ice tee

kawa z mlekiem bez cukru

woda (nie wiem ile...)

Buziaki,

Me-Only.

Przeglądam dzienniki użytkowników, mnóstwo takich jak ja, co zaczynają kolejny raz, pełni wiary i chęci oraz tych którzy mi mega imponują, bo już udało im się osiągnąć sukces, nawet nie zdają sobie pewnie sprawy ile osób im zazdrości zgubionych 2, 5, czasami 30 kg!. Każdy zgubiony kilogram jest powodem do dumy, to przecież taka ciężka walka!

Gratuluję wszystkim, którym udaje się każdego dnia odmówić słodyczy i zjeść mniejszy obiad, dla mnie jesteście prawdziwymi bohaterami!

Czy ja jestem bohaterem dnia?

Zjadłam:

Śniadanie: Grahamka z masłem, plasterek pasztetu upieczonego przez mamę,rzodkiewka

2 śniadanie: 2 mandarynki

Lunch: Bułka "paluch" z masłem, szynką, pomidorem i ogórkiem

Na obiado-kolację : 2 grahamki z masłem, pasztetem i polędwicą, z ogórkiem i rzodkiewką

Kilka krążków bake rolsów...

Buziaki,

Me-Only.

Zaczynam, już od dziś, kto powiedział,że diety nie można zacząć popołudniu?

Dziś nie zjem nic słodkiego, to na początek :)

Potrzebuję porady, czy układacie jadłospisy na kolejne dni sami czy korzystacie ze sprawdzonych/gotowych zestawień? Na ile dni planujecie posiłki? I jak znajdujecie czas na ich przygotowywanie?

Może to błache problemy ale one między innymi powodowały,że przerywałam dietę, poprostu nie miałam pomysłu na posiłek albo nie byłam przygotowana i brakowało składników, i w efekcie nie wiedziałam co zjeść i zmiatałam to co wpadło mi w ręce.

Poradźcie mi proszę.

Buziaki,

Me-Only