Pamiętnik odchudzania użytkownika:
adka32

pakudne małpisko...na wadze + 300 ...A tak się starałam...I w piątek wpiszę na vitali,że przytylam...tak w ciągu chwili tracisz zapał

dzien dobry :-) dzielne dziewczyny...uwaga chwale się nowymi firankami....nareszcie bez meczarni i codziennego nakładania tuszu...komfort na maxa...A oto efekt przed i po :-)

Witajcie :-) to juz,dopiero trzy tygodnie...pudełeczko z przekąska,pudełeczko z obiadem,pudełeczko z kolejną przekąska....kolacja w domu z racji braku pudełeczek...rano wychodzac z domu,niose torbę pełną pudełeczek....i tutaj przemyślenia....czemu ja wcześniej  nie dbalam o to!!!przecież można...czemu nie miałam czasu dla siebie...człowiek sam siebie uczy się całe życie....Po trzech tygodniach waga -1.5...może nie widać w wyglądzie,ale jak schudła psychika :-) :-) :-) pieknego piątku :-) :-) jutro pedze rano na rzęsy...walczymy dalej...Ja oczywiście z pudeleczkami :-) :-) :-)

Rano makijaż idealny lecę do pracy.  Godz 15 może być....Godz 18 strasze :-) :-) :-) :-) W sobotę mam imieniny...Rzęsy na lato to jest coś...efekty pokaże w sobotę...A może któraś z Was ma piękne "firanki"???

Witam wszystkie aktywne,mniej aktywne,na diecie i bez!!!!od 3 tygodni jestem na smacznie dopasowanej...zacznę od minusów...wstaje o 6 :-) :-)  6.15zaczynam szykować pudełka do pracy...to jedyny minus....jedną ręką myjesz zeby,drugą obierasz awokado...plusy!!!!! Tania,full zamienników,naprawdę smaczna i najważniejsze uczy jeść co 3 godziny....widzę zmianę zupełnie inna cera,a mistrzostwem jest picie wody coś fantastycznego..inne samopoczucie...Jeżeli zastanawiacie się nad dieta...polecam...jest mnie 2 kg mniej..miłego poniedzialku...

witam serdecznie...smacznie dopasowana wykupiona...zaczynam od soboty...czas na zmiany swojego samopoczucia..proszę trzymać kciuki...