Pamiętnik odchudzania użytkownika:
marianka2011

Idzie narazie bardzo książkowo - kolejny spadek 1kg. ;) tydzień.  Muszę Wam napisać że w ogóle nie czuję się jak na diecie redukcyjnej.  Jem co lubię, nie chodzę głodna no i mogę sobie pozwolić na coś słodzkiego i to wcale nie tak rzadko. Same pozytywy - polecam każdemu zdrowe odżywianie ;)

Za tydzień się odezwę ( będzie ważenie) ;) a teraz zmykam czytać wasze pamiętniki ;)

Jest super motywacja dla dalszej walki o lepszą siebie ;)

Jutro ważenie ciekawe czy coś ubyło - mam nadzieję że waga wskaże jakiś ubytek kg będzie większa motywacja ;)

Dziś mnie wszystko boli po wczorajszych ćwiczeniach z Ewką, choć dotrwałam tylko do 5 rundy... ;( kolejnym razem postaram się zrobić więcej

Myślę sobie jak mogłam się tak zapuścić - wyglądam jak wieloryb

Ale Wy dajecie radę więc mam motywację że i mi się uda!

Pozdrawiam Was Chudzinki!

Nadszedł czas by dołączyć ćwiczenia do diety- zaczynam od dziś ;)

Właśnie wróciłam z kiosku z płytą turbo spalanie  Ewy Chodakowskiej, zaraz odpalam na dvd i ruszam do boju...

Ciekawe czy dam radę?

Od wczoraj dietkowo

Jem 5 posiłków dziennie i wpadam powoli w ten rytm ;)

Mam nadzieję że tym razem się uda.

W poniedziałek 24.09.2012r ważenie - zobaczymy co pokaże mi koleżanka ;)

Pozdrawiam Was

No niestety Dukana zażegnałam nie dałam rady i kilogramy prawie wszystkie powróciły z przed no nadal mam -3 kg więc nie jest źle.

Chciałabym zacząć MŻ ale niewiem jak skomponować posiłki żeby były zdrowe i mało kaloryczne. Planuję ułożyć jakieś menu na początek tak ok 1600 cal a potem zejść do 1200 cal.  Ruszam od poniedziałku a raczej chce bardzo ruszyć od poniedziałku ;)

Tak jak obiecałam nadszedł poniedziałek i powróciłam do diety. Przytyło mi się podczas nie stosowania diety ale nie przesuwam paska bo to by było dla mnie demotywujące- jak schudnę do wagi z paska to was poinforumuję ;) i mam nadzieję zacznę przsuwać go dalej

Od dziś zaczynam ćwiczyć na rowerku stacjonarnym ;) w celu szybkiego powrotu do wagi z paska ;)

Od ostatniego wpisu nie trzymałam się diety ;( pobyt u rodziców, chrzciny córki i ogólnie tak zaprzestałam z dietą i poszło 2 kg do przodu - mam nadzieję że szybko sobie pójdą ;)

W poniedziałek wracam dajcie mi siłę ;)

Z ciekawości dziś rano weszłam na wagę i się zdziwiłam mniej 1,3 kg ;))) mam nadzieję że waga się nie zepsuła ;) zaraz dobije do -10kg! Największym moim szczęściem będzie jak zobaczę 6 z przodu!