Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Cześć! Mam na imię Sylwia, aktualnie mieszkam niedaleko Leszna, pracuję jako przedszkolanka. Co mnie skłoniło do odchudzania? Pewnego dnia spojrzałam na wagę, a tam 84kg. Stwierdziłam "O nie! Do 90-tki nie dobiję!". Tak mówiłam 4 lata temu, udało się zejść do wagi 67kg. Coś poszło nie tak i wróciłam do wagi początkowej, więc WRACAM.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 44001
Komentarzy: 1519
Założony: 18 kwietnia 2012
Ostatni wpis: 4 stycznia 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
sylwek221992

kobieta, 32 lat, Poznań

164 cm, 84.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: 75kg do wesela przyjaciółki 06.10

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

25 października 2014 , Komentarze (2)

Dziewczyny!
Piszę dopiero dzisiaj, bo po spotkaniu z kumpelą musiałam dojść do siebie. Dosłownie popłynęłyśmy... Człowiek jest dziwną istotą, nie sądzicie? Myśli o tym co się dzieje w chwili obecnej, nie zważając na konsekwencje. Tak przynajmniej było ze mną i koleżanką w dniu spotkania. Drugiego dnia przywitał nas kac, a jakby inaczej.
Oczywiście nie ćwiczyłam, bo nie byłam w stanie, ale za to dzisiaj mam zamiar się wybrać na spacer i zwiedzić Park Cytadelę, w którym byłam jak miałam może około 8 lat. Całe 14 lat temu, więc będzie co wspominać. Mama zawsze chciała się tam wybrać ponownie. Niestety mama z tatą siedzą w rodzinnym miasteczku i nie będzie im to dane, ale chociaż się przejdę, zrobię zdjęcia, a mama będzie mogła wysłuchać mojego opowiadania i porówna zdjęcia czy się coś zmieniło od tamtego czasu. Jak się pewnie domyślacie, ja z tamtej wycieczki niewiele pamiętam. Jedyne co mi zostało w głowie to czołgi, przy których mam zdjęcia oraz to że baaaaardzo źle się wtedy czułam. Dopadło mnie jakieś zatrucie.
No to dziewczyny, ja się zbieram. Posprzątam w pokoju, ogarnę siebie i mogę ruszać.
Buziaki! :)

23 października 2014 , Komentarze (5)


Cześć dziewczyny!
Właśnie dostałam telefon od pewnej Pani, która szuka opiekunki do rocznej córeczki. Już mam dość tego ciągłego szukania pracy. To jest chyba bardziej męczące niż sama praca. Męczy mnie to psychicznie. Bardzo chciałabym odciążyć rodziców. Powtarzam to na każdym kroku, ale no co ja mogę. Chodzę od rozmowy do rozmowy i zazwyczaj zostaję z niczym. Mam nadzieję, że tym razem moje marzenie się spełni i będę mogła zająć się małą kruszynką, co pozwoli mi spełniać się zawodowo, ponieważ studiuję już czwarty rok kierunek związany z pedagogiką i pracą z małymi dziećmi. Zobaczymy co to będzie ;).
Dzisiaj spotykam się z koleżanką, z którą mieszkałam trzy lata na studiach licencjackich. Kurcze, brakuje mi jej tutaj :p. Pogadamy, wypijemy winko. Pozwolę sobie dzisiaj na małą odskocznię. Wiem, że na dniach ma przyjść @, więc intensywnie ćwiczę, żebym później podczas @ mogła sobie pozwolić na trochę lenistwa. Przechodzę to z takimi bólami, że czasem mam ochotę po prostu wyszarpać sobie całe wnętrzności heh. No cóż, taka natura :p.
Tak więc dzisiaj wieczorem leniuchuję, popijam winko i idę na ploty!
Tymczasem, jak to mam w zwyczaju, dodaję kilka fotek. Łapcie! (przytul)

22 października 2014 , Komentarze (8)

Cześć kochane!
Właśnie jestem po wykańczającym treningu. Standardowo cała mokrzutka, kapie mi z nosa, brody itd. co oczywiście bardzo mnie cieszy :D
Właśnie tak sobie przeglądałam konta i stwierdziłam, że do sylwestra fajnie byłoby zrzucić te 7kg i dobić równej 70-tki. Znając naszych znajomych, zorganizują coś na sali. Miło byłoby czuć na sobie spojrzenia, z których wynikałby podziw, że udało mi się zrzucić tyle kilogramów, a to nie byłby koniec! ;)Rozmarzyłam się ehhh, ale nie ma użalania się nad sobą! Bierzemy się za siebie i próbujemy dobić do siedemdziesiątki!
Poprzednio zrzuciłam 7kg w 2 miesiące, a więc teoretycznie powinno się udać8), ale zobaczymy jak to będzie wyglądać w praktyce:D.
Tymczasem dzielę się motywującymi zdjęciami:

1) Zdjęcie znalezione w internecie. Prawda, że motywuje? Rewelacyjna przemiana ;)

2)

3) Zamiast zdjęcia, będzie filmik. Uwielbiam ćwiczenia z tymi ludźmi. Dają MEGA wycisk. Co prawda, nie mam ciężarków, ale to w niczym nie przeszkadza. Zawsze można wykonać ćwiczenia bez dodatkowego obciążenia. W tych ćwiczeniach porcję squatów macie już zaliczoną! :D
Fitness Blender - ćwiczenia

Buźka! (pa)

22 października 2014 , Skomentuj

Kochane!
Poszukuję osoby, która chce się pozbyć rowerka stacjonarnego, ponieważ najzwyczajniej mu przeszkadza w mieszkaniu i nie jest już potrzebny. Chętnie przyjmę go pod swoje skrzydła! Tak bardzo brakuje mi w Poznaniu rowerka, że nie potrafię tego opisać. Mogę jakieś drobne pieniążki dorzucić, ale na chwilę obecną jestem bezrobotną studentką, więc jest mi ciężko heh.
Jak coś będziecie wiedziały, piszcie :)
Zależy mi na osobach z Poznania.

21 października 2014 , Komentarze (7)

Hej dziewczyny !
Dzisiaj od rana jestem zabiegana. Załatwiłam sprawy związane ze stypendium rektora, oddałam resztę potrzebnych dokumentów, których nie mogłam wcześniej dostarczyć, a później przejechałam tramwajem prawie cały Poznań i skoczyłam na zakupy!
To ile wydałam pieniędzy, po prostu mnie przerosło hehe :p. Najgorsze jest to, że kupiłam w większości potrzebne mi rzeczy do przeżycia. Kupiłam coś do jedzenia, do kąpieli, leki, na które w ostatnim czasie wydaję fortunę. Leczę się u dermatologa, a kuracja przynosi wspaniałe efekty, więc w sumie warto wydać trochę pieniędzy.
Poza rzeczami, które były mi potrzebne, nagrodziłam samą siebie w postaci ciuszka! Poszłam do swojego ulubionego MOHITO! W dziale promocji znajdowała się bluzka przeceniona z 90zł na 60zł. Dla mnie, wiecznie biednej studentki, była to oczywiście fortuna :p. Mimo to kupiłam! Tak bardzo mi się podobała! Do tego wszystkiego pocieszył mnie fakt, że bez problemu weszłam w rozmiar L! Nawet jest mi trochę luźna, ale niestety w M bym się nie wcisnęła, a gdyby już to chyba bym musiała w niej nie oddychać :p.
Spójrzcie na bluzkę! Jestem ogromną fanką prostoty. Zwykła czarna bluzka, dekold w ząb, zamki z góry do dołu, które można rozpiąć i bluzka staje się luźniejsza. Zdjęcia z przymierzalni :D

Taki tam efekt udanych zakupów! :D Jestem spełniona, a teraz lecę na film, później biorę się za ćwiczenia! Nie ma obijania się! Mimo tego, że dzisiaj zrobiłam dość sporo kilometrów i trochę się nachodziłam ;).
Trzymajcie się! Pozdrawiam! (pa)

20 października 2014 , Komentarze (3)

Cześć dziewczyny!
Jak wam idzie odchudzanie? Wracanie do formy lub też próba poprawy swojej kondycji?
Mi chyba całkiem nieźle! Właśnie jestem po ćwiczeniach z Tiffany Rothe + przysiadowe szaleństwo :D Muszę wam powiedzieć, że ze mnie kapie! Ale jak mnie to cieszy, ahh! (smiech)
Teraz czeka mnie kąpiel, a jutro pobudka i na uczelnię załatwić ostatnie już sprawy. Jako że chcę to mieć z głowy jak najszybciej, biegnę na uczelnię z samego rana, a później lecę do galerii na zakupy. Spacer po galerii, pomiędzy regałami również wskazany! ;)
Zmykam i dzielę się motywacyjnymi fotkami:

   

19 października 2014 , Komentarze (6)

Hej!
Właśnie jestem po 35 minutowym treningu z Tiffany Rothe. Uwielbiam tą kobietę!
Siostra była pełna podziwu, jak można się zmęczyć i wyglądać jak po wyjściu z prysznica :D. Byłam mokrzutka! Ale fajnie, fajnie, przynajmniej wiem, że będą efekty! Co do herbaty, którą piję od jakiegoś czasu. Oto ona:

Jak dla mnie jest rewelacyjna! Smaczna, pyszna, a w dodatku w połączeniu z ćwiczeniami i dietą daje efekty Przynajmniej tak jest w moim przypadku, a wiadomo, takie rzeczy to zazwyczaj sprawa indywidualna! Dzisiaj wykorzystałam dobrą pogodę do granic możliwości! Skoczyłam na rower, a z racji tego, że słońce działa na mnie jak porządne kopnięcie w cztery litery, to postanowiłam się zmęczyć jeszcze raz!

Jak w każdym poście, rzucam wam dawkę motywacyjnych zdjęć:

Powodzenia dziewczyny! Przede mną jeszcze dzisiaj wyzwanie z przysiadami!
A co do tego, zauważyłam, że w internecie można znaleźć zdjęcia przed i po wyzwaniu przysiadowym.
Spójrzcie na te rezultaty u pewnej dziewczyny:

Różnica zauważalna gołym okiem. Jędrność pośladków i ud poprawiona o 100% ! Tak więc - do dzieła kochane!
Pozdrawiam i trzymam kciuki za dalsze efekty!
Trzeba się wspierać!
Buźka, trzymajcie się! (przytul)

19 października 2014 , Komentarze (7)

Cześć dziewczyny :)
Wczoraj wieczorem weszłam na wagę i byłam w szoku. Dobry kilogram więcej, a zawsze była to bardzo mała różnica. Mam nadzieję, że to wszystko jest związane z nadchodzącym @ i że już niebawem wszystko wróci do normy.
Od dobrego tygodnia piję herbatę BIG ACTIVE wspomagającą odchudzanie. Ma ona smak grejpfruta i jest cudowna! Powinno się ją pić około 3 razy dziennie. Tak robiłam i w tydzień udało się zrzucić ponad kilogram! Oczywiście w połączeniu z aktywnością fizyczną i ograniczeniem wielkości posiłków. Herbatką jestem zachwycona! (zakochany)
Właśnie przed chwilą wróciłam z małej wycieczki rowerowej. Zrobiłam 13km z czego jakoś szczególnie nie jestem zadowolona, ponieważ udawało się zrobić 20 już nie raz, ale no cóż... teraz miałam długą przerwę przez niezbyt ciekawą pogodę. Natomiast dzisiaj, kiedy się tylko obudziłam, spojrzałam za okno i na termometr... no nie mogłam się powstrzymać! Ubrałam się i szybko poszłam na rower! (zakochany) Wieczorem jeszcze poświęcę czas na mały zestaw od Tiffany Rothe, która ostatnio jest mi całkiem bliska. Podobają mi się jej ćwiczenia. Sama sobie kompletuję w zależności od tego na co mam ochotę.
Tymczasem lecę sobie odpocząć i wypić smaczną herbatkę grejpfrutową!
Pozdrawiam was dziewczyny!
Trzymam kciuki za was!
Powodzenia! (przytul)

Troszkę motywacji:

18 października 2014 , Komentarze (2)

Cześć dziewczyny!
Zważyłam się dziś rano. Waga: 77.1kg !!! Po śniadaniu było już 77,4kg, ponieważ opiłam się zielonej herbaty jak bąk! Jak bardzo mnie to cieszy! :D
Wczoraj kupiłam sobie kalendarz i będę sobie notować skrupulatnie wszystko na co będę miała ochotę. Wczoraj również, zrobiłam sobie dzień wolny od ćwiczeń, ale przysiady oczywiście zrobione! 
Tymczasem zaczynam relaksującą sobotę, którą zwieńczę godzinnym treningiem!
A jak! 8)
Pozdrowienia, trzymajcie się! (przytul)

Łapcie poranną dawkę motywacji:

 

17 października 2014 , Komentarze (5)

Dziewczyny! Jestem szczęśliwa! Jest wieczór, a waga wskazała 77,4kg !!! Nie mogę się doczekać ranka, kiedy będę mogła się zważyć po przebudzeniu! (impreza)

Dzisiaj taki krótki wpis z racji mojego szczęścia, którego nie potrafię ubrać w słowa!
Dziewczyny, trzymam za was kciuki, powodzenia życzę w dalszych sukcesach! (przytul)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.