waga oscyluje w wartosci 90.6kg i nie chce spasc
nie podjadam jem regolarnie
trzeba dorzucic ruch to moze sie ruszy
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (20)
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 11104 |
Komentarzy: | 128 |
Założony: | 23 kwietnia 2012 |
Ostatni wpis: | 26 kwietnia 2014 |
kobieta, 46 lat, Łódź
174 cm, 90.50 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Masa ciała
waga oscyluje w wartosci 90.6kg i nie chce spasc
nie podjadam jem regolarnie
trzeba dorzucic ruch to moze sie ruszy
dzis dzien wazenia cotygodniowego
i 90,3kg
ale zaznaczylam 90,5kg
ciekawe co bedzie za tydzien czy obale i pozegnam 90kg na rzecz 89,5kg?!?
fajnie by bylo
i czy ta tendencja spadkowa bedzie sie utrzymywac dluzej - czy nie stanie sie tak ze waga stanie?
w koncu w 4,5 tyg schudlam bez wiekszego wysilki 6,5kg
nie glodze sie
jem 3 czsem 4 posilki
nie podjadam zadnych slodyczy-tyle tylko co slodzona kawa albo herbata
nie napycham sie wieczorem
jem sniadanie ,obiad ,kolacja
i ew jesli pomiedzy mnie ssiw to cos
a tak to nic ponadto
jeszcze ruchu nie dorzucilam bo mentalnie nie ma na to sily
powinnam ale nie mam
moze w marcu ?!?
od pozegnania krainy 90kg+ dzieli mnie zaledwiec kg 1,2
z jednej strony nie duzo a z drugiej cale tony...
mam nadzieje ze do konca miesiaca uda mi sie
teoretycznie moze nawet zobacze 88,8kg
fajnie by bylo...
jem 3,4 posilki nie podjadam
nie ruszam sie zbytnio
powinnam ale syt zyciowa kladzie mnie na lopatki i nie daje rady
ale chyba powinnam-wydzielaja sie endorfiny ,wiec moze to jest metoda ?!?
nie grzesze ale tez ostatnie 3 dni z ruchem bylo gorzej
wracalam za pozno z pracy i wykonczona a obowiazki domowe byly te same wiec na ruch zabraklo czasu i sily,moze i chceci
jutro sie poprawie i zapodam ruch
mam nadzieje ze przyszly tydz zakoncze z wynikiem 94,8kg
moze byc i mniej ale ta 5 za 9 chce juz pozegnac
95,8kg
mistrzostowo swiata to nie jest
ja juz nie mam wielkich planow i marzen
poprostu chce schudnac trwale
moze byc i mozolnie i wolno
ale zeby poszlo
jem regularnie
staram sie
ruszam sie
a reszta przede mna
dzis poczulam wiosne w powietrzu
chcialabym miec jeszcze w sercu maj
ale trzeba cieszyc sie z malych rzeczy
zycie sklada sie z drobiazgow i pierdolek
i oby bylo tak ladnie jak dzis , oby nie bylo wiecej niz dzis
moze byc tyle samo....
na razie nic tu nie pisze...poczytuje cudze pamietniki i syce sie tym
zeby nie zajadac stresa i nerwa !!!
i jakos mi idzie
zatem do jutra
i zebralam sie w kupke
i tak do poczatku wrzesnia zeszlam do wagi 92,9kg ale to tylko jeden dzien to widzialam potem roslo wiec sie wkurzylam i dieta poszla precz...i tak sobie to bylo,waga sie kurzyla a jak postanowilam na nia wejsc to okazalo sie ze nie dziala-bateria
wymienilam i widze 97kg czyli 4kg wiecej od najnizszej wagii 4kg w 4miesiace...