Pamiętnik odchudzania użytkownika:
jade555

Od jutra zaczynam dieet chlebowa, ktora dostalam od znajomej z Holandii. Jeden dzien chleb bez niczego, woda, herbata, kawa bez dodatkow, a na drugi dzien to co zazwyczaj ale nie wiecej i nie mniej. 2 kilo na tydzien, wiem, ze wiekszosc napisze ze z chlebem nie da sie schudnac, ja zam kilka osob ktore diete stosowaly, ja tez , kilka lat temu i dziala, naprawde dziala. Aha chleb razowy, bez pestek i dodatkowych nasion.

 cwicze callanetics (2 sesje dopiero) i marsz, jestem za tlusta na bieganie. O Boze pierwszy raz w zyciu stoje w galotach publicznie! Tragedia! 

to koszmar, codziennie czytam wpisy na vitalii innych osob, codziennie wieczorem mowie sobie, od jutra dieta, przeczytalam juz wszystkie ksiazki odchodzajace, rowniez w innych jezykach, w zeszlym roku schudlam z 94 na 85, i co? Teraz waze znowu 90, to mnie po prostu rozpierdala (przepraszam). JUTRO zaczynam, po prostu normalna diete, od dietetyka. Wiem, ze nikogo tu nie interesuja takie bzdety, Ale musialam to napisac, moze jak bede o tym pisala to jakos sie za siebie wezme. 

Mam chorobe tarczycy, codziennie wykam tabletki i wyniki sa w normie, ale jem za duzo na pierwsze i drugie sniadanie. Mozecie podac jakies przepisy, jak jem za malo po poludniu glowa mnie boli.

codziennie wieczorem planuje diete, ktora zaczne nastepnego dnia. Codziennie rano z niej rezygnuje, jestem caly czas zla. Jutro zaczynam, jak nie teraz to kiedy? Mowia: grubasy sa mile i usmiechniete, tylko nie ja. Zaczynam jutro bo nie chce przezyc zycia i na koniec sie obudzic z przerazeniem bo nie ma juz czasu.

Dzisiaj zjadlam:

3 kromki chleba razowego

4 malutkie kawaleczki brie

1 malutka pasztetowke

nitki ryzowe z szynka i warzywami, 2 szklanki mleka

Witam wszystkich, jutro 1 dzien, niestety nie posiadam silnego charakteru,zobaczymy jak dam rade. Dzisiaj przerazilam sie swoja kondycja i ten brzuch, jest po prostu jak u wieloryba. Mam dosyc i musze cos zrobic. Jutro zdam relacje jak poszlo.