Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

W przyszłości chciała bym pójść do wojska..Co mnie skłoniło do odchudzania ? Właściwie to chyba taka chęć bycia szczupłą.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 3800
Komentarzy: 11
Założony: 11 lipca 2012
Ostatni wpis: 21 lutego 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Deltoid

kobieta, 27 lat, Płońsk

162 cm, 68.75 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

21 lutego 2014 , Komentarze (3)

Witam. Powróciłam tutaj znów, bo znów nie udało mi się osiągnąć tego co planowałam..Teraz jednak uważam, że mam w sobie więcej motywacji..Co sądzicie o tych ćwiczeniach? Co byście ewentualnie dorzucili? 

20 przysiadów
70 brzuszków (codziennie dodaje 10, także jutro będzie 80..etc)
podnoszenie nóg na leżąco x15 jedna noga
rowerek
nożyce
piesek x10 jedna noga
kołyska x 10
rozciąganie na siedząco x15 do jednej nogi
wymachy rąk 
skłony x40
skłony naprzemienne x15 do jednej nogi
pajacyki x20
bioderka
klaskanie pod kolanami x30 (zwiększam)
wymachy nóg x15 jedna noga

Ponadto codziennie ok godzinki spaceru, czasem więcej, czasem mniej.. Co można dorzucić? Z góry mówię, że nie mogę biegać, poprzez kolano.



11 stycznia 2013 , Komentarze (1)

Kiedy myślę, że jest dobrze...To zawsze do gry wkraczają słodycze...Jak z tego zrezygnować?

Dziś ćwiczeń malutko, bo teraz jak jestem chora to idzie się prawie udusić od tego kaszlu, to tak przeszkadza w ćwiczeniach...

Trochę motywacji 






29 lipca 2012 , Komentarze (2)

Tak w sumie to dziś prawie nie byłam aktywna aż do południa, przejechałam 16 km w ok 2 godziny, i na dodatek spacerowałam przez 2 godziny co daje mi 1656 spalonych kalorii. Nie wiem ile to jest dag...Ale coś ok 20 chyba...xd nie jest źle jestem z siebie dumna...: D Chyba pierwszy raz udało mi się spalić aż tyle. Naprawdę, czuję się niesamowicie, jutro chyba zrobię powtórkę, nie bardzo mam jednak z kim, ale możliwe, że ktoś się znajdzie. 

14 lipca 2012 , Komentarze (2)

Dziś było nie źle. Skakanka, brzuszki, rowerek. Nie mam za bardzo czasu pisać to tylko tak dla podsumowania.

13 lipca 2012 , Komentarze (2)

Dzisiejszy dzień rozłożył mnie na łopatki. Mam zakwasy po wczorajszych brzuszkach. Tak więc jedyną rzeczą jaką zrobiłam z aktywności fizycznych to godzinny spacer, 10 brzuszków i trochę rowerka. Jutro planuję przejechać 14 km na rowerze, więc może co nieco spalę.

12 lipca 2012 , Skomentuj

No mogę być dziś z siebie dumna. Co prawda rano nie ćwiczyłam, ale ten taniec jakoś odegrał swoją rolę. Po obiedzie ćwiczyłam, więc nie jest najgorzej. Miałam biegać wieczorem ale ostatecznie wybrałam rower. Mam nadzieję , że jutro będzie jeszcze lepiej.

Mój posiłek na dziś:
Śniadanie:
Kanapka z serem i jakiś serek
Obiad:
Zupa
Kolacja:
2 kanapki z serem pomidorem i ogórkiem.

Chcę wytrwać w takim stanie jak najdłużej i do końca wakacji zrzucić co najmniej 5 kg.

12 lipca 2012 , Komentarze (1)

No na reszcie zmotywowałam się do czegoś. Wczoraj biegałam 20 minut. W sumie to nie nazwała bym tego bieganiem a raczej pół bieg pół marsz.
Dziś wstałam o 5:30 żeby poćwiczyć. Oczywiście wstałam, zjadłam śniadanie ale gdzieżbym zaczęła ćwiczyć. Jak zwykle mi się nie chciało. Włączyłam telewizor, dokładniej to vivę i zatańczyłam do mojej ulubionej piosenki. No przynajmniej tyle.
Dziś planuję wyjść po obiedzie na rower albo skakankę....Potem podwieczorek i może jakiś ćwiczenia. Wieczorem też spróbuję pobiegać, o ile nie będzie padać bo te dni są teraz paskudne.

11 lipca 2012 , Skomentuj

Mam plan jak na start zgubić 5 kilo a ogółem to 9...chciała bym zacząć od czegoś i myślę, że codzienne ćwiczenia rano jakiś aerobik a wieczorem może bieganie lub po prostu rower... Ograniczę słodycze, sól i tego typu rzeczy do minimum...Trzymajcie kciuki.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.