- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (25)
Ulubione
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 22167 |
Komentarzy: | 258 |
Założony: | 11 lipca 2012 |
Ostatni wpis: | 27 maja 2014 |
kobieta, 29 lat, Trzemeszno
155 cm, 69.30 kg więcej o mnie
Czy mamusia moja kochana nie może zrozumieć, że jak będzie mi ciągle gadać o szkole to mi się naprawde odechciewa uczyć? Jedynym tematem w naszym domu jest matura, szkoła, matura, szkoła.
Doładować mi konta nie chce, na 18-stki iść nie mogę, szantażuje że nie pójdę na studniówkę.. No tak, aż chce się wracać do domu ze szkoły, przecież taka miła i rodzinna atmosfera w nim panuje ;3.
Według niej powinnam siedzieć 24/7 nad książkami i nic innego nie robić.
"Serial za Ciebie nie zda matury", "Telefon nie jest Ci potrzebny", "Prosiłam Cię, żebyś zrobiła to, to, to, to, to (lista na strone a4)", "A nie masz żadnej lektury?" "Taką książkę (nie lekturę) to sobie w łóżku poczytasz", "(leżę w łóżku nie z lekturą) Jak jeszcze nie idziesz spać to lepiej byś się pouczyła", "A Kinga tamto, a Krystian tamto, a Łukasz coś tam", "Więcej czasu zajmuje Ci szykowanie jedzenia do szkoły niż sama nauka"..
OGARNIJ SIĘ KOBIETO!!!!!
Miałam zrobić, to mama wymyśliła wyjazd do babci:
"Jutro na kolację zrobisz"
tak, zebym to ja jutro miala czas na cokolwiek.
szkoła-onkolog-nauka i gdzie wcisnąć balowanie w kuchni niby? -,-
wracam do mapy cześć.
Dziewczyny, chłopaki! Co dajecie na pizze?