Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Chce schudnac dla mojego chlopaka. Przytylo mi sie w ciagu ostatnich miesiecy, on teraz wyjechal na miesiac i mam miesiac, zeby schudnac i zrobic mu niespodzianke.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 15624
Komentarzy: 91
Założony: 24 października 2012
Ostatni wpis: 8 października 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
paulinkas14

kobieta, 32 lat, Zielonka

163 cm, 67.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: schudnąć i usłyszeć WOW od mojego amor :)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

17 stycznia 2013 , Komentarze (2)

hej kochani!!
Od poniedzialku jestem ciagle w biegu, wstaje o 6 rano przygotowuje sniadanie i wszystko dla mojego chlopaka i jedziemy 40 km do innego miasta w ktorym teraz on zaczal prace, a ja chodze do mojej cioci...Wracamy do domu ok 20 i dlatego nie mam zbytnio czasu pisac.
Jem bardzo malo w tym tygodniu...na sniadanie zazwyczaj jakas kanapke z szynka lub sucharki, obiad zupa warzywna, krupnik lub rosol...pozniej na podwieczorek cos wymyslam i kolacja to juz nalogowo ryz bialy salata i ryba :) lzej sie czuje a czy schudlam to nawet nie wiem, bo nie mam wagi w domu...

Wczoraj bylismy tez u mamy mojego chlopaka no i zrobila mi sliczne paznokcie zelem i ladnie wyregulowala brwi woskiem. Fajnie miec " tesciowa" kosmetyczke :D 

I tak oto mijaja moje dni/ Mam nadzieje, ze teraz bede mogla czesciej pisac :)
Milego Dnia...

PS. Mam zamiar pod koniec miesiaca kupic karnet na silownie, mam nadzieje, ze zapal mi nie minie :)

9 stycznia 2013 , Komentarze (4)

Dzis wstalam sobie o 10 i w sumie pol dnia bylam sama bo moj luby pojechal do mamci i wiecie co zamiast cos porobic to ja spedzilam do godziny 14 czas na ogladaniu seriali na ipli i czytaniu Was moje kochane. Niektore pamietniki tak mnie wciagaja, ze czytalabym je przez godziny :)

Pozniej moj wrocil i poszlismy na spacerek po moim kochanym, ale w zime bardzo nudnym miasteczku nadmorskim. Patrzcie jaki wieczorami jest piekny :)


*Cesenatico- Wlochy :)

A to moj dzisiejsze menu :) :
Sniadanie 10;00- sucharki z twarogiem ok 5
Obiad 13: ryz wczorajszy
Podwieczorek:  znowu sucharki
Kolacja ok 20- krem z grzybow i salata z marchewka, cebula i pomidorami.

8 stycznia 2013 , Komentarze (2)

Dzis obudzilam sie ze strasznym kluciem w klatce piersiowej, problemy z sercem powrocily znowu, jak to mowi moj chlopak mam wszystkie problemy swiata i niestety tak jest od malego cierpie na rozne rzeczy po 3 operacjach powiedzialam dosc i teraz probuje zyc normalnie, ale poprostu czasami sie budze i nie wiem sama co mam ze soba zrobic....

Zabijecie mnie, ale sniadania dzis niestety nie dalam rady zjesc. Na obiadek ugotowalam rosolek, ale z kostki zeby nie byl tlusty...Pozniej zjadlam kilka sucharek z ogorkiem, a na kolacje za to ugotowalam pyszne risotto z tunczykiem, rukola, pomidorami i grzybkami. Pycha!! Uwielbiam eksperymentowac w kuchni, a ze moj luby len nie ma nigdy ochoty gotowac, robie to ja:) 

Dzis zadnych cwiczen nie bylo, przespacerowalam jakies 4 km to byl moj dzisiejszy ruch, niestety mam takiego lenia i szczerze probuje nie poddawac sie, ale jest naprawde trudno. 

A i jeszcze jedno wczoraj napisalam jeden wpis na forum na temat mojej kolezanki i kuzynki i chcialabym podziekowac wszystkim dziewczyna, ktore mi odpisaly dodalyscie mi naprawde duzo otuchy, dziekuje, ze moge na Was liczyc tak poprostu bez interesownie :))

7 stycznia 2013 , Komentarze (2)

Dzis wstalam i pomyslalam Nie NIe nie dam sie nikomu, musze nabrac sily i pokazac calemu swiatu ze dam rade i nikt mi w tym nie przeszkodzi.  Sile na przetrwanie dajecie mi WY moje kochane i moja mamcia :) Dziekuje :***
Dzis wstalam dosyc pozno po 10 zjadlam jedna kromke chlebka ciemnego  wlasnej roboty z twarogiem, a pozniej poszlam na spacerek ok 11 wrocilam do domku posprzatalam i na obiadek zrobilam makaron pomidory i rucola mniam :D

pasta con rucola e pomodori


Mowie Wam danie nie jest ciezkie bo tylko makaron rucola papryczka i pomodorki malo oleju z oliwek a jest przepyszne :)

Na kolacje mam zamiar zjesc salate z marchewka i tunczykiem  Mniam :)

Obym dalej miala sile i byc znowu taka z plaskim brzuszkiem :

5 stycznia 2013 , Komentarze (5)

a wiec duzo sie pozmienialo....wszyscy zyczyli mi szczescia z chlopakiem, ale cos mi nie wychodzi czuje sie jak wielki wieloryb nie chciany..ostatnio nic mu nie pasuje, zawsze mnie krytykuje inne dziewczyny sa wszystkie super perfekcyjne tylko ja nie jestem ta....tak sie czuje zdolowana, ze probuje sie usmiechac, ale czasami nie mam sily...zaczelam diete od nowa, mam nadzieje, ze tym razem sie uda....boje sie tylko bo jestem strasznie nerwowa ostatnio, a jak jestem nerwowa to jem...Pomozciee!!!
Jeszcze odkrylam, ze kolezanke ktora uwazalam za osobe szczera i ktorej bardzo pomoglam jak przyjechala do wloch strasznie mnie obgaduje do moich znajomych i sie wysmiewa :(

16 listopada 2012 , Komentarze (7)

A wiec dlugo tu nie pisalam i ostatnio niestety nie mialam czasu na pilnowanie mojej diety a wrecz nie mialam zbytnio czasu jesc swinstw i jadlam naprawde bardzo malo...W sobote dotarlam do Wloch, ale niestety podczas mojej podrozy kierowcy zapodziali moja waliske i pojechala sobie az do Palermo i dopiero dzis ja odzyskalam.... Caly weekend spedzilam z moim misiem, bylam w mojej ulubionej restauracji japonskiej mmm az sie pochwale ze bylam 3 razy w ciagu jednego tygodnia poprostu uwielbiam SUSHi :) Wczoraj sie wprowadzilismy do naszego mieszkanka i jest fajnie naprawde jestem szczesliwa, chociaz niestety moj chlopak strasznie duzo pracuje i rzadko go widuje, no ale coz...
Pochwale sie jeszcze, ze od tygodnia nie jem zadnych slodyczy, nawet jak misio mi kupil czekolade oddalam mojemu braciszkowi :)

A co tam u Was laseczki ?? :)

5 listopada 2012 , Komentarze (9)

Dziś wstałam po 7 zjadłam śniadanko, pogadałam z moim Amor i pojechałam do biura podróży kupić bilet na piątek :D Kupiłam i nawet w promocyjnej cenie, poźniej zeszło mi ponad godzine jeżdżenie autobusem po Warszawie, żeby dojechać w miejsce gdzie mieszkam. Zaszłam do sklepu i kupiłam trochę owoców i warzyw, bo jak wczoraj pisałam wszystko się skonczyło. A tak ogólnie to mam nadzieję, że mój chłopak się cieszy, że przyjeżdżam, bo dziś się jakoś dziwnie zachowywał, niby napisał, że się cieszy, ale jak gadaliśmy to nie miał zbytniej ochoty gadać ze mną. Moja kuzynka mówi, że może ma jakieś problemy, ale zawsze o swoich problemach mi mówił boo nie wiem sama..

Moje Menuuu: 
I śniadanie: kanapka z szynką
II śniadanie: kromka chleba słonecznikowego z szynką + herbata
Obiad: spaghetti z sosem pomidorowym +herbata
Podwieczorek: Jabłko
Kolacja: Planuję zjeść jogurt z musli no i może marchew :)


4 listopada 2012 , Komentarze (1)

W sumie musze Wam powiedzieć, że nienawidzę niedzieli, zawsze mi się nudzi :) nie wiem nawet czemu w sumie dzień jak każdy....
Dziś wstałam dosyć poźno, bo aż o 9.30, zjadłam śniadanko i zaczełam przeglądać na nowo oferty pracy, jest ich kilka ale musze poczekać, aż już będę we Włeszech, żeby do nich zadzwonić. A z moim misiem dzisiaj bardzo krótko rozmawiałam, bardziej rozmawiałam z jego mamą niż z nim, mialam mi duzo do powiedzenia :) Powiedziała, że mój chłopak bardzo za mną tęskni i jak tylko przyjade zaprasza mnie do mojej ulubionej japońskiej restauracji :) Yeah I love sushi :D 

Dzisiejsz menu nie różniło się od moich ostatnich, ale jutro pójdę na jakieś zakupy, bo nie mam w ogóle owoców i warzyw w domku...
I śniadanie: kanapka z serem i poledwica + herbata zielona
Obiad: zupa pomidorowa z makaronem
Podwieczorek: Kanapka z dżemem+ herbata
a na kolacje jeszcze nie wiem, chociaż mam bardzo dużą ochotę na pierogi :) ale coś wynajdę....

Dziewczynki a co u Was ? Jak Wam minął dzionek ?? :) 

3 listopada 2012 , Komentarze (4)

no i mija kolejny dzien i odliczam dni do wyjazdu..Tak mi go brakuje, ze masakra, jeszcze wczoraj w nocy wyslal mi takie super esy, ze chcialby mnie teraz przytulac itd szczegółów nie będę pisała :D 
A teraz ma wyłączony tel jak zwykle nie potrafi go naładować, kiedyś on to o własnej głowie zapomni...
A dzionek minął bez wielkich niespodzianek...cały dzień byłam w domku i to na dodatek sama zastanawiając się czy podejmuje dobre decyzje,,no i nadal nie wiem, ale pożyje i zobacze... 
Dziś rozmawiałam z moja kuzynką dodała mi otuchy powiedziala, ze ona na moim miejscu zrobiłaby tak samo :)


Dzisiejesz menu :
I śniadanie: kanapka z serem, herbata zielona
II śniadanie: cukinie gotowane
Obiad: rosół z makaronem
Kolacja: kanapka z poledwicą i niestety kawalek szarlotki.  
  I w miedzy czasie 3 herbaty zielone

2 listopada 2012 , Komentarze (7)

Hej :) a wiec dzis niestety spotkała mnie i zła i dobra wiadomość...Niestety nie zdążyłam kupić biletu na wtorek i mam nadzieje, że będzie chociaż na piątek :) a dobra wiadomość jest taka, że moj kochany raczej znalazł super domek i aby tylko nie było żadnych problemów, no i jego babcia tak bardzo chcę, żebyśmy byli razem, że dała nam 1000 euro, żebyśmy bez problemu wynajeli mieszkanko :)
 
A to moje menu niezbyt spoko ale ok, nst razem bd lepiej...Obiecuję :)

I śniadanie : kanapka z serem
II sniadanie serek z bułeczką
Obiad: ziamniak, kotlet, suroweczka z ogorkow, marchwi i pieczarek
Kolacja: placuszki z cukinią



Dziewczyny mam nadzieję, że dam radę w końcu schudnąć ...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.