Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Od niepamiętnych czasów marzyłam o byciu szczuplejszą ale żadna dieta nie sprawiła, że ważyłam poniżej 53kg. Mam nadzieję, że ten pamiętnik będzie dla mnie motywacją, w końcu - w grupie raźniej.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 6685
Komentarzy: 87
Założony: 29 grudnia 2012
Ostatni wpis: 1 sierpnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
only6hope

kobieta, 30 lat, Łódź

162 cm, 59.40 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

26 sierpnia 2013 , Skomentuj

Właśnie wróciłam z 4-dniowego pobytu znad jeziora w okolicach Płocka.
Pogoda nie była najgorsza, ważne, że udało się popływać ;)
Niestety, na tym wyjeździe ucierpiała moja waga.
Cholernie niezdrowe jedzenie, mam nadzieję, że w najbliższym czasie uda mi się to zrzucić
i oczyścić swój organizm..
Sama świadomość źle wpływa na samopoczucie.

A wy jak spędziłyście ostatnie dni? :)

10 sierpnia 2013 , Skomentuj

Dzień dobry... w ten jakże cudowny, deszczowy poranek (;
Wolę, jak pada w nocy -.-
Nienawidzę się budzić w taki szary, ciemny dzień, wszystkiego się odechciewa..

Wczoraj poszłam pewnej młodej Pani pomóc w sprzątaniu mieszkania,
ogółem spędziłam tam 5h. Cały czas w ruchu...
Byłam bardziej zmęczona niż po dwóch intensywnych wf-ach,
czy godzinie/dwóch domowego ćwiczenia.
I mam nadzieję, że spaliłam duuużo kalorii.
Następny raz już we wtorek, także.. Liczę na kolejny mały wycisk.
A w niedzielę planuję się zważyć,
zobaczymy co tam się zmieniło.


7 sierpnia 2013 , Komentarze (1)

Sporo przerwy, ale jakoś tak wyszło.
Przytyłam troszkę, po okresie trzeba będzie coś z tym zrobić ;)
Natomiast chcę do października osiągnąć cel, a najlepiej: 49kg.
Tak, by ten kilogram mógł się wahać i bym nie czuła się z tym źle.
Czy stosujecie/znacie jakiś domowy sposób na rozstępy?
To mój największy problem teraz :(

15 lipca 2013 , Komentarze (1)

Dziś mogę się przywitać jako studentka Filologii rosyjskiej (:
Dostałam się, jestem krótko po złożeniu dokumentów.
Traktuję to jako nowy początek, kolejną część zmian.
Ćwiczę od paru dni, ponieważ czuję się niekomfortowo ze sobą.
Nie ważyłam się ostatnio, chcę to zrobić za tydzień
i zobaczyć pozytywny wynik ;)

Pogoda się zepsuła akurat wtedy kiedy postanowiłam wylegiwać się na słońcu,
by moja figura pozostawiająca wiele do życzenia była chociaż opalona :D
Ale pod koniec tygodnia planujemy z chłopakiem pojechać na działkę,
może tam uda mi się troszeńkę opalić.

A Wy skorzystałyście już ze słońca w te wakacje? (;

2 lipca 2013 , Komentarze (2)

Witajcie ;)

Z racji utraty wagi, zrobiłam sobie prezent.
Przefarbowałam włosy z ciemnorudych/czerwonych na ciemny brąz.
W słońcu widać delikatne czerwone pojedyncze włoski, w cieniu są prawie czarne <3
Podoba mi się. Do tego ścięłam grzywkę. Miałam ją dość długą na bok, teraz jest prosta, lekko wchodząca na oczy. Czuję się dobrze w tym nowym wyglądzie, wierząc innym - wyglądam lepiej niż wcześniej.. Może to też jest spowodowane zmianami wewnątrz?
Czuje się dobrze sama ze sobą. :)

A wy, zrobiłyście coś w ostatnim czasie tylko dla siebie? (;

27 czerwca 2013 , Komentarze (5)

Kochane!
Ważę już tylko 54kg!
2,5kg w tydzień.
Ale jestem z siebie dumna,
niewyobrażalnie dumna :)

22 czerwca 2013 , Skomentuj

Tak jak i w temacie, mam wrażenie, że minął rok odkąd ostatni raz odwiedziłam Vitalię.
Czy wiele się zmieniło przez ten czas?
Nie.
Piękna pogoda za oknem, upał.
Niestety, moje ciało jest przeciwko mnie i skutecznie broni się przez opaleniem :(
Proponujecie jakieś kremy? Myślałam o Ziaji w sprayu, przyspieszającej opalanie..
Stosował ktoś, może jakieś opinie?
Byłabym za nie bardzo wdzięczna :)

Co do wagi i mej diety..
Nie chce się jeść, aczkolwiek wiem, że powinnam zacząć ćwiczyć,
bo patrząc na siebie widzę, jak bardzo tego potrzebuję.
Waga waha się między 56-57kg.
Cieszę się, że pomimo np. pizzy którą ostatnio jadłam, nadal ją utrzymałam :)

Szukanie pracy zakończyło się.. porażką.
Znalazłam pracę jako kasjerka, 2 dni szkolenia..
Po czym zaproponowano mi 2 tygodnie po 10h bezpłatnie.
Podziękowałam.
No niestety, zdarza się.
Teraz czas na odpoczynek <3

31 maja 2013 , Komentarze (1)

No i wakacje. Tak bardzo na nie czekałam i co?
Poszukiwania pracy idą dość kiepsko.
W moich wyobrażeniach było wręcz idealnie,
niestety nijak to się ma do rzeczywistości.
Dziś pierwszy dzień ładnej pogody, ale dzień spędzam w domu, niestety.
Wczoraj się ważyłam, w sumie jestem zadowolona.
Ostatnio czuje się ciężka, mam większy brzuch, ale waga tego nie pokazała.
Uznaję to za znak, by powtórnie zacząć dbać o to, co jem.

Dziś babcia namówiła mnie na zrobienie sernika na serkach homogenizowanych.
Robiłam go już kiedyś, może wspominałam. Dziś dodałam jeszcze rodzynek :)
Wiem, że jest kaloryczny, ale mam zamiar pozwolić sobie na kawałek z dobrą kawką,
a potem wybrać się na rower, co najmniej dwie godzinki.

Tak mnie ostatnio naszła chęć na sałtki,
co polecacie? :)

24 maja 2013 , Skomentuj

No i koszmar się skończył (:
Ustne zdane, jakoś poszło. Niestety, trafiłam na okropną komisję na polskim.
W połowie prezentacji usłyszałam, że czas mi się kończy, a po chwili mi przerwano.
Tak naprawdę była to dopiero 10 minut, więc trochę nie fair.
Panie kompletnie niezainteresowane tematem (a uważam, że skoro zdecydowały się egzaminować, powinny słuchać tego co mówiłam, bez względu na to czy to jest adekwatne do ich gustu) zajmowały się wszystkim wokół, łącznie z szukaniem czegoś w torebce, rysowaniem na kartce, wychodzeniem z sali by zobaczyć czy wszyscy zachowują się w porządku. Dziwnie. Ani jednego pytania do mojej pracy, były wcześniej przygotowane.
Podsumowując wszystko, jestem strasznie rozczarowana, biorąc pod uwagę cały ten czas, który poświęciłam na przygotowanie prezentacji.

Wczoraj się ważyłam. Waga o troszeńkę spadła w dół, choć nie ćwiczę.
I ostatnio w ramach poprawy humoru zjadłam coś słodkiego.
Bardzo się cieszę z tego powodu :)

Teraz czas na szukanie pracy,
by nie rozleniwić się za bardzo przez najbliższe 4-miesięczne wakacje :)

A jak Wasze postępy z dietą/ćwiczeniami? :)

18 maja 2013 , Komentarze (1)

Piękna pogoda dziś u mnie :)
aż żal siedzieć w domu.. Ale siedzę, i uczę się prezentacji na polski.
Wczoraj usłyszałam najpiękniejsze słowa od Niego jakie mogłam sobie wyobrazić,
biorąc pod uwagę wszystko, co On o mnie wie,
te wszystkie nasze kłótnie
oraz to, jak wyglądam, bo jednak nie czuje się najlepiej w swoim ciele...
takie sytuacje sprawiają, że chcę być idealna. Z figurą, z lepszym charakterem.
Z nowym pomysłem na życie.

Swoją drogą, każdy gram się liczy, a już poniżej 57kg :)
Chciałabym, żeby jutro było jeszcze mniej <3

Podzielicie się swoimi pomysłami na spędzenia wakacji?
To już niedługo!
Macie już jakieś plany?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.