Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 5023
Komentarzy: 77
Założony: 4 lutego 2013
Ostatni wpis: 31 stycznia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Agusiaaa92

kobieta, 32 lat, Luboń

167 cm, 75.40 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

9 lutego 2013 , Komentarze (2)

Sobota ...a ja jestem jakoś bez siły ...Ostatnie dwa dni spedziałam
w pracy po 12 godzin..ehhh i wzoraj nie poszłąm biegać ani nie było żadnych ćwiczen;/;/
Teraz też siedze w pracy i niema wogole ruchu...
Z dietą jakoś mi idzie czuje ze juz nie musze tyle jesc co kiedys i co najbardziej mnie cieszy to ,to ze trzymam sie stalych godzin i jem juz o wyznaczonej porze ;DDD

Kumpela chce mnie dzis wyrwac na impreze ale niewiem czy mam isc.. Jak widze te wszystkie szczuple dziewczyny odrazu chce sie schowac do konta.. Chodz bardzo uwielbiam tanczyc i wiem ze tej nocy spalilabym prz tym kilka kalorii;DDD wie moze jeszcze sie wybiore napisze wam jutro czy bylam ;DDD

Nooo i kochaneee za 2 dni pierwsze ważenie ;DD ciesze sie chce zobaczyc czy cos ubylo,chodz bardzo sie denerwuje ze nic nie schudlam ....;/;/;/

Mam nadzieje ze wam idzie troszke lepiej niz mi i z waga i z motywacja bo ja zaczynam watpic;/;/;/

:*:*:*:*

8 lutego 2013 , Komentarze (9)

KURDE DZIEWCZYNY ... ;/
WCZORAJ MIAŁAM JAKIS DZIWNY WIECZÓR ... WYOBRAŹCIE SOBIE ,ZE DO CUKIERNI PRZYSZŁA DZIEWCZYNA KTÓRA WYGLADALA STRASZNIE... BYLA SREDNIEGO WZROSTU I STRASZNIE WYCHUDZONA POMYSLALAM SOBIE ''O MATKO!'' ,A ONA TAKIM DELIKATNYM GLOSEM POPROSIŁA O JEDNEGO PĄCZKA ,GDY ZA NIEGO ZAPLACILA SPOJRZALA I TAK JAK BY ZAWACHALA SIE CZY GO WZIASC..!-
I TAK OD POŁUDNIA CALY CZAS MOJE MYSLI KRECIŁY SIE WOKOL NIEJ ,A GDY DOJECHALAM DO DOMU ZACZEŁAM PATRZEC W
INTERNECIE O ANOREKTYCZKACH I STRASZNIE SIE PRZERAZIŁAM..NIE POTARFIE ZROZUMIEC JAK MOZNA DOPROWADZIC SIE DO TAKIEGO STANU.CHODZ WIEM ZE TO JUZ JEST CHOROBA...
JA PODEJRZEWAŁAM O TO MOJA KOLEZANKE ALE NIEWIEM CO SIE Z NIA DZIEJE PONIEWAZ WYJECHALA NA STUDIA ,ALE ZANIM TO ZROBILA I GDY WIDZIALAM JA OSTATNI RAZ BYLO Z NIEJ TYLK 49KG ....
OBEJRZALAM RÓWNIERZ FILMIKI NA YOUTUBE PT''OBLICZA ANOREKSJI''TEN FILM OPOWIADA HISTORIE KILKU DZIEWCZYN ORAZ RODZICÓW KTÓRZY STRACILI CORKE A PONAD TO WYOBRAZCIE SOBIE ZE JEDNA Z DZIEWCZYN ZACHOROWALA NA NIA MAJAC 8 LAT POPROSTU COS STRASZNEGO MAM NADZIEJE ZE KAZDA Z WAS BEDZIE ODCHUDZAC SIE Z ROZSADKIEM I NIE POZWOLI DOPROWADZIC SIE DO STANU ZE BEDZIE NAJADAC SIE JEDNYM JABLKIEM NA 2 TYG ...



A TERAZ ODBIEGAJAC OD TEMATU CHCIAŁĄM WAM SIE PORADZIC

CHCE SOBIE KUPIĆ SUKIENKĘ ALE NIEWIEM JAK MYSLICIE??

CZY MOZE KTÓRAS Z TYCH ?? jA MYSŁAM NAD CHABEREM PONIEWAZ MAM CIEMNE WLOSY

7 lutego 2013 , Komentarze (6)

KOBIETKI i jak po czwartku?? tłustym !!??

 Ja na szczeście nie jadam pączków więc nie uległam pokusie,ale mocno w was wierzyłam tak wiec zamiast pączka było jabłko??

Ehhhh ...zapomniałam wam powiedziec ,ze na to wszystko pracuje w cukierni tak wiec drożdżoweczki ,klery i te inne przepyszne słodkosci  do mnie cały czas PRZEMAWIAJA ale jak narazie daje rade... Noo i dzis ;/ bylam 12h w pracy masakra jakas .... Nogi mnie mega bola ...;/ Dieta jak narzie ok daje rade;]]] Wczoraj zwiekszyłam sobie dystans w bieganiu tak wiec mysle ze jeszcze troszke i bede znow biegac tak jak kiedys... Teraz 20 min i juz nie moge sapie jak pies oddechu nie moge zlapac... Normalnie az nie mozliwe.... Chyba do tego momentu az nie schudne bede caly czas siebie obwiniac za przytycie...

Ahaaa no i wczoraj był pierwszy dzień z EWką :D robiłam cwiczenia z Youtube 5 filmików po 6min ;DD wycisk był bo dzis wszystkie mięsnie daja mi sie we znaki :P ale ciesze sie bardzo :D


Sciskam was misiaczki i Powodzenia zycze :****




6 lutego 2013 , Komentarze (2)

Hejka chudzinki

za mna juz kolejny 3 dzien;DD powiem wam ze jakos nie czuje sie wogole głodna... A szczerze?? Tooo pluje sobie w twarz ,ze zaczełam na nowo jeść te śmieciowe rzeczy kiedy ja uwielbiałam zdrowe jedzenie... Gdyby nie to nie musiałabym sie teraz katowac...
Wczoraj robiłam sobie zdjecia aby tak za ok 2 tyg wam tu wrzucic porównawczo i wiecie strasznie sie przeraziłam... Jak ja mogłam doprowadzic sie do takiego stanu 62 kg i tłuszcz w boczkach ,brzuchu,nogach i dupci.... Moja dupa wyglada jak jakiejs murzynki  :/ wielka i trzesaca sie ;/;/ uuuuuuuuuuuuu :(:(

A co powiecie na jutrzejszy dzien???

Tłusty czwartek:) hmmmm.. Ja nie lubie pączków jak dla mnie sam tłucz i drozdze bleeee... Ale wiekszosc je uwielbia bedziecie sie mogły oprzec?? :):)

Mam nadzieje ze dacie rade :)
Trzymam kciuki CHudzinki:*

5 lutego 2013 , Skomentuj

NO wiec Kochaneee kolejny dzień z górki:)

Moje menu bylo podobne do wczorajszego,dlatego przeżyłam:):)
Dużo czytałam o ćwiczeniach Ewy czy któraś z was robiła jej ćwiczenia??Pomagaja??
Kurcze nie mam czasu na siłownie moge pozwolic sobie na jedynie 40 min beigania...

Dziś zrobie sobie zdj a za dwa tyg wstawie porównawcze:D:D mam nadzieje ze cos ubedzie mi:D



Trzymajcie sie :***

5 lutego 2013 , Skomentuj

Hej słoneczka

Już za mną na szczeście dzień pierwszy :) kurcze jakoś to poszło mysłałam że będe bardziej myśleć o jedzeniu a tu PORSZE nie spodzianka :):)

A wam kochani jak idzie???

To Moj bilans co zjadłam wczoraj;DD
- 1 śniadanie kanpaka z ciemnego pieczywa z szyneczką

-2 śniadanie jogurt naturalny z jabuszkiem;D
-obiad; malutki ziemniaczek z gotowaną piersia i surówka z selera
-kolacja ; kanpaki z ciemnego pieczywa

Napoje; herbata bez cukru kawa tez i woda ;]
Plus : bieganie ;DD
 

 

4 lutego 2013 , Skomentuj

Witam was dziewczyny  jestem tutaj pierwszy raz mam nadzieje,że przyjmiecie mnie ciepło;]
Postanowiłam ,że założe sobie tutaj konto gdyż odchudzanie w pojedynke jest nudne i prowadzi do wielu pokus ,a uważam że jednak z wami bedzie mi łatwiej. Tą strone poleciła mi koleżanka mówiła że jesteście świetne że zawsze pomożecie ,doradzicie, :)

A teraz dlaczego chce się odchudzać.
Zawsze byłam dziewczyna przy kości ,odstawałam od koleżanek które miały płaski brzuch i zgrabne nogi,a ja zawsze z wystajacym sadełkiem i wielkim tyłkiem jak murzynka. Jednak ponad dwa lata temu zaczełąm się odchudzać i z wagi 73 kg schudłam do 52 kg. Te utracone 21kg  przyniosły mi wiele radości ,mogłam wkońcu załozyc wymarzone rurki i obcisła bluzke bez patrzenia czy cos mi tu albo tam nie wystaje.. Lecz niestety nadeszłą zima a wraz z nią koniec mojej motywacji do tego troche problemów rodzinnych i znów zaczełąm się zajadać, tak doszlam do 62 kg ,czuje sie okropnie jak wtedy ,gdy ważyłam 73 kg.. Dlatego postanowiłam cos z tym zrobić i znowu wrócić do starej wagi tzn tym razem moim celem jest 50 kg czyli chce utracic 12 kg,mam nadzieje ze i tym razem mi sie uda.

Moja dieta nie będzie żadna derastyczna chce powoli tracić kilogram po kilogramie bez nagłego spadku wagi. tak by nie było efektu jo-jo. ŁAtwo się o tym wszystkim pisze ,ale trudniej realizuje. Mam bardzo cienką psychike i łatwo się łamie dlatego mam nadzieje,że będziecie moim wsparciem :**
Będę jadac śniadanie ,nastepnie drugie śniadanie,obiad i kolacje przed godz 18.. MAm zamiar pić dużo wody ,no i oczywiście będę bigać bo ruch musi być..
Zobaczymy jakie będa tego efety od dziś zaczynam tak więc jutro wam się pochwale co zjadłam i ile biegałam .
Pozdrawiam i Całuje :) :*

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.