Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Przygotowania do wakacji.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 75949
Komentarzy: 505
Założony: 14 lutego 2013
Ostatni wpis: 5 maja 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
mrs19bubble94

kobieta, 30 lat, Białystok

164 cm, 59.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Piękne ciało, dobre samopoczucie, 52kg do maja

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

6 września 2013 , Komentarze (3)

Jak w tytule. Chciałabym mieć większą pupę. Obecnie jestem po seriach BUM z Mel B. Moje pośladki są ok nie ma zbyt dużo tkanki tłuszczowej, powiedziałabym nawet, że są raczej twarde. Zależy mi na ich uniesieniu i mocniejszym wymodelowaniu. Czy przysiady na prawdę pomagają czy to tylko mit? Bardzo proszę wszystkich, którzy próbowali o szczere odpowiedzi. Ja mogę tylko potwierdzić,  że Mel B działa już po pierwszym tygodniu widziałam różnicę, oczywiście później coraz wolniej było widać zmiany. 

Chcę taką pupę! 

2 września 2013 , Komentarze (4)

Witam drogie Panie!


 oj wiem... należy mi się lanie jak nic. Wakacje minęły w mgnieniu oka. 

Ćwiczyłam średnio 5 razy w miesiącu ;/ kilka razy pobiegałam. Tylko w wyjątkowych sytuacjach jadłam po 6. Cały czerwiec nie jadłam słodyczy. Później natomiast znacząco je ograniczałam. W ciągu miesiąca schudłam 1,5kg, które natychmiast powróciły przez piwko i imprezy. 


Niby wszystko jest jak wcześniej, a jednak w moim ciele widzę dużo różnic. Chyba w końcu je zaakceptowałam z pomocą kilku nowych znajomych... Cóż, nie będę kryć, że biała europejka była bardzo kuszącym kąskiem. Byłam obsypywana komplementami niemal codziennie. 
To były bardzo aktywne wakacje. Pracowałam w 4 miejscach. Były dni gdy wstawałam o 6 wychodziłam do pracy o 7 i wracałam aż o 10 w nocy. 


Poza tym zrobiłam trochę zakupów. Kupiłam 14 par butów w tym 10 szpilek. Uwielbiam je nosić. Moje nogi wydają się w nich wyjątkowo długie. Najbliższa okazja to prawdopodobnie początek roku szkolnego. Dostałam się na dietetykę. W prawdzie wolałam techniki dentystyczne, niestety zawaliłam biologie w tym roku i nici z grzebania w gębie. 


Oto fotki powakacyjne. 


Jak wasze wakacje?

8 czerwca 2013 , Komentarze (5)

Okej, poodpoczywałam trochę (tak naprawdę to od porządnego treningu minął już pewnie miesiąc). Weszłam na Vitalię z nudów. Ah... 


No więc jestem w NY, ale nie jest jak co roku. Siostra zajmuje się dzieckiem, właściwie to cały świat kręci się teraz wokół maluszka. Nie mam nikomu tego za złe. Sama też angażuję się w opiekę nad nim. Po prostu tak bardzo się nudzę, że nie wiem co ze sobą zrobić. Szczerze mówiąc to takie trochę piąte koło w szczęśliwej rodzince z dzieckiem.

Znalazłam pracę w Subway'u (przez co jem mniej, bo nie mogę po całym dniu gapienia się na jedzenie ). Niby jest OK, ale jak wrócę z pracy to nie mogę sobie miejsca znaleźć. Moi znajomi też pracują. Kurde, jakoś dziwnie mi tu. Co roku cieszyłam się na wyjazd, miałam cudowne wakacje, a w tym roku tylko leżę przed telewizorem. Nie mam za bardzo warunków do ćwiczeń, bo w sypialni siostry śpi maleństwo, a w salonie (oddzielonym od kuchni półścianą) zawsze ktoś jest. Wykluczyłam również trening w kuchni i łazience. Może rozejrzę się po okolicy i znajdę jakiś pusty beton przy placu zabaw. Na razie pogoda marna. Deszcz, wilgoć i ziąb. Mam nadzieję, że to się wkrótce zmieni i będę mogła jechać na plażę. 


Wracając do dzisiejszego dnia, wstałam chyba o 9. Jeszcze nie jadłam (jest 12:30) nie chce mi się. Oglądałam jakiś amerykański Top Model. Stwierdziłam, że skoro już mam tyle czasu to zadzwonię do mamy. Opowiadała, że w Polsce gorąco i prawie nie pada u nas. Mówiła, że dużo truskawek mamy w tym roku. Zaczęłam tęsknić? Nieee, to niemożliwe. Mój chłopak jest we Francji, po co miałabym wracać ma moją rodzinną wiochę? 
Bardzo mi smutno. Czuję się tak biernie, nic nie robię. Weszłam na Vitalię, by poczytać Wasze pamiętniki. Nie myślałam nawet o uzupełnieniu swojego. Sama nie wiem kiedy, wasze wpisy napełniły mnie pozytywną energią. Chyba zacznę ćwiczyć. Nie ważne kto patrzy (zamknę się w garderobie ). Wrócę do Mel B, teraz na poważnie, przecież i tak nic nie robię całymi dniami. Tu na prawdę nie ma co robić! Jestem na obrzeżach miasta. Dodatkowo siostra (starsza o 11 lat) wciąż traktuje mnie jak dziecko i nie pozwala wychodzić dalej niż 2 ulice od domu. Całe szczęście, że ma psa (a właściwie sukę), czasem wychodzę z nią na krótki spacer. 



Okej, metoda małych kroczków:
Mel B, 
bieganie przy ładnej pogodzie,
codziennie spacer z Bellą.



Jeśli będę miała wystarczająco dużo czasu po pracy lub przed to będę codziennie uzupełniać wpisy i komentować Wasze. Chcę też dołączyć opis jedzenia, dziś nie mam jeszcze co opisywać.

Jeśli chodzi o jedzenie to mam do Was takie pytanie. W Polsce zazwyczaj jadłam tylko 2-3 posiłki, czyli śniadanie o 6, potem w szkole nic nie jadłam i obiadokolacje po 15, czasem płatki przed 18. Dziwne prawda?  No cóż, tak się przyzwyczaiłam. Tu muszę jeść inaczej. Ile posiłków dziennie polecacie, biorąc pod uwagę poprzednie nawyki?


Chyba tyle na dziś. Uff, od razu lepiej. Dziękuję, że jesteście, że mogę na Was liczyć. Jesteście najlepszą motywacją 

3 czerwca 2013 , Komentarze (4)

Właściwie to piszę żebyście widziały, że doleciałam cała i zdrowa. 

Nie chce mi się już ćwiczyć, właściwie to nawet nie mam zbytnio warunków. Szukam pracy, może jak coś znajdę to się zmobilizuję. Obecnie obijam się całymi dniami, ale się nie obżeram. To chyba jedyna pozytywna strona wyjazdu. 

31 maja 2013 , Komentarze (2)

Tak jak w tytule. Jade na lotnisko. Przez  ten caly wyjazd I pakowanie zaniedbalam Vitalie. Przepraszam kochane :) od jutra wracam  na dobry tor. Mam nadzieje, ze czerwiec bedzie bardziej udany niz maj. W miedzy czasie zostalam ciocia po raz 4. Moja siostra urodzila synka. Wlasnie do niej jade. Maluszek ma juz tydzien. Pozdrawiam

24 maja 2013 , Komentarze (10)

Jak zwykle znalazłam w sieci i od razu wysyłam Wam. To takie wyjątkowe uczucie, gdy znajduję coś i wiem, że komuś się to przyda. Miło jest mieć kogoś, z kim mogę się podzielić moimi odkryciami 


23 maja 2013 , Komentarze (7)

Właściwie to zawaliłam. Eh... Miałam czas, nie wykorzystałam go. Nie mogę wszystkiego tłumaczyć @ i maturą... Musi się to zmienić. Ostatnio zaczęłam pochłaniać góry słodyczy. Znalazłam fajny motywator:


Biorę się w garść!


Zaczynam wierzyć, że się uda


Muszę to zrobić już teraz. bo wakacje za tydzień!

Potrzebuję takiej zmiany:
Płaski brzuch, szczupłe uda, krągłe pośladki i smukłe łydki


Wiem, że ciężka praca to klucz do sukcesu


Dlatego od dziś jestem w trakcie pracy nad swoim wymarzonym wakacyjnym ciałem.


23 maja 2013 , Komentarze (8)

Hej, czy ktoś próbował tych ćwiczeń? Jakie są efekty? 

21 maja 2013 , Komentarze (6)

Da się usiąść tak żeby mieć płaski brzuch? Niemożliwe, ta fotka to magia photoshopu, prawda?



Czy to tylko moja wymówka? Ahh... tak by się chciało usiąść na plaży, gdy wokoło tyle opalonych przystojniaków. A pośród nich ja z takim oto dobytkiem masy  

No ok, nie aż takim , ale tak siebie widzę. Jeszcze gdy stoję i leżę jest ok, ale gdy siedzę to wstyd i strach zaglądać pod bluzkę. Zastanawiam się, jak musi wyglądać wyprostowany taki brzuch, który nie ma fałdek na siedząco? I czy zwykłe brzuszki, ćwiczenia z Mel B dadzą rezultaty?

Mój cel!

Będę do niego dążyć, chociaż wiem, że nie będzie łatwo. 

Ten wpis tworzę dla Was już drugi raz, ponieważ gdy pisałam pierwszy raz musiałam zejść do kuchni, w tym czasie w laptopie padła bateria, wpis się oczywiście nie zachował. Przy okazji spadłam ze schodów. Potłukłam się cała i zerwałam pół paznokcia z dużego palca u nogi, boli jak cholera, nie wiem czy cokolwiek dziś zrobię 

Trzymajcie się mocno (szczególnie poręczy).

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.